-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać390
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
2022-08-13
2022-06-23
Książka, która niejednemu czytelnikowi zmrozi krew w żyłach, historia mordercy i dewianta seksualnego, który dla twórców horrorów i historii grozy stał się inspiracją i wzorem psychopaty.
Czyta się ją dobrze, jest napisana zrozumiałym językiem, autor nie odpływa gdzieś a cały czas skupia się na Edzie. Opisuje te niezdrowe relacje z matką i jak Gein coraz bardziej popadał w otchłań obłędu.
Pozycja obowiązkowa dla fanów true crime i historii kryminalnych.
Książka, która niejednemu czytelnikowi zmrozi krew w żyłach, historia mordercy i dewianta seksualnego, który dla twórców horrorów i historii grozy stał się inspiracją i wzorem psychopaty.
Czyta się ją dobrze, jest napisana zrozumiałym językiem, autor nie odpływa gdzieś a cały czas skupia się na Edzie. Opisuje te niezdrowe relacje z matką i jak Gein coraz bardziej popadał w...
2022-01-28
Harry Potter to mój wielki powrót do dzieciństwa, magii, super jest odświeżyć sobie po tylu latach jego przygody. Teraz już wiem dlaczego te książki zyskały taką sławę, ich lekkość i brak nudy bardzo wciąga. Może Kamień Filozoficzny nie jest moją ulubioną częścią, ale sprawiła mi dużo przyjemności, losy młodych czarodziejów, towarzyszenie im podczas niezwykłych lekcji magii, zazdroszczę tak bardzo. Wiem, że jestem już za stara by dostać list z Hogwartu, ale mogłabym tam chociażby sprzątać klasy :D
Harry Potter to mój wielki powrót do dzieciństwa, magii, super jest odświeżyć sobie po tylu latach jego przygody. Teraz już wiem dlaczego te książki zyskały taką sławę, ich lekkość i brak nudy bardzo wciąga. Może Kamień Filozoficzny nie jest moją ulubioną częścią, ale sprawiła mi dużo przyjemności, losy młodych czarodziejów, towarzyszenie im podczas niezwykłych lekcji...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-04-17
Brakuje mi słów by opisać to co czuję po przeczytaniu tej książki. Bardzo brutalna, surowa, realistycznie przedstawiona. Chociaż temat ludobójstwa na Wołyniu jest mi bliski od dawna, mogę śmiało stwierdzić, że Nienawiść jest najmocniejszym świadectwem jakie poznałam.
Autor na początku zaznacza, że historie zawarte w Nienawiści są przez niego po części wykreowane, opowiadane głównie z perspektywy małego chłopca. Ja jednak ciągle mam w głowie, że autor widział te wszystkie okropieństwa, nie jestem w stanie pojąć jak to wpłynęło na jego dalsze życie, na zachowanie, jak odebrało wiarę w ludzi.
Po przeczytaniu tych wspomnień już wiem skąd Wojtek Smarzowski czerpał inspiracje do nakręcenia Wołynia, sam autor w wywiadzie przybliżał wydarzenia, które stały się wzorem w fabule filmu.
Gorąco polecam tę powieść, dla absolutnie każdego Polaka, zwłaszcza dla sceptyków, którzy nie biorą na poważnie ludobójstwa na Kresach. Jestem z tematem blisko od kilkunastu lat, a mimo to Nienawiść czytałam z przerwami, ponieważ jest to tak mocna i oddziałująca na psychikę książka. Warto przeczytać!
Brakuje mi słów by opisać to co czuję po przeczytaniu tej książki. Bardzo brutalna, surowa, realistycznie przedstawiona. Chociaż temat ludobójstwa na Wołyniu jest mi bliski od dawna, mogę śmiało stwierdzić, że Nienawiść jest najmocniejszym świadectwem jakie poznałam.
Autor na początku zaznacza, że historie zawarte w Nienawiści są przez niego po części wykreowane, opowiadane...
