Liżąc ostrze

Okładka książki Liżąc ostrze Jakub Ćwiek
Okładka książki Liżąc ostrze
Jakub Ćwiek Wydawnictwo: Fabryka Słów Seria: Tryby fantazji literatura piękna
294 str. 4 godz. 54 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Tryby fantazji
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2007-06-11
Data 1. wyd. pol.:
2007-06-11
Liczba stron:
294
Czas czytania
4 godz. 54 min.
Język:
polski
ISBN:
9788360505588
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
805 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
842
740

Na półkach:

Kacper Drelich, bohater powieści Jakuba Ćwieka „Liżąc ostrze”, jest tajemniczą postacią. Poznajemy go, kiedy jest w „czarnym tyłku” po nieudanej akcji rozbicia „gniazda” handlarzy bronią – bo pracuje on jako policjant. W konsekwencji jego decyzji zaczyna mieć on krwawe wizje, giną ludzie z nim związani, a samym Kacprem zainteresował się pachnący zgnilizną Satyr. Czytelnicy dowiadują się również, że policjant jest człowiekiem bez przeszłości. Nie pamięta swojego dzieciństwa i lat nastoletnich. Jakby narodził się mając dziewiętnaście lat, a towarzyszyły temu – jak sam bohater przebąkuje – egzorcyzmy. Czy Drelich jest opętany?

„Liżąc ostrze” to powieść z pogranicza kryminału i horroru. Rozwiązujemy pewną zagadkę, a otaczają nas paranormalne stwory. Jakub Ćwiek zaczął mrocznie i z jajem (bo na stronach książki przebija się dość wdzięczne w czytaniu poczucie humoru),jednak gdzieś po drodze to jajo skisło. Z tak „poszarpaną fabułą” już dawno nie miałam do czynienia. Autor przywołuje różne zdarzenia, a ich znaczenie dla przedstawionej historii nie zawsze jest dla mnie jasne. Zresztą o niektórych zapomina, jak tylko skończy je opisywać. Można bronić pisarza, że pozostawił furtkę dla interpretacji przez czytelnika, tylko czy odbiorca tego typu powieści tego oczekuje? Chyba nie do końca. Raczej woli poskładać sobie całą sprawę i znaleźć odpowiedzi, a nie ich domniemywać.

Pomysł, jaki rozwija Jakub Ćwiek w „Liżąc ostrze”, jest genialny. Mnie się w ogóle podoba ten nurt w fantastyce, kiedy to autor „wpuszcza” różnego rodzaju demony między zwykłych ludzi. W tym przypadku mamy motyw religijny, ale przedstawiony całkiem inaczej niż go sobie wyobrażamy, zapewniam was. Jakub Ćwiek mógłby trochę bardziej przyłożyć się do przedstawienia, jak działa wykreowany przez niego świat, bo akcja tak pędzi, że nie ma na to czasu. Natomiast ma czas opisać jak postacie są ubrane, jak wygląda otoczenie, ba nawet wcisnął w fabułę „szybki numerek” Drelicha z żoną. Swoją drogą jest to taka sztandarowa scena z książki czy filmu akcji. Główny bohater poobijany, prawie otarł się o śmierć, ale „flaga na maszt”.

Do tej pory Jakub Ćwiek był dla mnie „czystą kartką”. Słyszałam, oczywiście, o cyklu o „Kłamcy”, ale nie miałam okazji jeszcze go przeczytać. „Liżąc ostrze” jest średnią rekomendacją pióra tego pisarza. Historia jest nawet wciągająca, a akcja wartka, ale w wykonaniu wyczuwam jakąś „bylejakość”. Drażniły mnie niepotrzebne sceny, niejasny tok myślenia bohatera, a także dziury w fabule. Nie tego oczekuję po literaturze tego typu. Natomiast za sam pomysł należą się autorowi ukłony. Uznam „Liżąc ostrze” za wypadek przy pracy.

