Gdzie jesteś, Amando?
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Patrick Kenzie i Angela Gennaro (tom 4)
- Tytuł oryginału:
- Gone, Baby, Gone
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2008-02-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2008-02-26
- Liczba stron:
- 440
- Czas czytania
- 7 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788373916616
- Tłumacz:
- Zofia Uhrynowska-Hanasz
- Ekranizacje:
- Gdzie jesteś, Amando (2008)
- Tagi:
- porwanie intryga zło strach
Powieści Lehane’a nigdy nie są „tylko” kryminałami i nie inaczej jest tym razem. Niezwykła zagadka zniknięcia czteroletniej Amandy zmienia się niepostrzeżenie w pasjonujące studium na temat znikania dzieci w ogóle: porywanych, zabijanych, uciekających z domu. W Ameryce notuje się rocznie tysiące takich przypadków. Jakie są powody i sposoby? Dlaczego do kidnapingu przyznają się ludzie, którzy... tego nie zrobili?
Wszystko wskazuje, że tytułowa Amanda została uprowadzona przez dilerów narkotyków, których okradła jej beztroska matka. Propozycja wymiany pieniędzy na dziecko okazuje się zasadzką. Dilerzy zostają zabici, a po małej Amandzie nadal ani śladu. Sprawa utyka w martwym punkcie na długie miesiące...
Zdumiewająca, iście szatańska intryga trzyma w napięciu do ostatniej strony, ale tak naprawdę jest pretekstem do opowieści o naturze Dobra i Zła. Poza grupką zwyrodnialców, większość z nas czyni zło nie z powodu defektu charakteru, lecz życiowych okoliczności jak skutki wychowania czy strach. „Jesteśmy oślizgłymi istotami, a naszymi odruchami rządzą najrozmaitsze impulsy, których wiele jest niezrozumiałych nawet dla nas samych” – przypomina Lehane, mając na myśli także policjantów, nie zawsze broniących sprawiedliwości, która w dodatku bywa względna. „Gdzie jesteś, Amando?” to bowiem także poruszająca rzecz o niedoskonałości prawa, bo „czasem robimy rzeczy słuszne, które by się w sądzie nie obroniły i które nie wytrzymałyby krytyki społeczeństwa”. W taki właśnie sposób, na granicy prawa karnego, lecz w zgodzie z moralnym, postępują Patrick Kenzie i Angela Gennaro – para w życiu i w pracy detektywistycznej, działająca w Bostonie i znana z innych powieści Lehane’a.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 062
- 657
- 257
- 35
- 18
- 12
- 10
- 9
- 7
- 6
OPINIE i DYSKUSJE
Można się czepiać wybojów fabularnych tej powieści, zagmatwanej narracji, itd. Ale Lehane pisze o sprawach najtrudniejszych, czyli rodzicielstwie. I że w tej materii rozwiązania sprawy nie oznacza rozwiązania problemu. Moim zdaniem - warto przeczytać
Można się czepiać wybojów fabularnych tej powieści, zagmatwanej narracji, itd. Ale Lehane pisze o sprawach najtrudniejszych, czyli rodzicielstwie. I że w tej materii rozwiązania sprawy nie oznacza rozwiązania problemu. Moim zdaniem - warto przeczytać
Pokaż mimo toZa nic nie przypomnę sobie, dlaczego chciałem przeczytać tę książkę. Długo czekała na liście, aż w końcu udało mi się ją zdobyć. I… no cóż, liczyłem na więcej.
Jest zagadka, są mroczne zakamarki ludzkiej duszy, są rzeczy, których przykładni obywatele nie dopuściliby się w najbardziej wypaczonych fantazjach. Zwroty akcji dostarczają emocji na odpowiednim poziomie. Wszystko wydaje się być na miejscu, więc wniosek pozostaje jeden: kryminał to gatunek nie dla mnie.
Wszystkim innym polecam.
Za nic nie przypomnę sobie, dlaczego chciałem przeczytać tę książkę. Długo czekała na liście, aż w końcu udało mi się ją zdobyć. I… no cóż, liczyłem na więcej.
więcej Pokaż mimo toJest zagadka, są mroczne zakamarki ludzkiej duszy, są rzeczy, których przykładni obywatele nie dopuściliby się w najbardziej wypaczonych fantazjach. Zwroty akcji dostarczają emocji na odpowiednim poziomie. Wszystko...
