rozwińzwiń

Słodko-gorzka ojczyzna. Raport z serca Turcji

Okładka książki Słodko-gorzka ojczyzna. Raport z serca Turcji Necla Kelek
Okładka książki Słodko-gorzka ojczyzna. Raport z serca Turcji
Necla Kelek Wydawnictwo: Czarne Seria: Reportaż reportaż
280 str. 4 godz. 40 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Reportaż
Tytuł oryginału:
Bittersüsse Haimat. Bericht aus dem Inneren der Türkei.
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2011-10-01
Data 1. wyd. pol.:
2011-10-01
Liczba stron:
280
Czas czytania
4 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375362824
Tłumacz:
Elżbieta Kalinowska-Styczeń
Tagi:
Turcja kultura tradycja nowoczesność zmiany islam
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
192 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
3
3

Na półkach:

Książka pisana z pozycji Turczynki wychowanej w Niemczech, mającej porównanie kulturowe między obydwoma krajami. Turcja to nie jest tylko nowoczesny Stambuł, turystyczny izmir i rozwijająca się Ankara, ale przede wszystkim Anatolia gdzie dominuje nacjonalizm i patriarchat. bardzo zgrabnie napisane, pozycja dla osób szukających czegoś więcej o kulturze Turków. Należy mieć wzgląd ,że książka została wydana w 2008r ,wiec mogły nastąpić od tego czasu zmiany

Książka pisana z pozycji Turczynki wychowanej w Niemczech, mającej porównanie kulturowe między obydwoma krajami. Turcja to nie jest tylko nowoczesny Stambuł, turystyczny izmir i rozwijająca się Ankara, ale przede wszystkim Anatolia gdzie dominuje nacjonalizm i patriarchat. bardzo zgrabnie napisane, pozycja dla osób szukających czegoś więcej o kulturze Turków. Należy mieć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1562
656

Na półkach:

No chyba nie do końca o to mi chodziło. Chciałam przeczytać coś o Turcji przed wyjazdem, a po lekturze tej książki jestem chyba bardziej na nie niż na tak, jeśli chodzi o ten kraj. Słodkości w tych opowieściach było mało, goryczy, smutku, niedowierzania znacznie więcej. Książka ma już kilkanaście lat, pewnie w tym czasie trochę się zmieniło. Mam nadzieję, że się zmieniło. Jestem rozdarta. Miałam hmm lepsze mniemanie o Turcji. Staram się nie oceniać sposobu życia, nie krytykować. Po prostu myślałam, że skoro tak dążą do dołączenia do Unii Europejskiej, to mają nieco bardziej europejskie standardy, a prawda okazała się taka, że jeszcze te dziesięć lat temu, można było sobie od tak zabić w tym kraju kobietę. Muszę to przetrawić.

No chyba nie do końca o to mi chodziło. Chciałam przeczytać coś o Turcji przed wyjazdem, a po lekturze tej książki jestem chyba bardziej na nie niż na tak, jeśli chodzi o ten kraj. Słodkości w tych opowieściach było mało, goryczy, smutku, niedowierzania znacznie więcej. Książka ma już kilkanaście lat, pewnie w tym czasie trochę się zmieniło. Mam nadzieję, że się zmieniło....

więcej Pokaż mimo to

avatar
19
1

Na półkach:

Super pozycja

Super pozycja

Pokaż mimo to

avatar
303
303

Na półkach:

To xiązka, która otwiera oczy tym, którzy znają Turcję tylko all-inclusive. Przyznam, że też należałem do tej grupy. Po wakacyjnych wyjazdach do tureckich kurortów żyłem w błogim przeświadczeniu, że Turcy są bardziej świeccy i otwarci na nowości niż Polacy. No, bo wyobraźmy sobie, że nagle w Polsce zmienia się alfabet z łacinki na np. cyrylicę, weekendy przenosi się na poniedziałek-wtorek, a na dodatek nie można nosić wąsów. Następnego dnia wybuchłaby rewolucja. A Turcy przyjęli takie zmiany.
Tylko, że po 100 latach zmiany się powoli, ale nieustanne cofają. I w sumie okazuje się, że cały zachodni styl ogranicza się do alfabetu i weekendu według chrześcijańskiego a nie muzułmańskiego kalendarza. Cała reszta bez zmian. A nawet coraz bardziej konserwatywna.
Można by potraktować to jako egzotyczną ciekawostkę, gdyby nie fakt, że takie uwstecznienie obserwujemy teraz w Polsce. Stopniowa likwidacja rozdziału Państwa i Kościoła, uprzedmiotowienie kobiet, wybiórcze podejście do historii, tworzenie się uprzywilejowanych politycznie i ekonomicznie struktur klanowych. To Turcja, ale czy nie także Polska?

To xiązka, która otwiera oczy tym, którzy znają Turcję tylko all-inclusive. Przyznam, że też należałem do tej grupy. Po wakacyjnych wyjazdach do tureckich kurortów żyłem w błogim przeświadczeniu, że Turcy są bardziej świeccy i otwarci na nowości niż Polacy. No, bo wyobraźmy sobie, że nagle w Polsce zmienia się alfabet z łacinki na np. cyrylicę, weekendy przenosi się na...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1
3

Na półkach:

Całkiem ciekawa książka przede wszystkim czytana zaraz po powrocie z Turcji. W sposob jaki autorka Necla przedstawiła Turcje jest naprawdę zaskakujący. Polecam

Całkiem ciekawa książka przede wszystkim czytana zaraz po powrocie z Turcji. W sposob jaki autorka Necla przedstawiła Turcje jest naprawdę zaskakujący. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
233
210

Na półkach: , , ,

Książkę bardzo długo czytałam ze względu na to, że porusza bardzo wiele tematów, podczas gdy o Turcji wiedziałam tyle co nic. Było m.in. o jej kulturze, o polityce, o sytuacji kobiet na prowincji, o trudnej historii z którą Turcja nie chce się zmierzyć itd. Muszę powiedzieć, że dała mi ogólne pojęcie o tym kraju. Warto podkreślić, że ona nie jest zupełnie aktualna skoro pierwsze niemieckie wydanie jest z 2008r., a w Polsce ujawniła się dopiero w 2011r., ale to nie jest żaden problem, ponieważ jest sporo nowszych książek o tym kraju.

Widziałam komentarze mówiące o tym, że po lekturze trudno nie być islamofobem. Osobiście wiem, że kultury potrafią być bardzo różne choćby w samej Europie, a co dopiero poza jej granicami. Na temat kultury muzułmańskiej osobiście mogę powiedzieć tylko tyle co w szkole widziałam i słyszałam, a do szkoły chodziły dwie muzułmanki. Jedna dziewczyna w wieku 18 lat wyszła za mąż, bo tak jej kazali rodzice. Ona tłumaczyła, że skoro jej rodzice pozwolili chodzić do szkoły, to jak kazali wyjść za mąż, to musiała spełnić ich życzenie, ale ona chodziła dalej do szkoły dziennej. Druga dziewczyna chodziła do szkoły dotąd, dokąd udało się jej matce utrzymać tajemnicę przed ojcem, że stała się "małą kobietką", nie wiadomo co się dalej z nią stało. Od czasu do czasu też słychać w dziennikach, że dziewczyna uciekła z kraju przed rodziną bo jej życiu groziło niebezpieczeństwo, albo nie chciała wyjść za mąż. Więc skoro są takie przypadki to trzeba się nad tym zastanowić. Pani Autorka bardzo dobrze ujawniła kulturę swojego kraju, jak i sytuację edukacyjną, gospodarczą i polityczną, a to wszystko tworzy jedną całość, i jeżeli chce się na tym zastanowić, to się wnioski wyciągnie.