Kacper Drelich, bohater powieści Jakuba Ćwieka „Liżąc ostrze”, jest tajemniczą postacią. Poznajemy go, kiedy jest w „czarnym tyłku” po nieudanej akcji rozbicia „gniazda” handlarzy bronią – bo pracuje on jako policjant. W konsekwencji jego decyzji zaczyna mieć on krwawe wizje, giną ludzie z nim związani, a samym Kacprem zainteresował się pachnący zgnilizną Satyr. Czytelnicy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
810
81

Na półkach: , ,

generalnie to 7/10 za piękne zakończenie, ale nie mogę wystawić
mały background - przeczytałam 90% książek Kuby Ćwieka (dosłownie nie przeczytałam dwóch, w tym jednej która, gdy to piszę, wyszła kilka dni wcześniej),to jeden z moich ulubionych autorów, czytałam więc i jego gorsze, ale i najlepsze pozycje (Kędzior, nadal masz moje serce); z jednej strony przemawia przeze mnie pewien sentyment (znam jego twórczość 7? lat),a z drugiej - z tego sentymentu wynika pewna doza krytyki; ale wiem też że debiut młodego chłopaka ciężko porównywać z pozycjami dojrzałego pisarza, więc postaram się ocenić tę książkę jako właśnie debiut
książka się powoli rozkręca, chwilę zajmuje wdrożenie się w akcje, bohaterów, świat; nie wiadomo do końca czy to kryminał, czy horror czy co
później jednak intryga zacieśnia się coraz bardziej i bada pytanie: kto jest tym dobrym, a kto złym? a może granice między nimi się zacierają i każdy po prostu gra do swojej bramki?

przyznam że na początku miałam problem wciągnąć się w książkę, do pewnego momentu czytałam ją na zasadzie "musisz to w końcu przeczytać" - na pewno nie jest to pozycja, która wciąga od pierwszych stron, co może odrzucać
nie sądzę też żeby była dobra na... pierwsze spotkanie z Ćwiekiem. ten autor ma tak bogatą historię pisarską, że każdy (albo prawie każdy) znajdzie coś dla siebie, od fantasy, przez re-telling baśni, kryminał czy książki jak najbardziej poważne.
z perspektywy znajomości Ćwieka czuję trochę szukanie swojego stylu, a trochę testowanie wód - gdzie jest granica tego, co można *graficznie* pokazać w książce (chociaż nie wali ona brutalnością na każdej stronie, spokojnie); to nie jest szukanie wyniosłości na siłę, bo ta historia jej nie potrzebowała.
fajnie, że w książce dzieje się coś więcej poza samym obszarem głównego bohatera, na którym łatwo się skupić i zapomnieć o reszcie; każda historia jest dociągnięta do odpowiedniego punktu, a reszta jest pozostawiona czytelnikowi - i jego interpretacji.
czy ta książka - nawet jako debiut - mogłaby być lepsza? pewnie tak, ale nie jest też złą książką, pewnie dla fanów wartą przeczytania, jednak chyba nie dla każdego; prędzej lepiej sięgnąć po inne pozycje tego autora.

ale pozostaje jedno pytanie - czy Kacper Drelich ma związek z Markiem Drelichem? dwójka bohaterów, podzielona przez wydane o 13 lat od siebie książki, dzieląca tylko nazwisko - ale to nie wydaje się przypadkiem. więc kto wie, czy ktoś do tej historii nie zechce wrócić. ja pewnie kiedyś jeszcze sięgnę.

generalnie to 7/10 za piękne zakończenie, ale nie mogę wystawić
mały background - przeczytałam 90% książek Kuby Ćwieka (dosłownie nie przeczytałam dwóch, w tym jednej która, gdy to piszę, wyszła kilka dni wcześniej),to jeden z moich ulubionych autorów, czytałam więc i jego gorsze, ale i najlepsze pozycje (Kędzior, nadal masz moje serce); z jednej strony przemawia przeze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
367
345

Na półkach:

Krótkie, ale dobre. Klimat zupełnie inny niż najbardziej znani tego autora "Chłopcy". Jest to bardzo dobra rozrywka, która zajmie nam góra dwa dni czytania. Powiedziałbym, że czułem nawet pewien niedosyt.

