Na autora trafiłem przez przypadek, szukając opowiadań sf. Tak kupiłem Vortex, czyli zbiór opowiadań Jarosława Prusińskiego. Trzy z nich opisywały świat fantasy, który zainteresował mnie i zachęcił do zakupu Szarego Maga.
Książka napisana jest lekkim językiem, akcja rozwija się dość szybko i trzyma w napięciu do ostatniej strony. Dochodząc do ostatniej strony czuć niedosyt. Na szczęście jest ciąg dalszy w postaci dwóch kolejnych tomów, które z pewnością przeczytam.

Na autora trafiłem przez przypadek, szukając opowiadań sf. Tak kupiłem Vortex, czyli zbiór opowiadań Jarosława Prusińskiego. Trzy z nich opisywały świat fantasy, który zainteresował mnie i zachęcił do zakupu Szarego Maga.
Książka napisana jest lekkim językiem, akcja rozwija się dość szybko i trzyma w napięciu do ostatniej strony. Dochodząc do ostatniej strony czuć niedosyt....

Niegdyś miałam okazję zapoznać się bliżej z twórczością Jarosława Prusińskiego a dokładnie z jego powieścią "Zapomniani bogowie", w której fikcja przeplatała się z historycznym tlem. Tym razem postanowiłam sięgnąć po mini powieść noszącą tytuł "Szary Mag" gdzie na pierwszy plan wysuwa się magia i tajemnicze rytuały. Jak ta pozycja wypada?Czy jest godna uwagi?

"Szary Mag okazał się niezwykle interesującą lekturą po nieznanym mitycznym świecie - niezapomnianym świecie pełnym magii i tajemnicy. Autorem "Szarego Maga" jest Jarosław Prusiński - absolwent Politechniki i zarządzania a także autor takich dzieł literackich jak "Niedopowiedziane", "Isztar", "Vorterx" czy wspomniani wcześniej "Zapomniani bogowie"

Główna bohaterką jest niewolnica Vivian, której dotychczasowe życie upłynęło w niewolnictwie. Kobieta jak dotąd nie miała okazji uciec z niewoli; niegdyś cieszyła się wolnością i swobodą. Niebawem tajemniczy mężczyzna postanawia wykupić kobietę. Jak się okazuje mężczyzna zna się dobrze na magii oraz sekretnych rytuałach. Postanawia chronić Vivian przed wrogami, co nie jest łatwe.

Po przeczytaniu tej minipowieści pozostały całkiem miłe wrażenia. "Szary Mag" okazał się znakomitym wstępem do trylogii o tajemniczym magu. Język stylistycznie jest nie tylko poprawny ale też całkiem jasny i przejrzysty, dzięki czemu czytało się płynnie. Świat przedstawiony jest zagadkowy i ciekawy podobnie jak sami bohaterowie, którzy wydają się być bardzo ludzcy. Minipowieść została podzielona na osoby, dzięki czemu można poznać losy ( nielicznych bohaterów ) od ich strony.

"Szary mag" może być idealną lekturą dla osób, które chcą rozpocząć przygodę z literaturą fantastyczną. Książka jest utrzymana w przystępnej a zarazem wciągającej formie - bez zbędnych wątków czy dygresji. Autor krok po kroku buduje świat fantastyczny i czyni to w umiejętny sposób.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę? Świat fikcyjny został przedstawiony bardzo obrazowo a zarazem przystępnie. Opisy miejsc i postaci nie nużą, wręcz przeciwnie, intrygują i zachęcają do zapoznania się z nimi. Także losy bohaterów są warte uwagi, możemy poznać bliżej ich rozterki i emocje oraz problemy. Miniksiażka ta może stanowić pewną "odskocznię" od rzeczywistości. Do przeczytania w jeden wieczór. Serdecznie polecam osobom zainteresowanym literaturą fantastyczną.

Cała opinia na stronie:
https://moichksiazekswiat.pl/szary-mag

Niegdyś miałam okazję zapoznać się bliżej z twórczością Jarosława Prusińskiego a dokładnie z jego powieścią "Zapomniani bogowie", w której fikcja przeplatała się z historycznym tlem. Tym razem postanowiłam sięgnąć po mini powieść noszącą tytuł "Szary Mag" gdzie na pierwszy plan wysuwa się magia i tajemnicze rytuały. Jak ta pozycja wypada?Czy jest godna uwagi?

"Szary Mag...