Bardzo podziwiam Panią Autorkę, że szczerze opisywała swoją kulturę i że miała odwagę to zrobić. Jedynie nie podobało mi się opis o tym co pamiętała z wczesnego dzieciństwa. Przy innych tematach jej własna opowieść nie bardzo cokolwiek wniosła i odczułam, że było to na siłę.

Serdecznie polecam.

Książkę bardzo długo czytałam ze względu na to, że porusza bardzo wiele tematów, podczas gdy o Turcji wiedziałam tyle co nic. Było m.in. o jej kulturze, o polityce, o sytuacji kobiet na prowincji, o trudnej historii z którą Turcja nie chce się zmierzyć itd. Muszę powiedzieć, że dała mi ogólne pojęcie o tym kraju. Warto podkreślić, że ona nie jest zupełnie aktualna skoro...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1167
260

Na półkach: , ,

Reportaż o współczesnej Turcji (ad 2008). Bardzo krytyczny wobec Turcji - krytykowany jest stosunek do historii, kobiet, nacjonalizm, stosunek do pracy, postępująca islamizacja kraju, zaściankowość ludzi. Wydaje mi się, że jest to też pośrednia krytyka cywilizacji islamu. Krytyka ta pozbawiona jest pogardy czy wyśmiewania.
Autorką jest Turczynka mieszkająca od 40 lat w Niemczech.

Reportaż o współczesnej Turcji (ad 2008). Bardzo krytyczny wobec Turcji - krytykowany jest stosunek do historii, kobiet, nacjonalizm, stosunek do pracy, postępująca islamizacja kraju, zaściankowość ludzi. Wydaje mi się, że jest to też pośrednia krytyka cywilizacji islamu. Krytyka ta pozbawiona jest pogardy czy wyśmiewania.
Autorką jest Turczynka mieszkająca od 40 lat w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1758
884

Na półkach:

Źle to wygląda. Z każdą kolejną stroną coraz gorzej. Sytuacja polityczna, ale przede wszystkim obyczajowa współczesnej Turcji jest pogmatwana, trudna, w zasadzie nie do naprawienia. Przyczyn jest wiele, ale najważniejsze to wszechobecna religia (rzecz jasna muzułmańska) oraz tradycyjne, wielowiekowe rządy patriarchatu.
Autorka, Turczynka z niemieckim paszportem, a może Niemka pochodzenia tureckiego (sama ma problem z określeniem),postanawia pokazać czytelnikom prawdę o kraju swego dzieciństwa. Prawdę, która daleka jest od europejskich wyobrażeń o tamtejszych kurortach.
Posiadając liczną rodzinę w Azji Mniejszej jest Kelek częstym gościem na tureckiej prowincji.
Samą książkę trudno zaklasyfikować, gdyż nie jest reportażem w tradycyjnym ujęciu. Są tutaj zarówno wspomnienia z rodzinnego domu, opisy podróży po Turcji (Kelek zawsze podróżuje ze swoim partnerem, w wiele miejsc nir dotarłaby sama, zresztą, nie raz oboje czuli się obco i nieprzyjemnie w kolejnych miejscowościach w głębi kraju),ale także mocnym publicystycznym tekstem o kondycji państwa, które zamierza wstąpić do Unii Europejskiej.
Turcja to kraj mężczyzn, tylko ich widać na ulicach. Kobiety ukryte z murami domów pielęgnują domowe ognisko, pracują chałupniczo, by utrzymać rodziny, nie mają głosu, ni wpływu na cokolwiek, bardzo często są zaś ofiarami przemocy i nękania. Powołane do ich obrony i uświadamiania organizacje są tylko kroplą w morzu potrzeb, zresztą mało która kobieta decyduje się na skorzystanie z pomocy. Kelek zwraca uwagę na zmuszanie do zamążpójścia, sprzedawanie kobiet między rodzinami, a także zmuszanie do honorowych samobójstw, czy porwania, przetrzymywania. Wszystko to dzieje się mimo prawnych zakazów, które ustępują sile tradycji i rozszerzającym się wpływom islamu.
Kelek mówi przede wszystkim o kobietach, ale zwraca też uwagę na sprawy, które zamieciono pod dywan, zapomniano, nawet w literaturze (porównuje niemieckie i tureckie wydanie książki o Ormianach. Różnice są ogromne, jak wiele przemilczeń zawiera wersja turecka!). Wspomina historię statku z żydowskimi uciekinierami z Rumunii, którym w czasie II wojny nie zezwolono na opuszczenie pokładu, później zaś statek odholowano na wody międyznarodowe, gdzie zatonął. Przypomina, że rząd po dziś dzień nie rozliczył się ze zbrodni na Ormianach. Rząd AKP utrzymując pozory demokracji, pozwala na rozrastanie się wpływow armii, ale przede wszystkim sympatyzuje z religią, co prowadzi ku przepaści.
Kelek pokazuje jak bardzo Turcja nie jest gotowa, by wstąpić do wspólnoty, jej książka to bicie na alarm, krzyk rozpaczy, który ginie w morzu fałszywych, politycznych uników, które umacniają status quo i na oślep pędzą ku fanatyzmowi.
Strzeżmy się.

