Oko umysłu
- Kategoria:
- nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
- Tytuł oryginału:
- The Mind's Eye
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2011-09-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-09-01
- Liczba stron:
- 290
- Czas czytania
- 4 godz. 50 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375067385
- Tłumacz:
- Jacek Lang
- Tagi:
- mózg widzenie neurologia
„Oko umysłu” to świadectwo złożoności ludzkiego mózgu. Książka Olivera Sacksa pozwala w całkowicie nowy sposób spojrzeć na kwestie języka i komunikacji oraz spojrzeć na świat czyimiś oczami, a raczej czyimś umysłem...
W „Oku umysłu” Oliver Sacks przedstawia historie ludzi, którzy radzą sobie w świecie i komunikują się z innymi, choć częściowo utracili albo pewne umiejętności intelektualne, przez wielu z nas uważane za nieodzowne, albo zdolność postrzegania zmysłowego. Pisze więc o ludziach tracących na przykład mowę, umiejętność rozpoznawania twarzy, zdolność postrzegania trójwymiarowej przestrzeni, umiejętność czytania lub zmysł wzroku. Wszyscy oni stają przed wyzwaniem polegającym na konieczności dostosowania się do zupełnie odmiennego istnienia w świecie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Co widzi mózg, gdy oko nie widzi?
„Oko umysłu” to moje drugie spotkanie z neurologiem Oliverem Sacksem. Kilka lat temu czytałam „Mężczyznę, który pomylił swoją żonę z kapeluszem”, opowieść o niezwykle chwytliwym tytule, a jeszcze bardziej frapującym temacie. Dziś sięgnęłam po historie w jakimś sensie komplementarne do tych z „Mężczyzny…”, choć o nieco innym profilu.
Tematem opowieści Sacksa są ludzkie problemy związane z widzeniem i postrzeganiem, a co za tym idzie, autor zastanawia się nad tym, jak mózg analizuje informacje wzrokowe, jak radzi sobie z ich przetwarzaniem, co się dzieje, gdy ich „zabraknie”.
Kim są bohaterowie poszczególnych historii? To Lilian, pianistka, która widzi, dostrzega litery, pisze zupełnie poprawnie, ale nie umie przeczytać słów ani nut. To Patricia, która zatraciła umiejętność posługiwania się językiem, zachowując pełną sprawność umysłową. Howard, literat, który pisze, ale nie jest w stanie sam niczego przeczytać, bo nie rozpoznaje liter. Sue patrząca na świat pozbawiony głębi. Bohaterem kilku esejów jest sam doktor Sacks, który nie potrafi zapamiętać twarzy, a także zmaga się z czerniakiem gałki ocznej. Można także „przyjrzeć się” ludziom, którzy całkowicie utracili wzrok, choć czasem mają pamięć postrzeżeń wzrokowych.
Olivera Sacksa można traktować jako lekarza, którego ciekawią niecodzienne problemy natury medycznej. Może ma nadzieję, że przedstawiając je szerszej publiczności, choć trochę przyczynia się do kształtowania umiejętności postępowania z ludźmi, którzy żyją z często normalnie niemożliwymi do wyobrażenia schorzeniami. A przecież każdy z nas mógłby stać się bohaterem takiego opowiadania lub mieć styczność z osobami cierpiącymi - na przykład - na afazję. Książka pewnie przyda się i lekarzom innych specjalności, a na pewno tym przyszłym, bo podpowiada, z czym borykają się pacjenci, uczy, że warto spojrzeć czasem w szerszym kontekście na konkretny „przypadek”, bo za nim kryje się człowiek i jego dramat. Zdaję sobie oczywiście sprawę z tego, że osoba z fachową wiedzą medyczną czego innego oczekuje od literatury o tematyce medycznej niż przeciętny czytelnik. Dlatego myślę, sobie, że może - troszkę pewnie na wyrost - mogłabym nazwać Olivera Sacksa takim doktorem Tulpem, jak z obrazu Rembrandta, który również gawiedzi, czyli nam, zaciekawionym obserwatorom, wcale nie medykom, udostępnia wnętrze ludzkiego mózgu do oglądu, jak wtedy, gdy za czasów malarza, z emocjami zaglądano do wnętrza ludzkiego ciała.
