Hetman Piotr Doroszenko a Polska

Okładka książki Hetman Piotr Doroszenko a Polska Jan Perdenia
Okładka książki Hetman Piotr Doroszenko a Polska
Jan Perdenia Wydawnictwo: Universitas historia
502 str. 8 godz. 22 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Universitas
Data wydania:
2000-12-31
Data 1. wyd. pol.:
2000-12-31
Liczba stron:
502
Czas czytania
8 godz. 22 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324214808
Tagi:
Kozacy Doroszenko Rzeczypospolita Obojga Narodów
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
687
251

Na półkach: , , ,

O ile o powstaniu Chmielnickiego są dziesiątki, jeśli nie setki książek, to późniejsze dzieje Kozaczyzny doczekały się niewielu opracowań w języku polskim (pewnym wyjątkiem jest tylko okres ugody hadziackiej i bitwy pod Cudnowem). W celu zdobycia wiedzy z konieczności trzeba sięgnąć po starsze opracowania. Opublikowana pośmiertnie książka zmarłego w 1973 roku polskiego badacza Jana Perdenii przedstawia dzieje prawobrzeżnej Kozaczyzny w latach 1665-1676.

Po fiasku polskiej wyprawy na Zadnieprze i upadku hetmana Pawła Tetery rok później doszło do zmiany władzy. Dzięki poparciu Tatarów kontrolę nad prawobrzeżną Kozaczyzną przejął znacznie bardziej charyzmatyczny i zdecydowanie sprawniejszy Petro Doroszenko. Nowy hetman dość szybko porzucił politykę mamienia na przemian cara i Polaków, by oddać się pod opiekę najpierw chana krymskiego, a potem osmańskiego sułtana. Właśnie z tych decyzji wyniknęły bitwy, które stały się początkiem drogi do sławy Jana Sobieskiego (pod Podhajcami w 1667 roku, pod Bracławiem i Kalnikiem w 1671 roku, pod Chocimiem w 1673 roku).

Ta mocno naukowa, opasła pozycja skupia się na polityce i dyplomacji, cytując obficie zachowane listy, dokumenty i memoriały. Narracja sprowadza się do następujących po sobie opisów treści kolejnych listów od, do i na temat Doroszenki. Pomiędzy nie wmieszane są informacje o wydarzeniach militarnych i negocjacjach między potencjalnymi przeciwnikami i sojusznikami (od elektora brandenburskiego, po Kałmuków). Jakby tego było mało dochodzą do tego kolejne bunty i intrygi w jednym z trzech ośrodków Kozactwa - Prawobrzeżu, Siczy i Lewobrzeżu.

Co tu kryć, stopień komplikacji sytuacji politycznej w tamtych latach jest bardzo wysoki. Doroszenko raz próbuje oddać się pod opiekę elektorowi brandenburskiemu, raz polskiemu królowi, kusi współpracą Sobieskiego, próbuje odbić Zadnieprze z rąk moskiewskich, po czym tuż przed osiągnięciem celu wycofuje się w obliczu rewolty. Obecny sojusznik to jutrzejszy wróg, walka z wczorajszymi przyjaciółmi nie przeszkadza w układaniu na powrót relacji, a dotyczy to zarówno frakcji kozackich, jak i tatarskich (w pewnym momencie Budziak i Krym popierają przeciwnych pretendentów do buławy hetmańskiej). W tle trwają pertraktacje polsko-rosyjskie prowadzące do zawarcia rozejmu w Andruszowie i późniejszych porozumień.

Nie brakuje niewiarygodnych splotów wydarzeń. To np. zaskakujące przejście najbardziej zaciętego wroga Doroszenki (polskiego pułkownika Jana Piwo) na stronę Kozaków. Niedoszły zdrajca zaraz ginie, bo wpada w sidła Chanenki, hetmana propolskich Kozaków. Ten zabija wojaka, ale nie za zdradę tylko w odwecie za wcześniejsze porwanie jego kobiety. Zresztą sam Chanenko niebawem zdradza i przechodzi na stronę cara. To wątek jak z awanturniczej powieści, ale wydarzył się naprawdę.

