Nie ma to jak zacząć poznawanie historii od jej drugiej części, bo takie właśnie miejsce zajmuje "Ofiara" Johna Eversona w cyklu Covenant. Mimo to, nie będzie bicia się w piersi, posypywania głowy popiołem, bo historia ma już swoje lata, pierwsza część ukazała się dzięki stajni Red Horse, druga pod szyldem Replika przez co i graficznie nijak pasują do siebie. Trzecia i ostatnia część cyklu póki co nie została przełożona dla polskiego czytelnika, co mogłoby być smakowitym kąskiem podjętym przez któreś wydawnictwo poruszające się w gatunku dla wznowienia tej historii w pełnej krasie i okazałości.

"Ofiara" to tajemnicza i demoniczna opowieść. Z jednej strony mamy cykliczne morderstwa, które zaburzają hulaszczy tryb życia amerykańskich obywateli, z drugiej zaś losy reportera - Joe Kierana, który w wyniku ostatnich wydarzeń ucieka od duchów swojej przeszłości. Na jego drodze pojawia się jednak nastoletnia autostopowiczka, której obecność może przysporzyć kłopotów, a raczej na pewno nie ułatwi podejmowania kolejnych wyborów.

Poszło całkiem nieźle i mimo, że nie czytałem pierwszej części cyklu, to autor odpowiednio zadbał bym miał rozeznanie co działo się wcześniej i jakie przyniosło skutki. Trochę powieści drogi, szczypta kryminalnych akcji i dużo demonicznych akcentów. Duchy, modły, rytuały to fundament na którym pnie się powieść o erotycznym i krwawym zabarwieniu. Wszystkie te elementy zostały zaaplikowane w odpowiednich dawkach do takiego stopnia, że momentami miałem wrażenie jakby ktoś mi zaserwował erotycznie podrasowanego Mastertona z okresu cyklu Manitou. Kilka podobieństw naszło mnie również względem młodszej powieści "Syrena" Eversona, ale to już bardziej pod kątem opisów miejsc gdzie autor wręcz namacalnie opisał magiczną zatokę Deliah Bay tak i tutaj zatraciłem się w skalistym nabrzeżu miasteczka Terrel.

"Ofiara" to kolejne udane spotkanie z Johnem Eversonem i kolejna ciekawie przedstawiona historia. Liczę, że kiedyś nadejdzie taki czas kiedy jej pełny obraz ukaże się w nowej, pełnej odsłonie.

Nie ma to jak zacząć poznawanie historii od jej drugiej części, bo takie właśnie miejsce zajmuje "Ofiara" Johna Eversona w cyklu Covenant. Mimo to, nie będzie bicia się w piersi, posypywania głowy popiołem, bo historia ma już swoje lata, pierwsza część ukazała się dzięki stajni Red Horse, druga pod szyldem Replika przez co i graficznie nijak pasują do siebie. Trzecia i...

Specyficzna książka, wydaje mi się, że nie każdy ją polubi. Czyta się dość szybko, historia... dziwna. Po przeczytaniu jej naprawdę nie wiedziałam, co myśleć. Aczkolwiek nie uważam, że zmarnowałam czas. Jeśli ktoś ma słaby żołądek, dobrą wyobraźnie i nie przepada za mocnymi oraz barwnymi opisami np. makabrycznego rozczłonkowania to nie będzie to książka dla niego :)

Specyficzna książka, wydaje mi się, że nie każdy ją polubi. Czyta się dość szybko, historia... dziwna. Po przeczytaniu jej naprawdę nie wiedziałam, co myśleć. Aczkolwiek nie uważam, że zmarnowałam czas. Jeśli ktoś ma słaby żołądek, dobrą wyobraźnie i nie przepada za mocnymi oraz barwnymi opisami np. makabrycznego rozczłonkowania to nie będzie to książka dla niego :)

Na książkę natrafiłem przez przypadek w bibliotece, także nie miałem wobec niej żadnych oczekiwań. W praktyce okazała się o wiele lepsza niż książka o tym samym tytule, którą w podobnym czasie czytałem. Dynamiczna fabuła i wręcz przerażające opisy niektórych scen sprawiły, że mogę z całą pewnością ją polecić dla osób zainteresowanych horrorami.

Na książkę natrafiłem przez przypadek w bibliotece, także nie miałem wobec niej żadnych oczekiwań. W praktyce okazała się o wiele lepsza niż książka o tym samym tytule, którą w podobnym czasie czytałem. Dynamiczna fabuła i wręcz przerażające opisy niektórych scen sprawiły, że mogę z całą pewnością ją polecić dla osób zainteresowanych horrorami.

