Kolejny tom intryg zapoczątkowanych w pierwszym tomie. Historia wielu ludzi ze sobą powiązanych. Ciekawe zwroty akcji. Polecam tym, którzy przeczytali pierwszą część.

Kolejny tom intryg zapoczątkowanych w pierwszym tomie. Historia wielu ludzi ze sobą powiązanych. Ciekawe zwroty akcji. Polecam tym, którzy przeczytali pierwszą część.

pełna opinia na blogu Czytam dla przyjemności
https://czytamdlaprzyjemnosci.blogspot.com/2019/06/57-lekarz-obakanych-t2-xavier-de.html
(...)"Lekarza obłąkanych" t. 2 polecam każdemu kto przeczytał tom pierwszy. Jest to niezbędne, aby przekonać się jakie zakończenie wymyślił autor. Po raz kolejny będziecie się mogli przekonać, że zło zostaje ukarane i nie ma dla niego miejsca wśród porządnych obywateli. Z pewnością wiele emocji dostarczy wam powieść, gdyż nieoczekiwane zwroty akcji doprowadzą was do skrajnych uczuć. Bo w tej historii nic nie jest takie, jak z pozoru mogłoby się wydawać.

pełna opinia na blogu Czytam dla przyjemności
https://czytamdlaprzyjemnosci.blogspot.com/2019/06/57-lekarz-obakanych-t2-xavier-de.html
(...)"Lekarza obłąkanych" t. 2 polecam każdemu kto przeczytał tom pierwszy. Jest to niezbędne, aby przekonać się jakie zakończenie wymyślił autor. Po raz kolejny będziecie się mogli przekonać, że zło zostaje ukarane i nie ma dla niego...

Drugi tom wspaniałej powieści „Lekarz obłąkanych” i moim zastrzeżeniem po wzięciu do ręki była tylko jedna myśl – dlaczego ta część jest o połowę krótsza? Dlaczego? Tak dobrze mi się czytało „klocuszka”, jakim była część pierwsza, no tak się nie robi!

W tej części, tak jak i w poprzedniej, zostajemy w Paryżu. Akcja co prawda na chwilę przeniesie się na statek zmierzający aż do Nowego Jorku i dojdzie tam do bardzo istotnych wydarzeń. Morderca wciąż pozostanie na wolności, choć wiele osób podejmie próby, by sprawiedliwości stało się zadość. Na wolności pozostanie także truciciel – czy może łączy go coś z mordercą? Sytuacja nie raz wymknie mu się spod kontroli, a po piętach w celu ujawnienia prawdy trucicielowi deptać będzie marynarz. Czy zło zostanie ukarane, czy może zbrodniarz będzie kpił sobie z uczciwości? Czy do głosu dopuszczona zostanie także miłość?

Pierwsza część była wprowadzeniem, zawiązywaniem intrygi i budowaniem napięcia. W tej części wszystkie niezamknięte wątki zostaną zakończone i autor nie raz zaskoczy czytelnika pomysłowością ich zamknięcia. De Montépin utrzymuje poziom, styl i lekkość znaną już z pierwszej części „Lekarza obłąkanych”. Nie znajdziemy ty długich opisów, dialogi są sprytnie skomponowane i przykuwają uwagę. Nadal za sprawą klimatu, języka i stylu będziemy znajdować się w XIX-wiecznym Paryżu, który tak bardzo zachwyca. Tak jak i w poprzednim tomie głównym plusem są tu bohaterowie. Choć przewidywalni, to wciąż zaskakują i z ciekawością czeka się na to, czy czymkolwiek nas zaskoczą. Czy jest szansa, żeby któryś z bohaterów dostał od losu drugą szansę i zszedł z obranej ścieżki zła? Tego musicie dowiedzieć się już sami. Czytelnikowi tu także towarzyszył będzie wszechwiedzący narrator, który kilka razy wtrąci swoje uwagi.

„Lekarz obłąkanych” część druga to lektura, którą koniecznie musi przeczytać każdy, komu spodobała się część pierwsza. Jak autor rozwiąże sprytnie skonstruowaną intrygę? Czy szala przechyli się na korzyść sprawiedliwości, czy może zło będzie górą? Przekonajcie się sami!

Drugi tom wspaniałej powieści „Lekarz obłąkanych” i moim zastrzeżeniem po wzięciu do ręki była tylko jedna myśl – dlaczego ta część jest o połowę krótsza? Dlaczego? Tak dobrze mi się czytało „klocuszka”, jakim była część pierwsza, no tak się nie robi!

W tej części, tak jak i w poprzedniej, zostajemy w Paryżu. Akcja co prawda na chwilę przeniesie się na statek zmierzający...

Cóż pocznę ,że uwielbiam..takie klimaty.Niektórzy na pewno uznają tę powieść jako ot taką prostą historyjkę nawet nie takim wspaniałym językiem napisaną.Dla mnie- intrygi,zwroty akcji,barwne opisy bohaterów,ich cechy charakteru,skłonności wszystkie namiętności a przy tym obraz XIX wiecznej Francji to już powód aby zaczytać się.Te 2 części przeczytałam oprócz tego ,że z wielką przyjemnością to i bardzo szybko.Od samego początku jako czytelniczka już miałam jasność przy którym z bohaterów chciałabym być ,a od którego uciekałabym...bardzo daleko.Właściwie wszystkie książki tego autora z naszej biblioteki już przeczytałam....więc o czymś to świadczy.Mimo ,że chwilami intrygi są bardzo niebezpieczne na końcu...dobro zwycięża,a zło zostaje ukarane....oj jak mi się takie zakończenie podoba.O i jeszcze podoba mi się pomysł z ilustracjami...to dodatkowy plus.

Cóż pocznę ,że uwielbiam..takie klimaty.Niektórzy na pewno uznają tę powieść jako ot taką prostą historyjkę nawet nie takim wspaniałym językiem napisaną.Dla mnie- intrygi,zwroty akcji,barwne opisy bohaterów,ich cechy charakteru,skłonności wszystkie namiętności a przy tym obraz XIX wiecznej Francji to już powód aby zaczytać się.Te 2 części przeczytałam oprócz tego ,że z...

"Nigdy nie można sądzić ludzi po pozorach" (str 218)
Troszkę słabsza kontynuacja dalszych losów bohaterów części pierwszej. Morderca i truciciel pozostaje na wolności nadal bezkarnie uprawiając niegodziwy proceder. Jego śladem podąża były skazaniec, lecz jego droga do łatwych nie należy.Sprawy komplikują się coraz bardziej, sytuacja wymyka się spod kontroli. Szala przechyla się raz w stronę uczciwości i sprawiedliwości, raz w stronę niegodziwości i podłości. Jak prawdziwa, głęboka miłość może być ślepa i nie dopuścić do oczywistej rzeczywistości.O niesprawiedliwych wyrokach sędziowskich i próbach zatuszowania popełnionych błędów. O planowanej okrutnej zemście. O upadku wielkich i powstaniu maluczkich. Elementy układanki znajdują swoje miejsce i otrzymujemy rozwiązanie ukrywanych tajemnic.
"Ufaj i miej nadzieję" (str 222)

"Nigdy nie można sądzić ludzi po pozorach" (str 218)
Troszkę słabsza kontynuacja dalszych losów bohaterów części pierwszej. Morderca i truciciel pozostaje na wolności nadal bezkarnie uprawiając niegodziwy proceder. Jego śladem podąża były skazaniec, lecz jego droga do łatwych nie należy.Sprawy komplikują się coraz bardziej, sytuacja wymyka się spod kontroli. Szala przechyla...