Książka "Jedyne prawdziwe miłości" bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Sięgając po tę pozycję nie miałam większych oczekiwań - a ku mojemu zdziwieniu, gdy musiałam przerywać czytanie to historia cały czas siedziała w mojej głowie.

Autorka rzuciła Naszej głównej bohaterce (i w sumie nam też) bardzo trudne zadanie bo wykreowała dwóch wspaniałych mężczyzn - Jesse'a i Sama, między którymi musi wybrać. Nie jest to łatwe, ze względu na sytuację - Emma, gdy już myślała, że ułożyła sobie na nowo życie po stracie ukochanego męża, dostaje wiadomość, że jej miłość została odnaleziona i żyje. Jedyną przeszkodą, która przeszkadza jej w tym, żeby w pełni cieszyć się tym faktem jest to, że... zaręczyła się już z innym mężczyzną.

I tutaj sprawy się komplikują - bo jak zrezygnować z którejś miłości, jeśli obie są prawdziwe?

Jest to historia o żałobie, o radzeniu sobie po stracie, o straconych i zyskanych nadziejach. Powieść pokazuje, jak z biegiem czasu, ze względu na różne doświadczenia mogą zmienić się wszystkie Nasze priorytety.

"Wydaje mi się, że każdy ma taki moment, który sprawia, że jego życie pęka, dzieląc się na dwie części. Kiedy spogląda na oś czasu swojej przeszłości, pojawia się na niej ostra granica – jakieś wydarzenie, które na zawsze zmienia jego osobowość, jego życie. Bardziej niż cokolwiek innego. Ten moment tworzy "„przed” i „po”.

Jestem zadowolona z wyboru Emmy, ale myślę, że jakiego by nie podjęła - w dalszym ciągu byłabym usatysfakcjonowana.

Książka bardzo mi się podobała, myślę że zostanie w mojej pamięci.

Książka "Jedyne prawdziwe miłości" bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Sięgając po tę pozycję nie miałam większych oczekiwań - a ku mojemu zdziwieniu, gdy musiałam przerywać czytanie to historia cały czas siedziała w mojej głowie.

Autorka rzuciła Naszej głównej bohaterce (i w sumie nam też) bardzo trudne zadanie bo wykreowała dwóch wspaniałych mężczyzn - Jesse'a i Sama,...

Jak uwielbiam Taylor Jenkins Reid tak ta książka mnie rozczarowała.
„Jedyne prawdziwe miłości” momentami były ciężkie do czytania i zastanawiałam się co ta Emma wyprawia, tak niezdecydowana i niepewna swoich wyborów.

Jak uwielbiam Taylor Jenkins Reid tak ta książka mnie rozczarowała.
„Jedyne prawdziwe miłości” momentami były ciężkie do czytania i zastanawiałam się co ta Emma wyprawia, tak niezdecydowana i niepewna swoich wyborów.

Autorka w niezwykły sposób opisuje uczucia i relacje między ludzkie. Byłam bardzo ciekawa jakie decyzje podejmie Emma , kibicowałam bohaterom i ich polubiłam. Czekam na kolejne książki Pani Reid.

Autorka w niezwykły sposób opisuje uczucia i relacje między ludzkie. Byłam bardzo ciekawa jakie decyzje podejmie Emma , kibicowałam bohaterom i ich polubiłam. Czekam na kolejne książki Pani Reid.

Sama historia jest... w porządku i tyle. Spodziewałam się więcej. Pierwsza część książki mocno mnie nużyła. Miałam obawy, czy w ogóle dobrnę do końca. Na szczęście tak, ponieważ później było już znacznie lepiej - wciągnęłam się.

Nie zazdroszczę głównej bohaterce wyboru, jakiego musiała dokonać. Niemniej ogromnie ucieszyło mnie to, w jaki sposób poszła ta historia. Od samego początku kibicowałam temu mężczyźnie, którego finalnie wybrała główna bohaterka.

Sama historia jest... w porządku i tyle. Spodziewałam się więcej. Pierwsza część książki mocno mnie nużyła. Miałam obawy, czy w ogóle dobrnę do końca. Na szczęście tak, ponieważ później było już znacznie lepiej - wciągnęłam się.