2022-02-12
Od tej książki wszystko się zaczęło, moja miłość do Kinga, która trwa już od kilkunastu lat. Mając czternaście lat po raz pierwszy sięgnęłam po powieść Mistrza i to była właśnie Carrie. Pamiętam, że wtedy wywarła na mnie ogromne wrażenie i tak pochłaniałam książkę za książką.
Będąc nastolatką bardzo dobrze rozumiałam Carrie, ponieważ sama padałam ofiarą kpin w szkole. Być może dlatego uważałam tę historię za bardzo dobrą.
Mój powrót do Carrie po szesnastu latach nie był tak ekscytujący jak myślałam. Historia jest nadal wciągająca, nie przerażająca jak to Steven potrafi wyczarować. Utarło mi się w pamięci, że jest to książka fascynująca, rewelacyjna a teraz mogę powiedzieć, że dobra. Dobra, na tyle, że pewnie za kolejnych kilkanaście lat do niej powrócę.
Czytało się ją lekko, nie było aż nadto w niej erotyzmu jak to potrafi King wpleść. Nawet nastolatkowie mogą sięgnąć po Carrie, ja tak zrobiłam i zostałam z Mistrzem na lata :)
Od tej książki wszystko się zaczęło, moja miłość do Kinga, która trwa już od kilkunastu lat. Mając czternaście lat po raz pierwszy sięgnęłam po powieść Mistrza i to była właśnie Carrie. Pamiętam, że wtedy wywarła na mnie ogromne wrażenie i tak pochłaniałam książkę za książką.
Będąc nastolatką bardzo dobrze rozumiałam Carrie, ponieważ sama padałam ofiarą kpin w szkole. Być...
2022-01-16
Jest to bardzo lekkie czytadło, nie jestem przyzwyczajona do takiej treści, bo zazwyczaj sięgam po coś z zupełnie innej półki. Jednak watro czasami coś sobie odmienić, nawet jak napisane jest takim językiem.
Kraina Zeszłorocznych Choinek to różne historie, które splatają się ze sobą w okresie bożonarodzeniowym. Tytuł książki to nazwa sklepiku starszego pana, który wyprzedaje swoją kolekcję starych bombek, bardzo cennych i osobistych dla niego. Mamy również losy chłopca, którego rodzice są świeżo po rozwodzie. Oraz dwie niemogące dojść do zgody siostry, które szykują się na święta. Swoją życiową historią dzieli się również starsza pani, na pozór szorstka i oschła, jednak wewnątrz nadal uczuciowa, tęskniąca za przeszłością.
Tak jak wspominałam, jest to bardzo lekka powieść, szybko się przez nią brnie. Minusem jest dla mnie niewątpliwie styl w jakim autorka przedstawia nam historię. Te opisy, np. dokładny opis zdejmowania płaszcza, gdzie co zostało odwieszone i co zdjęte. Powtarzanie co kilka zdań słówek, moje ukochane to: zaśmiał się tubalnie, albo zaśmiała się perliście, po dwa, trzy razy na stronę, powodowało to lekką żenadę. Mimo wszystko, skoro to powieść świąteczna to w moim odczuciu ma być lekka, bez negatywnych wątków, momentami wzruszająca. Ta wpisuje się w te cechy, zwłaszcza czytana w grudniu dodaje odrobiny magii.
Jest to bardzo lekkie czytadło, nie jestem przyzwyczajona do takiej treści, bo zazwyczaj sięgam po coś z zupełnie innej półki. Jednak watro czasami coś sobie odmienić, nawet jak napisane jest takim językiem.
Kraina Zeszłorocznych Choinek to różne historie, które splatają się ze sobą w okresie bożonarodzeniowym. Tytuł książki to nazwa sklepiku starszego pana, który...
2021-10-01
Przerażająca, szokująca, mrożąca krew w żyłach. To pierwsze skojarzenia, które przychodzą mi na myśl po przeczytaniu Bestii Z Buchenwaldu. Chociaż świat nosił już potwornych zbrodniarzy jak Ed Gein, ale z każdym zetknięciem potworności w takim wymiarze jest mi niedobrze.