Widziałem jakiś czas temu ekranizację i choć nie był to film idealny to podejmował pewien dylemat moralny, który zdradzając musiałbym zaspoilerować książkę, więc powiem tylko, że bardzo dobrze i nie jednoznacznie udało się go tam ukazać. Sięgnąłem więc po powieść z nadzieją na jeszcze lepsze doświadczenie bez wad ekranizacji. Przestrzeliłem, bo książka jest kiepska.
Przede wszystkim Lehane nie jest zbyt dobrym pisarzem. Dialogi są słabe, czasami przechodzi z naracji pierwszo-osobowej w trzecio, nie jest najlepszy w opisywaniu akcji, a myśli jego bohatera to po prostu przemyślenia autora, a nie wymyślonej postaci.
Mówiąc o twórczości Amerykanina trzeba wziąść pod uwagę to, że jest on autorem produkowanych jak w fabryce kryminałów i Gdzie jesteś Amando dokładnie czymś takim jest. Taśmówki zwykle czyta się dość lekko i bez bólu tutaj ja go trochę czułem głównie przez pióro. Pod względem struktury budowy protagonistów mamy do czynienia z klasycznym odcinkiem serialu kryminalnego nie przechodzą oni żadnej drogi i są statycznymi kłodami mającymi nas prowadzić przez historie.
Właśnie a jak wypada historia? Wspomnianego przez mnie dylematu z filmu tutaj praktycznie nie ma jest dużo bardziej spłycony. Książka skupia się na tajemnicy zagadki mnie osobiście nardzo nużącej, przez brak zaczepienia w postaciach, ale też autor jakoś nie potrafi utrzymać tego napięcia i czytelnik po prostu się nudzi.
Spore rozczarowanie. Trochę nie rozumiem, dlaczego Lehane jest tak często ekranizowany będąc tak słabym pisarzem. Prawde mówiąc trochę mnie ten fenomen fascynuje i pewnie z tego powodu sprawdzę kiedyś jakieś inne jego powieści. Może wynika to z zdolności twórców do wyciągania czegoś z niego. Bardzo niepokoji mnie Polskie tłumaczenie, które może odpowiadać za część moich zastrzeżeń mimo to oryginał i tak by pisarza nie uratował.
Widziałem jakiś czas temu ekranizację i choć nie był to film idealny to podejmował pewien dylemat moralny, który zdradzając musiałbym zaspoilerować książkę, więc powiem tylko, że bardzo dobrze i nie jednoznacznie udało się go tam ukazać. Sięgnąłem więc po powieść z nadzieją na jeszcze lepsze doświadczenie bez wad ekranizacji. Przestrzeliłem, bo książka jest kiepska.
więcej Pokaż mimo toPrzede...
Po skończeniu tej powieści mogę się już chyba nazwać fanem Dennisa Lehane`a. Ma on bardzo dobre pióro, talent do tworzenia realistycznej fabuły, a jednocześnie łączy poczytność z walorami literackimi. To był już czwarty tom historii o dwojgu prywatnych detektywach, którzy stanowili też parę w życiu prywatnym. Niestety nie czytałem wcześniejszych części, nawet nie wiem czy są dostępne na polskim rynku. W każdym razie nieznajomość pozostałych części nijak nie przeszkadzało w czytaniu i zrozumieniu fabuły. Akcja toczyła się w Bostonie i okolicach, pod koniec lat 90tych. Detektywi dostają zlecenie odnalezienia zaginionej dziewczynki. Okazuje się, że jej matka to lokalna ćpunka i pijaczka, która miała wywalone na córkę. Ale dobrze wypada w mediach, sprawa jest nośna, a detektywi muszą współpracować z policją. Całą fabułę śledzimy poprzez narrację pierwszoosobową i punkt widzenia detektywa Patricka. Akcja była wielowątkowa, dużo się działo, były tu zarówno elementy sensacyjne jak i kryminalne. Nie zabrakło na koniec dramaturgii i zwrotów akcji. Bardzo sprawnie napisana książka, nie nudziłem się ani trochę, to był dobrze spędzony czas.
