Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać206
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jacek Bocheński
Źródło: http://culture.pl/pl/tworca/jacek-bochenski
Znany jako: Adam Hosper, Teoodor UrsynZnany jako: Adam Hosper, Teoodor Ursyn
26
6,5/10
Urodzony: 29.07.1926
Polski pisarz i publicysta, w latach 1997-1999 prezes Polskiego PEN Clubu.
Współzałożyciel i redaktor naczelny kwartalnika "Zapis", wydawanego poza cenzurą (do 1981 r.). Jest członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Mieszka w Warszawie, na Ursynowie.http://jacekbochenski.blox.pl/html
Współzałożyciel i redaktor naczelny kwartalnika "Zapis", wydawanego poza cenzurą (do 1981 r.). Jest członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Mieszka w Warszawie, na Ursynowie.http://jacekbochenski.blox.pl/html
6,5/10średnia ocena książek autora
325 przeczytało książki autora
448 chce przeczytać książki autora
10fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Powiązane treści
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Nowator nie akceptuje krzywd zastanych, łatwo jednak zaakceptuje nowe krzywdy, wyrządzane komuś, kto aktualnie ich nie doznaje, szczególnie ...
Nowator nie akceptuje krzywd zastanych, łatwo jednak zaakceptuje nowe krzywdy, wyrządzane komuś, kto aktualnie ich nie doznaje, szczególnie jeśli będą to krzywdy w imię nowości.
2 osoby to lubią
Współczesny Homo novans, nowator, który zmienia, kwestionuje i odmawia, nie jest tym samym, co historyczny Homo iterans, który powtarza odzi...
Współczesny Homo novans, nowator, który zmienia, kwestionuje i odmawia, nie jest tym samym, co historyczny Homo iterans, który powtarza odziedziczone wzory.
2 osoby to lubiąForsowanie jakiego bądź poglądu jest dopuszczalne o tyle, o ile można przekonać obywateli.
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Boski Juliusz. Trylogia rzymska. Tom 1 Jacek Bocheński
7,2
Do arcyciekawej tematyki dobrał Bocheński oryginalną metodę artystyczną, która zdaje się wzbudzać powszechny entuzjazm, mnie zaś widzi się jako nietrafiona. Dążenia Juliusza Cezara do uzyskania boskiego statusu są tu mianowicie zreferowane stylem protekcjonalno-familiarnym i potocznym językiem, przez co silny ładunek ironii gubi się i rozmywa. Ironia znacznie lepiej wyraża się bowiem poprzez wyrafinowane konstrukcje, czego żywym (choć, niestety, od dawna już martwym) dowodem jest Anatole France.
Być może dodatkowa wartość dzieła tkwiła w aluzjach do aktualnej sytuacji politycznej, których doszukiwano się w momencie wydania powieści, ale to zarazem kolejny powód, dla którego „Boski Juliusz” brzydko się zestarzał. Dopiero końcowe ustępy przynoszą pełną satysfakcję swoją refleksyjną, ale i bardzo gorzką wymową.
Blog Jacek Bocheński
5,3
Znany, nieco zapomniany, wiekowy pisarz decyduje się prowadzić bloga. I po paru latach publikuje swoje zapiski w formie książki. Pytanie, czy to ma sens? Moim zdaniem nie bardzo. Zapiski są irytująco poprawne, miałkie, nieciekawe, bezbarwne. Może najciekawszy jest w książce temat powolnego upadku książek papierowych i ekspansji internetu, ale to za mało, nie czytałem w tym kontekście o e-bookach, bo nie doczytałem całej rzeczy do końca. Nudy!
W swoim czasie zasłużony i znany pisarz, obecnie trochę zapomniany zaczął parę lat temu pisać bloga a obecnie wydał swoje zapisy w formie książki, także e-booka. Dostajemy więc dziennik internetowy, a z dziennikiem rzecz delikatna, trzeba mieć coś do powiedzenia. A tu nudy panie dzieju, pisze Bocheński o pijaczkach lokalnych co wystają przed sklepem, o petuniach na balkonie, o sąsiedzie co się wścieka na każde zmiany, gdy sklep budują w pobliżu, gdy modernizują klatkę schodową, itd. No niestety płaskie to, nijakie i tyle. Nawet gdy porusza sprawy polityczne nie wychodzi poza nieciekawą poprawność. Nieco bardziej interesujące są wynurzenia o córkach wielkich pisarzy, czy o kobietach: Justynie i Annie, które go nawiedzają aby porozmawiać o literaturze. Może najciekawsze są zapisy o tym, że wydawanie literatury w formie papierowej staje się passe, zaczyna dominować internet jako forma publikacji, na przykład niektórzy poeci publikują wiersze na facebooku (niestety, nie doczytałem się tam niczego o e-bookach, niewykluczone, że coś jest),temat na czasie, ale tego niewiele.
Niestety, to co może sprawdzić się w blogosferze, w formie książkowej razi miałkością, jednak książka wymaga więcej: trzeba mieć coś ciekawego, oryginalnego, głębokiego do powiedzenia, tutaj wyróżnia się na rynku współczesnym Józef Hen. Bocheńskiego nie ratuje ani dorobek pisarski ani zaawansowany wiek, sugerujący mądrość i doświadczenie: w książce tego nie widać.
Przyznam się szczerze, że czytałem fragmenty, nie miałem czasu ani ochoty brnąć przez całą książkę, i po połowie lektury dałem sobie spokój.