Jest to pierwsza przeczytana przeze mnie książka autorstwa Czornyja, ale już wiem, że nie ostatnia. Podoba mi się jego styl pisania, jest zwięzły, nie owija w bawełnę, bez niepotrzebnego słowotoku.
Bestia Z Buchenwaldu opowiada historię żony komendanta obozu, wyjątkową sadystkę, zboczoną dewiantkę, mogę też napisać, że chorą psychicznie. Opisy jej salonu, nowych wymyślnych przedmiotów z ludzkiej skóry przyprawiają mnie o zawrót głowy, jednocześnie cieszę się, że poznałam tę historię. Jest to jedna z najlepszych książek czytanych w ostatnich kilkunastu miesiącach, pomimo kontrowersji i tematu nie dla słabych nerwów dostaje ode mnie 9/10, bo wniosła dużo w mój literacki mały świat.
Przerażająca, szokująca, mrożąca krew w żyłach. To pierwsze skojarzenia, które przychodzą mi na myśl po przeczytaniu Bestii Z Buchenwaldu. Chociaż świat nosił już potwornych zbrodniarzy jak Ed Gein, ale z każdym zetknięciem potworności w takim wymiarze jest mi niedobrze.
Jest to pierwsza przeczytana przeze mnie książka autorstwa Czornyja, ale już wiem, że nie ostatnia....
2021-08-26
Jestem wstrząśnięta, poruszona do granic... ale nie obozowym piekłem, ale tym jak nasza "nowa lepsza władza" wzgardziła wielkim Bohaterem jaki był rtm. Pilecki. Wczoraj skończyłam jego raporty a nadal nie mogę przestać o tym myśleć, czuję wzburzenie, nie godzę się na takie zakończenie jego historii. Nie!
Chociaż początkowo ciężko było mi przyzwyczaić się do maszynowej czcionki, to z czasem zagłębiając się w te straszne historie, opisane bardzo dokładnie i z jak najmniejszą dozą emocji, szło mi bardzo szybko.
Krążą pogłoski, że MEN chce wprowadzić Raporty do kanonu lektur. Osobiście uważam to za genialny pomysł, ponieważ mimo posiadania już sporej wiedzy o obozach, to ta pozycja wniosła dużo do mojej wiedzy. Książka jest napakowana do granic ważnymi faktami, tragedią milionów o której należy pamiętać, bo to nasz obowiązek.
Raporty są wstrząsające od początku do końca, ale jednak ostatnie strony, tzw. Grypsy wgniotły mnie w ziemię, gdy Pilecki przebywając po wojnie w niewoli wie co go czeka, był gotowy na śmierć.
I takiego bohatera zabrała nam nowy, "wyzwolona" władza, nawet nie jest do końca wiadomo gdzie spoczywa by móc zapalić znicz czy złożyć symboliczną różę.
Jestem wstrząśnięta, poruszona do granic... ale nie obozowym piekłem, ale tym jak nasza "nowa lepsza władza" wzgardziła wielkim Bohaterem jaki był rtm. Pilecki. Wczoraj skończyłam jego raporty a nadal nie mogę przestać o tym myśleć, czuję wzburzenie, nie godzę się na takie zakończenie jego historii. Nie!
Chociaż początkowo ciężko było mi przyzwyczaić się do maszynowej...
2021-06-22
Łał, co to była za powieść! King pokazał swoje mistrzostwo, zboczył na moment z horrorowej ścieżki i wyszło mu to na dobre.
Tak bardzo żałuję, że do tej pory nie miałam okazji więcej czytać o Kennedy'm, zamachu i spekulacjach. Wynika to z braku odpowiedniej książki, jeszcze takiej nie spotkałam. Ta opowieść, mimo, że fikcja, pomogła mi pogłębić wiedzę, zasiać ziarno niepewności a przede wszystkich pozwoliła cofnąć się do Ameryki rock& rolla, wspaniałych aut czy wygasających podziałów rasowych.
Przyznam, że pierwsze 100 stron mocno mnie znudziło i trochę zniechęciło, akcja wydłużała się i zapętlała. Z czasem jednak nie mogłam się oderwać, powieść jest pełna emocji, strachu i oczekiwania co będzie dalej.