Nie dziwi, że w tym bagnie nie za bardzo radziła sobie Rzeczypospolita, walcząca militarnie z Turkami i dyplomatycznie siłująca się z carem, którego raz po raz próbowano przekonać do antyosmańskiego sojuszu. Polska była zresztą kilkakrotnie o krok od utraty całego Prawobrzeża, a może nawet Ukrainy po Wołyń na rzecz cara. Było tak, gdy po latach lawirowania Doroszenko w końcu skapitulował i wpuścił rosyjskie załogi. Szczęściem w nieszczęściu była kolejna inwazja turecka, która jednocześnie tak spustoszyła "polski" brzeg Dniepru, że centrum polityczne Kozaczyzny przeniosło się ze zrównanego z ziemią Czehrynia do Niemirowa i ponownie uległo Polsce. Ostatecznie Doroszenko dożył sędziwego wieku jako carski wojewoda na północy państwa moskiewskiego. Jednak spustoszone Prawobrzeże odżyło i problem kozacki w Rzeczypospolitej pozostał nierozwiązany do czasów wojny północnej.

Autor opiera się na własnych badaniach w archiwach polskich, a także źródłach i literaturze ukraińskiej i rosyjskiej. Z racji na naukowy charakter książki nie czyta się najłatwiej, warto robić przerwy. Jednak temat wciąż jest na tyle ciekawy, że czasami nie można się od niej oderwać.

O ile o powstaniu Chmielnickiego są dziesiątki, jeśli nie setki książek, to późniejsze dzieje Kozaczyzny doczekały się niewielu opracowań w języku polskim (pewnym wyjątkiem jest tylko okres ugody hadziackiej i bitwy pod Cudnowem). W celu zdobycia wiedzy z konieczności trzeba sięgnąć po starsze opracowania. Opublikowana pośmiertnie książka zmarłego w 1973 roku polskiego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
725
114

Na półkach: ,

Książka Jana Perdenii liczy sobie aż 474 stron i opowiada historię Ukrainy od śmierci Bohdana Chmielnickiego 1657 do końca rządów Piotra Doroszenki 1676. Na wstępie trzeba zaznaczyć, że lektura (może poza pierwszym rozdziałem opisującym lata 1658-1665) jest żmudna (ciężki naukowy tytuł). Tylko naprawdę zdeterminowany czytelnik będzie w stanie przebrnąć bez odpoczynku przez 8 rozdziałów. Autor w swej pracy skupia się przede wszystkim na polityce, na negocjacjach, szukaniu porozumienia, propozycjach i kontrpropozycjach politycznych (kto kogo i dlaczego). Ponieważ hetmanów (prawo i lewobrzeżnych),powstańców kozackich i buntów było w tym czasie wiele, a i porozumienia pomiędzy poszczególnymi postaciami (i 3 mocarstwami ościennymi) były bardzo płynne, otrzymujemy ciężki do zapamiętania materiał. Autor pomija w zasadzie aspekt wojenny. Kwituje co najwyżej, że w wyniku jakiego starcia nastąpiły kolejne przetasowania na scenie politycznej.

Niemniej, dzięki trudowi autora, otrzymujemy dość szczegółowy obraz „pułapki” w jaką wpadła nasza ojczyzna na Ukrainie. Można to trochę porównać do toczącej się nieco wcześniej 80 letniej wojny Hiszpanii w Niderlandach. O ile jednak Hiszpanie walczyli o realne dochody, które mogło uzyskać ich imperium, nasze państwo walczyło za majątki magnatów (małe przełożenie na dochodowość skarbu państwa) i o bufor przeciwko sąsiadom.
Obydwie wojny okazały się nie do wygrania przy „narodowym” i religijnym charakterze obrońców i przy czynnym sprzeciwie państw ościennych. Z kolei opisane w tej książce wymuszone przez Rzeczpospolitą ugody (w czasach wcześniejszych) z pozycji siły, na dłuższą metę wzmagały opór religijny i narodowy kozaków, zaś te późniejsze propozycje, nie poparte siłą militarną, nie mogły nam dać prawie żadnych praw wobec Ukrainy. Hetmani chcieli pełnej niezależności i odrębności wobec Rzeczpospolitej (osobna polityka zagraniczna, religijna, skarbowa i wojskowa i nie dopuszczenie magnatów polskich do powrotu na swe majątki) przy nałożeniu na nasz kraj obowiązku obrony Ukrainy (same koszty przy braku wsparcia ze strony ukraińskiej). Jak przekonują kolejne przedstawiane przez autora negocjacje między hetmanami a Polską, nie mogło dojść między nami do długotrwałego porozumienia.

