Ziemia niczyja

Okładka książki Ziemia niczyja Jan Waletow
Okładka książki Ziemia niczyja
Jan Waletow Wydawnictwo: Fabryka Słów Seria: Fabryczna Zona fantasy, science fiction
353 str. 5 godz. 53 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
Fabryczna Zona
Tytuł oryginału:
Ничья земля
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2016-03-30
Data 1. wyd. pol.:
2016-03-30
Liczba stron:
353
Czas czytania
5 godz. 53 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379641505
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
128 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
107
29

Na półkach:

Ciężko się ustosunkować, niby wątek ciekawy pomysł też, ale nieco się ciągnie... na pewno dam autorowi druga szanse i przeczytam kolejną część... zakończenie pierwszej było intrygujące.

Ciężko się ustosunkować, niby wątek ciekawy pomysł też, ale nieco się ciągnie... na pewno dam autorowi druga szanse i przeczytam kolejną część... zakończenie pierwszej było intrygujące.

Pokaż mimo to

avatar
353
226

Na półkach:

Niezły pomysł akcji. Trochę za dużo opisów zwłaszcza politycznych. Zmienna chronologia wprowadza zamieszanie. Brak zakończenie książki - trzeba mieć kolejny tom.

Niezły pomysł akcji. Trochę za dużo opisów zwłaszcza politycznych. Zmienna chronologia wprowadza zamieszanie. Brak zakończenie książki - trzeba mieć kolejny tom.

Pokaż mimo to

avatar
608
477

Na półkach:

Podoba mi się.

Podoba mi się.

Pokaż mimo to

avatar
9
4

Na półkach:

Wątek fantastyczny przegrywa z polityką. Prawda o czasach w których żyjemy przemycona w sprawnie wymyślonej historii. Mnie odpowiada bo nie obciąża psychiki i łatwo wrócić po przerwie w czytaniu.

Wątek fantastyczny przegrywa z polityką. Prawda o czasach w których żyjemy przemycona w sprawnie wymyślonej historii. Mnie odpowiada bo nie obciąża psychiki i łatwo wrócić po przerwie w czytaniu.

Pokaż mimo to

avatar
442
213

Na półkach: , ,

Po przetarciu niejednego przygranicznego szlaku zdążyłem się nauczyć, że już sama kolorystyka książek należących do serii Fabrycznej Zony powinna z automatu nastrajać czytelnika na konkretny charakter odkrywanej historii. Po przejściu czterech pierwszych pozycji Pawła Kornewa przyszedł czas na kolejnego autora zaszufladkowanego w tych samych barwach i nie ukrywam, że moje nastroje były dość konkretnie ukierunkowane. Zimowa wersja Zony, mroźne noce, wilgoć, powietrze mrożące nozdrza, załzawione oczy od lazurowego słońca i szalejące wokół bestie, poniekąd budowały obraz do którego miałem wrócić.

Z początku, może i wszystko pasowało, w końcu to rozbieg kolejnej historii - opowieści Michaiła Siergiejewa - przemierzającego pustkowia zniszczonej ziemi - ziemi niczyjej. Miejsca zapomnianego, a raczej stanowiącego przysłowiowy dywan pod który wszystko można zamieść. Zarówno przeciwników władzy, kryminalistów jak i tych bardziej z wyboru, dla których nielegalny handel odbywa się tu bez niepotrzebnego nadzoru. Istna śmietanka.

I to chyba tyle z sensacji, bo samej akcji w strefie jest niewiele. Mnóstwo wspomnień, politycznych zagrywek, które co chwilę odciągają uwagę od aktualnych zdarzeń. Niezapowiedziane przeskoki i wtrącenia, często burzą harmonię działań i bardziej przeszkadzają niż są tłem dla określenia procesu przyczynowo-skutkowego. Póki akcja odgrywa się w strefie, powiedziałbym, że jest przeprowadzona klasycznie - każdy napotkany człowiek może okazać się wrogiem, a każdy zwierz to stworzenie, które pragnie mięsa, a to ludzkie stanowi nie lada przysmak. Gdyby wyciąć wszystko co autor serwuje obok, zostaje niewiele i na tym etapie, pozycja prezentuje się słabo. Przede mną kolejna część historii Michaiła Siergiejewa, więc mam nadzieję, że coś w końcu drgnie, łupnie, ukierunkuje się w strefowym klimacie.

