rozwińzwiń

Spisek założycielski. Historia jednego morderstwa

Okładka książki Spisek założycielski. Historia jednego morderstwa Piotr Wroński
Okładka książki Spisek założycielski. Historia jednego morderstwa
Piotr Wroński Wydawnictwo: Editions Spotkania reportaż
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Editions Spotkania
Data wydania:
2015-11-05
Data 1. wyd. pol.:
2015-11-05
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379650361
Tagi:
Służby Bezpieczeństwa SB Jerzy Popiełuszko
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Zawód: dziennikarz śledczy Cezary Gmyz, Piotr Gociek
Ocena 6,9
Zawód: dzienni... Cezary Gmyz, Piotr ...
Okładka książki Dezinformacja. Były szef wywiadu ujawnia metody dławienia wolności, zwalczania religii i wspierania terroryzmu Ronald J. Rychlak, Ion Mihai Pacepa
Ocena 6,6
Dezinformacja.... Ronald J. Rychlak, ...
Okładka książki Kto tu rządzi? Grzegorz Braun, Jan Piński
Ocena 6,6
Kto tu rządzi? Grzegorz Braun, Jan...
Okładka książki Alfabet Suworowa Wiktor Suworow, Piotr Zychowicz
Ocena 6,7
Alfabet Suworowa Wiktor Suworow, Pio...
Okładka książki Zawód: szpieg. Rozmowy z Aleksandrem Makowskim Michał Majewski, Paweł Reszka
Ocena 7,0
Zawód: szpieg.... Michał Majewski, Pa...

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
46 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
158
110

Na półkach:

Jako że o służbach specjalnych nie mam żadnego pojęcia, a książka jest napisana przez byłego jej funkcjonariusza, to traktuję ją jako fikcję literacką napisaną na podstawie własnych przeżyć autora (co też na początku jest zaznaczone przez autora). Oczywiście zabieg taki musiał być przez niego zastosowany w celu zapobieżenia pozwą sądowym ze strony osób, które mogłyby czuć się pomówione i poszkodowane tą książką, lub jako zabezpieczenie własnego życia (autor zapewne sam posiada ukryty sejf z odpowiednimi dokumentami tak jak "bohater" książki, mających dać mu gwarancję bezpieczeństwa od ludi mu nie przychylnych).
W zarysie ma być to historia zabójstwa ks. Popiełuszki, a raczej całego preludium do wspomnianego zabójstwa, albowiem sam opis bezpośredniego zamachu na życie księdza to zaledwie kilka ostatnich stronic. Ogólnie książka opowiada o postaci samego zabójcy od czasów jego młodości, studiów i początków pracy w UB. To bardziej opis kształtowania się jego postawy i dojrzewania do tej brzemiennej w skutkach decyzji. Na ile opis jest zgodny z prawdą a na ile jest fikcją literacką powstałą na ogólnym portrecie psychologicznym typowego "ubeka" tego się nie dowiemy. Co by nie pisać, postać głównego "bohatera" książki wierzyła w komunizm pomimo otaczającej go i widocznej nędzy społecznej. Do końca wierzył, że coś trzeba zrobić z opozycją aby ją zastraszyć i wstrząsnąć a on musi ponieść cenę tej decyzji.
Do dnia dzisiejszego zabójstwo księdza Popiełuszki nie zostało ostatecznie wyjaśnione a to zapewne ze względu, iż mocodawcy i ich pomagierzy, ludzie umoczeni w zbrodnię do dziś zasiadają w "aparacie państwa". I tak to właśnie obalono komunizm w naszym kraju.
Ostatecznie książka ta jak i inne autorstwa Piotra Wrońskiego, mogą być odpowiednio przeprowadzoną kampanią dezinformacyjną przez służby specjalne IV RP, ale to już tylko moja robocza hipoteza powstała na podstawie informacji zawartych w tejże książce.

Jako że o służbach specjalnych nie mam żadnego pojęcia, a książka jest napisana przez byłego jej funkcjonariusza, to traktuję ją jako fikcję literacką napisaną na podstawie własnych przeżyć autora (co też na początku jest zaznaczone przez autora). Oczywiście zabieg taki musiał być przez niego zastosowany w celu zapobieżenia pozwą sądowym ze strony osób, które mogłyby czuć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
295
242

Na półkach:

Stawiam tak wysoką notę za wnikliwy, genialny portret psychologiczny bohaterów oraz płynność i przejrzystość opisu struktury MSW/SB oraz ich działań. Książka otwierająca oczy, traktująca za oczywistość układającą się w spójną całość TO, co do wczoraj było nie do uwierzenia. Niesamowita perspektywa i ogrom wiedzy autora, ponieważ sam był bardzo ważnym oficerem z "dojściami" to takich materiałów, których żaden historyk na oczy nie widział. Polecam to swoiste studium zła, które rodzi się w człowieku tylko za jego przyzwoleniem i pielęgnowane przez lata potrafi zabić drugiego człowieka.

