film jest swietny wciagajcy ale ksiazka pelna szcezgolow detali bardziej mi przypadla do gustu ;). coczywiscie zaczelam od filmu ale czyatajac wyobrazalam sobie leonardo di caprio dokladnie tak jak wygaladl w filnie i clakiem milo sie czytalo ksiazke :).

film jest swietny wciagajcy ale ksiazka pelna szcezgolow detali bardziej mi przypadla do gustu ;). coczywiscie zaczelam od filmu ale czyatajac wyobrazalam sobie leonardo di caprio dokladnie tak jak wygaladl w filnie i clakiem milo sie czytalo ksiazke :).

"Zjawa" to nie jest ani najlepszy film w dorobku Iñárritu, ani rola w filmografii DiCaprio. Paradoksalnie, pewnie obaj zgarną Oscary, bo niestety nie mają większej konkurencji (wątpliwe jest, by drugi rok z rzędu został nagrodzony Redmayne, chociaż według mnie wypadł lepiej aktorsko) - choć posiadają na swoim koncie dokonania, które bardziej zasługiwały na statuetkę (odpowiednio - "21 gramów"; "Co gryzie Gilberta Grape'a").

Sama książka jest ciekawa, ale w takim samym ujęciu, jak film - ze względu na walor opisywanych plenerów, plastyczność obrazów. Motyw wędrówki i zemsty są dla mnie rozczarowujące - i niestety te niedociągnięcia zostały powtórzone po części w ekranizacji.

Ciężko mi rozstrzygnąć, kto jednoznacznie wygrywa w tej batalii - bo obie okazały się być niezgodne z moimi oczekiwaniami. Po głębokim namyśle skłaniałabym się ku stanowisku, że książka jest minimalnie lepsza - może dlatego, że spodziewałam się od filmu jakości, do jakiej przyzwyczaił mnie Iñárritu, a tak się nie stało.

"Zjawa" to nie jest ani najlepszy film w dorobku Iñárritu, ani rola w filmografii DiCaprio. Paradoksalnie, pewnie obaj zgarną Oscary, bo niestety nie mają większej konkurencji (wątpliwe jest, by drugi rok z rzędu został nagrodzony Redmayne, chociaż według mnie wypadł lepiej aktorsko) - choć posiadają na swoim koncie dokonania, które bardziej zasługiwały na statuetkę...

Obejrzałam film. Podobały mi się zdjęcia - pokazanie emocji bohaterów oraz przyrody przez operatorów zasługują na Oscara. Podobnie z Tomem Hardym - jak dla mnie najlepszy aktor 'Zjawy'. Poza tym to 'Zjawa' niespecjalnie zachwyca. Książki nie czytałam, ale mam nadzieję, że jest o wiele lepsza niż ekranizacja.

Obejrzałam film. Podobały mi się zdjęcia - pokazanie emocji bohaterów oraz przyrody przez operatorów zasługują na Oscara. Podobnie z Tomem Hardym - jak dla mnie najlepszy aktor 'Zjawy'. Poza tym to 'Zjawa' niespecjalnie zachwyca. Książki nie czytałam, ale mam nadzieję, że jest o wiele lepsza niż ekranizacja.

Co jest lepsze: książka czy film? Zapraszamy do dyskusji!

Co jest lepsze: książka czy film? Zapraszamy do dyskusji!