W treści książki otrzymujemy opis sporów na Ukrainie, w wielu momentach przeradzających się w wojnę wszystkich przeciwko wszystkim (Bellum omnium contra omnes).
Mamy więc starcie Wyhowskiego przeciwko Rosji (podopieczny Iwan Bezpały). Potem dowiadujemy się o propolskim hetmanie Pawle Teterze i o jego upadku, do którego w dużej mierze przyczynił się konflikt wewnętrzny w Polsce. Konfederacje i rokosz Lubomirskiego okazały się decydujące dla utraty możliwości odzyskania Ukrainy. Osłabiona gospodarczo i militarnie Rzeczpospolita mogła sobie pozwolić już tylko na symboliczną obecność (obsadzanie pojedynczych twierdz w tym ciekawa historia obrońców Białej Cerkwi w morzu otaczających ich kozaków). Mamy przedstawione konflikty o zwierzchność nad Ukrainą między tytułowym Doroszenką, a Brzuchowieckim, potem z Mnohohrisznym i Chanenką (konflikty na linii Prawobrzeże mające szansę, przy słabości Rzeczpospolitej, na pełną niezależność, a Lewobrzeżem szukającym lub zmuszonym do protekcji Rosji).

Autor uświadamia nam wpływ rozejmu Andruszowskiego (polsko rosyjskiego) na decyzje tatarów krymskich i kozaków (szukanie przymierza turecko ukraińskiego przeciwko sojuszowi mającemu spacyfikować Ukrainę – podział Ukrainy między Rosję i Rzeczpospolitą). Ciekawe jest też spojrzenie na rolę powstania Razina na negocjacje Doroszenki z Moskwą (być może nie wykorzystana szansa Ukraińców na wstrząśnienie Rosją). Działania polityczne hetmana Piotra Doroszenki mogą przywodzić na myśl dalekosiężną politykę Chmielnickiego, gdyż szukał poparcia również w Brandenburii-Prusach. Opisane są m.in. jego kontakty z elektorem (wg Doroszenki określanym jako ‘przyszły król Polski”) w roku 1670 ( w tym sprawa Kalksteina i domniemanie współpracy Sobieskiego z parą elektor i hetman przeciwko królowi Michałowi Wiśniowieckiemu).

W ostatnich rozdziałach autor opisuje przejście Doroszenki pod skrzydła tatarów i Turcji. Decyzja ta była poniekąd wymuszona przez wcześniejszy brak możliwości obrony przed najazdami tatarskimi (przy braku sprzymierzeńców) i w wyniku rozejmu Andruszowskiego, po którym Rzeczpospolita i Rosja chciały wspólnie podzielić „tort” ukraiński i zlikwidować na jej terenie wszelkie niezależne ośrodki. Rzeczpospolita wyszła na rozejmie z Rosją fatalnie. Została wplątana w wojnę z Turcją (1672-76),zaś Rosja wykorzystywała niepokoje na Ukrainie, najazd turecki do zatrzymania Kijowa (który mieli zwrócić już w 1669) i zwiększania swojego wpływu na Ukrainę, również Prawobrzeżną. Słaba Rzeczpospolita długo próbowała na drodze dyplomatycznej uzyskać pomoc militarną i wymusić zmianę nastawienia Rosji wobec Ukrainy, a nawet o to samo prosiła Turcję. Na próżno. Rosja i Turcja negocjowały z pozycji siły, więc nie musiały zrzekać się czegokolwiek (również na niekorzyść kozaków). W trakcie wojny rosyjsko tureckiej (1674-1681) odpłaciliśmy Rosji pięknym za nadobne – nie udzielając pomocy. Tytuł ten uzupełnia więc książkę Infortu „Kara Mustafa nad Dnieprem” (o sprawy polityczne). Pociechy w nikłym zwycięstwie Turcji nie było żadnej, gdyż Ukraina Prawobrzeżna (część teoretycznie podległa Rzeczpospolitej) po tylu latach konfliktów stała się istną pustynią, a ludność uchodźcza zasiliła Lewobrzeże coraz bardziej tłamszone pod władzą rosyjską.