Stawiam tak wysoką notę za wnikliwy, genialny portret psychologiczny bohaterów oraz płynność i przejrzystość opisu struktury MSW/SB oraz ich działań. Książka otwierająca oczy, traktująca za oczywistość układającą się w spójną całość TO, co do wczoraj było nie do uwierzenia. Niesamowita perspektywa i ogrom wiedzy autora, ponieważ sam był bardzo ważnym oficerem z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
51
21

Na półkach:

Ciężko mi jednoznacznie ocenić tą książkę. Zapis graficzny zdecydowanie przeszkadza, dialogi są mało czytelne, jednak klarowny obraz naszej Ojczyzny i tego jak "wiele" mieliśmy do powiedzenia w tych przewrotnych czasach spycha tę wadę na bok. Jako osoba młoda, interesująca się kierunkami ścisłymi, dość sprawnie pominęłam naukę na lekcje historii i teraz czuję potrzebę nadrobienia tych zaległości. Czytając książkę Pana Wrońskiego od razu mówię, że wiele skrótów nie znałam, wiele kontekstów mogłam źle zrozumieć mimo posiłkowania się wiedzą historyczną Mamy. Jednak bardzo cieszę się, że ją przeczytałam. Mam wrażenie, że przynajmniej poznałam "prawdziwą prawdę".

Ciężko mi jednoznacznie ocenić tą książkę. Zapis graficzny zdecydowanie przeszkadza, dialogi są mało czytelne, jednak klarowny obraz naszej Ojczyzny i tego jak "wiele" mieliśmy do powiedzenia w tych przewrotnych czasach spycha tę wadę na bok. Jako osoba młoda, interesująca się kierunkami ścisłymi, dość sprawnie pominęłam naukę na lekcje historii i teraz czuję potrzebę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
331
303

Na półkach: ,

Praca tajnych służb od zawsze fascynowała i jednocześnie wzbudzała pewien niepokój. Z jednej strony popkultura przyzwyczaiła nas do filmów o Bondzie, gdzie wyidealizowany bohater w brawurowy sposób ratuje świat, a z drugiej działalność tego typu zawsze odbywała się jakby w szarej strefie, w cieniu. Jeżeli w dodatku przełożymy to na polskie realia z okresu transformacji ustrojowej, gdzie panowała niemal wszechwładna bezpieka, ale czuła na plecach oddech Solidarności to może z tego wyjść bardzo ciekawy kryminał. W pewnym sensie tak właśnie jest z książką Piotra Wrońskiego, choć „Historia jednego morderstwa” to bardzo nietypowa powieść i należy ją analizować dwutorowo.
Pierwszym aspektem jest ujęcie kryminalno-detektywistyczne z elementami przygodowymi. Nie jest to najlepsza i w pełni trafna kategoria, lecz oddaje ducha książki. Cała działalność głównego bohatera sprowadza się do prowadzenia pracy operacyjnej, inwigilowania – głównie środowiska kościelnego - i działalności w terenie. Akcji jako takiej nie ma tu zbyt wiele, wątek właściwie jeden, a większość występujących postaci zarysowanych jest raczej bez pogłębionej psychologii, stąd całość wypada przeciętnie. Jeżeli ktoś szuka zwykłego czytadła to lepiej nie sięgać po „Spisek założycielski”, gdyż nawet forma nie sprzyja czytaniu. Zdania są proste, w większości nierozbudowane, opisy pełnią funkcje utylitarne, nie porywają i właściwie stanowią jedynie tło, a sposób pisania dialogów niekiedy wprowadza zamieszanie poprzez swoją konstrukcję i formę graficzną (pisanie jednym ciągiem). Technicznie książka jest jednak bez zarzutu, nie odnotowałem rażących uchybień, literówek ani błędów logicznych.