Po przetarciu niejednego przygranicznego szlaku zdążyłem się nauczyć, że już sama kolorystyka książek należących do serii Fabrycznej Zony powinna z automatu nastrajać czytelnika na konkretny charakter odkrywanej historii. Po przejściu czterech pierwszych pozycji Pawła Kornewa przyszedł czas na kolejnego autora zaszufladkowanego w tych samych barwach i nie ukrywam, że moje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
375
167

Na półkach: , ,

Liczyłem, że książka, którą dodano do niebieskiej serii w ramach fabryki słów będzie osadzona w zimnym klimacie poznanym wcześniej dzięki Soplowi. Dostałem do ręki pozycję kompletnie odbiegającą od znanego mi świata. To mnie najbardziej zawiodło. Sama powieść jest lekka, niezbyt wymagająca i nie jest jakimś wybitnym dziełem. Kolejna wizja świata w wersji postapo. Wszystko byłoby fajne i zjadliwe, gdyby nie przemycono do lektury masy nawiązań do realnej polityki. Sięgałem po ten tytuł by poczytać o przygodach związanych ze światem zimna i chłodu, a tu coś kompletnie innego. Waletow naszkicował ciekawe uniwersum, lecz zdecydowanie przesadził z wątkami politycznymi w nawiązaniu do obecnej sytuacji na Ukrainie i w Rosji.

Liczyłem, że książka, którą dodano do niebieskiej serii w ramach fabryki słów będzie osadzona w zimnym klimacie poznanym wcześniej dzięki Soplowi. Dostałem do ręki pozycję kompletnie odbiegającą od znanego mi świata. To mnie najbardziej zawiodło. Sama powieść jest lekka, niezbyt wymagająca i nie jest jakimś wybitnym dziełem. Kolejna wizja świata w wersji postapo. Wszystko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1129
679

Na półkach:

O czym jest ta książka? O świecie po katastrofie? O machlojkach politycznych? O związku między jedzą a mordercą? Może trochę ale ogólnie to jest kiepska książka o niczym

O czym jest ta książka? O świecie po katastrofie? O machlojkach politycznych? O związku między jedzą a mordercą? Może trochę ale ogólnie to jest kiepska książka o niczym

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
225
125

Na półkach: , , ,

Pierwsze spotkanie z Waletowem, było bardzo przyjemne. Książka jak na Fabryczną Zonę przystało trzyma akcje w pełnej krasie i ukazuje czytelnikowi losy Michaiła, który pogubiony jest gdzieś między własnym życiem, walką w szerokim rozumieniu tego pojęcia i niewdzięczną, złą do szpiku kości własną kobietą. Książka FSu jak najbardziej i zawsze godna polecenia, a Waletow swoją kreacją bohatera mnie całkowicie kupił. Polecam!

Pierwsze spotkanie z Waletowem, było bardzo przyjemne. Książka jak na Fabryczną Zonę przystało trzyma akcje w pełnej krasie i ukazuje czytelnikowi losy Michaiła, który pogubiony jest gdzieś między własnym życiem, walką w szerokim rozumieniu tego pojęcia i niewdzięczną, złą do szpiku kości własną kobietą. Książka FSu jak najbardziej i zawsze godna polecenia, a Waletow swoją...

więcej Pokaż mimo to

avatar
488
60

Na półkach: , ,

Rzuciłem się na "Ziemię niczyją" łapczywie.

Jak na Fabryczną Zonę to zaskakująco ważki kawałek, w porównaniu do opowieści na podstawie gier. Same założenia robią wrażenie. Hipotetyczna historia zagłady Ukrainy przedstawiona z perspektywy ukraińskiej, na dwóch punktach osi czasowej: teraźniejszej i po katastrofie.

Część opisująca "po katastrofie", czyli cały wątek post-apokaliptyczny, robi mocne wrażenie. Żadnych anomalii ani mutantów nie ma co tu szukać. To co z okolicą zrobiła natura i sam człowiek to prawdziwe piekło. Fukuszima x 10 i Majdan x10 000.

Niestety wątek "teraźniejszy" zawodzi. Spodziewałem się jakichś kąśliwych politycznych odniesień, jakiejś hiperboli i licznych nawiązań do rzeczywistej sytuacji, jakichś kulisów i ekskluzywnej "ukraińskiej perspektywy". Niby to wszystko tam jest. Ale mdłe i dominuje przeciętnie angażująca intryga szpiegowska o tajnym agencie.

Bardzo cieszą celne cytaty i w ogóle dobrze "Ziemia Niczyja" jest napisana.

PS tom.1 urywa się niemal w pół słowa. Nie jest to wcale wymyślny zabieg tylko chamski "ciąg dalszy nast...

Rzuciłem się na "Ziemię niczyją" łapczywie.

Jak na Fabryczną Zonę to zaskakująco ważki kawałek, w porównaniu do opowieści na podstawie gier. Same założenia robią wrażenie. Hipotetyczna historia zagłady Ukrainy przedstawiona z perspektywy ukraińskiej, na dwóch punktach osi czasowej: teraźniejszej i po katastrofie.

