To nie jest zwykła książka, tylko rodzaj pracy naukowej. Wzięłam ją do ręki, bo od dłuższego czasu staram się zrozumieć, skąd na świecie, nie tylko w Polsce, bierze się wzajemna ludzka nienawiść. Dlaczego dyskryminujemy innych, odsuwamy się od nich, odbieramy innym prawo do bycia człowiekiem.
Książka, jak już wspomniałam, ma formę pracy naukowej bardzo dokładnie udokumentowanej. W ogromie przypisów odnajdujemy różne pozycje z różnych czasów. Autorów polskiego i żydowskiego pochodzenia. Listy, dokumenty, zapiski.
Moshe Rosman bardzo powściągliwie i bez emocji, a jednak bardzo szczegółowo przedstawia temat. Zastrzega, że z powodu ogromnej liczb źródeł dotyczących poruszanego przez niego tematu, zdecydował się oprzeć na jednej magnackiej rodzinie, która jest w tym temacie reprezentatywna: Sieniawscy-Czartoryscy.
Czytelnik zatem dostaje do ręki liczne dokumenty bardzo starannie i logicznie posegregowane połączone komentarzem autora. Ale myliłby się ten, co szukał będzie krytyki i oceny. Mamy fakty. Uważnie czytając, zaczynamy rozumieć mechanizm funkcjonowania narodu żydowskiego na terenach Polski XVII i XVIII wieku. Ocenę tego materiału pozostawia autor czytelnikowi.
Książka bardzo dobrze przetłumaczona. Doskonale się czyta. Przejrzysta w swoim układzie i... wolna od emocji i krytyki autora, co ważne.
Nie dostałam odpowiedzi na wiele pytań, a nawet pojawiły się kolejne. Ale zachęciła mnie do zgłębienia tematu i dalszych poszukiwań. Zrozumiałam jednak sam mechanizm funkcjonowania narodu żydowskiego w Polsce i jakoś tak skojarzyłam to, nie wiem dlaczego z Chicago ;)

To nie jest zwykła książka, tylko rodzaj pracy naukowej. Wzięłam ją do ręki, bo od dłuższego czasu staram się zrozumieć, skąd na świecie, nie tylko w Polsce, bierze się wzajemna ludzka nienawiść. Dlaczego dyskryminujemy innych, odsuwamy się od nich, odbieramy innym prawo do bycia człowiekiem.
Książka, jak już wspomniałam, ma formę pracy naukowej bardzo dokładnie...