-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
2024
2024
2024
2024
2024
To zaskakujące, ale poza zaledwie kilkoma elementami powieść i amerykański film, który oglądałam dawno temu, będąc jeszcze w podstawówce, nie mają ze sobą prawie nic wspólnego. Oba źródła łączy istnienie tajemniczej kasety wideo, ducha Sadako oraz reportera próbującego rozwikłać zagadkę i ocalić życie swoje i bliskich, natomiast sama historia Sadako całkowicie różni się od tej, którą przedstawiono w filmie. Film gatunkowo jest horrorem i co do tego zapewne nikt nie ma najmniejszych wątpliwości, ale powieść to raczej thriller, co troszkę mnie zawiodło, ponieważ liczyłam na więcej elementów grozy. Mimo wszystko lektura mnie zainteresowała i wciągnęłam ją w jeden dzień.
To zaskakujące, ale poza zaledwie kilkoma elementami powieść i amerykański film, który oglądałam dawno temu, będąc jeszcze w podstawówce, nie mają ze sobą prawie nic wspólnego. Oba źródła łączy istnienie tajemniczej kasety wideo, ducha Sadako oraz reportera próbującego rozwikłać zagadkę i ocalić życie swoje i bliskich, natomiast sama historia Sadako całkowicie różni się od...
więcej mniej Pokaż mimo to2024
Wciąż bardzo dobra, ale jednak według mnie minimalnie słabsza od pierwszej części, która w świetny sposób wprowadzała subtelny klimat horroru. Autorka w zasadzie zastosowała ten sam schemat, więc nie byłam szczególnie zaskoczona zwrotem akcji, a raczej prawie od początku się go spodziewałam. Pytanie brzmiało raczej - dlaczego. Tym razem również bardziej irytowała mnie postać Millie, niemniej - wciąż polecam tę powieść, trzyma w napięciu i zdecydowanie dostarcza rozrywki. Mam tylko nadzieję, że trzecia część w jakiś sposób opuści ramy szablonu.
Wciąż bardzo dobra, ale jednak według mnie minimalnie słabsza od pierwszej części, która w świetny sposób wprowadzała subtelny klimat horroru. Autorka w zasadzie zastosowała ten sam schemat, więc nie byłam szczególnie zaskoczona zwrotem akcji, a raczej prawie od początku się go spodziewałam. Pytanie brzmiało raczej - dlaczego. Tym razem również bardziej irytowała mnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2024
Rewelacyjna historia. Przeczytałam ją w półtora dnia i to tylko dlatego, że pierwszego dnia zaczęłam za późno, a wypadało iść spać. Co prawda jednego ze zwrotów akcji spodziewałam się od samego początku i pod tym względem nie było tu dla mnie zaskoczenia, ale drugi spełnił swoją rolę wzorowo. Niech za rekomendację posłuży fakt, że od razu po skończeniu "Pomocy domowej" zabrałam się za jej kontynuację.
Rewelacyjna historia. Przeczytałam ją w półtora dnia i to tylko dlatego, że pierwszego dnia zaczęłam za późno, a wypadało iść spać. Co prawda jednego ze zwrotów akcji spodziewałam się od samego początku i pod tym względem nie było tu dla mnie zaskoczenia, ale drugi spełnił swoją rolę wzorowo. Niech za rekomendację posłuży fakt, że od razu po skończeniu "Pomocy...
więcej mniej Pokaż mimo to2023
2023
2023
2023
2023
2023
Powiedzieć o "Carrie Soto powraca", że to kolejna udana książka Taylor Jenkins Reid, to jak nie powiedzieć nic - jest rewelacyjna! I mówię to jako osoba, która o tenisie nie ma zielonego pojęcia. Kojarzę, że gdzieś tam na kortach bryluje nasza Iga Świątek i że generalnie w tej grze chodzi o odbijanie piłki paletką, ale przed lekturą pozostałe zasady były mi kompletnie nieznane; ze wstydem przyznaję - nie wiedziałam nawet, że set składa się z gemów!
Nie przeszkodziło mi to jednak w odbiorze całej historii - po prostu przez nią płynęłam. Nigdy nie sądziłam, że powieść o sporcie może sprawić mi tyle radochy. Co prawda lubiłam kiedyś oglądać filmy lub anime traktujące o sporcie, ale nie miałam nigdy odwagi, by podjąć się czytania książki.
Autorka ma niezwykły talent do opowiadania o postaciach fikcyjnych w taki sposób, że czytelnik ulega złudzeniu, jakby one istniały naprawdę, zawieszone gdzieś w realnym czasie i przestrzeni. Bardzo podoba mi się wplatanie do kolejnych książek bohaterów, którzy wystąpili we wcześniejszych powieściach autorki, bo nadaje to stworzonemu przez nią uniwersum wielowymiarowości, a jednocześnie stanowi miłe mrugnięcie oczkiem do stałych czytelników.
Można nie lubić Carrie Soto jako głównej postaci, ale nie można odmówić jej hartu ducha, uporu oraz wiary we własne możliwości. W analizie jej osobowości warto podkreślić, jak pięknie na przestrzeni trwania całej kariery rozpisano jej przemianę wewnętrzną, która dokonywała się subtelnie, nienachalnie i stopniowo.
To chyba dotychczas moja ulubiona książka Jenkins Reid, którą gorąco wszystkim polecam.
Powiedzieć o "Carrie Soto powraca", że to kolejna udana książka Taylor Jenkins Reid, to jak nie powiedzieć nic - jest rewelacyjna! I mówię to jako osoba, która o tenisie nie ma zielonego pojęcia. Kojarzę, że gdzieś tam na kortach bryluje nasza Iga Świątek i że generalnie w tej grze chodzi o odbijanie piłki paletką, ale przed lekturą pozostałe zasady były mi kompletnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2023
2023-09-01
2023
2023
2023
2023
2023
Zdecydowanie nie jest to ten sam poziom, co w serii o pomocy domowej, choć z początku wydawało mi się, że oceniana powieść ma szansę dostarczyć mi podobnych wrażeń. Niestety, historia jest bardzo rozwleczona przez usilne próby skłonienia czytelnika do zwątpienia w niewinność głównej bohaterki. Na początku było to intrygujące, ale im dalej w las, tym bardziej irytowałam się tym pompowaniem balonika, by w końcu z westchnieniem zawodu stwierdzić, że zakończenie mnie nie oszołomiło. Oczywiście nie jest to fatalna książka, bo jednak wciągnęłam się na tyle, że przeczytałam ją w dwa dni, ale z każdą kolejną stroną liczyłam na to, że może już, teraz, zaraz wydarzy się coś zaskakującego, do czego autorka przyzwyczaiła mnie w serii o Millie. Być może, najzwyczajniej w świecie, podeszłam do powieści z zawyżonymi oczekiwaniami.
Zdecydowanie nie jest to ten sam poziom, co w serii o pomocy domowej, choć z początku wydawało mi się, że oceniana powieść ma szansę dostarczyć mi podobnych wrażeń. Niestety, historia jest bardzo rozwleczona przez usilne próby skłonienia czytelnika do zwątpienia w niewinność głównej bohaterki. Na początku było to intrygujące, ale im dalej w las, tym bardziej irytowałam się...
więcej Pokaż mimo to