Więcej na: buchbuchbicher.blogspot.com

Źle to wygląda. Z każdą kolejną stroną coraz gorzej. Sytuacja polityczna, ale przede wszystkim obyczajowa współczesnej Turcji jest pogmatwana, trudna, w zasadzie nie do naprawienia. Przyczyn jest wiele, ale najważniejsze to wszechobecna religia (rzecz jasna muzułmańska) oraz tradycyjne, wielowiekowe rządy patriarchatu.
Autorka, Turczynka z niemieckim paszportem, a może...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1595
195

Na półkach: , , ,

Bardziej gorzka niż słodka jest Turcja w tej książce. Dla bardziej zorientowanych w tematyce, treść może być oczywistością. Ale mnie słabo obeznanej, bardzo przypadła do gustu.POLECAM!

Bardziej gorzka niż słodka jest Turcja w tej książce. Dla bardziej zorientowanych w tematyce, treść może być oczywistością. Ale mnie słabo obeznanej, bardzo przypadła do gustu.POLECAM!

Pokaż mimo to

avatar
1490
573

Na półkach: , , , , , , , ,

Necla Kelek jako dziesięciolatka wyemigrowała wraz z rodziną z Turcji do Niemiec. Choć większość jej bliskich wróciła do ojczyzny po latach, ona pozostała, mieszka w Berlinie i uważa się za Niemkę. W 2008 roku pojechała do Turcji, by z bliska przyjrzeć się jej najbardziej palącym problemom, co zaowocowało powstaniem "Słodko-gorzkiej ojczyzny". Czy pomimo licznych zastrzeżeń uważam tę pozycję za udaną? Zapraszam.

Ciąg dalszy na:
http://miedzysklejonymikartkami.blogspot.com/2018/05/344-slodko-gorzka-ojczyzna.html

Necla Kelek jako dziesięciolatka wyemigrowała wraz z rodziną z Turcji do Niemiec. Choć większość jej bliskich wróciła do ojczyzny po latach, ona pozostała, mieszka w Berlinie i uważa się za Niemkę. W 2008 roku pojechała do Turcji, by z bliska przyjrzeć się jej najbardziej palącym problemom, co zaowocowało powstaniem "Słodko-gorzkiej ojczyzny". Czy pomimo licznych zastrzeżeń...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    552
  • Przeczytane
    306
  • Posiadam
    66
  • Turcja
    16
  • Reportaż
    13
  • Ulubione
    7
  • Literatura faktu
    6
  • Czarne
    6
  • 2013
    5
  • Teraz czytam
    5

Cytaty

Więcej
Necla Kelek Słodko-gorzka ojczyzna. Raport z serca Turcji Zobacz więcej
Necla Kelek Słodko-gorzka ojczyzna. Raport z serca Turcji Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także