Najnowsze artykuły
Artykuły
Dobrze naoliwiona maszyna nigdy nie ma skrupułówInegrette0Artykuły
Dominochybarecenzent0Artykuły
Kobieta kupiła przez internet książkę. Gdy zobaczyła dedykację, nie mogła wyjść ze zdziwieniaAnna Sierant1Artykuły
Koniec z obchodzeniem zakazu handlu „na wypożyczalnię książek”? Ważny wyrok Sądu NajwyższegoKonrad Wrzesiński1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Artur Ruducha

Źródło: skan
16
6,8/10
Pisze książki: literatura dziecięca, komiksy
Urodzony: 1972 (data przybliżona)
Grafik, ilustrator, rysownik satyryczny i komiksowy. Pochodzi z Pomorza Zachodniego, mieszka i pracuje w Wielkopolsce. Uczestniczy w Salonie Ilustratorów (Poznań, Warszawa) i Międzynarodowym Festiwalu Komiksu w Łodzi. Współpracuje z wydawnictwami w Polsce i zagranicą w zakresie rysunku i ilustracji dla dzieci i dorosłych. Działa w branży reklamowej. Publikuje w prasie.http://ruducha.pl/
6,8/10średnia ocena książek autora
75 przeczytało książki autora
38 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma

2023
Piraci z Wysp Szczęśliwych. Wielka maskarada
Daniel Koziarski, Artur Ruducha
7,0 z 1 ocen
3 czytelników 1 opinia
2023

2022
Piraci z Wysp Szczęśliwych. Podstęp Czarnego Egona
Daniel Koziarski, Artur Ruducha
7,2 z 5 ocen
8 czytelników 2 opinie
2022

2021

2021
Kapitan Szpic i upiory przeszłości
Daniel Koziarski, Artur Ruducha
Cykl: Kapitan Szpic (tom 5)
6,5 z 4 ocen
7 czytelników 2 opinie
2021

2020

2020
"Kapitan Szpic i tajemnica starej naczepy"
Daniel Koziarski, Artur Ruducha
Cykl: Kapitan Szpic (tom 4)
6,5 z 6 ocen
8 czytelników 2 opinie
2020

2019
Kapitan Szpic i popielniczka z negatywką
Daniel Koziarski, Artur Ruducha
Cykl: Kapitan Szpic (tom 3)
6,3 z 6 ocen
9 czytelników 3 opinie
2019

2019
Kapitan Szpic i Czarna Niechcesete
Daniel Koziarski, Artur Ruducha
Cykl: Kapitan Szpic (tom 2)
6,6 z 9 ocen
13 czytelników 4 opinie
2019

2018
Kapitan Szpic i wielki cyrk
Daniel Koziarski, Artur Ruducha
Cykl: Kapitan Szpic (tom 1)
6,2 z 11 ocen
17 czytelników 5 opinii
2018

2017
“To rozśmiesza, to porusza… Czar komiksów Tadeusza!”
Artur Ruducha
6,9 z 11 ocen
15 czytelników 3 opinie
2017

2015
Woda, niebo, słońce, las ... chrońmy ziemię póki czas.
Artur Ruducha
5,5 z 2 ocen
2 czytelników 1 opinia
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Kapitan Szpic i wielki cyrk Daniel Koziarski 
6,2

Trochę głupkowate, ale zabawne ;)
Plusem niewątpliwie są liczne odwołania do kultury i popkultury, a także humor ilustracyjny (podobnie jak w serii o Asteriksie i Obeliksie warto popatrzeć na drugi plan).
Fabularnie to parodia legendarnej już serii o Kapitanie Żbiku, której stylistyka przypomina komiksy Baranowskiego, a klimat nasuwa skojarzenia z mentalnością rodem z pilipiukowych Wojsławic.
Tylko ciut krótkie te historyjki...
Kapitan Szpic i upiory przeszłości Daniel Koziarski 
6,5