Nie spodziewałam się niczego spektakularnego po tak krótkiej książce, a jednak miło mnie zaskoczyła. Choć nie wiem, czy sięgnę po kolejne części, polubiłam styl pisarza i pomysł na historię; momentami miałam skojarzenia z Wiedźminem, ale może to tylko moje wrażenie. Poza tym bardzo fajni przyjaźni bohaterowie. Cieszę się, że przeczytałam Szarego Maga.

Nie spodziewałam się niczego spektakularnego po tak krótkiej książce, a jednak miło mnie zaskoczyła. Choć nie wiem, czy sięgnę po kolejne części, polubiłam styl pisarza i pomysł na historię; momentami miałam skojarzenia z Wiedźminem, ale może to tylko moje wrażenie. Poza tym bardzo fajni przyjaźni bohaterowie. Cieszę się, że przeczytałam Szarego Maga.

Doskonała powieść fantasy, minipowieść.
Muszę powiedzieć, że nie spodziewałam się tak fantastycznego (dwuznaczność zamierzona) utworu. Świetnie wykreowany świat, mroczny, brutalny, fanatyczny, wielość światów, wojna i wiara. Książka pełna magii i o magii.
Seth i Vivian, tajemniczy bohaterowie utworu, tak bardzo mnie zafascynowali, że bez zwłoki sięgnęłam po kolejną część.
Dostrzegłam tylko jeden feler, zbyt powierzchowne i pobieżne zakończenie... jak pstryknięcie palców.
Szczerze polecam tę opowieść, to nieoczekiwanie świetna lektura zupełnie nieznanego mi autora. Ale teraz zwrócę już na niego uwagę, ma wyobraźnię i potencjał.

Doskonała powieść fantasy, minipowieść.
Muszę powiedzieć, że nie spodziewałam się tak fantastycznego (dwuznaczność zamierzona) utworu. Świetnie wykreowany świat, mroczny, brutalny, fanatyczny, wielość światów, wojna i wiara. Książka pełna magii i o magii.
Seth i Vivian, tajemniczy bohaterowie utworu, tak bardzo mnie zafascynowali, że bez zwłoki sięgnęłam po kolejną część....

Nie wiem, czy ktoś z Was uwierzy, ale to była pierwsza w moim życiu odsłuchana książka :))
Od zawsze literatura kojarzyła mi się z trzymaną w ręku pozycją, przewracaniem stron, wkładaniem zakładki w miejscu, w którym kończyłem czytanie.
A tu masz!!

Tę pozycję mi polecono, więc przeczytałem, a raczej wysłuchałem.
I wiecie co ? Nawet mi się spodobało, choć tematyka magów, czarów i zaklęć to zupełnie nie moja bajka.

Może na moją ocenę ma wpływ ujmujący, ciepły głos lektorki ?

Powieść ma jakiś specyficzny urok. Choć raziły mnie uproszczenia, młodzieżowy język i styl, naiwność fabuły, to całość broni się nawet nieźle.
Nie mam punktu odniesienia, bo nie czytałem wcześniej pozycji tego typu, ale, kto wie, może zacznę czasami sięgać i po takie książki.
Wędrujący po świecie tajemniczy mag, jego niewolnica (do czasu),dziwaczni najeźdźcy, okrutny zakon i nieustanne intrygi, to wszystko daje wybuchową mieszankę, którą pochłania się w szybkim tempie.

Czytelnikom niegustującym w tego typu twórczości radzę spróbować.
Pozostałych nie muszę przekonywać.

7/10.

Nie wiem, czy ktoś z Was uwierzy, ale to była pierwsza w moim życiu odsłuchana książka :))
Od zawsze literatura kojarzyła mi się z trzymaną w ręku pozycją, przewracaniem stron, wkładaniem zakładki w miejscu, w którym kończyłem czytanie.
A tu masz!!

Tę pozycję mi polecono, więc przeczytałem, a raczej wysłuchałem.
I wiecie co ? Nawet mi się spodobało, choć tematyka magów,...

