Rewelacyjna! Jedna z ulubionych książek autorstwa Penelope :)

Rewelacyjna! Jedna z ulubionych książek autorstwa Penelope :)

Penelope Ward i Vi Keeland to mój numer jeden jeśli chodzi o romanse i wiem, powtarzam się 😊 Wzruszająca opowieść i przyjemni w odbiorze bohaterowie. W takich historiach zawsze szkoda mi straconych lat...

Penelope Ward i Vi Keeland to mój numer jeden jeśli chodzi o romanse i wiem, powtarzam się 😊 Wzruszająca opowieść i przyjemni w odbiorze bohaterowie. W takich historiach zawsze szkoda mi straconych lat...

Jedna z najgłupszych głównych bohaterek z jaką ostatnio miałam do czynienia. Wieczna marudnica, szukająca dziury w całym. Książka mogła być o 1/3 krótsza, gdyby nie te utyskiwania i nic nie zmieniłoby to w fabule. Początek lepszy niż koniec. Bez fajerwerków, ale i bez tragedii.

Jedna z najgłupszych głównych bohaterek z jaką ostatnio miałam do czynienia. Wieczna marudnica, szukająca dziury w całym. Książka mogła być o 1/3 krótsza, gdyby nie te utyskiwania i nic nie zmieniłoby to w fabule. Początek lepszy niż koniec. Bez fajerwerków, ale i bez tragedii.

Czasami potrzeba podstępu aby dwoje ludzi odnalazło miłość

Czasami potrzeba podstępu aby dwoje ludzi odnalazło miłość

Szukając tej pozycji byłam pewna,że to thriller 😅 dopiero okładka dala mi trochę do myślenia 🙈 no ale w końcu skoro znalazła się na mojej liście to musiała mnie czymś zaciekawić.
Po paru stronach nawet chcialam odłożyć, bo zalatywało przedszkolem 😅 potem jednak trochę się poziom poprawił.
Romans trochę taki jak wszystkie ale troszkę inny 😉 Nie powiem przyjemnie się czytało ale napewno jest to książka na raz i w sumie nie wiem przeczytam jeszcze coś tej autorki. Historia ta nie zrobiła na mnie jakiegoś dużego wrażenia nawet czasem przychodziła mi do głowy mysl,że już by mógł koniec ale nie... ciągnęła się dalej. Dobrze,że w sumie szybko się ją czytało. To czy się na nią zdecydujecie to już wasza decyzja ja nie zachęcam ani nie zniechęcam 😁

Szukając tej pozycji byłam pewna,że to thriller 😅 dopiero okładka dala mi trochę do myślenia 🙈 no ale w końcu skoro znalazła się na mojej liście to musiała mnie czymś zaciekawić.
Po paru stronach nawet chcialam odłożyć, bo zalatywało przedszkolem 😅 potem jednak trochę się poziom poprawił.
Romans trochę taki jak wszystkie ale troszkę inny 😉 Nie powiem przyjemnie się czytało...

Kończę na 8 rozdziale - nie jestem w stanie czytać książki, w której główny bohater ma super kochaną dziewczynę, ale oko mu lata do bohaterki bo "wspólna przeszłość".
Proszę się takim czymś wypchać, dziękuję.

Kończę na 8 rozdziale - nie jestem w stanie czytać książki, w której główny bohater ma super kochaną dziewczynę, ale oko mu lata do bohaterki bo "wspólna przeszłość".
Proszę się takim czymś wypchać, dziękuję.

Całkiem przyjemna książeczka o uczuciu z dzieciństwa, które przeradza się w złośliwość, kiedy dwoje ludzi dziedziczy jeden dom i zamieszkują w nim razem, a właściwie to w trójkę, bo dołącza dziewczyna bohatera. Potem pojawia się niechciana ciąża i samotne macierzyństwo, naprawdę dobrze i szybko się czyta.

Całkiem przyjemna książeczka o uczuciu z dzieciństwa, które przeradza się w złośliwość, kiedy dwoje ludzi dziedziczy jeden dom i zamieszkują w nim razem, a właściwie to w trójkę, bo dołącza dziewczyna bohatera. Potem pojawia się niechciana ciąża i samotne macierzyństwo, naprawdę dobrze i szybko się czyta.

And here we go again... Czy wszystkie książki Penelope krążą wokół samotnego rodzicielstwa, czy tylko tak trafiam? Nie przeszkadza mi to w żadnym wypadku, ale kurde ileż można :D. To chyba jedyny powód takiej oceny, bo historia sama w sobie mi się podobała i wciągnęła mnie na kilka ładnych godzin. Bohaterowie mnie nie irytowali, a na samym końcu nawet się wzruszyłam :D

And here we go again... Czy wszystkie książki Penelope krążą wokół samotnego rodzicielstwa, czy tylko tak trafiam? Nie przeszkadza mi to w żadnym wypadku, ale kurde ileż można :D. To chyba jedyny powód takiej oceny, bo historia sama w sobie mi się podobała i wciągnęła mnie na kilka ładnych godzin. Bohaterowie mnie nie irytowali, a na samym końcu nawet się wzruszyłam :D

Każdy z nas ma swoją miłość z dzieciństwa. Pytanie jest tylko takie ile z tych uczuć jest w stanie przetrwać do życia dorosłego. I ilu jest z nas takich co by chcieli wrócić do życia z ta osoba z dzieciństwa? Nasi bohaterowie maja silne uczucia względem siebie.

Każdy z nas ma swoją miłość z dzieciństwa. Pytanie jest tylko takie ile z tych uczuć jest w stanie przetrwać do życia dorosłego. I ilu jest z nas takich co by chcieli wrócić do życia z ta osoba z dzieciństwa? Nasi bohaterowie maja silne uczucia względem siebie.

Zawsze, kiedy mam ochotę na wzruszającą, życiową opowieść, sięgam po książki Penelope Ward. Nigdy się nie zawiodłam. Tak też było i tym razem. Wspaniała historia pierwszej miłości. Udowadnia, że stara miłość nie rdzewieje. Wzrusza - i momentami również bawi - do łez. Fabuła była bardzo emocjonalna. Muszę przyznać, że to, w jakim kierunku autorka poprowadziła fabułę mnie trochę zaskoczyło. Książka napisana jest prostym językiem, dzięki czemu całość czyta się ekspresowo. Cudowna historia. Polecam z czystym sumieniem!

Zawsze, kiedy mam ochotę na wzruszającą, życiową opowieść, sięgam po książki Penelope Ward. Nigdy się nie zawiodłam. Tak też było i tym razem. Wspaniała historia pierwszej miłości. Udowadnia, że stara miłość nie rdzewieje. Wzrusza - i momentami również bawi - do łez. Fabuła była bardzo emocjonalna. Muszę przyznać, że to, w jakim kierunku autorka poprowadziła fabułę mnie...