Czułem się jakbym czytał Hornblowera w kosmosie i w XXIV wieku. Uwielbiam żaglowca, więc i ta książka jest dla mnie świetna.

Czułem się jakbym czytał Hornblowera w kosmosie i w XXIV wieku. Uwielbiam żaglowca, więc i ta książka jest dla mnie świetna.

po przeczytaniu drugiego, że tak powiem tomu mogę już coś powiedzieć. całkiem sympatyczne, nieskomplikowane "czytatełko" s.f. nie mogę się oprzeć jednak wrażeniu, że jest napisane jak pozycja dla młodszego czytelnika. wszystko jest bardzo proste, nie ma "szarości" jest tylko czarne i białe, źli są źli i podli a ci dobrzy .... to wręcz urocze. mam skojarzenia z powieściami Karola Maya, tam było podobnie i w podobnym stylu napisano, choć w przypadku współczesnego wydawnictwa może to być wina tłumaczenia od którego zależy bardzo dużo... uznanie dla autora za marynistyczne zwroty i nomenklaturę, tu z kolei chwilami nachodziły mnie porównania do HMS Ulisses. reasumując, fajnie się czyta choć "szału nie ma"

po przeczytaniu drugiego, że tak powiem tomu mogę już coś powiedzieć. całkiem sympatyczne, nieskomplikowane "czytatełko" s.f. nie mogę się oprzeć jednak wrażeniu, że jest napisane jak pozycja dla młodszego czytelnika. wszystko jest bardzo proste, nie ma "szarości" jest tylko czarne i białe, źli są źli i podli a ci dobrzy .... to wręcz urocze. mam skojarzenia z powieściami...

Można by się zastanawiać, dlaczego lubimy takie książki.
No może nie wszyscy, ale tacy jak ja.
Naiwne, emocjonalne, napisane z rozmachem, z akcją w kosmosie...
Chyba dlatego, że jesteśmy marzycielami. Śnimy o tym, żeby przemierzać przestrzeń kosmiczną z prędkościami zaprzeczającymi znanym nam zasadom fizyki. Zaglądać tam, gdzie może nigdy nie będzie nam dane sięgnąć, bo nie pozwala na to natura rzeczywistości. Może dlatego, że mamy w sobie jakąś dumę rasy, która co prawda wyewoluowała od zwierząt podobnych do małp, ale transcenduje ponad swoją naturę biologiczną i uzyskała rodzaj samoświadomości tego rodzaju, który pozwala coraz głębiej rozumieć Wszechświat. Chcemy dalej, więcej, zachłanni życia, wiedzy i zobaczenia tego, co za tą górą.
Tak sobie o tym wszystkim myślę i nie jest to chyba zbyt odkrywcze.
Książkę polecam, choć uważam, że w końcówce tego tomu autor trochę przeszarżował.
Ale co tam. Czytajcie, bawcie się i pozostańcie marzycielami...

Można by się zastanawiać, dlaczego lubimy takie książki.
No może nie wszyscy, ale tacy jak ja.
Naiwne, emocjonalne, napisane z rozmachem, z akcją w kosmosie...
Chyba dlatego, że jesteśmy marzycielami. Śnimy o tym, żeby przemierzać przestrzeń kosmiczną z prędkościami zaprzeczającymi znanym nam zasadom fizyki. Zaglądać tam, gdzie może nigdy nie będzie nam dane sięgnąć, bo nie...

Warta przeczytania. Jedna z fajniejszych serii.

Warta przeczytania. Jedna z fajniejszych serii.

Kolejna część zmagań honoru z niegodziwością, czyli ludzie kontra kosmiczne szczury. Książka utrzymana jest w bardzo podobnym tonie, co porzednia. Znajdziemy tu nieco więcej tła historycznego zaistniałej wojny i trochę lepiej poznamy wykreowany przez autora wszechświat.

Podobnie jak w porzedniej części znajdziemy tu mnóstwo techniczego żargonu, szczegółowych opisów bitew, pościgów kosmicznych, a także osobistych przeżyć bohaterów. Bohaterów, których podobnie jak w poprzedniej części, nie darzymy jakimś wielką sympatią. Po prostu są.

Dla fanów space opery - pozycja godna polecenia.

Kolejna część zmagań honoru z niegodziwością, czyli ludzie kontra kosmiczne szczury. Książka utrzymana jest w bardzo podobnym tonie, co porzednia. Znajdziemy tu nieco więcej tła historycznego zaistniałej wojny i trochę lepiej poznamy wykreowany przez autora wszechświat.

Podobnie jak w porzedniej części znajdziemy tu mnóstwo techniczego żargonu, szczegółowych opisów bitew,...

Kontynuacja przygód i walki załogi USS „Camberland” jest nadal interesująca. Spójny dobrze wykreowane światy, akcja goni akcje, wojny, pościgi, obce cywilizacje i obce technologie. Przyjemnie się słuch tego militarnego science-fiction.

Kontynuacja przygód i walki załogi USS „Camberland” jest nadal interesująca. Spójny dobrze wykreowane światy, akcja goni akcje, wojny, pościgi, obce cywilizacje i obce technologie. Przyjemnie się słuch tego militarnego science-fiction.

Kontynuacja losów załogi USS „Cumberland” i jego nietypowego dowódcy, jak zawsze kolejna misja oznacza jeszcze większe kłopoty :) Książka trzyma poziom i czytelnik nawet nie wie kiedy dochodzi do końca książki. Akcja nadal jest wartka i nie pozbawiona pewnej dozy humoru. Dobrą sprawą jest przedstawianie nam coraz większej wiedzy o kreowanym przez autora wszechświecie, choć wydzielana jest ona skąpo :) także to, że dostajemy często możliwość obserwowania danej sceny z różnych punktów widzenia jest naprawdę niezłym posunięciem. Zabieram się za tom 3

Kontynuacja losów załogi USS „Cumberland” i jego nietypowego dowódcy, jak zawsze kolejna misja oznacza jeszcze większe kłopoty :) Książka trzyma poziom i czytelnik nawet nie wie kiedy dochodzi do końca książki. Akcja nadal jest wartka i nie pozbawiona pewnej dozy humoru. Dobrą sprawą jest przedstawianie nam coraz większej wiedzy o kreowanym przez autora wszechświecie, choć...

Dobrze się czyta. Godna polecenia.

Dobrze się czyta. Godna polecenia.

Jestem marudą! Po książkę sięgnąłem przypadkiem w trakcie czytania "Mrocznej Wieży", ot tak żeby sobie odpocząć od tego przereklamowanego nudziarstwa... I nie potrafiłem się oderwać! Spójny, świetnie wykreowany świat, technologia, wojny, pościgi, obce cywilizacje - akcja za akcją! Wspaniała książka dla fana sf!

Jestem marudą! Po książkę sięgnąłem przypadkiem w trakcie czytania "Mrocznej Wieży", ot tak żeby sobie odpocząć od tego przereklamowanego nudziarstwa... I nie potrafiłem się oderwać! Spójny, świetnie wykreowany świat, technologia, wojny, pościgi, obce cywilizacje - akcja za akcją! Wspaniała książka dla fana sf!

SF dla dzieci i młodzieży.

SF dla dzieci i młodzieży.