Wielbłąd przy bramie
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Wydawnictwo:
- Videograf II
- Data wydania:
- 2014-02-05
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-02-05
- Liczba stron:
- 328
- Czas czytania
- 5 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378352686
Akcja powieści toczy się w Szczecinie i w Kopenhadze, gdzie na co dzień pracuje komisarz Olaf Potocki, któremu przyjdzie zająć się sprawą sięgającą korzeniami lat 50. Punktem wyjścia jest historia niejakiego Leona Ciesielskiego – jednego z bossów ówczesnego półświatka Szczecina, zmuszonego w 1968 roku do wyjazdu z kraju. Bezpośrednim zaś zaczynem jego niezwykła, nawet jak na 92 letniego obecnie starca, prośba skierowana do bratanka, Leona Ciesielskiego Juniora o załatwienie miejsca na szczecińskim cmentarzu i znalezieniu kobiety, która odegra rolę wdowy. Młody człowiek postanawia spełnić tę nieoczekiwaną prośbę, szybko jednak przekonuje się, że to nie była słuszna decyzja...
Ironiczny dystans, świetna zabawa literacka, a przy tym wciągająca intryga kryminalna – oto walory najnowszej powieści Mirosława Salskiego, które przyciągną do niej szerokie grono czytelników. "Wielbłąd przy bramie" wywołuje też pokusę, by jak najszybciej podążyć śladami bohaterów do Szczecina. Zapewniam, że warto: i przeczytać powieść, i zwiedzić kryminalny Szczecin.
Kazimierz Świetlikowski, Zbrodnia w Bibliotece
Tajemnica z przeszłości, majątek ukryty na cmentarzu, nietypowa prośba "zza grobu" i dwaj bracia udający siebie nawzajem... A do tego fajerwerki humoru, cięte dialogi i świetnie kreślone postaci. "Wielbłąd przy bramie" Salskiego to kryminał, który nie rozczaruje nikogo: ani wielbicieli klasycznych zagadek, ani tych, co lubią się pośmiać podczas lektury.
Agnieszka Krawczyk, zbrodniczesiostrzyczki.pl
Zemsty obmyślane przez dziesięciolecia bywają okrutne i wyrafinowane, zamieniając się w skomplikowane gry. Z taką właśnie intrygą przyszedł do czytelników Mirosław Salski. A że styl pisarza jest także wyrafinowany, pełen humoru i językowych subtelności, więc przyjemność z lektury "Wielbłąda przy bramie" jest co najmniej podwójna.
Robert Ostaszewski, pisarz i krytyk literacki
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 20
- 13
- 7
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Zawiodłam się na tej książce. Pan Salski jest autorem rewelacyjnej książki "Nanook w googlach", przy której zachwycałam się "gawędziarskim stylem" i którą czytało się z ogromną przyjemnością. Miałam zatem z jego sposobem pisania bardzo pozytywne skojarzenia. Nie przełożyło się to niestety na powieść. Może inaczej - nie mam wielkich zarzutów wobec stylu, ale fabuła... Absurdalna. Chyba miała być zabawna, ale do mnie nie przemówiła. Myślę, że gdyby nie komediowa otoczka, to z tej książki byłby całkiem przyzwoity kryminał. Wątek zbrodniarza i jego sprytnych zagrywek był naprawdę wciągający. Niektóre sceny wzbudzały grozę, niestety szybko przekuwaną w sytuacje komiczne (które - jak wspomniałam - mnie nie bawiły). Przez to bohaterów trudno traktować poważnie, niezależnie od tego, w jakich okolicznościach się znajdują. Szkoda, miałam nadzieję na dobry czas z książką, a niestety taki nie był.
Zawiodłam się na tej książce. Pan Salski jest autorem rewelacyjnej książki "Nanook w googlach", przy której zachwycałam się "gawędziarskim stylem" i którą czytało się z ogromną przyjemnością. Miałam zatem z jego sposobem pisania bardzo pozytywne skojarzenia. Nie przełożyło się to niestety na powieść. Może inaczej - nie mam wielkich zarzutów wobec stylu, ale fabuła......
więcej Pokaż mimo toKsiążka lekka, łatwa i przyjemna. Wydaje się, że odpowiednio zaadaptowany, byłby "Wielbłąd..." całkiem przyzwoitym scenariuszem komedii sensacyjno-kryminalnej. Własnie komedii, ponieważ dialogi aż skrzą się błyskotliwymi tekstami, które - choć oczywiście bawią - sprawiają, że całą historię traktujemy z przymrużeniem oka. Ten "rozrywkowy" efekt potęguje także nagromadzenie perypetii przytrafiających się głównemu bohaterowi - wszystko razem zbyt zabawne i sensacyjne, żeby było prawdziwe. Jeśli jednak wejdziemy w tę konwencję, to książka daje naprawdę godziwą rozrywkę na jeden, dwa wieczory.
