Tym razem autorka nie opisuje kolejnej pary tylko jest to bezpośrednia kontynuacja poprzednich tomów wraz ze wszystkimi głównymi bohaterami.

Pomysł ciekawy jako swoiste podsumowanie całego cyklu książek o Psi i zmiennokształtnych. Każda z par jakie do tej pory były opisane (nie tylko w głównych wątkach) miała swoje pięć minut. Główne akcja skupia się na relacjach bohaterów z pierwszej części.

Wszystko ładne piękne tylko zabrakło akcji. Zbyt mało mija "czasu" pomiędzy poszczególnymi tomami i miałem cichą nadzieję że będzie to coś w stylu przygotowania tła pod kolejną książkę, która będzie opisywała dzieje po dłuższym okresie np kiedy dzieci głównych bohaterów będą już wschodziły w dorosłość...

Zdecydowanie o wiele za dużo dziwnych opisów w stylu jak to śliczna wygląda dominujący facet z dzieckiem na rękach i jak to podnieca ich partnerki. Jak nic podpada pod jakiś dziwny fetysz autorki

Jest to jak do tej pory najsłabsza książka z całej serii. Pomysł dobry, ale realizacja fatalna

Tym razem autorka nie opisuje kolejnej pary tylko jest to bezpośrednia kontynuacja poprzednich tomów wraz ze wszystkimi głównymi bohaterami.

Pomysł ciekawy jako swoiste podsumowanie całego cyklu książek o Psi i zmiennokształtnych. Każda z par jakie do tej pory były opisane (nie tylko w głównych wątkach) miała swoje pięć minut. Główne akcja skupia się na relacjach bohaterów...

Tym razem dowiadujemy się co tam słychać u naszych bohaterów których już poznaliśmy we wcześniejszych częściach. Oczywiście jest akcja i wszystko razem się łączy - nie mam pojęcia jak to robi Nalini, jest niesamowita!! Mieszanka emocji. Cudo! Nie mogę się doczekać aż przeczytam kolejną część ❤

Tym razem dowiadujemy się co tam słychać u naszych bohaterów których już poznaliśmy we wcześniejszych częściach. Oczywiście jest akcja i wszystko razem się łączy - nie mam pojęcia jak to robi Nalini, jest niesamowita!! Mieszanka emocji. Cudo! Nie mogę się doczekać aż przeczytam kolejną część ❤

Uwielbiam powieści Nalini Singh, szczególnie z tej serii. Romans paranormal będący podsumowaniem dotychczasowych zdarzeń. Odwiedzamy wszystkich poznanych już bohaterów. A głównym przesłaniem powieści jest podkreślenie wartości rodziny - zarówno z krwi, jak i z wyboru, miłości, przyjaźni i lojalności. Przeczytałam z ogromną przyjemnością i niecierpliwie czekam na dalszy ciąg:)

Uwielbiam powieści Nalini Singh, szczególnie z tej serii. Romans paranormal będący podsumowaniem dotychczasowych zdarzeń. Odwiedzamy wszystkich poznanych już bohaterów. A głównym przesłaniem powieści jest podkreślenie wartości rodziny - zarówno z krwi, jak i z wyboru, miłości, przyjaźni i lojalności. Przeczytałam z ogromną przyjemnością i niecierpliwie czekam na dalszy ciąg:)

Smakowite połączenie romansu, niebezpieczeństwa i tajemnicy. "Allegiance of honor" kończy pierwszą część serii, w związku z czym pozwala nam jeszcze raz spotkać się z naszymi ulubionymi bohaterami, kończy stare wątki i rozpoczyna nowe. Jako swego rodzaju "książka-przejście" nie rozczaruje fanów Nalini Singh, a wręcz przeciwnie - pozostawi po sobie pełne niecierpliwości oczekiwanie na następne części i jednoczesne zadowolenie z zakończenia jakie daje pierwszej części serii.

Smakowite połączenie romansu, niebezpieczeństwa i tajemnicy. "Allegiance of honor" kończy pierwszą część serii, w związku z czym pozwala nam jeszcze raz spotkać się z naszymi ulubionymi bohaterami, kończy stare wątki i rozpoczyna nowe. Jako swego rodzaju "książka-przejście" nie rozczaruje fanów Nalini Singh, a wręcz przeciwnie - pozostawi po sobie pełne niecierpliwości...

W tej części Nalini Singh wyłamuje się z przyjętego schematu i bardzo dobrze!! Głównymi bohaterami tej części są różne pary. Nieco w tle opowiedziana zostaje historia duchownego Xaviera i jego ukochanej Niny. Nieco w tle, a jednak stanowi jeden z głównych wątków książki. Jest to niezwykle wartościowa opowieść, ponieważ główni bohaterowie to zwykli, a raczej jak się okazuje niezwykli ludzie.

Dlaczego podobała mi się ta część? Ponieważ czytelnik ma okazję zobaczyć różne pary o których przeczytał wcześniej w dojrzałych lub dojrzewających związkach. Rozwój ich relacji, jak i rozwój ich samych. Bardzo podobały mi się interakcje Saschy i Lucasa wraz z ich jednoroczną córeczką hybrydą. Czytelnik ma okazję zobaczyć też przebłyski związku Kaleba i Sahary - mojej ulubionej pary, poznać Kaleba z innej strony - kim by się stał gdyby nie był wychowywany przez psychopatę? Spotkamy też Mercy i jej rodzinę, wilczego alfę i Siennę, zrozumieć Nikitę, odnajdujące się w nowej rzeczywistości "strzały" etc.

