Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Roger Zelazny
Źródło: Fair use, https://en.wikipedia.org/w/index.php?curid=22258560
Znany jako: Harrison DenmarkZnany jako: Harrison Denmark
78
6,8/10
Urodzony: 13.05.1937Zmarły: 14.06.1995
Amerykański pisarz science fiction i fantasy. Używał również pseudonimu Harrison Denmark.
Urodził się w Euclid w Ohio jako jedyne dziecko Josephine Sweet oraz Josepha Franka Zelazny’ego (Żelaznego). Jego ojciec był emigrantem z Polski, z Rypina, a matka amerykańską Irlandką.
W liceum Roger redagował szkolną gazetkę, dołączył również do klubu Creative Writing Club. Jesienią 1955 roku zaczął uczęszczać do Case Western Reserve University, którą ukończył w 1959 roku. Dostał się na Uniwersytet Columbia w Nowym Jorku, który ukończył w 1962 roku.
W fanzinie „Thurban 1” (#3, 1953 r.) pojawiła się pierwsza część jego opowiadania Conditional Benefit. Jego pierwsze opublikowane opowiadanie to Mr. Fuller’s Revolt („Literary Calvalcade”, 1954 r.). Jako profesjonalny pisarz zadebiutował opowiadaniami Jego wielki wyścig (Passion Play – „Amazing Stories”, sierpień 1962 r.) oraz Jeźdźcy (Horseman! – „Fantastic”, sierpień 1962).
Roger Zelazny w wieku 38 lat przeniósł się do Santa Fe. Zmarł w 1995 roku z powodu niewydolności nerek spowodowanej rakiem jelita grubego. Inne źródła błędnie podają raka płuc.
Gatunek skorupiaków z gromady małżoraczków został nazwany przez doktora Koena Martensa na cześć Rogera Zelaznego; jego łacińska nazwa to Sclerocypris zelaznyi.
Roger Zelazny został wyróżniony nagrodą Nebula trzykrotnie, a nagrodą Hugo sześciokrotnie.
Urodził się w Euclid w Ohio jako jedyne dziecko Josephine Sweet oraz Josepha Franka Zelazny’ego (Żelaznego). Jego ojciec był emigrantem z Polski, z Rypina, a matka amerykańską Irlandką.
W liceum Roger redagował szkolną gazetkę, dołączył również do klubu Creative Writing Club. Jesienią 1955 roku zaczął uczęszczać do Case Western Reserve University, którą ukończył w 1959 roku. Dostał się na Uniwersytet Columbia w Nowym Jorku, który ukończył w 1962 roku.
W fanzinie „Thurban 1” (#3, 1953 r.) pojawiła się pierwsza część jego opowiadania Conditional Benefit. Jego pierwsze opublikowane opowiadanie to Mr. Fuller’s Revolt („Literary Calvalcade”, 1954 r.). Jako profesjonalny pisarz zadebiutował opowiadaniami Jego wielki wyścig (Passion Play – „Amazing Stories”, sierpień 1962 r.) oraz Jeźdźcy (Horseman! – „Fantastic”, sierpień 1962).
Roger Zelazny w wieku 38 lat przeniósł się do Santa Fe. Zmarł w 1995 roku z powodu niewydolności nerek spowodowanej rakiem jelita grubego. Inne źródła błędnie podają raka płuc.
Gatunek skorupiaków z gromady małżoraczków został nazwany przez doktora Koena Martensa na cześć Rogera Zelaznego; jego łacińska nazwa to Sclerocypris zelaznyi.
Roger Zelazny został wyróżniony nagrodą Nebula trzykrotnie, a nagrodą Hugo sześciokrotnie.
6,8/10średnia ocena książek autora
6 178 przeczytało książki autora
13 401 chce przeczytać książki autora
297fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Dworce Chaosu
Roger Zelazny
Cykl: Kroniki Amberu (tom 5)
7,2 z 785 ocen
1367 czytelników 23 opinie
2001
Znak Jednorożca
Roger Zelazny
Cykl: Kroniki Amberu (tom 3)
7,2 z 873 ocen
1494 czytelników 27 opinii
2000
Ręka Oberona
Roger Zelazny
Cykl: Kroniki Amberu (tom 4)
7,4 z 816 ocen
1417 czytelników 26 opinii
2000
Dziewięciu książąt Amberu
Roger Zelazny
Cykl: Kroniki Amberu (tom 1)
7,1 z 1380 ocen
2542 czytelników 115 opinii
1999
Karabiny Avalonu
Roger Zelazny
Cykl: Kroniki Amberu (tom 2)
7,3 z 1005 ocen
1655 czytelników 38 opinii
1999
Farsa, z którą należy się liczyć
Roger Zelazny, Robert Sheckley
6,7 z 44 ocen
120 czytelników 2 opinie
1996
Ilustrowany Przewodnik po zamku Amber
Roger Zelazny, Neil Randall
6,1 z 46 ocen
108 czytelników 1 opinia
1996
Powiązane treści
Aktualności
36
Aktualności
LubimyCzytać
7
Będą nowe seriale w świecie „Gry o tron”. W prace zaangażuje się George R.R. Martin
Aktualności
LubimyCzytać
9
George Martin produkuje serial fantasy na bazie „Drogi” Zelaznego dla HBO!