Krótkie, ale dobre. Klimat zupełnie inny niż najbardziej znani tego autora "Chłopcy". Jest to bardzo dobra rozrywka, która zajmie nam góra dwa dni czytania. Powiedziałbym, że czułem nawet pewien niedosyt.

Pokaż mimo to

avatar
631
39

Na półkach:

Najgorsza książka jaką czytałam w tym roku. Po dotarciu do połowy postanowiłam sobie odpuścić. Mdłe kobiece postacie, nijaki główny bohater, przedstawiony bardzo stereotypowo. Nie zabrakło również uprzedmiotowienia jednej z bohaterek, bo na pewno żadna nie miałaby nic przeciwko robieniu za dmuchaną lalę.

Najgorsza książka jaką czytałam w tym roku. Po dotarciu do połowy postanowiłam sobie odpuścić. Mdłe kobiece postacie, nijaki główny bohater, przedstawiony bardzo stereotypowo. Nie zabrakło również uprzedmiotowienia jednej z bohaterek, bo na pewno żadna nie miałaby nic przeciwko robieniu za dmuchaną lalę.

Pokaż mimo to

avatar
383
83

Na półkach:

Jak zwykle Ćwiek nie zawodzi,lubie jego styl pisania.

Jak zwykle Ćwiek nie zawodzi,lubie jego styl pisania.

Pokaż mimo to

avatar
1339
674

Na półkach: , , ,

Niedawno zorientowałem się, że przed laty przegapiłem powieść "Liżąc ostrze". Teraz nadrobiłem zaległości. A książka jest naprawdę niezła.

Ciekawa mieszanina kryminału i horroru. Bardzo lubię takie mieszanki. Książka napisana prostym plastycznym stylem, wciągająca fabuła i jest też spore zaskoczenie w pewnym momencie.

Powieść spodobała mi się na tyle, że postanowiłem jeszcze chwilę pozostać przy twórczości Jakuba Ćwieka.

Polecam :)

Niedawno zorientowałem się, że przed laty przegapiłem powieść "Liżąc ostrze". Teraz nadrobiłem zaległości. A książka jest naprawdę niezła.

Ciekawa mieszanina kryminału i horroru. Bardzo lubię takie mieszanki. Książka napisana prostym plastycznym stylem, wciągająca fabuła i jest też spore zaskoczenie w pewnym momencie.

Powieść spodobała mi się na tyle, że postanowiłem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
353
279

Na półkach:

Książkę znakomicie Mi się czytało. Wciągająca fabuła , pełno zaskakujących zwrotów akcji i świetne wątki obyczajowe. Książka jest z gatunku kryminał, horror. Polecam podobną książkę Jakuba pt.Ciemność płonie

Książkę znakomicie Mi się czytało. Wciągająca fabuła , pełno zaskakujących zwrotów akcji i świetne wątki obyczajowe. Książka jest z gatunku kryminał, horror. Polecam podobną książkę Jakuba pt.Ciemność płonie

Pokaż mimo to

avatar
1970
1882

Na półkach: , ,

Sięgnęłam po tę powieść, zaintrygowana osobą Autora. Pana Jakuba poznałam osobiście podczas Targów Książki w Krakowie i podczas krótkiej rozmowy postanowiłam poznać jego twórczość. O wyborze lektury zadecydowała dostępność., bo przecież nie przypadek. Powieść „Liżąc ostrze” odbiega od tego, co czytam na co dzień”. Ze względu na niedomówienia, urwane wątki, mroczny klimat dawkowałam sobie lekturę. Nie miałam ochoty jej przerwać, odpocząć od niej. Miałam natomiast potrzebę zatrzymania się, przemyślenia. Poza tym często czytam równocześnie kilka książek i żadnej z nich nie tracę z pola widzenia.
Przyznaję, iż przypadły mi do gustu: pomysł na fabułę, styl prezentowany przez Autora, sposób przedstawiania postaci – nieoczywistych, zagadkowych. Najbardziej realną a jednocześnie najbardziej zagadkową osobą jest główny bohater wraz ze swoją przeszłością. Przeszłością, którą chce wreszcie poznać, a jednocześnie boi się. Czy powinien? Czy przeszłość kryje mroczną tajemnicę mogącą warunkować przyszłość jego samego i najbliższych mu osób? Czy makabryczne, spełniające się sny będą też dotyczyły jego rodziny? A może zabawa w „kotka i myszkę” skończy się i Drelich z tropiciela obciążonego klątwą proroczych snów stanie się ofiarą?