Po skończeniu tej powieści mogę się już chyba nazwać fanem Dennisa Lehane`a. Ma on bardzo dobre pióro, talent do tworzenia realistycznej fabuły, a jednocześnie łączy poczytność z walorami literackimi. To był już czwarty tom historii o dwojgu prywatnych detektywach, którzy stanowili też parę w życiu prywatnym. Niestety nie czytałem wcześniejszych części, nawet nie wiem czy...
więcej Pokaż mimo toKsiążka rewelacyjna. Może trochę za dużo tych złych policjantów ale sposób narracji genialny. Słodko gorzki.
Lehane porusza ciężkie tematy o wbija czytelnika w fotel. Sam wątek kryminalny mimo że na pierwszym miejscu w fabule toczy się jakby z boku
Książka rewelacyjna. Może trochę za dużo tych złych policjantów ale sposób narracji genialny. Słodko gorzki.
Pokaż mimo toLehane porusza ciężkie tematy o wbija czytelnika w fotel. Sam wątek kryminalny mimo że na pierwszym miejscu w fabule toczy się jakby z boku
Fenomenalny kryminał, który pozostanie z Wami na długo.
Amanda jest Zaginioną czterolatka. W Jej poszukiwania włączeni są: policjanci, sąsiedzi, rodzina- ciotka i wujek, trochę mniej matka. Do poszukiwań włącza się parą detektywów Angela i Patryk. Czy uda im się znaleźć zaginioną dziewczynkę?
Zaskoczenie Was zaskoczy.
Pozostajemy z ogromnym poczuciem bezsilności wobec całego systemu opieki nad dziećmi.
Fenomenalny kryminał, który pozostanie z Wami na długo.
więcej Pokaż mimo toAmanda jest Zaginioną czterolatka. W Jej poszukiwania włączeni są: policjanci, sąsiedzi, rodzina- ciotka i wujek, trochę mniej matka. Do poszukiwań włącza się parą detektywów Angela i Patryk. Czy uda im się znaleźć zaginioną dziewczynkę?
Zaskoczenie Was zaskoczy.
Pozostajemy z ogromnym poczuciem bezsilności wobec...
Czwarta książka z cyklu powieści o detektywach Patricku Kenzie i Angie Gennaro jak dotąd stoi na najwyższym poziomie. Kawał dobrego kryminału, w dodatku o dość ciężkim klimacie, wielu wątkach i dość niespodziewanej fabule. Polecam
Czwarta książka z cyklu powieści o detektywach Patricku Kenzie i Angie Gennaro jak dotąd stoi na najwyższym poziomie. Kawał dobrego kryminału, w dodatku o dość ciężkim klimacie, wielu wątkach i dość niespodziewanej fabule. Polecam
Pokaż mimo toDoskonały thriller. Dennis Lehane jest mistrzem budowania napięcia, bez przerwy podrzuca czytelnikom mylne tropy, a książkę czyta się w wielką przyjemnością.
Doskonały thriller. Dennis Lehane jest mistrzem budowania napięcia, bez przerwy podrzuca czytelnikom mylne tropy, a książkę czyta się w wielką przyjemnością.
Pokaż mimo toCiekawa książka. Trzyma w napięciu do ostatniej strony, a na końcu zostawia nas z dylematem, który nie ma dobrego rozwiązania. Zdecydowanie polecam.
Ciekawa książka. Trzyma w napięciu do ostatniej strony, a na końcu zostawia nas z dylematem, który nie ma dobrego rozwiązania. Zdecydowanie polecam.