Jeśli mam znaleźć jakieś minusy Dallas '63 to będzie to zakończenie. Nie tego oczekiwałam, nie na to liczyłam, jestem trochę rozczarowana, bo z całego serca wierzyłam, że wszystko pozostanie tak jak było planowane, Long dał mi niezłego pstryczka w nos.
Łał, co to była za powieść! King pokazał swoje mistrzostwo, zboczył na moment z horrorowej ścieżki i wyszło mu to na dobre.
Tak bardzo żałuję, że do tej pory nie miałam okazji więcej czytać o Kennedy'm, zamachu i spekulacjach. Wynika to z braku odpowiedniej książki, jeszcze takiej nie spotkałam. Ta opowieść, mimo, że fikcja, pomogła mi pogłębić wiedzę, zasiać ziarno...
2021-02-01
Cyrkówka Marianna to powieść, która wciągnęła mnie bez reszty. Barwna historia, przepełniona emocjami, pełna wzruszeń, ale i zabawy.
Czasami jest tak, że sięgając po nową książkę wiemy, że będzie ona dobra. Tak miałam w przypadku Cyrkówki Marianny. Poznajemy młodą dziewczynę, której losy przypadły na koniec II wojny. Powraca ona do domu z robót, lecz nie jest tą samą osobą co wcześniej. Domyślamy się, że dużo przeszła, chociaż na ten temat milczy (jednak łatwo się domyśleć, wiadomo jak Armia Czerwona wyzwalała Polskę). Na swojej drodze poznaje Franciszka, bardzo wyobcowanego i zamkniętego w sobie mężczyznę. Ta ich niedola wojenna, przeżycia i cierpienia łączą ich ze sobą małżeństwem. I tak oto dwójka biedaków wyrusza w Polskę, polskie wsie i miasteczka by rozweselać, podnosić na duchu zrujnowany naród.
Pełna emocji, wzruszeń powieść, o przezwyciężaniu trudów życia, niedopuszczania do siebie przeszłości, która tak mocno wryła się w codzienność.
Jeśli nie dla historii miłosnej, to dla opisów pięknej polskiej wsi, warto przeczytać.
Cyrkówka Marianna to powieść, która wciągnęła mnie bez reszty. Barwna historia, przepełniona emocjami, pełna wzruszeń, ale i zabawy.
Czasami jest tak, że sięgając po nową książkę wiemy, że będzie ona dobra. Tak miałam w przypadku Cyrkówki Marianny. Poznajemy młodą dziewczynę, której losy przypadły na koniec II wojny. Powraca ona do domu z robót, lecz nie jest tą samą osobą...
2020-11-30
Nie dam rady jej dokończyć, chociaż miałam do niej trzy podejścia. Nie dlatego, że jest słaba, czy że autora ponosi, ale dlatego, że jest przerażająca. Do tego stopnia, że bałam się po niej gasić światło.
Historie w niej zawarte nie są przedstawione jak w tanich horrorach, nie ma potocznych jump scare'ów. Jednak gdy czyta się i wciąga w te wspomnienia to ma się wrażenie, że one wciąż żyją, że to wszystko ciągle dzieje się na świecie.
Bardzo podziwiam państwa Warrenów za ich odwagę, za stawianie tym potwornym mocom czoła i za pomaganie ludziom, których trapi to nieszczęście.
Dla własnego spokoju ducha odkładam ją, żaden horror, wymyślone historie nie przerażają jak ta książka.
Nie dam rady jej dokończyć, chociaż miałam do niej trzy podejścia. Nie dlatego, że jest słaba, czy że autora ponosi, ale dlatego, że jest przerażająca. Do tego stopnia, że bałam się po niej gasić światło.
Historie w niej zawarte nie są przedstawione jak w tanich horrorach, nie ma potocznych jump scare'ów. Jednak gdy czyta się i wciąga w te wspomnienia to ma się wrażenie,...