Aktualności
LubimyCzytać
44
100 najlepszych książek fantasy wg „Time’a” bez polskiego cyklu o „Wiedźminie”
Czy zgadzacie się ze wskazaniami tygodnika „Time”, który opublikował listę 100 najlepszych książek fantasy? Można na niej znaleźć kilka książek Tolkiena i N.K. Jemisin, nazwiska...
Publicystyka
Marcin Waincetel
65
Czy „Wiedźmin” w „Świecie Dysku” może usłyszeć „Pieśń Lodu i Ognia”? Najciekawsze cykle fantastyczne
Niektórym twórcom już za życia udało się osiągnąć nieśmiertelność. Inni dopiero z czasem zyskali status legend. O ich wielkości stanowią zaś dzieła – literackie cykle. Bo...
Aktualności
LubimyCzytać
4
Patronaty tygodnia
Maj jest miesiącem szczególnie obfitującym w premiery. Szczególna w tym zasługa Warszawskich Targów Książki, na których liczni wydawcy prezentują swoje najgorętsze nowości. Oto...
Aktualności
LubimyCzytać
14
Nowa seria klasycznych powieści science fiction pt. „Wehikuł Czasu”
Jednym z niezrealizowanych marzeń ludzkości są podróże w czasie. Nowa seria od wydawnictwa Rebis w pewnym stopniu spełnia to marzenie: publikowane w niej powieści umożliwią...
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Oto życie: zaufaj komuś, a zostaniesz zdradzony. Nie zaufaj, a sam siebie zdradzisz. Jak większość moralnych paradoksów, i ten stawia człowi...
Oto życie: zaufaj komuś, a zostaniesz zdradzony. Nie zaufaj, a sam siebie zdradzisz. Jak większość moralnych paradoksów, i ten stawia człowieka w pozycji nie do obrony.
29 osób to lubi
Nikt nie kradnie książek, oprócz przyjaciół.
12 osób to lubiNie pamiętam, żebym kiedyś pragnął wielkości samej w sobie. To tak, jakbym chciał być inżynierem zamiast coś zaprojektować. Albo być pisarze...
Nie pamiętam, żebym kiedyś pragnął wielkości samej w sobie. To tak, jakbym chciał być inżynierem zamiast coś zaprojektować. Albo być pisarzem zamiast pisać. Byłbym wtedy produktem ubocznym, nie rzeczą samą w sobie. To tylko zaspokaja próżność.
9 osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Pan światła Roger Zelazny
7,1
Czuję ogromną sympatię i sentyment do cyklu "Amber" Zelaznego, ale niestety "Pan światła" do moich ulubieńców nie dołączy. Jest to nie tyle poziom, a kilka poziomów niżej, zarówno jeśli chodzi o styl, bohaterów, historię, czy sposób prowadzenia narracji. Kilkustronicowe dialogi prawie przez żadnych opisów są dla mnie albo oznaką braku obycia pisarskiego (co raczej ciężko takiemu autorowi zarzucić, szczególnie że to nie jest debiut),albo ogólnego lenistwa i braku dbałości o detale, które przecież budują całokształt.
Jedyne, co tę powieść ratuje, to światotwórstwo na najwyższym poziomie, aż chciałoby się przeczytać więcej o genezie tego świata, geografii, polityce... Rzadko to piszę, ale przydałoby się mniej akcji, a więcej szczegółów, historii, może nawet retrospekcji. Jednakże ciekawy świat to za mało, żeby "Pan światła" dostał ode mnie więcej niż 6 gwiazdek - książka dobra. Nie żałuję, że przeczytałam, ale wracać do tego tytułu nie będę.
Aleja potępienia Roger Zelazny
6,5
Nazywam się Tanner, Czort Tanner... Od razu nasuwają mi się, jako porównanie, dwa arcydzieła filmowe: Znikający punk i Cena strachu. No dobrze, dość!, bo nie o kpinę tutaj chodzi.
Jest w tej książce coś, co każe stać z boku, a sam odbiór to smakowanie lizaka przez papierek. Choć technicznie jest poprawna – mamy świat po wojnie globalnej, wszechobecne promieniowanie, które odbiło już piętno na faunie, epidemię jakąś na okrasę. Mamy tych dobrych i tych mniej. Mamy iskierkę nadziei na zminimalizowanie skutków i uratowanie resztek ludzkości. Mamy Tannera: postać niedbale wycięta z tektury, która z łajdaka i przestępcy, bez żadnej przyczyny i w nanosekundę, przemienia się w obrońcę ludzkości. Wręcz ideologa, który dzieli się filozoficznymi przemyśleniami. A to wszystko w czasie podróży z LA do Bostonu, samochodem, który ktoś skubnął Bondowi. W czasie podróży, trup ściele się gęsto, agamy wielkości TIR-a zarysowały mu zderzak, a czytelnik jak ziewał tak ziewa.
To jak opis spotkania z pająkiem, jak buldożer, który rozpiął sieć grubości uda Pudzianowskiego. Tanner odpalił miotacz, pająk spłonął. Tanner przejechał... Jedyną pociechą jest spotkanie Tannera z prezydentem jednej z ocalałych osad i ten kit o misji, który Tanner mu wciska. Zabawne, kpiarskie wręcz.