Według mnie Oliver Sacks ma dar mówienia o trudnych neurologicznych problemach tak, że wciągają jak najciekawsze fikcyjne historie. Umiejętnie operuje językiem medycznych pojęć, nie utrudniając laikowi zrozumienia opisywanych zjawisk, choć nie ma co ukrywać, nie dla wszystkich to tekst. Trzeba bowiem chcieć przyswoić pewną wiedzę na temat funkcjonowania ludzkiego mózgu, bez niej czytanie staje się bezprzedmiotowe. Dla Sacksa liczy się człowiek, który musi oto poradzić sobie z nową sytuacją zdrowotną. A właściwie w tych przypadkach nie tyle człowiek, co jego mózg, przed którym ogromna praca, by zaadaptować się do niesprawności i ją w pewien sposób unieszkodliwić.
Justyna Radomińska
Oceny
Książka na półkach
- 816
- 304
- 116
- 17
- 14
- 14
- 7
- 5
- 5
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Oliver Sacks jest znanym neurologiem- to się wspaniale składa, gdyż mam plan być neurologiem w kolejnym wcieleniu. Tajemnice mózgu nigdy mi się nie znudzą! Jeśli nie wiecie kim jest, to prawdopodobnie jednak wiecie- na podstawie jego historii powstał WSPANIAŁY film "Przebudzenia", z de Niro i Williamsem. Jeśli naprawdę nie, nic Wam nie świta o kim mówię, to jeszcze dziś macie czas nadrobić to niedopatrzenie! Już! Sio!
Weźcie chusteczki.
Uznajmy, że połowa jest o zaburzeniach części mózgu, kiedy osoby widzą dobrze, ale...nie widzą dobrze. Tracą umiejętność czytania, chociaż znają litery, albo umieją pisać, obraz na ścianie może być dla nich zegarem lub wentylacją, kiwi potrafią rozróżnić po dotyku, bo inaczej może to być zarówno ziemniak jak i jabłko, przestają rozumieć nuty, chociaż nadal potrafią grać, nie rozpoznają twarzy, nawet osób najbliższych, przestają widzieć kolory, generalnie ich wzrok przestaje być kompatybilny z mózgiem. Widzą, ale obraz nie przetwarza się na wiedzę. Druga część jest stricte o wzroku, właściwie jego utracie. Jak śnią osoby niewidome, jak widzą świat, jak mózg i reszta zmysłów się podporządkowuje- ta część jest ciekawa merytorycznie, zwłaszcza, że postrzeganie utraty wzroku bywa skrajnie różne. Tak w 70% jest ok., 30% ze wspaniałości odejmę za dłużyzny, które się... dłużyły ;)
Oliver Sacks jest znanym neurologiem- to się wspaniale składa, gdyż mam plan być neurologiem w kolejnym wcieleniu. Tajemnice mózgu nigdy mi się nie znudzą! Jeśli nie wiecie kim jest, to prawdopodobnie jednak wiecie- na podstawie jego historii powstał WSPANIAŁY film "Przebudzenia", z de Niro i Williamsem. Jeśli naprawdę nie, nic Wam nie świta o kim mówię, to jeszcze dziś...
więcej Pokaż mimo toOliver Sacks to człowiek, który nie tylko wiedział wszystko o swojej dziedzinie, ale też opowiadał o niej z pasją, pisał znakomite książki.
Spojrzenie na nasz wzrok, ale szczególnie całe postrzeganie świata zewnętrznego, zawarte w zbiorze niezwykłych historii o ludziach, których dolegliwości wykraczają poza znany wszystkim schemat. Opisane z pietyzmem, ale i zacięciem, które w każdym czytelniku rozbudzi zainteresowanie trudną dziedziną medycyny, jaką jest neurologia. Do tego opowieść o samym autorze, który przeszedł przez piekło nowotworu, który przypadkowo, nomen omen złośliwie, ulokował się w gałce ocznej.