Sięgnęłam po tę powieść, zaintrygowana osobą Autora. Pana Jakuba poznałam osobiście podczas Targów Książki w Krakowie i podczas krótkiej rozmowy postanowiłam poznać jego twórczość. O wyborze lektury zadecydowała dostępność., bo przecież nie przypadek. Powieść „Liżąc ostrze” odbiega od tego, co czytam na co dzień”. Ze względu na niedomówienia, urwane wątki, mroczny klimat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
143
29

Na półkach: ,

Książka bardzo porwana, skacząca z jednego wątku na drugi. Autor nie dba zbytnio aby czytelnik nadążał za fabułą - podejrzewam, że jest to celowy zabieg mający na celu budowanie tempa akcji. Wątki standardowe jak dla Ćwieka - anioły, demony, broń i dużo walki.

Jako odpoczynek po trudniejszej lekturze - jak najabardziej polecam.

Książka bardzo porwana, skacząca z jednego wątku na drugi. Autor nie dba zbytnio aby czytelnik nadążał za fabułą - podejrzewam, że jest to celowy zabieg mający na celu budowanie tempa akcji. Wątki standardowe jak dla Ćwieka - anioły, demony, broń i dużo walki.

Jako odpoczynek po trudniejszej lekturze - jak najabardziej polecam.

Pokaż mimo to

avatar
1519
1226

Na półkach: , , ,

„Kłamca” i „Chłopcy” to książki Ćwieka które były dobre, intrygowały.
Postanowiłem spróbować z innymi powieściami.
Wyszło tak sobie, niedosyt pozostał, a może i niestrawność.
Plusy:
- powieść z pogranicza kryminału (paranormalnego) i horroru;
- ciekawa koncepcja fabuły, akcja na pograniczu jawy i snu;
- ludzie, którzy się przyśnią umierają, oryginalny pomysł;
- styl pisania powoduje że czyta się szybko;
- literatura łatwa, miła i przyjemna;
- dobre przedstawienie „poczekalni” przed udaniem się do nieba lub piekła;
- dobrze wykreowane postacie Drelicha i Satyra.
Minusy:
- opisy scen brutalności na niskim poziomie, nawet nie z filmów grozy klasy B;
- wiele niewyjaśnionych i jakby niedokończonych historii;
- czyta się szybko, a jeszcze szybciej zapomina;
- pomysł bardzo dobry, ale wykonanie budzi wiele wątpliwości.
Ogółem książka taka sobie.

„Kłamca” i „Chłopcy” to książki Ćwieka które były dobre, intrygowały.
Postanowiłem spróbować z innymi powieściami.
Wyszło tak sobie, niedosyt pozostał, a może i niestrawność.
Plusy:
- powieść z pogranicza kryminału (paranormalnego) i horroru;
- ciekawa koncepcja fabuły, akcja na pograniczu jawy i snu;
- ludzie, którzy się przyśnią umierają, oryginalny pomysł;
- styl...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 150
  • Chcę przeczytać
    459
  • Posiadam
    281
  • Ulubione
    24
  • Fantastyka
    22
  • Chcę w prezencie
    14
  • Fantastyka polska
    12
  • Teraz czytam
    12
  • 2018
    10
  • 2014
    9

Cytaty

Więcej
Jakub Ćwiek Liżąc ostrze Zobacz więcej
Jakub Ćwiek Liżąc ostrze Zobacz więcej
Jakub Ćwiek Liżąc ostrze Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także