2020-10-06
Nie jest to książka, którą poleciłabym z gorącym sercem. Zbyt mało faktów o wojennych siostrach, za dużo o ich życiu przed wojną czy święceniami.
Historie czyta się dosyć szybko, ale autorka za bardzo rozwodzi się nad mało istotnymi faktami. Niepotrzebne wg. mnie są informacje o dzieciństwie czy wczesnej młodości bohaterek, to nic nie wnosi do głównego tematu.
Zdaję sobie sprawę, że walka sióstr z wrogiem jest nierzadko tajemnicą, albo została całkowicie zapomniana. Jednak mam wrażenie, że autorka na siłę chciała sprawić by jej książka była obszerniejsza.
Nie jest to książka, którą poleciłabym z gorącym sercem. Zbyt mało faktów o wojennych siostrach, za dużo o ich życiu przed wojną czy święceniami.
Historie czyta się dosyć szybko, ale autorka za bardzo rozwodzi się nad mało istotnymi faktami. Niepotrzebne wg. mnie są informacje o dzieciństwie czy wczesnej młodości bohaterek, to nic nie wnosi do głównego tematu.
Zdaję sobie...
2020-07-15
Gruzja, Afganistan, te obecne wojny- wiem o tym zbyt mało. Może dlatego, że to daleko a może że nie dotknęło -Polski. Warto zgłębiać i tę wiedzę. Jednak książka pani Wojtachy nie wyczerpuje tematu, przyznam, że ostatnie rozdziały były wciągające a reszta po prostu przeczytana.
Po obejrzeniu wywiadu z autorką na kanale 7 Metrów Pod Ziemią nabrałam chęci na książkę. Absolutnie nie była zła, czytało się bez zmęczenia, dosyć sporo faktów ale i trochę chaosu. Myślę, że pani redaktor nie jest zawodową pisarką, więc przelewała całe myśli w swoje zdania w książce, dlatego były emocjonalne, czasami wulgarne i chaotyczne.
Z Ćpunów Wojny można dowiedzieć się bardziej o pracy korespondentki wojennej, o trudach, przeciwnościach, niż o samej wojnie. Trochę poczułam niedosyt. Jednak po przeczytaniu ostatnich rozdziałów, szczególnie o afgańskich kobietach i dzieciach, o głodzie, strachu czy pastwieniu się nad żonami, czuje się ucisk w sercu. To co w Polsce jest normalne- woda, prąd, jedzenie, słodycze, tam jest na wagę złota. I przeraża mnie jak ludzie dosłownie grzeszą przez swój dobrobyt, psują dzieci i sami marnują swoje dobra.
Jest to moja pierwsza przeczytana książka o tej tematyce, może nie ostatnia, jednak czuję spory niedosyt i dalszy głód wiedzy.
Gruzja, Afganistan, te obecne wojny- wiem o tym zbyt mało. Może dlatego, że to daleko a może że nie dotknęło -Polski. Warto zgłębiać i tę wiedzę. Jednak książka pani Wojtachy nie wyczerpuje tematu, przyznam, że ostatnie rozdziały były wciągające a reszta po prostu przeczytana.
Po obejrzeniu wywiadu z autorką na kanale 7 Metrów Pod Ziemią nabrałam chęci na książkę....
2020-05-19
Jestem trochę rozdarta po przeczytaniu Drakuli, klasycznej powieści grozy, która tak mocno wdarła się już do kultury.
Chyba nie ma osoby, która choć troszkę nie słyszała o najsłynniejszym transylwańskim hrabim, który nocą porywa niewinne istoty, pije ich krew i boi się czosnku. Dlatego i ja (w końcu!) przeczytałam tę książkę.
Co do samej fabuły, czuć, że czyta się powieść, która ma ponad 100 lat, sam sposób prowadzenia fabuły jest charakterystyczny. Powieść zawarta w formie wycinków z pamiętników i listów, no ciekawe. Postacie barwne, mocno przepełnione emocjami.
