Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Artur Ruducha
Źródło: skan
19
6,9/10
Urodzony: 1972 (data przybliżona)
Grafik, ilustrator, rysownik satyryczny i komiksowy. Pochodzi z Pomorza Zachodniego, mieszka i pracuje w Wielkopolsce. Uczestniczy w Salonie Ilustratorów (Poznań, Warszawa) i Międzynarodowym Festiwalu Komiksu w Łodzi. Współpracuje z wydawnictwami w Polsce i zagranicą w zakresie rysunku i ilustracji dla dzieci i dorosłych. Działa w branży reklamowej. Publikuje w prasie.http://ruducha.pl/
6,9/10średnia ocena książek autora
81 przeczytało książki autora
44 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Encyklopedia kreskówek wyssanych z miętówek. W podziękowaniu dla Tadeusza Baranowskiego
8,5 z 2 ocen
5 czytelników 0 opinii
2023
Piraci z Wysp Szczęśliwych. Wielka maskarada
Daniel Koziarski, Artur Ruducha
7,0 z 1 ocen
4 czytelników 1 opinia
2023
Piraci z Wysp Szczęśliwych. Podstęp Czarnego Egona
Daniel Koziarski, Artur Ruducha
7,2 z 5 ocen
9 czytelników 2 opinie
2022
Kapitan Szpic i upiory przeszłości
Daniel Koziarski, Artur Ruducha
Cykl: Kapitan Szpic (tom 5)
5,6 z 5 ocen
8 czytelników 2 opinie
2021
"Kapitan Szpic i tajemnica starej naczepy"
Daniel Koziarski, Artur Ruducha
Cykl: Kapitan Szpic (tom 4)
5,9 z 7 ocen
9 czytelników 2 opinie
2020
Kapitan Szpic i popielniczka z negatywką
Daniel Koziarski, Artur Ruducha
Cykl: Kapitan Szpic (tom 3)
5,7 z 7 ocen
10 czytelników 3 opinie
2019
Kapitan Szpic i Czarna Niechcesete
Daniel Koziarski, Artur Ruducha
Cykl: Kapitan Szpic (tom 2)
6,1 z 10 ocen
14 czytelników 4 opinie
2019
Kapitan Szpic i wielki cyrk
Daniel Koziarski, Artur Ruducha
Cykl: Kapitan Szpic (tom 1)
5,9 z 13 ocen
20 czytelników 5 opinii
2018
“To rozśmiesza, to porusza… Czar komiksów Tadeusza!”
Artur Ruducha
6,8 z 12 ocen
16 czytelników 3 opinie
2017
Woda, niebo, słońce, las ... chrońmy ziemię póki czas.
Artur Ruducha
5,5 z 2 ocen
2 czytelników 1 opinia
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
RELAX nr 32 Wiktor Żwikiewicz
6,6
Mieszane uczucia. Pomimo mojej fascynacji i sentymentów do oryginalnego "Relaxu" sprzed lat, mam wątpliwości czy taka forma pisma dziś jeszcze ma sens.
Nad doborem komiksów można dyskutować; były takie, w które się wciągnąłem i takie, które zupełnie mnie nie zainteresowały. To zrozumiałe - trudno było oczekiwać, że wszystkie trafią w mój gust. Większy problem mam z ich podziałem na części. W niektórych albumach nie zdążyła się na dobre zawiązać akcja, a już trafiałem na c.d.n. W przypadku kwartalnika oczekiwanie na kontynuację będzie frustrujące. Poł biedy jeśli mamy do przeczytania około 20 stron, ale jeśli jest to tylko kilka, to ja się na to nie piszę...
Shorty w większości były infantylne i oczekiwałbym tu jakiś
"doroślejszych" treści.
Mało publicystyki. Być może to się w przyszłości zmieni, ale na razie artykuły w magazynie są słabe i jest ich niewiele. Przydałoby się więcej recenzji, jakiś solidny przegląd tego co się ostatnio ukazało, może wywiady z twórcami?
Format "Relaxu" mógłby być mniejszy. Miło się ogląda duże plansze, ale album jest przez to nieporęczny no i na pewno droższy. Właśnie, cena. Niby 60zł za 150 stron, to nie jest specjalnie drogo, ale wolałbym płacić 20zł za 50 stron co miesiąc.