Ofiara to książka bardzo wciągająca, o ile czytelnik rozkoszuje się w thrillerach erotycznych, z wątku kryminalnego od początku mamy wszystko czarno na białym pokazane. Książka ocieka seksem czasem wręcz bardzo wulgarnym, nie jest to pozycja dla osób będących mocno wstydliwych, również nie polecam jej osobom mocno wierzącym, nie wasza to bajka- odrzuci was na 100%. Nie czytałem poprzedniej części, ot książka wpadła mi w ręce jako ,,zrzut” z biblioteki za 1 zł. Ogólnie akcja toczy się w około 3 osobników: Joego- byłego redaktora jakiejś prowincjonalnej gazety, walczącego z duchami nie pierwszy już raz, Alex- młodziutkiej rudowłosej ,,wiedźmy” obdarzonej i przeklętej jednocześnie mocną widzenia i rozmawiania z duchami oraz Ariany ex zakonnicy, której zaczęły się podobać wynaturzone praktyki seksulane mające na celu przywołanie istot pozaziemskich. Losy całej trójki się krzyżują, Alex również jest ofiarą religijności, ponieważ jej rodzice są a raczej za pewną sprawą byli baptystami (najbliżej u nas odpowiednika można szukać wśród Świadków Jehowy),jej rodzice chcieli spalić ją na stosie (tak XXI wiek) za to, że jest przeklęta. Alex i Joe zakochali się w sobie. Niestety zakończenie nie pozwala powiedzieć, że Joe wygrał, jako jeden z nielicznych bohaterów zachował życie, ale stracił dwie osoby, które kochał, nawet to, że nie ma opisu konsumpcji ich uczucia tak nie rozczarowuje jak to, że Alex..... wyparowała… tak wyparowała bo inaczej nie da się tego nazwać…. zakończenie oraz braki w wyjaśnieniu ile owa piękna rudowłosa ,,czarownica” miała tak naprawdę lat mocno mnie rozczarowały.

Ofiara to książka bardzo wciągająca, o ile czytelnik rozkoszuje się w thrillerach erotycznych, z wątku kryminalnego od początku mamy wszystko czarno na białym pokazane. Książka ocieka seksem czasem wręcz bardzo wulgarnym, nie jest to pozycja dla osób będących mocno wstydliwych, również nie polecam jej osobom mocno wierzącym, nie wasza to bajka- odrzuci was na 100%. Nie...

Seks,Krew,flaki i walka z czasem-tak określić mogę powyższą pozycje.
Zepsułem sobie trochę zabawę ponieważ "ofiara" jest drugą częścią cyklu-ale to nic,w książce znajdziemy krótkie przypomnienia także niecierpliwi mogą czytać.
Spotkałem się z opinią ze książka eversona jest podobna do "Sukkuba" Edwarda Lee-niestety nie do końca,historie posiadają pewne cechy wspólne ale edward daje bardziej do pieca,nie mniej polecam jednak "ofiare" dla czytelników pożądających krwawych wrażeń.

Seks,Krew,flaki i walka z czasem-tak określić mogę powyższą pozycje.
Zepsułem sobie trochę zabawę ponieważ "ofiara" jest drugą częścią cyklu-ale to nic,w książce znajdziemy krótkie przypomnienia także niecierpliwi mogą czytać.
Spotkałem się z opinią ze książka eversona jest podobna do "Sukkuba" Edwarda Lee-niestety nie do końca,historie posiadają pewne cechy wspólne ale...

W porównaniu z opowiadaniami autora ta książka jest słaba i niewyszukana.

W porównaniu z opowiadaniami autora ta książka jest słaba i niewyszukana.

Mroczna erotyka. Magia i demony. Wciągająca historia, która dostarczy dreszczyku grozy. Warto przeczytać!

Mroczna erotyka. Magia i demony. Wciągająca historia, która dostarczy dreszczyku grozy. Warto przeczytać!

Najkrótszy opis na jaki mogę się zdobyć po tej lekturze, to jej całkowity brak realizmu, zakrawający o absurd. Wątła nastolatka, wcześniej głodzona i torturowana jednym ciosem siekiery odcina głowę dorosłemu mężczyźnie? Penis odgryziony jednym kęsem? Takie wątpliwe atrakcje tylko tutaj. Do tego można dodać dużo wstrętnie opisanego seksu, wulgaryzmów, zgonów oraz podróżowania, które kończy się... nijak.
Zawiodła mnie, chociaż początek wydawał się wciągający.

Najkrótszy opis na jaki mogę się zdobyć po tej lekturze, to jej całkowity brak realizmu, zakrawający o absurd. Wątła nastolatka, wcześniej głodzona i torturowana jednym ciosem siekiery odcina głowę dorosłemu mężczyźnie? Penis odgryziony jednym kęsem? Takie wątpliwe atrakcje tylko tutaj. Do tego można dodać dużo wstrętnie opisanego seksu, wulgaryzmów, zgonów oraz...

Książkę tę odkryłam przypadkiem - była na wyprzedaży, tak więc właściwie wzięłam ją za pół darmo. Zainteresowała mnie zarówno okładka jak i opis, powiedziałam sobie "Czemu nie?". Lubię horrory, zwłaszcza, kiedy są mroczne, a odrobina erotyki zawsze też podnosi moją przyjemność z czytanej książki, jednak tutaj nieco się zawiodłam.
Choć na początku wszystko zapowiadało się ciekawie to potem fabuła zaczęła mi się trochę dłużyć. Motywy Rzeźniczki były dla mnie kompletnie niezrozumiałe, jeżeli zaś miała być psychopatką to również niestety jej porter psychologiczny mnie do tego nie przekonał. Fakt jest taki, że nie czytałam swoistego prequelu, więc może dlatego postać Joego była dla mnie nieco nijaka, jednak uważam, że jego więź z demonem też nie była wykorzystana tak, jak by można to było zrobić. Całość jest w sumie dość ciekawa, ale ta historia nie wciągnęła mnie tak, jakbym tego oczekiwała.

Książkę tę odkryłam przypadkiem - była na wyprzedaży, tak więc właściwie wzięłam ją za pół darmo. Zainteresowała mnie zarówno okładka jak i opis, powiedziałam sobie "Czemu nie?". Lubię horrory, zwłaszcza, kiedy są mroczne, a odrobina erotyki zawsze też podnosi moją przyjemność z czytanej książki, jednak tutaj nieco się zawiodłam.
Choć na początku wszystko zapowiadało się...

25 / 2019

25 / 2019