NO.6 #2 Atsuko Asano 8,6
ocenił(a) na 74 lata temu Nowelka jest bardzo krótka, ale za to i bardzo dobra, i niekoniecznie przez wzgląd na fabułę. Bohaterowie, relacje między nimi i to, co się dzieje wokół nich - to prawdziwa siła No. 6, które ma miejsce w postapokaliptycznym świecie. Tu się nie da zaskoczyć czytelnika, obraz, który przedstawia Atsuko Asano nie jest niczym, czego wcześniej nie widzieliśmy. Piękne miasto, w którym żyją "szczęśliwi obywatele", a rząd sprawuje nad nimi władzę. Z drugiej strony, tereny dawnych miast, stare, zniszczone budynki, umierający z głodu i zimna ludzie, brud, smród, ubóstwo, ale i wolność... Mówię, wizja autorki nie jest niczym niezwykłym, ale to nie w tym siła. Shion to naiwny, pozbawiony wyobraźni dzieciak, który przez całe życie żył w innym, piękniejszym świecie. Obok mamy Nezumiego, wycofanego, strojącego od ludzi nastolatka, który przeszedł w życiu wiele i wie, jakie okrucieństwa niesie ze sobą rzeczywistość. Interreakcje między tymi postaciami są bezcenne. Obserwujemy, jak ich przyjaźń rośnie w siłę, a zalążki miłości kiełkują. Ich relacje są naturalne, są przyjemne, są inne od tych, które znamy z typowych anime, mang czy novelek. Tu brak wymuszonych na siłę wyzwań, mocniej bijącego serca, sztucznych pocałunków, tu są tylko wydarzenia, tu są tylko rozmowy, a w nich dwaj bohaterowie, którzy powoli poznają się, którzy powoli otwierają się. Shion na rzeczywistość, a Nezumi na marzenia. Mówię, historia nie jest w żaden sposób wyjątkowa, ale bohaterowie, relacje między nimi sprawiają, że czyta się z przyjemnością!
POLECAM!