Potrzebowałam czegoś lekkiego do posłuchania podczas podróży samochodem. Czegoś interesującego, lecz nie na tyle wymagającego, by odwracało moją uwagę od tego, co się dzieje na drodze. I proszę, szczęście niepojęte, audiobook sam odwiedza mnie. Wpadł w me łapki „Szary Mag” Jarosława Prusińskiego. Włączyłam, jadę, słucham. Prawie jak veni, vidi, vici. A tu nagle słyszę, że koniec i że czytała Iwona Niezgoda. Ale jak to tak? Już? Ale przecież ja mam jeszcze kawał drogi do przejechania! Na nic zdały się moje krzyki, bo okazało się, a ja gapa wcześniej nie sprawdziłam, że „Szary Mag” to zaledwie minipowieść i w wersji „oralnej” trwa niewiele ponad 2 godziny. Na szczęście dobrodziejstwa technologiczne sprawiają, że jeśli tylko masz Internet, możesz wiele. Tak więc sięgnęłam do pozostałych przepastnych zasobów i coś tam zapasowego, przeznaczonego na czarną godzinę, wyszperałam. Nie zdradzę teraz, czego słuchałam. Powiem wkrótce.
„Szary Mag” to minipowieść fantasy, lecz nie nazbyt wydumana. Fabuła jest prosta, nieskomplikowany wątek. Nie ma dygresji, które by odwracały uwagę od szczegółów. Abstrahując, że to fantasy, za którym to gatunkiem raczej nie przepadam, powiem ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu, że całkiem przyjemnie mi się tego słuchało. Prusiński płynnie opowiada i przykuwa narracją uwagę. No, może w paru miejscach doczepiłabym się do dialogów, ale tylko trochę. Autor tworzy też ciekawą formę świata, w którym istnieją ludzie i magowie. Magowie są zhierarchizowani, czyli mag magowi nierówny, więc domyślacie się już, że będzie to element mający istotny wpływ na losy historii. Są – jak na fantasy przystało – również oryginalni reprezentanci fauni. Na szczęście nie za dużo, tak w sam raz, żeby się nie pogubić. Jest ona i jest on. Ona – za uprawianie czarów zostaje skazana przez zakon i wystawiona na sprzedaż. On – mag, umiejący czytać w myślach, kupuje ją na targu jako niewolnicę i tak się zaczyna ich historia. Ona dumna i harda, pragnie wolności. On traktuje ją jak na niewolnicę dość osobliwie. No, i oczywiście piętrzą się trudności, czyli wojna między poszczególnymi siłami i sferami wpływów. Prusiński nie przedłuża scen, więc akcja szybko posuwa się do przodu. Wyraźnie też zarysowuje intencje i motywację bohaterów. Jak to w bajce zwykle bywa, charaktery są czarno-białe, więc od razu wiemy, kto jest po właściwej stronie mocy. To, co zwykłemu śmiertelnikowi nie uszłoby na sucho, tu w świecie czarów jest prozaicznie banalne, czyli nadzwyczajne umiejętności bohaterów (magów i czarownic) ratują im skórę niejednokrotnie. Jest to chyba jedno z udogodnień tego gatunku dla pisarzy. Jak nie wiadomo, jak zgrabnie wyplątać się z danej sceny, to bach… posłużymy się magicznym abrakadabra. W realistycznym świecie absolutnie nie do pomyślenia.
Skoro – jak już wspomniałam – mamy do czynienia z minipowieścią, to wszystko jest skondensowane. Krótkie sceny, krótkie opisy, zwarte przedstawienia postaci. Nie znajdziecie tu filozofii czy głębokich przemyśleń. To nie ten gatunek i nie ta idea. „Szary Mag” to nieco rozbudowana bajka dla dorosłych, czyli źli muszą zostać pokonani a dobro zwyciężyć. Do samochodu, na leżak na plaży, do poduchy przed snem idealna.

Potrzebowałam czegoś lekkiego do posłuchania podczas podróży samochodem. Czegoś interesującego, lecz nie na tyle wymagającego, by odwracało moją uwagę od tego, co się dzieje na drodze. I proszę, szczęście niepojęte, audiobook sam odwiedza mnie. Wpadł w me łapki „Szary Mag” Jarosława Prusińskiego. Włączyłam, jadę, słucham. Prawie jak veni, vidi, vici. A tu nagle słyszę, że...

Strata to uczucie, którego doświadczamy w życiu w różnej formie i ilości. Emocje, jakie temu towarzyszą to strach, smutek, ból czy pustka po utraconej części siebie. Gdy tracisz godność, pustka urasta do ogromnych rozmiarów. To jednak świadomość stanu, w jakim tkwisz, jest najboleśniejsza.
Vivien ma tylko dziewiętnaście lat i piętno niewolnicy Zakonu. Taki sposób życia uczynił z niej twardą i nieustępliwą osobę. Teraz zostaje wystawiona na sprzedaż niczym towar. Wierzy jednak, że może taka zmiana wystarczy, by jej los się odmienił. To wtedy na jej drodze pojawia się Szary Mag, bardzo skryty i tajemniczy człowiek znający się na magii. Mężczyzna pomaga tym, którzy zasługują na pomoc.