Pokaż mimo toBez dobrych rozwiązań
Nie wiem co Ellroy sądzi o Lehane'm, ale w "Amandzie" widać wyraźny kurs, którego pierwociny wyznaczył niegdyś Chandler, a który zdecydowanie go odróżnia - tak od Ellroya jak i innych pisarzy kryminalnych. W ujęciu Lehane'a dramat kryminalny jest jedynie odskocznią do stworzenia mocnej powieści społecznej. Zresztą zwrot w stronę społeczno-historycznego eposu, jaki wykonał w późniejszym epickim "Mieście niepokoju" wyraźnie wskazuje, że to, co najbardziej go interesuje, to socjologia i psychologia, a nie intryga kryminalna jako taka. Na razie jednak mamy parę sympatycznych detektywów (narrator Patrick Kenzie plus Angela Gennaro),którzy - bardziej nie chcąc, niż chcąc - angażują się w sprawę porwania czteroletniej Amandy, dziecka z okolic marginesu społecznego. Można by powiedzieć, że śledztwo jak śledztwo - prowadzone jest, przynajmniej do pewnego momentu, zgodnie z regułami gatunku. Ale im głębiej zanurzamy się w lehane'owski Boston, odsłania się straszliwy problem społeczny jakim jest los dzieci z rodzin patologicznych oraz kidnapping - głównie o podłożu pedofilskim, ale przecież nie tylko (nie rozwijam myśli, żeby nie spojlerować). W opisie wygląda to patetycznie i banalnie zarazem, ale roztrząsania Kenziego na ten temat mają w sobie taki ładunek tragicznych emocji, że z trudem je przyswajałem, a z drastyczną prozą jestem otrzaskany naprawdę nie od dzisiaj. Niejedno się już czytało i oglądało. A jednak. Ma Lehane dar tworzenia literatury dławiącej w gardle i trzymającej za jaja. I nie chodzi tu o emocjonalny szantaż losem porwanych dzieci.
Lubię kryminały niespieszne. W "Amandzie" śledztwo toczy się wolno zarówno ze względów wewnątrzfabularnych, jak i autorskiej chęci spojrzenia pod podszewkę rzeczywistości jak i - na ile to możliwe - w głąb zasiedlających ją bohaterów. Natomiast w tej niespieszności, w jej nastroju, jest tak gęsty fatalizm, że w głębi duszy, choć żywimy nadzieję że skończy się mimo wszystko dobrze, to stopniowo dociera do nas, że dobrze skończyć się nie może. A jednak finał, zaskakujący, gorzki, zgoła niehollywoodzki, który koronuje tę przygnębiającą opowieść, wynosi jej tragizm na zgoła zupełnie nowy poziom. Ma w sobie siłę porażającego zakończenia "Chinatown" lub "Siedem" - tylko tylko, że w nieco innym wymiarze. Jest tym gorzej, że problemy podniesione przez Lehane'a naprawdę domagają się rozwiązań. A tu dobrych, bezstratnych rozwiązań prawdopodobnie w ogóle nie ma. I to jest dopiero tragedia.
Na koniec krótko o wadach, bo jednak proza Lehane'a posiada również takowe. Otóż miejscami niestety jego styl osuwa się w patos. Czasem naprawdę mniej znaczy więcej. Na tą przypadłość cierpiały również wczesne powieści Ellroya - te sprzed "L. A. Quartet". U Lehane'a niekiedy po prostu jest za dużo słów. Na szczęście to tylko niewielkie plamki na bardzo udanym płótnie.
Gorzej, że nie przekonał mnie do swoich bohaterów. Drażni mnie ich sympatyczność, drażni zbyt miękki Patrick Kenzie, a zwłaszcza niezmiernie irytuje mnie - widziana jego kochającymi oczętami - Angela Gennaro, która jawi się jako skończony ideał urody i wrażliwości. Pewnie tacy właśnie mieli być - zwykli ludzie, na pewno bardzie realistyczni niż Philip Marlowe. Ale jednak jest w tej parze coś, co mnie wkurza. I kiedy sięgnę po inne powieści Lehane'a - to nie dla nich, a dla wszystkiego poza nimi samymi.
___
www.ZaOkladkiPlotem.pl : Rzetelne recenzje od 2011 r.
Bez dobrych rozwiązań
więcej Pokaż mimo toNie wiem co Ellroy sądzi o Lehane'm, ale w "Amandzie" widać wyraźny kurs, którego pierwociny wyznaczył niegdyś Chandler, a który zdecydowanie go odróżnia - tak od Ellroya jak i innych pisarzy kryminalnych. W ujęciu Lehane'a dramat kryminalny jest jedynie odskocznią do stworzenia mocnej powieści społecznej. Zresztą zwrot w stronę...