Ta pozycja kojarzy mi się ze „Ślepnąc od świateł” J. Żulczyka. I myślę, że będzie odpowiednia dla osób którym podobała się tamta książka. Natomiast mnie ta historia nie wciągnęła, na początku bardzo się męczyłam, a potem czytałam już tylko by dokończyć. Główny bohater jest postacią niezwykle irytującą, od najmłodszych lat ma do czynienia z półswiatkiem i marzy o zdobyciu coraz to większych pieniędzy. Jego losy są bardzo zagmatwane, co jeszcze dodatkowo pogłębia trudność w przebrnięciu przez tę lekturę.

Ta pozycja kojarzy mi się ze „Ślepnąc od świateł” J. Żulczyka. I myślę, że będzie odpowiednia dla osób którym podobała się tamta książka. Natomiast mnie ta historia nie wciągnęła, na początku bardzo się męczyłam, a potem czytałam już tylko by dokończyć. Główny bohater jest postacią niezwykle irytującą, od najmłodszych lat ma do czynienia z półswiatkiem i marzy o zdobyciu...

Fenomenalna powieść, absolutne mistrzostwo, wspaniały pisarz!

Fenomenalna powieść, absolutne mistrzostwo, wspaniały pisarz!

Drogi, kochany autorze pisz proszę kolejną książkę, a najlepiej kilka!!!

Drogi, kochany autorze pisz proszę kolejną książkę, a najlepiej kilka!!!

Książka będąca zapisem losów Jacka Kowalczyka, chłopaka z tytułowej ulicy Gorzałki. Chłopak traci oboje rodziców, można powiedzieć, że wychowuje go ulica. Staje się lokalnym watażką, gościem który para się różnymi ciemnymi interesami. Życie zmusza go, aby wziąć sprawy w swoje ręce, aby zapewnić sobie godny byt w momencie, gdy okrutny los tak sobie z niego zakpił.
Po obiecującym początku byłem coraz bardziej znużony tą powieścią. Mnóstwo wulgaryzmów, przemocy. Przerost formy nad treścią, nie trafiło to do mnie zupełnie, ledwo dokończyłem czytanie.

Książka będąca zapisem losów Jacka Kowalczyka, chłopaka z tytułowej ulicy Gorzałki. Chłopak traci oboje rodziców, można powiedzieć, że wychowuje go ulica. Staje się lokalnym watażką, gościem który para się różnymi ciemnymi interesami. Życie zmusza go, aby wziąć sprawy w swoje ręce, aby zapewnić sobie godny byt w momencie, gdy okrutny los tak sobie z niego zakpił.
Po...

Książka jest ordynarna i szczera do bólu, ale to właśnie są jej dwie największe zalety. Każda strona pochłania, bo łatwo jest się zżyć z głównym bohaterem i jego bezwzględną narracją. Jednak czytelnicy wrażliwsi na słownictwo mogą odpuścić po kilkunastu stronach.

Książka jest ordynarna i szczera do bólu, ale to właśnie są jej dwie największe zalety. Każda strona pochłania, bo łatwo jest się zżyć z głównym bohaterem i jego bezwzględną narracją. Jednak czytelnicy wrażliwsi na słownictwo mogą odpuścić po kilkunastu stronach.

Genialna w swoim gatunku, gotowy scenariusz filmowy.

Genialna w swoim gatunku, gotowy scenariusz filmowy.

Po pierwszych stronach myślałam, ze to książka o chlaniu wódy i ludziach co jej za kołnierz nie wylewają.
Ale nie jest, a przynajmniej nie w głównym wątku. Choć jak mówi klasyk „to tradycja narodowa”, a szczególnie dla „pierwszego wolnego pokolenia skażonego peerelem”.

Bardzo mi się podobało. Mimo swojej drastyczności.
Najbardziej chyba prowadzony przez głównego bohatera dialog wewnętrzny.
Jak to miewał mówić, jego prywatna schizofrenia.

Świetna historia, wielowątkowa, osadzona w realiach Polski przechodzącej transformacje.
Zastanawiam się tylko ile z tych historii wydarzyło się naprawdę ?

Dodam, ze książkę kupiłam w hurtowni na Ordona w Warszawie za całe 5 zł...

Po pierwszych stronach myślałam, ze to książka o chlaniu wódy i ludziach co jej za kołnierz nie wylewają.
Ale nie jest, a przynajmniej nie w głównym wątku. Choć jak mówi klasyk „to tradycja narodowa”, a szczególnie dla „pierwszego wolnego pokolenia skażonego peerelem”.