Teraz nie strach i ból, a niepewność i ekscytacja towarzyszą dziewczynie na każdym kroku. Kim jest mężczyzna, który ją wykupił? Jakie ma zamiary? Czy jest w stanie odmienić jej los, a może stanie się kolejnym koszmarem?



Jarosław Prusiński zaprasza nas do swojego uniwersum, w którym miłość jest równie silna co magia, a przebaczenie i wiara we własne ideały nie jest tylko czczym gadaniem. Czy 54 strony wystarczą, by rozpalić ogień ciekawości i godnie zaprosić do świata w tak wielu barwach?


Szary mag to krótki, ale jakże treściwy wstęp do trylogii Jarosława Prusińskiego. Wystarczy chwila i czytelnik już tkwi w samym środku historii. Jak to możliwe? Styl autora jest niezwykle przejrzysty i prosty w przekazie. Przez opowieść pędzi się z prędkością światła, podziwiając kunszt i dokładność, z jaką został stworzony. Magia, miłość, tajemnice i przygody, a to wszystko na tle świata niezwykłej konstrukcji.


Pełna recenzja:
http://www.martawsrodksiazek.pl/index.php/2020/04/13/szary-mag-jaroslaw-prusinski/

Strata to uczucie, którego doświadczamy w życiu w różnej formie i ilości. Emocje, jakie temu towarzyszą to strach, smutek, ból czy pustka po utraconej części siebie. Gdy tracisz godność, pustka urasta do ogromnych rozmiarów. To jednak świadomość stanu, w jakim tkwisz, jest najboleśniejsza.
Vivien ma tylko dziewiętnaście lat i piętno niewolnicy Zakonu. Taki sposób życia...

Niedawno miałam okazję przeczytać niezwykłą książkę. Chociaż fantasy to nie jest mój ulubiony gatunek, czasami zdarza mi się skusić na "magiczną" powieść. Tym razem sięgnęłam po pierwszy tom cyklu „Szary Mag”, będący wstępem do trylogii autorstwa Jarosława Prusińskiego. Jest to minipowieść licząca sobie zaledwie 54 strony. Opis frapuje, a szczególnie fragment mówiący, iż „Szary Mag” jest opowieścią o samotności, niezrozumieniu i miłości silniejszej niż czary.

Podczas lektury poznajemy Vivien, dziewiętnastoletnią niewolnicę Zakonu, która zostaje sprzedana pewnemu magowi. Jak zmieni się w związku z tym jej dotychczasowe życie? Czy uda jej się spełnić marzenia? I po co właściwie znacznie starszy od dziewczyny mag kupił ją od handlarza?

Tak krótka forma nie pozwala na rozwinięcie pisarskich skrzydeł, ale zdaje się, że właśnie o to autorowi chodziło. Przecież to zaledwie wstęp do pozostałych tomów. Poruszone wątki zaciekawiają, a ładnie zarysowane postaci dają się lubić. Idealnie budowane napięcie sprawia, że z zaciekawieniem połyka się kolejne strony.

Polecam tę minipowieść sympatykom fantasy pełnej magii i dobrej energii. Nastrój snutej opowieści przypominał mi światy stworzone przez Andrzeja Sapkowskiego i Paulinę Hendel.

Niedawno miałam okazję przeczytać niezwykłą książkę. Chociaż fantasy to nie jest mój ulubiony gatunek, czasami zdarza mi się skusić na "magiczną" powieść. Tym razem sięgnęłam po pierwszy tom cyklu „Szary Mag”, będący wstępem do trylogii autorstwa Jarosława Prusińskiego. Jest to minipowieść licząca sobie zaledwie 54 strony. Opis frapuje, a szczególnie fragment mówiący, iż...

Ciekawa i nietypowa. Nie spotkałam się dotychczas z tego typu książką. Jest po prostu inna. Przyjemna opowieść na jeden wieczór.

Ciekawa i nietypowa. Nie spotkałam się dotychczas z tego typu książką. Jest po prostu inna. Przyjemna opowieść na jeden wieczór.

Z miłą chęcią sięgnęłam po kolejną książkę Jarosława Prusińskiego. "Szary Mag" jak dla mnie jest udanym wstępem do trylogii. Sprawił,że zapragnęłam przeczytać wszystkie części i zachęcam też innych czytelników.

Z miłą chęcią sięgnęłam po kolejną książkę Jarosława Prusińskiego. "Szary Mag" jak dla mnie jest udanym wstępem do trylogii. Sprawił,że zapragnęłam przeczytać wszystkie części i zachęcam też innych czytelników.