Niemoralna gra
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Wydawnictwo:
- Novae Res
- Data wydania:
- 2014-10-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-10-21
- Liczba stron:
- 335
- Czas czytania
- 5 godz. 35 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379423798
Konrad, nauczyciel etyki zawodowej na jednej z medycznych uczelni, dyżuruje za kolegę w studenckim telefonie zaufania. Jedna przerwana w pół słowa rozmowa zmienia nieoczekiwanie jego dotychczasowe życie. Odnalezienie rozmówczyni staje się jego jedynym celem, wypełnia dni, spędza sen z powiek, pochłania całą energię. Zaczyna się wyścig z czasem. Życie nabiera tempa. Dni pędzą jak oszalałe. Wydarzenie goni wydarzenie. Wszystko wymyka się spod kontroli. Nic już nie układa się w logiczną całość... Konrad niepostrzeżenie daje się wciągnąć w zastawioną na niego pułapkę.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Kiedy dzwoni nieznajoma...
Konrad pracuje na uczelni medycznej jako nauczyciel etyki. Niby zwykły człowiek i całkiem zwykła (żeby nie powiedzieć - nudna) praca. Z tą różnicą, że nasz bohater po godzinach pracy lubi się wikłać w kolejne związki „na poważnie”. Zatraca się w nich zupełnie, przyjmując zwyczaje i upodobania swojej ukochanej. Właśnie zakończył z hukiem kolejny związek, ale tym razem z nadzieją na wyrwanie się z błędnego kręgu. Trudno powiedzieć, czy to oznaka dojrzewania i refleksja nad własnym życiem, czy raczej spostrzeżenie, że wartości przekazywane na zajęciach z etyki niekoniecznie stosuje we własnym życiu. Przed Konradem jednak ostateczna próba. Przypadkowa (?) rozmowa z niedoszłą samobójczynią na studenckim telefonie zaufania zmusza go do ruszenia na poszukiwania nieznajomej. Czy będzie to tylko sposób, aby odwieźć kobietę od desperackiego czynu czy może również określenie prawdziwego ‘ja’ i swoisty rachunek sumienia z dotychczasowego życia? Co, jeśli to wszystko jest mistyfikacją zdesperowanej byłej kochanki?
Po dobrze przyjętych powieściach „Niepamięć” i „Deja vu” Joanna Kosowska utrzymuje tempo kolejnej książki co rok i wraca z nową pozycją. „Niemoralna gra” świetnie wpasowuje się w dotychczasową twórczość pisarki. Przy pierwszym kontakcie wygląda na thriller psychologiczny, ale mija połowa książki i okazuje się, że mamy do czynienia raczej z dramatem (psychologicznym) z elementami thrillera. Znowu pojawia się nauczyciel etyki (chociaż to inny bohater) i podobnie, boryka się z problemem życia nieswoim życiem. Na szczęście, nie jest to powielanie wypróbowanego schematu, a raczej rozwój we wcześniej obranym kierunku. Miłośnicy dotychczasowej twórczości tej pisarki nie powinni być zawiedzeni. Do kompletu mamy szeroki wachlarz dobrze opracowanych, pełnowymiarowych postaci, które świetnie dopełniają fabułę. W tym wypadku nawet, śmiało mógłbym powiedzieć, że historia jest wciągająca nie przez fabułę, ale przede wszystkim przez bohaterów, na których się opiera. Bo o ile ramowa fabuła na thriller psychologiczny jest dosyć popularna i mogła już się oczytać w innych książkach, to dobór takich postaci rozwala kompletnie znany schemat i go redefiniuje na innych zasadach.
I pośrednio przez powyższe, książka ma dwie zasadnicze wady. Pierwsza to ten dramat psychologiczny zamiast thrillera. W istocie książka jest cięższego kalibru niż można by się spodziewać po opisie wydawcy i początkowych kilkudziesięciu stronach. Nieprzygotowany do tej transformacji, byłem (chwilowo) szczerze zawiedziony. Druga wada to właśnie postacie rozwalający znany schemat. Przykładowo, na miejscu głównego bohatera pasowałaby idealnie, życiowo nieogarnięta młoda kobieta – a tu mamy faceta z czymś na kształt rozdwojenia jaźni.
Pomijając jednak potencjalnie spore grono zawiedzionych czytelników autorka może liczyć na dużo większe grono tych zadowolonych. Niebanalna fabuła, wielopoziomowa i obfitująca w tajemnice do ostatnich stron. Ciekawi bohaterowie i przystępny styl. Ta książka wciąga i na długo zostaje w pamięci. I, co dla mnie ważne, bez wszechobecnego targetu ‘od kobiety dla kobiet’. Polecam szybką lekturę. Podobno następna książka już niedaleko.
Robert Fryga
Oceny
Książka na półkach
- 522
- 171
- 45
- 8
- 7
- 4
- 4
- 3
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
„Niemoralna gra” to książka, która ukazała się w 2014 roku i stanowiła dopiero początek literackiej drogi Jolanty Kosowskiej. Wiem, że każdy potrzebuje doświadczenia, pisarze także, dlatego wspomnianą powieść potraktowałam zupełnie inaczej. Nie była to historia najwyższych lotów, czasami trochę mnie nawet nudziła, ale zawsze mogło być przecież gorzej.
Obecnie teksty Jolanty Kosowskiej mają często wymiar podróżniczy i łączą się z opisem jakiegoś malowniczego, zagranicznego miejsca. „Niemoralna gra” zaciekawi bardziej osoby zafascynowane nie wojażami, a ludzką psychologią i filozofią. Wiele opisów jest niezwykle tajemniczych, a czytelnik może intensywnie zastanawiać się nad celem danego opisu. Jak podkreśliła pisarka, już sama komunikacja niewerbalna może w nas wzbudzić wiele emocji- czujny obserwator nie musi z kimś rozmawiać, by wyczuć kłamstwo, niechęć, wymuszoną kurtuazję.
Konrad Adamczak to główny bohater i tym samym człowiek, który okazuje się być bardzo niejednoznaczny. Jako wykładowca etyki zawodowej powinien przestrzegać wielu zasad moralnych, a jest zupełne odwrotnie. Mocno pasuje mi do niego tekst piosenki pt. „Baśka” grupy Wilki. Mężczyzna zmienia kobiety jak rękawiczki, dlatego nawet nie skupiłam się na imionach naiwnych wybranek. Kameleon to też ksywa idealna dla Konrada- potrafi on doskonale dopasować się do wymagań wybranki, by za chwilę odejść i więcej się nie odzywać. Flirt to przecież nie miłość, ale dlaczego pan Adamczak tak usilnie chce być kochany? Dowie się ten, kto przeczyta książkę.
Pewnego dnia zbyt wielka pewność siebie Konrada całkowicie zanika, a wszystko to za sprawą studenckiego telefonu zaufania. Zawsze jest bowiem tak, że musi wydarzyć się tragedia, by odpowiednio zareagować na konkretny problem. Kto taki zadzwonił do Konrada i co takiego mu powiedział? Dlaczego opowieść tajemniczej postaci tak mocno siedzi mu w głowie? Dlaczego w ogóle stworzono taką formę pomocy dla studentów? Nie chcę zdradzać szczegółów, ale upewniłam się w jednym: niekiedy błahe kłopoty naprawdę mogą przerodzić się w monstrualne dramaty…
Cóż, książka może nie była rewelacyjna, niektórych opowieści nie przełknie czytelnik niezainteresowany filozofią. Minusem była dla mnie także forma wydania- zbita i mała czcionka nie służy osobom o słabym wzroku.
Nie było rewelacyjnie, nie było też tragicznie. Po prostu tak sobie. Całe szczęście, że późniejsze książki autorki są znacznie lepsze.
„Niemoralna gra” to książka, która ukazała się w 2014 roku i stanowiła dopiero początek literackiej drogi Jolanty Kosowskiej. Wiem, że każdy potrzebuje doświadczenia, pisarze także, dlatego wspomnianą powieść potraktowałam zupełnie inaczej. Nie była to historia najwyższych lotów, czasami trochę mnie nawet nudziła, ale zawsze mogło być przecież gorzej.
więcej Pokaż mimo toObecnie teksty...
Taka dziwna. Ciężko powiedzieć dla kogo, akcja taka jakaś trochę niemrawa. Na psychologii się za bardzo nie znam, ale czy ona tak działa?
Taka dziwna. Ciężko powiedzieć dla kogo, akcja taka jakaś trochę niemrawa. Na psychologii się za bardzo nie znam, ale czy ona tak działa?
Pokaż mimo toJestem masochistką.
Przeczytałam całość.
Koszmarne plugawienie psychologii. Mizoginia. Dialogi niczym z egzaltowanego opka. Przeskakująca narracja. Brrr. I do kompletu potworna okładka.
Jestem masochistką.
Pokaż mimo toPrzeczytałam całość.
Koszmarne plugawienie psychologii. Mizoginia. Dialogi niczym z egzaltowanego opka. Przeskakująca narracja. Brrr. I do kompletu potworna okładka.
Sięgając po książkę byłam przekonana, że będą naprawdę mocne wrażenia, akcja pełna napięcia. A tu NIC . Nie czułam napięcia, nie porwała mnie całość, ale chciałam przeczytać do końca by dowiedzieć się kto stał za telefonem, zakończenie totalna klapa całkiem mnie zawiodło, bardziej nijak chyba nie można było go zrobić.
Sięgając po książkę byłam przekonana, że będą naprawdę mocne wrażenia, akcja pełna napięcia. A tu NIC . Nie czułam napięcia, nie porwała mnie całość, ale chciałam przeczytać do końca by dowiedzieć się kto stał za telefonem, zakończenie totalna klapa całkiem mnie zawiodło, bardziej nijak chyba nie można było go zrobić.
Pokaż mimo toWnikliwa analiza ludzkich emocji i to jak one wpływają na nasze postrzeganie otaczającej rzeczywistości.Do samego końca trzymająca w napięciu .Polecam
Wnikliwa analiza ludzkich emocji i to jak one wpływają na nasze postrzeganie otaczającej rzeczywistości.Do samego końca trzymająca w napięciu .Polecam
Pokaż mimo toOpis książki to najlepsza jego część. Jeszcze pierwsze strony, wprowadzenie, poznanie historii Konrada jakoś się bronią, ale dalej jest już tylko gorzej. Styl autorki jest męczący. Po 4-6 stron bez żadnego akapitu świadczą, że ma ona problemy z formułowaniem myśli, co zresztą udowadnia. A jeszcze niepotrzebne mąci fabułę dodając jako narratorów innych bohaterów. Jeszcze jakby to coś wnosiło, ale tylko utrudnia.
Opis książki to najlepsza jego część. Jeszcze pierwsze strony, wprowadzenie, poznanie historii Konrada jakoś się bronią, ale dalej jest już tylko gorzej. Styl autorki jest męczący. Po 4-6 stron bez żadnego akapitu świadczą, że ma ona problemy z formułowaniem myśli, co zresztą udowadnia. A jeszcze niepotrzebne mąci fabułę dodając jako narratorów innych bohaterów. Jeszcze...
więcej Pokaż mimo toMuszę przyznać, że polskie autorki cechuje naprawdę wysoki kunszt literacki.
Pani Kosowska i jej pióro to kolejny tego dowód.
Genialnie kreuje postaci, ukazuje ich dylematy moralne, przedstawia niekolorowy świat bohaterów. Nie wybiela, nie tłumaczy, po prostu przedstawia, nam niejako pozostawia komentarz.
Wciągnęła mnie bardzo ta lektura, na pewno sięgnę po kolejne tej autorki.
Muszę przyznać, że polskie autorki cechuje naprawdę wysoki kunszt literacki.
więcej Pokaż mimo toPani Kosowska i jej pióro to kolejny tego dowód.
Genialnie kreuje postaci, ukazuje ich dylematy moralne, przedstawia niekolorowy świat bohaterów. Nie wybiela, nie tłumaczy, po prostu przedstawia, nam niejako pozostawia komentarz.
Wciągnęła mnie bardzo ta lektura, na pewno sięgnę po kolejne tej autorki.
Zupełnie nie rozumiem tak wysokiej oceny jaką jej wystawiliście.
Fatalna narracja, bohaterowie mdli do granic, nuda, banał i problematyka rodem z bloga 15-letniej gwiazdy gimnazjum...
a na dodatek jeszcze ta patetyczna kreacja głównego bohatera... tfu!