Pasjonująca podróż po nietypowych przypadkach medycznych związanych z postrzeganiem. Warto!
Oliver Sacks to człowiek, który nie tylko wiedział wszystko o swojej dziedzinie, ale też opowiadał o niej z pasją, pisał znakomite książki.
więcej Pokaż mimo toSpojrzenie na nasz wzrok, ale szczególnie całe postrzeganie świata zewnętrznego, zawarte w zbiorze niezwykłych historii o ludziach, których dolegliwości wykraczają poza znany wszystkim schemat. Opisane z pietyzmem, ale i zacięciem,...
Autor porusza interesujące tematy, jednak zdarza mu się niepotrzebnie wydłużać objaśnienia a niektóre wnioski powtarzały się po kilka razy. Tłumaczenie na minus. Mam wrażenie, że rozdziały są pisane chaotycznie, problem ten dodatkowo pogłębiają długie przypisy, przez co szybko traciłam zainteresowanie tematem.
Autor porusza interesujące tematy, jednak zdarza mu się niepotrzebnie wydłużać objaśnienia a niektóre wnioski powtarzały się po kilka razy. Tłumaczenie na minus. Mam wrażenie, że rozdziały są pisane chaotycznie, problem ten dodatkowo pogłębiają długie przypisy, przez co szybko traciłam zainteresowanie tematem.
Pokaż mimo toKsiążka napisana jest w bardzo dobrym, zrozumiałym dla laika stylu, a ze względu na przytaczane historie prawdziwych ludzi można ją czytać niby dobrą powieść, której jedynie fragmenty odwołują do treści naukowych. Myślę, że spełnia oczekiwania bardzo różnych czytelników. Pełna recenzja: https://www.miejskapustelniczka.com/zrozumienie/oko-umyslu-oliver-sacks
Książka napisana jest w bardzo dobrym, zrozumiałym dla laika stylu, a ze względu na przytaczane historie prawdziwych ludzi można ją czytać niby dobrą powieść, której jedynie fragmenty odwołują do treści naukowych. Myślę, że spełnia oczekiwania bardzo różnych czytelników. Pełna recenzja: https://www.miejskapustelniczka.com/zrozumienie/oko-umyslu-oliver-sacks
Pokaż mimo toKsiążka jest trochę nierówna i muszę jej zarzucić kiepski poziom tłumaczenia. Oczywiście, jest wiele fachowym terminów, które dla laika mogą być ciężkostrawne. Autor zadbał jednak o ich klarowne wyjaśnienie. Nataomiast oftalmolog to po polsku okulista (prawda, że brzmi lepiej?),a widzenie binokularne to widzenie obuoczne. Tak samo, zamiast uparcie pisać o widzeniu stereoskopowym można użyć przyjemniejszego terminu jakim jest widzenie przestrzenne.
Jakość tłumaczenia, utrudniająca nieco odbiór to jedno. Rozdział, w którym autor opisuje swoje doświadczenia związane z nowotworem gałki ocznej i postępującą utratą wzroku jest wspaniały. Szczerze, szczegółowo i z pewną nutą humoru. Dokładnie tak opisują mi pewne doznania moi słabowidzący pacjenci.
Książka jest trochę nierówna i muszę jej zarzucić kiepski poziom tłumaczenia. Oczywiście, jest wiele fachowym terminów, które dla laika mogą być ciężkostrawne. Autor zadbał jednak o ich klarowne wyjaśnienie. Nataomiast oftalmolog to po polsku okulista (prawda, że brzmi lepiej?),a widzenie binokularne to widzenie obuoczne. Tak samo, zamiast uparcie pisać o widzeniu...
więcej Pokaż mimo toWidza podana w przystępny sposób, ciekawe opisy przypadków. Żałuję, że nie czytałam tych książek na studiach, na pewno więcej bym zapamiętała, niż z podręczników.
Widza podana w przystępny sposób, ciekawe opisy przypadków. Żałuję, że nie czytałam tych książek na studiach, na pewno więcej bym zapamiętała, niż z podręczników.
