Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mirosław Salski
![Mirosław Salski](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
7
6,3/10
Mirosław Salski - dziennikarz telewizyjny. Zadebiutował w 2000 r. tomem opowiadań Lato oszustów (Wydawnictwo Promocyjne Albatros). Pięć lat później, za powieść Kawaler z odzysku dostał wyróżnienie w ogólnopolskim konkursie Bellony, a w marcu 2008r., Wydawnictwo SOL, opublikowało jego kryminalną powieść Muzeum falsyfikatów. Mieszka i pracuje w Szczecinie, wykłada dziennikarstwo na Uniwersytecie Szczecińskim.
6,3/10średnia ocena książek autora
106 przeczytało książki autora
78 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Nanook w googlach. Przewodnik po filmie dokumentalnym internetem wspomagany
Mirosław Salski
9,0 z 1 ocen
7 czytelników 1 opinia
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
Nanook w googlach. Przewodnik po filmie dokumentalnym internetem wspomagany Mirosław Salski ![Nanook w googlach. Przewodnik po filmie dokumentalnym internetem wspomagany](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4258000/4258232/546291-352x500.jpg)
9,0
![Nanook w googlach. Przewodnik po filmie dokumentalnym internetem wspomagany](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4258000/4258232/546291-352x500.jpg)
Książka stanowi naukowe opracowanie o historii filmu dokumentalnego. Myślę, że dobrze by się sprawdzała jako podręcznik akademicki. Ale pisana jest w taki sposób, że równie dobrze dotrze do każdego innego odbiorcy, nie tylko takiego, który interesuje się dokumentem w sposób profesjonalny.
Przede wszystkim "internetem wspomagany" - przy opisach wielu filmów znajdziemy w tej książce kody QR, które zaprowadzą nas prosto do danego filmu, możliwego do obejrzenia w legalnym źródle (czasami są to zapowiedzi lub fragmenty, ale to i tak ogromna zaleta). Uważam za doskonałe to, że Autor dostrzegł, że w naszych czasach bez sensu jest pisanie o filmie bez skierowania odbiorcy bezpośrednio do tego, o czym mowa.
Druga kwestia, która czyni książkę niezwykle przystępną, to jej niemal gawędziarski styl. Pan Salski (co wiem również z własnego doświadczenia, bo miałam przyjemność brać udział w prowadzonych przez niego zajęciach) jest wielkim pasjonatem filmu dokumentalnego i opowiada o różnych filmach, jak o swoich starych znajomych. Pięknie się to przełożyło na słowo pisane, książka pomimo niewątpliwych walorów naukowych, kusi również narracją, która płynnie prowadzi nas przez historię filmu dokumentalnego od samych jego początków do roku 2015.
Książka pomyślana jest jako przewodnik po filmie dokumentalnym, prezentuje zatem pewną podstawową wiedzę, jest bazą. Ktoś, kto od dłuższego czasu zajmuje się zagadnieniem, może nie znaleźć tutaj nic odkrywczego. Dla mnie była to wspaniała przygoda, przypomniałam sobie niektóre wybitne filmy, o niektórych mi znanych dowiedziałam się czegoś nowego, a wreszcie poznałam sporo takich, o których wcześniej nie słyszałam albo tylko "coś kojarzyłam", a tak naprawdę nie wiedziałam, jaka za tym stała idea. Serdecznie polecam.
Między słowami Mirosław Salski ![Między słowami](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/51000/51886/352x500.jpg)
5,3
![Między słowami](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/51000/51886/352x500.jpg)
Całkiem interesująca powieść, dzięki której można poznać życie pisarza od kuchni oraz blaski i cienie tego zawodu. Bardzo polubiłam głównego bohatera, który miał istny talent do gier słownych (uwielbiam takie rzeczy!),a zarazem niebywałe poczucie humoru. Na pewno znalazłabym z nim wspólny język. Znacznie mniej sympatii wzbudziła we mnie żeńska bohaterka. Atutem lektury były dla mnie rozterki jednej z postaci, dotyczące własnej orientacji - rewelacja! Trochę jednak rozczarowało mnie zakończenie.