Część opisująca "po katastrofie", czyli cały wątek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
258
257

Na półkach: ,

http://imradioactive.pl/ziemia-niczyja-jan-waletow/

Na skutek klęski żywiołowej Ukraina zamieniła się w skażony i niebezpieczny teren, w którym tylko nieliczni mają szanse przeżyć. Ziemia Niczyja – bo tak teraz nazywa się teren będący niegdyś licznym państwem – staje się punktem przerzutowym dla wszelkiej maści handlarzy a nawet więzieniem dla zbirów. W tym wszystkim poznajemy Michaiła Siergiejewa, który trafił w to miejsce z własnej woli. Jego zadanie wymagać będzie sporo wysiłku oraz narazi jego życie na wiele czasami śmiertelnie niebezpiecznych przygód.

Należąca do serii Fabrycznej Zony powieść Jana Waletowa, to mieszanka gatunkowa, w której z jednej strony doświadczyłem akcji i postapokaliptycznego klimatu, a z drugiej można rzec nieco polityczny thriller. W obu przypadkach główny bohater jest ten sam i w obu jest tak samo narażony na niebezpieczeństwo. Czy stworzenie tak różniących się od siebie historii w jednej książce było dobrym pomysłem? Chyba tak.

Każdy kto zna serię od wydawnictwa Fabryka Słów z góry może spodziewać się typowo postapokaliptycznych lub oscylujących wokół apokalipsy klimatów. Tym razem zostałem nieco zaskoczony, bowiem wątek tytułowej Ziemi Niczyjej jest bardzo skromny, a cała historia w większej części składa się z retrospekcji bohatera. Zanim Ukraina upadła, tętniła życiem na każdej płaszczyźnie, począwszy od zwykłych ludzi, na oligarchach i politykach kończąc. To właśnie przy tej drugiej grupie kręci się Siergiejew, co w pewnym momencie odmieni jego życie na dobre.

Zanim wziąłem tę książkę do ręki, wiele o niej słyszałem. Głównie to, że wątek postapokaliptyczny jest dość ubogi, jednak nie zniechęciło mnie to i podjąłem się lektury. Początek był fajny, klimatyczny, a opisana przez autora Ziemia Niczyja wzbudzała we mnie mocne zainteresowanie. Niestety czar szybko prysł, bowiem zaczęła się historia głównego bohatera zanim trafił na skażony teren. Tutaj zaczęły pojawiać się pierwsze schody, ponieważ opisana historia nie miała praktycznie nic wspólnego z opisem, który można ujrzeć na tyle książki.

Może brzmi to, jakby historia nie przypadła do gustu, ale tak nie było. Retrospekcje Michaiła z jeszcze żywej Ukrainy były opisane ciekawie, a sam język i opisy z łatwością pozwoliły mi wyobrażać sobie to, co czuł i widział bohater. Problem jednak tkwił w tym, że często historia dłużyła się i ciągnęła w nieskończoność, co przyprawiało mnie o lekką niechęć do kontynuowania lektury. Nie poddałem się i nie żałuje, jednak uważam, że tak dobry motyw, jak stworzona przez Waletowa Ziemia Niczyja został za mało wykorzystany.

Jest to kwestia dość indywidualna, jednak strasznie irytowały mnie olbrzymie odległości między rozdziałami. Historii było wiele, a autor jak chciał wrócić do tego, co było 1 lub 2 rozdziały temu, zdażało się, że absolutnie ulatywało mi z głowy to, co się wydarzyło wcześniej. Na dodatek często w trakcie rozmowy bohatera z inną postacią, lub w innym momencie, zostałem przeniesiony w retrospekcje Siergiejewa co wielokrotnie wybijało z rytmu w obecnie śledzonej akcji.

Podsumowując, książka nie jest zła, jednak trzeba być przygotowanym na to, że nie otrzymamy klimatu znanego w serii Fabrycznej Zony. Historia jest nieco inna, spokojniejsza z wolniejszym tempem i jak na mój gust zbyt mało wykorzystanym tytułowym motywem.

Moja Ocena: 6/10


Po więcej, zapraszam na imradioactive.pl!

http://imradioactive.pl/ziemia-niczyja-jan-waletow/

Na skutek klęski żywiołowej Ukraina zamieniła się w skażony i niebezpieczny teren, w którym tylko nieliczni mają szanse przeżyć. Ziemia Niczyja – bo tak teraz nazywa się teren będący niegdyś licznym państwem – staje się punktem przerzutowym dla wszelkiej maści handlarzy a nawet więzieniem dla zbirów. W tym wszystkim...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    228
  • Przeczytane
    175
  • Posiadam
    103
  • Fabryczna Zona
    15
  • Teraz czytam
    8
  • Chcę w prezencie
    5
  • Fabryka Słów
    4
  • Postapokalipsa
    4
  • Fantastyka
    3
  • Postapo
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ziemia niczyja


Podobne książki

Przeczytaj także