Każdy polski pasjonat komiksów zna ukazującą się w latach 1968-1982 serię „Kapitan Żbik”.Każdy, kto darzy sentymentem komendanta Milicji Obywatelskiej i jego pięćdziesiąt trzy przygody,powinien sięgnąć po (jak na razie) pięcioksiąg autorstwa Daniela Koziarskiego i Artura Ruducha„Kapitan Szpic”, który jest i hołdem złożonym dzielnemu Janowi, i komentarzem polityczno-kulturalno-
społecznym do czasów przedcovidowych (piąty zeszyt miał premierę 17 marca 2020 r., więc powstałprzed wybuchem pandemii).Każdą z przygód Kapitana Szpica czytałam i oglądałam niezliczoną ilość razy i za każdym razem
odkrywałam mnóstwo nowych rzeczy. Działo się tak, w zasadzie dzieje, bo w najbliższym czasie nie
zamierzam kończyć swojej przygody z tą krótką serią komiksów, za sprawą jej twórców, którzy nie tylko
posiadają ogromną wiedzę na temat PRL-owskiego pierwowzoru komiksowego, ale także doskonale
orientują się w tym, co wokół nas absurdalne i potrafią to inteligentnie wyśmiać. Każdy z zeszytów można poznawać na kilka rożnych sposobów. Pierwszym z nich jest po prostu delektowanie się zaprezentowaną historią, która za każdym razem jest tak nonsensowna, że aż śmieszna. Drugim
odnajdowanie nawiązań do „Kapitana Żbika”. A są to nie tylko nieco przekręcone nazwiska głównych bohaterów (np. tytułowego Szpica czy jego będącego na emeryturze byłego przełożonego pułkownika Czekoladki),parafrazy tytułów oryginalnych komiksów (np. „Kapitan Szpic i popielniczka z negatywką” czy „Kapitan Szpic i Czarna Niechcesete”) , elementów fabuły (śledztwa prowadzone przez tytułowegobohatera to czubek góry lodowej odwołań!) , ale np. liczba stron każdego z tomów (tak, tak, każdy komiks ma ich 32)! Warto wspomnieć, że praktycznie w każdym komiksie kapitan Szpic jest namierzany
przez grupę dziecięcych fanów, co jest wyraźną aluzją do genezy powstania przygód Żbika: komiksy miały (i, o zgrozo!, robiły to!) propagować wśród młodzieży pozytywny obraz funkcjonariuszy MO, zachęcać do wstępowania w szeregi tej formacji i być dla młodych Polaków jedynie słusznym drogowskazem moralnym. Trzecim sposobem czytania tej serii jest wychwytywanie licznych, mających
charakter sentymentalno-pastiszowy, nawiązań do dorobku polskiej popkultury, o których występowaniu
czytelnicy są informowani na samym początku każdej z części, a których jest co niemiara na każdej stronie, np. mamy tu do czynienia z „Teatrem Sensacji Żołądkowych Korba” (nie mylić z PRL-owska Kobrą!),teleturniejem „Flakoliada” i grupą „Jawnych Agentów” w Berlinie, że o „Alim Makocie” na pustyni czy „podStawce większej niż picie” nie wspomnę. Czwartą techniką poznawania Szpica jestwynajdowanie licznych aluzji seksualnych, od których „Kapitan” wręcz kipi. Jest to zabieg jak najbardziej zamierzony. W końcu każda część skierowana jest „tylko dla dorosłych dzieci”, których nic nie cieszy tak, jak piersi syrenki pozostawionej na chodniku, czytany pokątnie na obozie „Świerszczyk” czy dochodząca na linie Katarina. Kolejnym jest delektowanie się fantastycznymi ilustracjami
wykonanymi przez Artura Ruducha, które są pod każdym doskonałe, nie tylko oddają ducha prezentowanych historii, ale pozwalają ich szerszą interpretację pod nieskończenie wieloma aspektami. To zapewniają również teksty autorstwa Daniela Koziarskiego, których rozszyfrowywanie może być kolejnym sposobem na zapoznawanie się ze „Szpicami”. Tu każdy wyraz ma znaczenie i do czegoś
nawiązuje np. klocki nazywają się „Lęgło”, przenośna toaleta „Stoi Stoi”, superszybki pociąg „Pętalino”, kobiety działają w „trójkątach gospodyń wiejskich”, a medal od majora Wagi otrzymuje m. in. Brzytwa Adam za uratowanie tonącego Kacpra. Jest wesoło, jest dynamicznie, jest wesoło, bo tak miało właśnie być! Wszystkim, którzy potrzebują odrobiny nieco kontrowersyjnego, ale z całką pewnością
inteligentnego humoru, polecam serię „Kapitan Szpic” autorstwa Daniela Koziarskiego i Artura Ruducha.
A Autorom przygód uwielbianego przez dzieci i porucznik Koka Kolę funkcjonariusza jeszcze co najmniej czterdziestu ośmiu premier i takiego nakładu, jaki osiągnęły oryginalne Żbiki, tj. ponad 11 milionów sprzedanych egzemplarzy!!! Sama z ochotą kupiłabym po parę egzemplarzy każdego tytułu.