Jednak o ile 3/4 stron jest ciekawych, barwnych z kipiącą akcją to ostatnie 100 moim zdaniem jest do niczego. \miałam wrażenie, że Stoker mógł znudzić się powieścią, albo nie miał pomysłu na jej lepsze zakończenie. Nie tak ono powinno wyglądać, jest potwornie spłycone i pozostawiające rozczarowanie, takie meh.
Przez to właśnie moja ocena to 6/10 a zapowiadało się dużo lepiej, po połowie myślałam o Drakuli, że jest rewelacyjna a suma sumarum jest tylko dobra.
Jestem trochę rozdarta po przeczytaniu Drakuli, klasycznej powieści grozy, która tak mocno wdarła się już do kultury.
Chyba nie ma osoby, która choć troszkę nie słyszała o najsłynniejszym transylwańskim hrabim, który nocą porywa niewinne istoty, pije ich krew i boi się czosnku. Dlatego i ja (w końcu!) przeczytałam tę książkę.
Co do samej fabuły, czuć, że czyta się...
2019-11-03
Chyba nie ma na świecie osoby, która nie słyszałaby nazwiska Manson. O historii Sharon Tate wiedziałam ogólnie- piękna, młoda, zginęła tragicznie z rąk sekty, będąca przed porodem, żona polskiego reżysera.
Książka przybliżyła mnie bardzo do tematu, nie tylko życiorysu Sharon, ale również obudziła moje emocje- smutek, żal, złość, również i wzruszenie. Słowa członków jej rodziny, ich trud w codzienności po tragedii, walka z dziennikarzami, trudna walka o sprawiedliwość (robienie ze zbrodniarzy osoby medialne to dopiero tupet!).
Historia spisana na kartach tej książki jest zwięzła, biografia zawiera istotne szczegóły z życia młodej Sharon, ale co ważniejsze, jest przepełniona emocjami rodziny, momentami trudno się to czyta.
Dzięki tej lekturze bardziej doceniam karierę Sharon, krótką,, ale znaczącą. Jest mi po ludzku przykro, że ona i jej dzieciątko nie mieli dane oglądać tego świata i cieszyć się nim. Tak samo jak rodzina, której życie zmieniło się diametralnie po tej zbrodni.
Polecam tę książkę, nawet nie mając wiedzy na temat myślę, że zainteresuje.
Chyba nie ma na świecie osoby, która nie słyszałaby nazwiska Manson. O historii Sharon Tate wiedziałam ogólnie- piękna, młoda, zginęła tragicznie z rąk sekty, będąca przed porodem, żona polskiego reżysera.
Książka przybliżyła mnie bardzo do tematu, nie tylko życiorysu Sharon, ale również obudziła moje emocje- smutek, żal, złość, również i wzruszenie. Słowa członków jej...
2019-09-08
Są to najlepiej spisane relacje świadków rzezi na kresach jakie do tej pory czytałam. Historie opowiedziane są przesiąknięte emocjami, cierpieniem, tak jakby wszystko wydarzyło się kilka dni wcześniej a nie całe dziesięciolecia.
Większość z historii ocalałych 'dziewczyn' można usłyszeć na youtubie, jednak warto sięgnąć po książkę. Jest spójna, przesycona opisami nie tylko tragedii, ale również pięknej kultury wschodu, przyrody, tradycji.
Chociaż przeżycia bohaterek książki powodują jeżenie się włosów na głowie to warto ją przeczytać i przekazywać dalej. Po to by nie zapomnieć i by każdy znał i wiedział, że samo słowo Wołyń wywołuje strach i niesprawiedliwość. Niestety, nawet teraz wiele osób nie ma o tym zielonego pojęcia.
Są to najlepiej spisane relacje świadków rzezi na kresach jakie do tej pory czytałam. Historie opowiedziane są przesiąknięte emocjami, cierpieniem, tak jakby wszystko wydarzyło się kilka dni wcześniej a nie całe dziesięciolecia.
Większość z historii ocalałych 'dziewczyn' można usłyszeć na youtubie, jednak warto sięgnąć po książkę. Jest spójna, przesycona opisami nie tylko...