Powieść skonstruowana jest świetnie. Dlaczego? Ponieważ pomimo, a może dzięki temu, że narratorami są różni bohaterowie, historii ponownego odnalezienia się Xaviera i jego ukochanej, opowiedzianej jakby w tle, pokazana jest złożoność relacji pomiędzy bohaterami różnych części składających się na serię, a temu towarzyszy "wielkie odkrycie" na temat samej sieci PSI, w pełni kompatybilne z powstałymi relacjami.

Nie zdradzę wam na czym ono polega, musicie sami przeczytać!

W tej części Nalini Singh wyłamuje się z przyjętego schematu i bardzo dobrze!! Głównymi bohaterami tej części są różne pary. Nieco w tle opowiedziana zostaje historia duchownego Xaviera i jego ukochanej Niny. Nieco w tle, a jednak stanowi jeden z głównych wątków książki. Jest to niezwykle wartościowa opowieść, ponieważ główni bohaterowie to zwykli, a raczej jak się okazuje...

Nie spodziewałam się, że przyjdzie mi kiedykolwiek napisać o książce Nalini Singh: "przeciętna". 15. tom serii "Psi&Zmiennokształtni" od początku miał być inny - autorka nie kryła, że tym razem nie będzie to historia jednej pary, że przez książkę przewiną się praktycznie wszyscy dotychczasowi bohaterowie - jednakże te zapowiedzi brzmiały całkiem nieźle. W całej serii zdarzały się tomy lepsze i słabsze, zawsze jednak łączyło je jedno: od ich lektury nie można było się oderwać. Tego samego niestety nie mogę powiedzieć o "Allegiance of Honor". Choć znalazło się w niej wiele wzruszających scen (może aż za wiele?),zabrakło trzymającej w napięciu akcji, zabrakło wątku, który konsekwentnie spajałby całość. Nie pomogło nawet to, że uwielbiam tą serię i zwykle chętnie wracam do jej bohaterów - przez pierwszą połowę po prostu się nudziłam, później było niewiele lepiej.

Pełna opinia tutaj: http://nanikowy.blogspot.com/2016/09/allegiance-of-honor-nalini-singh.html

Nie spodziewałam się, że przyjdzie mi kiedykolwiek napisać o książce Nalini Singh: "przeciętna". 15. tom serii "Psi&Zmiennokształtni" od początku miał być inny - autorka nie kryła, że tym razem nie będzie to historia jednej pary, że przez książkę przewiną się praktycznie wszyscy dotychczasowi bohaterowie - jednakże te zapowiedzi brzmiały całkiem nieźle. W całej serii...

Bardzo lubię cykl Psy/Changeling, ale ta książka jest kompletnym rozczarowaniem. Po bardzo dobrych tomach 12, 13 i 14, ten jest porażką.
Największą wadą tej książki jest to, że w ogóle nie wiadomo o czym ona jest i po co. Książka, która nominalnie jest przecież romansem, nie ma nawet pary głównych bohaterów. Nie ma również akcji. Składa się niemal wyłącznie ze scenek rodzajowo-rodzinnych z życia bohaterów wszystkich poprzednich części. Byłoby to miłe i interesujące, gdyby było przerywnikiem głównego wątku. Niestety, książka nie ma głównego wątku.
Na niemal 500 stron jedynymi wydarzeniami są: próba porwania córki Saschy i Lucasa, odnalezienie jednej z zaginionych osób z BlackSea, Mercy wreszcie urodziła swoje pupcubs, a na samym końcu odnalezienie przez Xaviera jego dawnej ukochanej (ale to już ok. 450 str.). Nawet o świeżo zawiązanym przymierzu Trinity Accord jest niewiele, podobnie jak o demonicznym (?) Konsorcjum. Przesłaniem książki jest, że wszyscy powinni współpracować dla wspólnego dobra. Fajnie, tylko trochę mało, jak na 500 stron książki.
Mam nieodparte wrażenie, że autorka zupełnie nie miała pomysłu na tą książkę, ale miała podpisaną umowę z wydawcą, więc coś musiała dać. No i "coś" dała.
Czyta się to nawet sympatycznie, tylko człowiek cały czas czeka, aż się pojawi się jakaś akcja, albo chociaż para głównych bohaterów. Niestety, nie pojawia się. Żeby było zabawniej, wydarzenia, które mógłby dodać trochę akcji np. odzyskanie porwanej z BlackSea czy poród Mercy zostały właśnie opisane wyjątkowo skrótowo, albo zamiast rozwiązania, które byłoby wynikiem jakiś wysiłków bohaterów, rozwiązują się same.
Przeczytałam/zmęczyłam ten tom, bo lubię całość i mam nadzieję, że autorka złapie jeszcze wiatr w żagle.

Bardzo lubię cykl Psy/Changeling, ale ta książka jest kompletnym rozczarowaniem. Po bardzo dobrych tomach 12, 13 i 14, ten jest porażką.
Największą wadą tej książki jest to, że w ogóle nie wiadomo o czym ona jest i po co. Książka, która nominalnie jest przecież romansem, nie ma nawet pary głównych bohaterów. Nie ma również akcji. Składa się niemal wyłącznie ze scenek...

Książka prawdziwej akcji! Tyle się dzieje ze momentami nie nadążałem :)

Książka prawdziwej akcji! Tyle się dzieje ze momentami nie nadążałem :)