Rządy i czasy Doroszenki ówcześni kozacy opisywali jako katastrofalne (zniszczenia wojenne, swobodne branie ludności w tatarski jasyr),zaś czasy po Chmielnickim określili jako Ruina. Z czasem hetman Doroszenko urósł do miana symbolu walki o niepodległość Ukrainy. Trochę to przypomina smutne historie naszych powstań, tyle że nasze powstania często przypadkowo ratowały skórę innym tłamszonym krajom (rewolucyjna Francja, Belgia podczas powstania listopadowego 1830). Z lektury wyłania się jednak raczej smutny obraz Ukrainy, gdzie każdy kolejny hetman lub uzurpator ciągnęli nieszczęsny kraj w innym kierunku, zwalczając siebie nawzajem bardziej bezlitośnie niż myśląc o bezpieczeństwie Ukrainy wobec wrogów zewnętrznych. Sytuację mieli podobną do Węgrów czy Mołdawii otoczonych przez 3 mocarstwa, krajów które również nie były w stanie uciec z tej matni (walki kolejnych magnatów o władzę).

Jeżeli nie przeszkadza Wam brak opisów działań militarnych, jeżeli jesteście gotowi na żmudną lekturę, męki w czytaniu o każdej propozycji i odpowiedzi na oferty polityczne to książka może się spodobać i da jedyne w swoim rodzaju spojrzenie na Ukrainę i politykę polską wobec niej po Chmielnickim. Jeżeli polityka, negocjacje i obco brzmiące wschodnie nazwiska to nie Wasza bajka – pozostawcie książkę w księgarni.

Książka Jana Perdenii liczy sobie aż 474 stron i opowiada historię Ukrainy od śmierci Bohdana Chmielnickiego 1657 do końca rządów Piotra Doroszenki 1676. Na wstępie trzeba zaznaczyć, że lektura (może poza pierwszym rozdziałem opisującym lata 1658-1665) jest żmudna (ciężki naukowy tytuł). Tylko naprawdę zdeterminowany czytelnik będzie w stanie przebrnąć bez odpoczynku przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
608
531

Na półkach: , , ,

Niezwykle długa (ponad 500 stron) i szczegółowa biografia jednej z najbarwniejszych postaci XVII wiecznej Ukrainy. W surowy, bardzo naukowy sposób (niezbyt zachęcający dla przeciętnego czytelnika) autor przedstawia nie tylko życie sławnego hetmana, ale sytuację całej Ukrainy i złożone stosunki międzynarodowe w tym okresie. Ta bardzo dokładna praca, w zasadzie wyczerpująca temat, oparta została na bardzo szczegółowej bibliografii (z licznymi tekstami źródłowymi) i jest opatrzona licznymi przypisami. Do pełni szczęścia brakuje tylko większej ilości map... i odrobiny polotu, bo chociaż jestem fanem tej tematyki i przyzwyczaiła mnie ona do formalnego tonu, to nieraz podczas lektury miałem ochotę bić głową w ścianę.

Niezwykle długa (ponad 500 stron) i szczegółowa biografia jednej z najbarwniejszych postaci XVII wiecznej Ukrainy. W surowy, bardzo naukowy sposób (niezbyt zachęcający dla przeciętnego czytelnika) autor przedstawia nie tylko życie sławnego hetmana, ale sytuację całej Ukrainy i złożone stosunki międzynarodowe w tym okresie. Ta bardzo dokładna praca, w zasadzie wyczerpująca...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    5
  • Przeczytane
    4
  • Posiadam
    2
  • 12 Historia: XVII w.
    1
  • Biografie
    1
  • Wojny i wojskowość staropolska w XVI-XVII-XVIII wieku
    1
  • Naukowe, nawet bardzo
    1
  • 19 Historia Polski
    1
  • Lista 2018
    1
  • Naukowe i popularnonaukowe
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Hetman Piotr Doroszenko a Polska


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne