Autor opisuje słynne katastrofy morskie (chociaż, czy dzieje okrętu "Schleswig-Holstein" można rozpatrywać w aspekcie klasycznej katastrofy). Pozostałe katastrofy są już bardziej znane, ale czy mamy tam jakieś większe tajemnice? Może jedynie zatopienie przez aliantów, pod koniec II wojny światowej, statku "Cap Arcona" wypełnionego więźniami obozów koncentracyjnych, może skrywać jeszcze jakieś tajemnice.
Ogólnie lektura przyjemna, która może u czytelników rozbudzić chęć dalszego zgłębiania tematu.

Autor opisuje słynne katastrofy morskie (chociaż, czy dzieje okrętu "Schleswig-Holstein" można rozpatrywać w aspekcie klasycznej katastrofy). Pozostałe katastrofy są już bardziej znane, ale czy mamy tam jakieś większe tajemnice? Może jedynie zatopienie przez aliantów, pod koniec II wojny światowej, statku "Cap Arcona" wypełnionego więźniami obozów koncentracyjnych, może...

32/2022
Tytuł nieco mylący, bo wśród przywołanych historii nie każda była wielką katastrofą i nie z każdą wiążą się jakieś tajemnice.
Niezależnie od tego książka jest ciekawa poznawczo, choć nie aspiruje do bycia szczegółową monografią.
To bardziej gawędy na temat, mające w ciekawy sposób przedstawić burzliwe losy znanych jednostek pływających, które – de facto – znane stały się głównie ze względu na swój dramatyczny koniec.

Henryk Mąka snuje nam tu jedenaście takich gawęd, rozpoczynając od opowieści o „Santa Marii” Kolumba, poprzez kuriozalne pierwsze i ostatnie rejsy „Wazy” oraz, oczywiście „Titanica”. Opowiada także m. in. o tragedii liniowca „Andrea Doria”, zagładzie promu „Estonia” i dramacie okrętu podwodnego „Kursk”, którego historia znamiennie wpisuje się w rosyjską tradycję braku poszanowania własnych obywateli, czego obecnie mamy przykłady w codziennych komunikatach z frontu.

Henryk Mąka ma tzw. lekkie pióro i opowiada ciekawie, a dla zainteresowanych tematem jego książka może stać się przyczynkiem do dalszych, szczegółowych poszukiwań i zgłębiania wiedzy na temat przywołanych epizodów z dziejów żeglugi.

32/2022
Tytuł nieco mylący, bo wśród przywołanych historii nie każda była wielką katastrofą i nie z każdą wiążą się jakieś tajemnice.
Niezależnie od tego książka jest ciekawa poznawczo, choć nie aspiruje do bycia szczegółową monografią.
To bardziej gawędy na temat, mające w ciekawy sposób przedstawić burzliwe losy znanych jednostek pływających, które – de facto – znane...

Ta książka powinna mieć zdecydowanie inny tytuł. Tajemnicy w niej niewiele. Za to znajdziemy w niej opis wybranych przez autora katastrof morskich. Największym moim zdaniem nieporozumieniem, jest opis jako katastrofy losów pancernika "Schleswig - Holstein". Dla mnie zatopienie okrętu wojennego trudno nazwać katastrofą. Wydawca nie wymienił tego rozdziału na tylnej okładce. Wracając do opisów katastrof i prób ich wyjaśnienia - to stoją one na różnym poziomie. Z mojego punktu widzenia przyczyny katastrofy Titanica w świetle dzisiejszych dokumentów można by było opisać dokładniej. Tych co chcą zgłębić temat polecam ostatnie programy na Nationale Geographic. O Costa Concordii dowiedziałem się że płynął za blisko... Trochę mało... Mimo wszystko jakby ktoś po książkę sięgnął to czyta się znakomicie i treść nie zanudza. Takie lekkie potraktowanie tematu dla niezbyt wymagających. Ja niestety oczekuję więcej i książka zostanie wydalona z mojego portu. Może ktoś inny znajdzie w niej coś czego ja nie znalazłem.

Ta książka powinna mieć zdecydowanie inny tytuł. Tajemnicy w niej niewiele. Za to znajdziemy w niej opis wybranych przez autora katastrof morskich. Największym moim zdaniem nieporozumieniem, jest opis jako katastrofy losów pancernika "Schleswig - Holstein". Dla mnie zatopienie okrętu wojennego trudno nazwać katastrofą. Wydawca nie wymienił tego rozdziału na tylnej okładce....

Lekka, dobra lektura popularna, dla tych, którzy wchodzą w tematy morskich katastrof- może być pomocna. Przeczytałem z zaciekawieniem.

Lekka, dobra lektura popularna, dla tych, którzy wchodzą w tematy morskich katastrof- może być pomocna. Przeczytałem z zaciekawieniem.