Bardzo mi się podobało. Mimo swojej drastyczności.
Najbardziej chyba prowadzony przez głównego bohatera...

Poddałam się po około 100 stronach. Natłok brzydoty, przemocy, wszystkiego co złe i odrażające był dla mnie nie do wytrzymania.

Poddałam się po około 100 stronach. Natłok brzydoty, przemocy, wszystkiego co złe i odrażające był dla mnie nie do wytrzymania.

Już czytając opis książki wiedziałem,że to są moje klimaty i muszę ją sobie zamówić,nie pomyliłem się.Głównym bohaterem jest Jacek Kowalczyk,który jako narrator pierwszoosobowy opowiada o swoich losach od dzieciństwa do wieku średniego.Tematyka niemal jak z książek Masy,tylko dużo lepsza literacko,o wiele ciekawsza.Ulica Gorzałki to zbiorowisko wszelkiego rodzaju "elementu" i "społecznego marginesu".Z takiego środowiska wywodzi się główny bohater,mający ojca pijaka,młodszego brata i zastraszaną,przyzwyczajoną do życia w patologii matkę.Od małego bohater chce wydostać się za wszelką cenę z nędzy,nie interesują go półśrodki,zrobi on wszystko dla pieniędzy i materialnych dóbr.Poznaje na swojej drodze Waldiego,niesłychanie ważną rolę w jego życiu odegra również miejscowy finansista Adam,z którym to w późniejszych latach przyjdzie mu wojować na śmierć i życie.To opowieść o gangsterce,handlu narkotykami,morderstwach,porwaniach,politycznych machlojkach,szantażach i oszustwach.To historia o uciekaniu od samego siebie i jednocześnie stawianiu się rzeczywistości.To historia o uzależnieniu od pieniędzy,o tym że jednak pieniądze szczęścia nie dają.To wreszcie opowieść o człowieku z niesłychanym wręcz fartem,który często działając niezwykle chaotycznie i po omacku wychodzi ostatecznie na swoje.Opowiedziane to językiem gangsterskim,prostym,dosadnym,wulgarnym.Książka znakomicie oddaje realia Polski w momencie przeobrażeń ustrojowych.Pokazuje ludzi,którzy bez szkół dochrapali się stanowisk i pieniędzy,jest historią o bezwzględności.Czytało się jednym tchem,dla miłośników ulicznych klimatów w polskich realiach pozycja obowiązkowa.

Już czytając opis książki wiedziałem,że to są moje klimaty i muszę ją sobie zamówić,nie pomyliłem się.Głównym bohaterem jest Jacek Kowalczyk,który jako narrator pierwszoosobowy opowiada o swoich losach od dzieciństwa do wieku średniego.Tematyka niemal jak z książek Masy,tylko dużo lepsza literacko,o wiele ciekawsza.Ulica Gorzałki to zbiorowisko wszelkiego rodzaju...

REWELACJA!!!

Nie spotkałem się jeszcze z tak doskonałym przedstawieniem okresu tzw. transformacji. A książka jest nie tylko o tym. To snująca się opowieść o okresie komuny, przełomie lat 89/90 i późniejszej 'demokracji'.
Opowieść snuta jest przez przestępcę - 'biznesmena'.
Dzieciństwo z ojcem pijakiem, pierwsze samodzielne pieniądze, prochy, zabójstwa, więzienie.
A wszystko to pokazane na tle rodzących się bandyckich fortun, chorych układów na linii przestępcy - milicja/policja - prokuratura, parodii wyborów samorządowych.
Jest tylko jeden Bóg. Kesz. Szmal. Tylko on się liczy.

Książka dla mniej wyrobionych czytelników może być trudna w odbiorze. Mały druk, brak dialogów, ciągnący się na bezdechu monolog.

Warto się przemóc, naprawdę.

POLECAM!!!

REWELACJA!!!

Nie spotkałem się jeszcze z tak doskonałym przedstawieniem okresu tzw. transformacji. A książka jest nie tylko o tym. To snująca się opowieść o okresie komuny, przełomie lat 89/90 i późniejszej 'demokracji'.
Opowieść snuta jest przez przestępcę - 'biznesmena'.
Dzieciństwo z ojcem pijakiem, pierwsze samodzielne pieniądze, prochy, zabójstwa, więzienie.
A...