Trochę z bólem serca, ale na dzień dzisiejszy nie planuję zakupu kolejnego numeru. Ale nie wykluczam, że w przyszłości jeszcze powrócę do tematu, bo chętnie kupowałbym miesięcznik śledzący rynek komiksowy w Polsce z 2-3 seriami, które mają szansę "wybrzmieć" na jego łamach.
Kapitan Szpic i wielki cyrk Daniel Koziarski
5,9
Komiksy Tadeusza Baranowskiego są dla mnie, jak i pewnie wielu Polaków, swoistym wehikułem czasu. Towarzyszyły mi od dzieciństwa i nadal ochoczo do nich wracam, a dzięki wznowieniom wydawnictw Ongrys i Kultura Gniewu, młode pokolenie również może zaznajomić się z tymi ponadczasowymi tytułami. Tym bardziej cieszy mnie, że prace Baranowskiego nadal są żywe i odciskają swój ślad we współczesnym komiksie, inspirując innych autorów do pisania unikalnych satyr, opartych na grach słownych. Nie inaczej jest w przypadku pierwszego zeszytu "Kapitana Szpica", noszącego podtytuł "Wielki cyrk". Jest to satyra skierowana zdecydowanie do starszego odbiorcy, genialnie nawiązująca do klasyków Tadeusza Baranowskiego i współczesnych realiów. Polska, a w zasadzie cały świat, to jeden wielki cyrk, gdzie trup skrywa się w niejednej szafie, policja szuka śladów tam gdzie ich nie ma, a harcerze pomagają wyłowić nurka, któremu ktoś zafundował betonowe buty. A to tylko skrawek czubka góry lodowej, jaką stworzyli Daniel Koziarski (scenariusz) i Artur Ruducha (scenariusz i rysunek).
Ogólny rys fabularny, traktuje o śledztwie Kapitana Szpica, który szuka agentów obcego wywiadu. Zaraz potem trafia na harcerzy mówiących o utopieniu nurka, a w okolicy ktoś okrada staruszków. Słowem jeden, wielki cyrk, który zajechał przed tygodniem do miasteczka. Obstawiam, że Artur Ruducha ciekawie zilustrowałby to, co przed chwilą napisałem i tym sposobem, moi drodzy, otrzymalibyście pełny obraz przedstawianego dziś komiksu. Poziom skeczy jest tutaj naprawdę wysoki, a czytelnik musi być cały czas uważny. Wiele gier słownych zostało bowiem zilustrowanych, co tylko potęguje ich siłę przekazu. Dla przykładu, gdy jeden z policjantów krzyczy "Teraz wszystko wyśpiewacie ptaszki!!!", to mamy na obrazku bociana i kruka (biedne stworzenia) przykute łańcuchem do ściany w sali tortur... to jest sekretnego pokoju przesłuchań, należącego do policji. Zresztą całą scenę macie na obrazku poniżej.
Brakowało mi tylko węża leżącego koło kata i trzymającego w ogonie tabliczkę z napisem: "Dubbing syczących szczypiec". Takich scen jest cała masa, włącznie z okładką, gdzie w okienku "Cena", mamy napis "W sam raz,-". Jakby ktoś pytał to okładkowa wynosi 19,99 i skrzętnie ukryła się na końcu komiksu :) Autorzy zresztą mocno śmieszkują z samych siebie, zapowiadając od razu dwa nowe komiksy, które zapewne nie wyjdą, jak sami twierdzą. Mowa o drugim tomie serii, czyli "Kapitan Szpic i Czarna Niechcesete" oraz zapowiedzi "Wielkiej kolekcji Najsuperextraśnych komiksów Makrela i Dyszy Comix". Przyznaję - genialne i mam nadzieję, że jednak Kapitan Szpic się sprzeda i jeszcze trochę pociągnie. Wszak za kołnierz nie wylewa, a szacunek mu się należy za jego kunszt aktorski. Innymi słowy - jak na debiutanta, nie jest źle, a wręcz przeciwnie, jest naprawdę dobrze.
P.S. Recka krótka, bo i komiks krótki, a zdradzać nie chcę, bo jestem wierny żonie :)