Książka lekka, łatwa i przyjemna. Wydaje się, że odpowiednio zaadaptowany, byłby "Wielbłąd..." całkiem przyzwoitym scenariuszem komedii sensacyjno-kryminalnej. Własnie komedii, ponieważ dialogi aż skrzą się błyskotliwymi tekstami, które - choć oczywiście bawią - sprawiają, że całą historię traktujemy z przymrużeniem oka. Ten "rozrywkowy" efekt potęguje także nagromadzenie...
więcej Pokaż mimo toNuda......... Skażona przez autorów kryminałów, zdecydowanie żądam od tego typu powieści czegoś więcej. Tutaj tego nie dostałam. W zasadzie nie dostałam nic. No może trochę poczucia humoru ale to tak akurat na 1 gwiazdkę. A druga za to, że dowiedziałam się, że Szczecin ma 3 co do wielkości cmentarz w Europie.
Nuda......... Skażona przez autorów kryminałów, zdecydowanie żądam od tego typu powieści czegoś więcej. Tutaj tego nie dostałam. W zasadzie nie dostałam nic. No może trochę poczucia humoru ale to tak akurat na 1 gwiazdkę. A druga za to, że dowiedziałam się, że Szczecin ma 3 co do wielkości cmentarz w Europie.
Pokaż mimo toSięgnęłam po tę powieść ze względu na miejsce akcji, czyli mój rodzinny Szczecin. Liczyłam na coś w rodzaju szczecińskiej wersji kryminału w rodzaju "Ziarna prawdy", i mam wrażenie, że autor też chciał coś takiego napisać. Tylko mu nie wyszło.
Po pierwsze - styl pisania. Zdania tak wielokrotnie złożone, że trudno zrozumieć, o co chodziło. Dialogi napisane tak, że nie wiadomo, kto co powiedział.
Po drugie - bohaterowie to chodzące encyklopedie. Recytują z ochotą, jakie gatunki drzew rosną na cmentarzu, ile statków obsługuje port w Kopenhadze i jakie zespoły grały na festiwalu muzycznym w latach 60-tych. Brzmi to sztucznie i absurdalnie.
Po trzecie - humor. Nie twierdzę, że nic mnie nie rozśmieszyło. Ale jest jak w amerykańskiej komedii - statystycznie 2 na 3 żarty nie są śmieszne.
Po czwarte - bohaterowie mieli chyba budzić sympatię czytelnika. Niestety, w większości są irytujący. W dodatku zachowują się często nielogicznie, co w powieści kryminalnej nie powinno mieć miejsca.
I, co mnie najbardziej rozczarowało - książka nie oddaje w ogóle ducha Szczecina. Są tylko encyklopedyczne opisy miejsc i wydarzeń historycznych. Jedyne co się autorowi udało, to opis jednej z dzielnic, gdzie trzeba slalomem omijać psie kupy na chodniku, a pijani panowie wyglądają podejrzliwie z bram.
Na plus zaliczam to, że najbardziej irytująca postać marnie skończyła.
Sięgnęłam po tę powieść ze względu na miejsce akcji, czyli mój rodzinny Szczecin. Liczyłam na coś w rodzaju szczecińskiej wersji kryminału w rodzaju "Ziarna prawdy", i mam wrażenie, że autor też chciał coś takiego napisać. Tylko mu nie wyszło.
więcej Pokaż mimo toPo pierwsze - styl pisania. Zdania tak wielokrotnie złożone, że trudno zrozumieć, o co chodziło. Dialogi napisane tak, że nie...
Ciekawa pozycja, po którą sięgnęłam zachęcona informacją, iż akcja głównie rozgrywa się w Szczecinie. Ciekawie skonstruowana historia opierająca się na prawdziwych zdarzeniach mających miejsce po wojnie - chodzi bowiem o słynną szczecińską kradzież bardzo drogich zegarków. Ciekawi bohaterowie, nawiązania filmowe, książkowe, a przede wszystkim tajemnica rodem z najlepszych kryminałów. Zdecydowanie warta przeczytania.
Ciekawa pozycja, po którą sięgnęłam zachęcona informacją, iż akcja głównie rozgrywa się w Szczecinie. Ciekawie skonstruowana historia opierająca się na prawdziwych zdarzeniach mających miejsce po wojnie - chodzi bowiem o słynną szczecińską kradzież bardzo drogich zegarków. Ciekawi bohaterowie, nawiązania filmowe, książkowe, a przede wszystkim tajemnica rodem z najlepszych...
więcej Pokaż mimo to"...a przecież od Żyda i pedała w jednym nie ma nic w Polsce gorszego". Cała książka przesiąknięta jest tego rodzaju obśmiewaniem nacji i orientacji. Parę wątków niewyjaśnione, o czym autor wie i pisze w ostatnich zdaniach, że nie wszystko musi być dopowiedziane. Dla mnie musi, bo inaczej będę rozczarowana. Komu się nudzi, niech czyta, a ja, zanim rzucę się na kolejną nowość, poczytam recenzje.
"...a przecież od Żyda i pedała w jednym nie ma nic w Polsce gorszego". Cała książka przesiąknięta jest tego rodzaju obśmiewaniem nacji i orientacji. Parę wątków niewyjaśnione, o czym autor wie i pisze w ostatnich zdaniach, że nie wszystko musi być dopowiedziane. Dla mnie musi, bo inaczej będę rozczarowana. Komu się nudzi, niech czyta, a ja, zanim rzucę się na kolejną...
więcej Pokaż mimo tohttp://slpablos.blogspot.com/2014/05/wielbad-przy-bramie-mirosaw-salski.html
http://slpablos.blogspot.com/2014/05/wielbad-przy-bramie-mirosaw-salski.html
Pokaż mimo to