2019-05-17
Cieszę się, że przeczytałam te wspomnienia. To kolejna książka o tej tematyce, którą będę mieć w pamięci. Jednakże liczyłam na trochę więcej treści z lat '40. Przewagą są wspomnienia już z ochronek dla dzieci, ich późniejszych losów i lat prawie współczesnych. Trochę za mało było opowieści o pogromach, chociaż może tak miało być. Pokazanie, że dzieci, kruche istoty, które przeszły powiedzieć przez piekło to za mało, odnalazły się w dorosłym życiu i dały radę. To taki pozytywny akcent, światełko w tunelu.
Książka, pomimo, że nasycona faktami, datami, napisana zwięźle, nie nudzi, zachęca do przekręcania kartek.
Warto przeczytać chociażby dlatego, że współtwórcą jest dr. Popek, znany ze swojego zaangażowania w tematykę rzezi wołyńskiej, dzięki niemu można jeszcze więcej przeczytać.
Cieszę się, że przeczytałam te wspomnienia. To kolejna książka o tej tematyce, którą będę mieć w pamięci. Jednakże liczyłam na trochę więcej treści z lat '40. Przewagą są wspomnienia już z ochronek dla dzieci, ich późniejszych losów i lat prawie współczesnych. Trochę za mało było opowieści o pogromach, chociaż może tak miało być. Pokazanie, że dzieci, kruche istoty, które...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-10-12
Jest to niewątpliwie jedna z najbardziej przygnębiających książek jakie czytałam (nie mam tu na myśli wspomnień czy biografii). Cierpienie chorego zwierzęcia i ludzkie przeżycia przytłaczały mnie za każdym razem, zakończenie mnie wzruszyło.
Sama powieść jest napisana lekkim językiem, łatwa w odbiorze. Nie jest tak surowa w opisach jak to bywa u pana Kinga, wątki fajnie przeplatały się ze sobą. Wszystkie były interesujące prócz historii Vic'a, Rogera i ich firmy.
'Cujo' to mój kolejny powrót do książek przeczytanych x lat temu, tym razem o wiele bardziej mi się podobała i chwyciła za serce, które ma już swoje doświadczenia.
Jest to niewątpliwie jedna z najbardziej przygnębiających książek jakie czytałam (nie mam tu na myśli wspomnień czy biografii). Cierpienie chorego zwierzęcia i ludzkie przeżycia przytłaczały mnie za każdym razem, zakończenie mnie wzruszyło.
Sama powieść jest napisana lekkim językiem, łatwa w odbiorze. Nie jest tak surowa w opisach jak to bywa u pana Kinga, wątki fajnie...
2018-06-30
Autentyczne losy ocalałych osób z rzezi UPA zebrane w jednej książce. Rzetelne i wstrząsające fakty, nie jednokrotnie wzruszające i wywołujące gniew. Lektura wciąga, napisana jest zwięźle.
Opisane losy osób, które głównie jako dzieci lub nastolatkowie, były świadkami tych nieludzkich, potwornych czasów. Sama myśl o 'krwawych żniwach' banderowców wywołują najgorsze uczucia- gniew, nienawiść ale też i obawę, ponieważ historia lubi się powtarzać.
Pan Witold wykazał się rzetelnością i dzięki jego uporczywej chęci dążenia do ostatnich świadków, możemy dowiedzieć się dodatkowych informacji. Podoba mi się forma w jakiej jest napisana książka- nie są to suche fakty od myślnika, tylko opowieści. To tak jakbym słuchała swojej babci, która z resztą źle wspomina Ukraińców, bądź co bądź mieszkamy nie tak daleko.
Każda historia wywoływała smutek i żal, ale też i wzruszenie gdy dowiadujemy się, że żyli też porządni Ukraińcy, którzy pomagali Polakom, sąsiadom czy małżonkom, niejednokrotnie ryzykując i narażając życie swoich krewnych.
Z całej książki zapamiętałam najbardziej jeden szczegół, który mnie zszokował- opis słoja czy innego naczynia wydobytego po latach, z którego po otwarciu było czuć zapach dymu i spalenizny. Nie do uwierzenia.