Oddzielną sprawą jest drugie dno, jakie oferuje nam Piotr Wroński w „Historii jednego morderstwa”. Ze względu na fakt, że autor przepracował niemal 10 lat w Służbie Bezpieczeństwa, a po pozytywnej weryfikacji, kilkanaście w służbach III RP, jest bez wątpienia fachowcem w swojej dziedzinie. Książka stanowi reportaż z działalności jednego z wydziałów tajnych służb PRL i drobiazgowo opisuje jego funkcjonowanie. Jest to arcyciekawe, ponieważ poznajemy nie tylko procedury i sposób działania, ale także zależności między współpracownikami, metody komunikacji i rozliczanie czynności operacyjnych. Do tego dochodzi cała struktura „firmy”, finansowanie i wpływ polityki na podejmowane decyzje oraz los jaki spotkał co poniektórych urzędników i agentów. Wyraźnie widać, że praca w służbach to nie bieganie z bronią jak na filmach tylko żmudne, monotonne i schematyczne analizy, sporządzanie raportów i w dużej mierze biurokracja. Największego smaczku temu aspektowi powieści dodaje opisanie przez autora procedury pozyskania źródła informacji i prowadzenia go przez kolejne etapy inwigilacji wybranej placówki lub środowiska, co daje wyobrażenie z jaką niekiedy łatwością działała bezpieka przy zdobywaniu TW. Piotr Wroński wyraźnie daje do zrozumienia, że bywali bardziej oporni na współpracę z SB, ale w dużej mierze działała metoda „korek, worek lub rozporek”.
Główną tezą wyłaniającą się po lekturze „Spisku założycielskiego” jest oskarżenie wobec najwyższych dygnitarzy o zbrodnię na społeczeństwie polskim. Pomimo faktu, że bohaterowie opisani na kartach powieści mają zmienione nazwiska, nie jest trudno rozpoznać kluczowe postacie epoki jak Jaruzelski, Kiszczak czy ksiądz Popiełuszko. Autor zręcznie wplótł ich losy w książkową fabułę, a do tego sfabularyzował wiele wydarzeń, jakie rzeczywiście miały miejsce. Trzeba tu także odnotować różnice w patrzeniu na rzeczywistość, jakie cechowały obie strony. Wielu zwolenników obalenia komuny kierowała się emocjami, niesiona patriotycznymi hasłami i idealistycznym podejściem, a komuniści to typowi wyrachowani gracze, którzy patrzą przez pryzmat siły, interesu i korzyści. Pod tym względem „Historii pewnego morderstwa” należy się najwyższa ocena.

Podsumowanie dzieła Piotra Wrońskiego jest stosunkowo trudne. Jako zwykła książka wypada średnio, zaś jako źródło informacji o bezpiece i atmosferze panującej tuż przed 1989 rokiem po drugiej stronie barykady, rewelacyjnie. Ze względu na akcję toczącą się głównie w Warszawie, osoby starsze wiekiem z pewnością rozpoznają wiele ulic, gmachów i nieistniejących już lokali, w których bohaterowie się spotykają i dopinają interesów – co też stanowi atrakcję dla czytelnika znającego stolicę. Warto do tego dodać, że treść jest dosyć niepoprawna politycznie, ponieważ ukazuje liczne skazy w obozie – nazwijmy to – niepodległościowym. Kondycja Kościoła jako wspólnoty ludzi wierzących to jeszcze nic, ale już środowisko solidarnościowe było mocno inwigilowane, nie brakowało w nim zakonspirowanych agentów i na dokładkę, co pośrednio wybrzmiewa, wcale nie jest takie pewne czy komunizm upadł, został obalony czy też uległ samorozwiązaniu.
Wszystkie te czynniki sprawiają, że autor zdobył u mnie kredyt zaufania i z zainteresowaniem sięgnę po dalsze dwa tomy trylogii.

Praca tajnych służb od zawsze fascynowała i jednocześnie wzbudzała pewien niepokój. Z jednej strony popkultura przyzwyczaiła nas do filmów o Bondzie, gdzie wyidealizowany bohater w brawurowy sposób ratuje świat, a z drugiej działalność tego typu zawsze odbywała się jakby w szarej strefie, w cieniu. Jeżeli w dodatku przełożymy to na polskie realia z okresu transformacji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2251
2194

Na półkach: ,

Były esbek pisze o morderstwie ks. Jerzego. Czy pisze szczerze ? Nie wiem. Ale książka jest świetnie napisana i chyba warto po nią sięgnąć.