Pokaż mimo toJestem jak zombie. Uwielbiam ludzki mózg. A przynajmniej o nim czytać. Ostatnie dziesięciolecia to niesłychanie dynamiczny rozwój neurologii, neurobiologii, psychologii poznawczej, wszelkich nauk zajmujących się mózgiem, jego funkcjonowaniem i zaburzeniami. Złożoność mózgu, nasze nietypowe zachowania prowadzą do tego, że trudno czasami mówić, że człowiek podejmuje racjonalne wybory. Być może są one uzasadnione na poziomie molekularnym, czy chemicznym, ale nam wielokrotnie trudno je uznać za racjonalne i logiczne. To co mózg – w konsekwencji różnego rodzaju zaburzeń – potrafi z nami zrobić, opisała między innymi Susannah Cahalan w czytanej niedawno przeze mnie książce Umysł w ogniu. Jednak niekwestionowane zasługi na polu popularyzacji wiedzy o funkcjonowaniu tego delikatnego organu, zwłaszcza wtedy, gdy coś działa nie do końca poprawnie, ma oczywiście Oliver Sachs.
[całość:
http://www.speculatio.pl/oko-umyslu/ ]
Jestem jak zombie. Uwielbiam ludzki mózg. A przynajmniej o nim czytać. Ostatnie dziesięciolecia to niesłychanie dynamiczny rozwój neurologii, neurobiologii, psychologii poznawczej, wszelkich nauk zajmujących się mózgiem, jego funkcjonowaniem i zaburzeniami. Złożoność mózgu, nasze nietypowe zachowania prowadzą do tego, że trudno czasami mówić, że człowiek podejmuje...
więcej Pokaż mimo toCiężko tą książkę rozpatrywać jak wszystkie inne. To jest naukowa (mniej lub bardziej) pozycja więc tutaj patrzę na coś innego. Troszkę się zawiodłam, bardziej przypadła mi książka "mężczyzna który pomylił swoją żonę z kapeluszem" no ale ;) mam posiadam jest dobrze :D
Ciężko tą książkę rozpatrywać jak wszystkie inne. To jest naukowa (mniej lub bardziej) pozycja więc tutaj patrzę na coś innego. Troszkę się zawiodłam, bardziej przypadła mi książka "mężczyzna który pomylił swoją żonę z kapeluszem" no ale ;) mam posiadam jest dobrze :D
Pokaż mimo toNieco wymagająca lektura, pełna filozoficzno-medycznych rozważań na temat korelacji zmysłu wzroku z jego reprezentacją w mózgu. Książka dla małych fascynatów neuropatologii. Warto do niej zajrzeć, gdyż pokazuje świat z zupełnie innej perspektywy.
Nieco wymagająca lektura, pełna filozoficzno-medycznych rozważań na temat korelacji zmysłu wzroku z jego reprezentacją w mózgu. Książka dla małych fascynatów neuropatologii. Warto do niej zajrzeć, gdyż pokazuje świat z zupełnie innej perspektywy.
Pokaż mimo toAbsolutnie uwielbiam styl pisania Sacksa - o rzeczach poważnych, naukowych z takim polotem i swobodą. Osobiście uważam, że cenne jest także to, że w swoich książkach odnosi się do innych publikacji o podobnych tematach, przytacza z nich cytaty, co daje pokaźną listę pozycji do przejrzenia. Czytając "Oko umysłu" byłam zafascynowana również reakcją autora na własną chorobę. Widać w niej jednocześnie dużo strachu, obawę przed utratą jednego ze zmysłów, a z drugiej strony biegłość badacza i skupienie na odkrywaniu barier i ograniczeń ludzkiego umysłu.
Absolutnie uwielbiam styl pisania Sacksa - o rzeczach poważnych, naukowych z takim polotem i swobodą. Osobiście uważam, że cenne jest także to, że w swoich książkach odnosi się do innych publikacji o podobnych tematach, przytacza z nich cytaty, co daje pokaźną listę pozycji do przejrzenia. Czytając "Oko umysłu" byłam zafascynowana również reakcją autora na własną chorobę....
więcej Pokaż mimo to