Polecam każdemu tę książkę, nawet osobom, które sporadycznie czytają. Temat ten to pozycja obowiązkowa, rzeź wołyńska często jest pomijana lub zapominana, nawet w szkole się o niej nie uczyłam.
Autentyczne losy ocalałych osób z rzezi UPA zebrane w jednej książce. Rzetelne i wstrząsające fakty, nie jednokrotnie wzruszające i wywołujące gniew. Lektura wciąga, napisana jest zwięźle.
Opisane losy osób, które głównie jako dzieci lub nastolatkowie, były świadkami tych nieludzkich, potwornych czasów. Sama myśl o 'krwawych żniwach' banderowców wywołują najgorsze uczucia-...
2018-02-22
Jest to niewątpliwie klasyk wśród literatury. Misternie opracowana zemsta, która rozwijała się przez lata sercu. Zemsta, która daje siłę i jednocześnie wyniszcza człowieka.
Kibicowałam młodemu Edmundowi, który został nieludzko skrzywdzony, podczas jego męki w lochach If. Towarzyszyłam mu podczas ucieczki, cieszyłam się ze złota i skarbów. Jednak z czasem po przemianie w hrabiego moja sympatia stopniowo malała. Może było to spowodowane wyniosłością nowo przybranej pozy? Nie wiem, jednak zdaję sobie sprawę, że to było bardzo trudne brzemię.
Postacie w tej książce są bardzo dobrze opisane, barwne, każdy tutaj ma swoją rolę (prócz Hayde, która była dla mnie taka jałowa, prócz ładnego wyglądu nie wniosła dla mnie nic).
Dumas skupił się na straszliwej broni jaką jest zemsta. Broń, która zabija powoli obie strony, choć nikt nie spodziewałby się takiego obrotu.
Nadmienię jeszcze, że jeśli ktoś spodziewał się, że ekranizacja książki z 2002 roku oddała 80% treści to może mocno się rozczarować, ponieważ nie oddała nawet 10%. Ja poznałam najpierw ekranizację i jestem wstrząśnięta jak można aż tak pogmatwać tą świetną powieść.
Jest to niewątpliwie klasyk wśród literatury. Misternie opracowana zemsta, która rozwijała się przez lata sercu. Zemsta, która daje siłę i jednocześnie wyniszcza człowieka.
Kibicowałam młodemu Edmundowi, który został nieludzko skrzywdzony, podczas jego męki w lochach If. Towarzyszyłam mu podczas ucieczki, cieszyłam się ze złota i skarbów. Jednak z czasem po przemianie w...
Historię Quasimodo, sympatycznego garbusa z Notre Dame chyba zna każdy, ale nie za sprawą Wiktora Hugo a Disney'a. Animację znam od dziecka, byłam na niej w kinie a potem przez lata przewijała się przez moje życie. Piękna muzyka i zdawałoby się historia, taka wesoła ze szczęśliwym zakończeniem. A jednak prawda jest zupełnie inna.
Powieść jest genialna, jedna z najlepszych jakie czytałam. Gdy przebrnie się przez trudny początek, późniejsze wydarzenia wciągają do samego końca. Ogromny smutek, targanie emocjami, nieszczęśliwa miłość i okrutna niesprawiedliwość, to główne cechy historii.
Katedra Marii Panny w Paryżu nie da o sobie zapomnieć, jest to książka, którą trzeba znać. Ktoś kiedyś napisał, że zazdrości wszystkim, którzy dopiero zaczynają czytać po raz pierwszy. I zgadzam się z tym całym sercem, szczęśliwcy. Mimo to z pewnością wrócę do niej za kilka lat.
Historię Quasimodo, sympatycznego garbusa z Notre Dame chyba zna każdy, ale nie za sprawą Wiktora Hugo a Disney'a. Animację znam od dziecka, byłam na niej w kinie a potem przez lata przewijała się przez moje życie. Piękna muzyka i zdawałoby się historia, taka wesoła ze szczęśliwym zakończeniem. A jednak prawda jest zupełnie inna.
więcej Pokaż mimo toPowieść jest genialna, jedna z najlepszych...