Były esbek pisze o morderstwie ks. Jerzego. Czy pisze szczerze ? Nie wiem. Ale książka jest świetnie napisana i chyba warto po nią sięgnąć.

Pokaż mimo to

avatar
58
13

Na półkach: , ,

Bardzo poruszająca i dająca do myślenia książka.

Książka, jest napisana w formie "spowiedzi"/opowiadania, którego narratorem jest Paweł Grzegorzewski. Pracownik SB, tajnego departamentu "D", odpowiedzialnego za działania destrukcyjne wymierzone w Kościół Katolicki.

Narrator opisuję swoją karierę, motywację, działania. Całe środowisko SB, agentów, ich sposób widzenia świata. W końcu opisuje zbrodnię, której ofiarą pada ks. Gałuszka.

Oczywiści Paweł Grzegorzewski to tak naprawdę literackie ucieleśnienie Grzegorza Piotrowskiego, mordercy ks. Popiełuszki.

Jakkolwiek by traktować tę fabularną opowieść, mnie bardzo poruszyła, ze względu na trafność spostrzeżeń oraz logiczność i "prawdopodobność" zdarzeń (nomen omen opisane przez Autora, który sam pracował w SB)...

9/10 nie ze względu na formę książki, ale treść.

Bardzo poruszająca i dająca do myślenia książka.

Książka, jest napisana w formie "spowiedzi"/opowiadania, którego narratorem jest Paweł Grzegorzewski. Pracownik SB, tajnego departamentu "D", odpowiedzialnego za działania destrukcyjne wymierzone w Kościół Katolicki.

Narrator opisuję swoją karierę, motywację, działania. Całe środowisko SB, agentów, ich sposób widzenia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
174
122

Na półkach:

Ciężki kawałek literatury. Literacko niezbyt wysokich lotów, męczący i nieporywający, do tego koszmarny zapis dialogów. Mimo to niełatwo było się oderwać, a to za sprawą "ciężaru" merytorycznego, który jest niewątpliwie wysokiego (re)sortu.

Nie jest to przyjemna lektura, ale przekonuje autentycznością prostackiej i przaśnej rzeczywistości służb oraz swoistą uczciwością bohatera. Większość wydarzeń i postaci jest czytelna i rozpoznawalna nawet dla takiego laika jak ja. Po skończeniu konieczna może się okazać kuracja antydepresyjna jakimś lekkim fantasy, w przyjemnym, utopijnym świecie.

Ciężki kawałek literatury. Literacko niezbyt wysokich lotów, męczący i nieporywający, do tego koszmarny zapis dialogów. Mimo to niełatwo było się oderwać, a to za sprawą "ciężaru" merytorycznego, który jest niewątpliwie wysokiego (re)sortu.

Nie jest to przyjemna lektura, ale przekonuje autentycznością prostackiej i przaśnej rzeczywistości służb oraz swoistą uczciwością...

więcej Pokaż mimo to

avatar
85
16

Na półkach:

Rewelacja. Książka inteligentna. Wciąga jak narkotyk. Zmusza do myślenia i refleksji. To jedna z tych pozycji przy których mówisz do siebie cyt.:"czemu ta historia musi się już kończyć". 'Weryfikację' oceniam prawie tak samo;-)

Rewelacja. Książka inteligentna. Wciąga jak narkotyk. Zmusza do myślenia i refleksji. To jedna z tych pozycji przy których mówisz do siebie cyt.:"czemu ta historia musi się już kończyć". 'Weryfikację' oceniam prawie tak samo;-)

Pokaż mimo to

avatar
642
433

Na półkach: , , ,

Powieść rewelacyjna, "kuchnia" SB opisana przez fachowca, także o tym czego nam ( społeczeństwu ) nie powiedziano.

Powieść rewelacyjna, "kuchnia" SB opisana przez fachowca, także o tym czego nam ( społeczeństwu ) nie powiedziano.

Pokaż mimo to

avatar
1226
4

Na półkach: ,

Nie wierzę nawróconym komunistom ,zwłaszcza esbekom.

Nie wierzę nawróconym komunistom ,zwłaszcza esbekom.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    68
  • Przeczytane
    56
  • Posiadam
    14
  • Służby
    2
  • Historia
    2
  • Ulubione
    2
  • E-Booki
    1
  • Kryminał
    1
  • Zbiblio
    1
  • Polityka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Spisek założycielski. Historia jednego morderstwa


Podobne książki

Przeczytaj także