Porzuciłam, nie dobrnęłam do końca, nie mogłam, po prostu nie mogłam...
Chrońcie mnie proszę przed takimi lekturami!
Zupełnie nie rozumiem tak wysokiej oceny jaką jej wystawiliście.
więcej Pokaż mimo toFatalna narracja, bohaterowie mdli do granic, nuda, banał i problematyka rodem z bloga 15-letniej gwiazdy gimnazjum...
a na dodatek jeszcze ta patetyczna kreacja głównego bohatera... tfu!
Porzuciłam, nie dobrnęłam do końca, nie mogłam, po prostu nie mogłam...
Chrońcie mnie proszę przed takimi lekturami!
To moje kolejne spotkanie z twórczością Jolanta Kosowska, tym razem opowiem Wam o "Niemoralnej grze".
Bohaterem tej historii jest nauczyciel etyki Konrad, który w ramach przyjacielskiej przysługi zastępuje kolegę na dyżurze w telefonie zaufania dla studentów. W trakcie tego dyżuru odbiera telefon od młodej dziewczyny i postanawia za wszelką cenę odnaleźć ją i jej pomóc. Z pozoru więc niewinna kumpelska przysługa, a zmienia jego życie i prowadzi aż do Saksonii, która może okazać się pułapką.
Wartka akcja powieści sprawia, że czyta się ją jednym tchem, a piękne opisy miejsc pozwalają bez trudu przenieść się w świat bohaterów. Również sylwetki bohaterów są bardzo realistyczne, dzięki czemu możemy się z nimi "zaprzyjaźnić" na czas lektury i przezywać z nimi wszystkie emocje.
Niewątpliwą zaletą książek autorki jest brak przewidywalności, gdy już wydaje się nam, że znamy rozwiązanie następuje zwrot i powoduje, że znów nic nie wiemy. W historii wiele jest prawd życiowych, a także zaskakujących zwrotów.
Serdecznie polecam Wam również tą lekturę autorki, a sama niecierpliwie czekam na wznowienie "Niepamięci"
:)
Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję autorce.
To moje kolejne spotkanie z twórczością Jolanta Kosowska, tym razem opowiem Wam o "Niemoralnej grze".
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBohaterem tej historii jest nauczyciel etyki Konrad, który w ramach przyjacielskiej przysługi zastępuje kolegę na dyżurze w telefonie zaufania dla studentów. W trakcie tego dyżuru odbiera telefon od młodej dziewczyny i postanawia za wszelką cenę odnaleźć ją i jej pomóc. Z...
Choć Konrad na co dzień zajmuje się wykładaniem etyki na jednej z medycznych uczelni, w rzeczywistości niewiele ma wspólnego z etycznym postępowaniem. Nie dba o zdanie innych, ich dobro nie leży mu na sercu. Konrad żyje dniem dzisiejszym, skupiając się wyłącznie na sobie. Czy zastępstwo w studenckim telefonie zaufania może zmienić jego podejście do życia? Czy jeden telefon może zaważyć na jego przyszłości?
Kilka tygodni temu przeczytałam najnowszą książkę autorki- „Nie ma nieba”. Mimo że od tego czasu miałam okazję poznać kilka wyjątkowych książek, tamta skutecznie utkwiła mi w pamięci. Kosowska zdobyła moje serce i zadziałała na nie z kilku stron- z jednej intrygując mnie tematem i jego realizacją, z drugiej ujmując stylem i niebanalnością. Już wtedy przekonałam się, że autorka wyróżnia się na tle innych polskich pisarzy i zapragnęłam poznać pozostałe książki, które wyszły spod jej pióra. Tym razem padło na „Niemoralną grę”.
Kiedy myślę o Konradzie przez głowę zaczynają mi galopować setki myśli. Mimo że autorka ani przez chwilę nie starała się go wybielać i stawiać w dobrym świetle, nie umiałam go nie polubić. Owszem, nie podobał mi się jego stosunek do kobiet, trochę irytowała mnie postawa bawidamka i podrywacza, odniosłam wrażenie, że nie lubi się zanadto przemęczać ani za dużo myśleć. Chyba jednak znalazłam dla niego usprawiedliwienie, choć wydaje mi się, że rozgrzeszanie bohatera nie leżało w gestii autorki. Delikatne sugestie na temat jego dzieciństwa sprawiły natomiast, że w moich oczach pojawiła się wizja mężczyzny skrzywdzonego i zdystansowanego. Mam wrażenie, że Kosowska nie starała się zanadto rozpychać z tym obyczajowym tłem, jednak to, co zdecydowała się przekazać czytelnikowi jest odpowiednio przemyślane i wyważone. Nie wszystko zostaje nam podane na tacy, pozostaje jeszcze trochę miejsca dla wyobraźni i refleksji.
„Na rozpacz i ból pożegnania też trzeba sobie w życiu zasłużyć”.
Kolejny raz autorka udowodniła mi, że nie obawia się podejmowania trudnych tematów, a wysoko postawiona poprzeczka nie jest dla niej zbyt wygórowanym wyzwaniem. Tym razem Kosowska ociera się o temat szczególny i niezwykle delikatny, mianowicie kwestie porzucania dzieci, rodzin zastępczych i domów dziecka. W niezwykle błyskotliwy sposób próbuje odpowiedzieć czytelnikom na pytanie, czy nasze dzieciństwo oraz to co nas spotkało, może nas determinować jako ludzi i wpływać na budowaną przez nas przyszłość. Może?
„Wychowawcy w domu dziecka nauczyli mnie ubierać się, myć zęby, odrabiać lekcje, składać porządnie ubrania i układać zabawki w pokoju, uczyć się pilnie, stawiać sobie cele i dążyć do nich. Wiele im zawdzięczam, właściwie wszystko- z wyjątkiem miłości”.
Szczególnie zainteresowała mnie problematyka bycia sobą. Co tak naprawdę oznacza ten termin? Czy bycie sobą oznacza, że w każdej sytuacji zachowujemy się tak samo czy dopasowujemy się do poszczególnych wymiarów i ludzi? Czy bycie sobą oznacza, że konsekwentnie trzymamy się swojego zdania i nigdy go nie zmieniamy? Momentami miałam problem, by zrozumieć, jaki tak naprawdę jest Konrad, albo raczej kim jest. Jego postępowanie zaskakiwało mnie, ale również intrygowało. Ciężko było mi przewidzieć, jak się zachowa, choć może właśnie na tym polega skomplikowanie ludzkiej natury. Nigdy nie możemy być pewni czego się spodziewać- ani po sobie, ani po innych.
„Bo tylko tchórze i idioci nie mają odwagi być sobą”.
Bardzo podoba mi się także forma przyjęta przez autorkę. Z jednej strony skupienie się na wątku obyczajowym i próba zrozumienia wielowymiarowego charakteru postaci, z drugiej chęć wpisania akcji w konwencję thrillera czy może nawet kryminału. A jak wyszło? Niewątpliwie ciekawie, choć trochę nie tak, jakbym się spodziewała. Czy to źle? Niekoniecznie. Po prostu inaczej. Mniej kryminalne, a bardziej psychologicznie. Chyba nawet lepiej.
Tak, jak wspomniałam już na początku, pokładałam w tej książce wielkie nadzieje. I nie zawiodłam się. Podoba mi się w niej wszystko od początku do samego końca. Pomysł i jego realizacja. Styl opierający się w dużej mierze na opisach, a mniej na dialogach. Tajemniczość i zagadkowość. Mocne obyczajowo- psychologiczne tło. I oczywiście zakończenie, będące uroczą wisienką na torcie. Bardzo polecam.
„Jak kochać, to całym sobą, jak przeżywać, to do końca”.
Recenzja ukazała się także na moim blogu:
http://rudarecenzuje.blogspot.co.uk/2015/10/nie-tak-atwo-byc-soba.html#more
Choć Konrad na co dzień zajmuje się wykładaniem etyki na jednej z medycznych uczelni, w rzeczywistości niewiele ma wspólnego z etycznym postępowaniem. Nie dba o zdanie innych, ich dobro nie leży mu na sercu. Konrad żyje dniem dzisiejszym, skupiając się wyłącznie na sobie. Czy zastępstwo w studenckim telefonie zaufania może zmienić jego podejście do życia? Czy jeden telefon...
więcej Pokaż mimo to