Nie zazdroszczę głównej bohaterce wyboru, jakiego musiała dokonać. Niemniej ogromnie ucieszyło mnie to, w jaki sposób poszła ta historia. Od...

Ile można mieć w życiu tych prawdziwych miłości? Tego można dowiedzieć się z najnowszej książki Taylor Reid Jekins. Wzruszająca, zabawna, trzymająca w napięciu. Los potrafi zaskoczyć, na zdarzenia mające miejsce w życiu nie zawsze jesteśmy gotowi, bo czy można być gotowym na śmierć ukochanego? W najmniej odpowiednim momencie?
Pomimo tego, że czytałam lepsze książki tej autorki, to każda z nich ma w sobie coś chwytającego za serce. Niezmiennie polecam książki tej autorki.

Ile można mieć w życiu tych prawdziwych miłości? Tego można dowiedzieć się z najnowszej książki Taylor Reid Jekins. Wzruszająca, zabawna, trzymająca w napięciu. Los potrafi zaskoczyć, na zdarzenia mające miejsce w życiu nie zawsze jesteśmy gotowi, bo czy można być gotowym na śmierć ukochanego? W najmniej odpowiednim momencie?
Pomimo tego, że czytałam lepsze książki tej...

Czytałam "Malibu płonie Taylor Jenkins Reid", ale nie bardzo wpisała się w moje gusta, jednak postanowiłam dać szansę tej książce, bo opis wyjątkowo zachęcał do przeczytania.
~
Narzeczony i mąż uznawany za zmarłego, który się odnajduje...
~
Zakochana dwudziestoczteroletnia Emma jeszcze nie wiedziała, że jej szczęście z Jessem będzie trwało tak krótko. Rok po ślubie dochodzi do tragedii, w której ginie jej mąż. Kobiecie jest bardzo trudno i nie chce otwierać się ma żadne nowe relacje. Jednak po paru latach spotyka Sama, swojego przyjaciela ze szkolnych lat, z którym odnawia znajomość.

Zakochują się w sobie. Zaręczają. Planują ślub. Jeden telefon zmienia jednak wszystko. Emma dostaje wiadomość, że Jess nie umarł. Żyje...

"Jedyne prawdziwe miłości" to książka, która z pewnością budzi emocje. Uważam, że pomysł na fabułę jest fantastyczny. Pierwsza połowa książka podobała mi się bardzo, byłam ciekawa, jak zareaguje Emma na wiadomość, o tym, że Jesse żyje i co stanie się z jej związkiem z Samem. Druga cześć natomiast książki mniej mi się przypadła mi do gustu, bo zaczęła drażnić mnie główna bohaterka. Jeśli mam być szczera to nie bardzo rozumiałam jej wybory i zachowanie. Szczególnie kiedy wyznawała miłość jednemu i drugiemu mężczyźnie. Rozumiem jej rozdarcie, ale jakoś mnie to drażniło. Byłam natomiast ogromną fanką Sama. Urzekł mnie od początku ❤️ Jego dobroć i miłość była ujmująca.
~
"Jedyne prawdziwe miłości" to bolesna historia miłosna. Opowiada o relacjach, które po upływie czasu się zmieniły, jak również zmianach w samych sobie.

Autorka porusza temat przeżywania żałoby, pierwszej miłości i tym jak czas wpływa na nasze życie. Stawia nas również przed pytaniem, czy prawdziwa miłość zdarza się tylko raz?
~
Historia o życiowych wyborach, poszukiwaniu siebie i swojego szczęścia...

"Jedyne prawdziwe miłości" przedstawia bardzo trudną sytuację, w której chyba żadna z nas nie chciałaby się znaleźć. Emma musi zmierzyć się z rzeczywistością i dokonać bardzo trudnego wyboru. Kogo wybierze? Kto jest jej prawdziwą miłością?

Historia o życiowych wyborach, poszukiwaniu siebie i swojego szczęścia...

Zakończenie mnie usatysfakcjonowało i na pewno ta książka podobała mi się bardziej od "Malibu płonie", więc polecam przeczytać 👌

"Myślę, że prawdziwa miłość znaczy po prostu tyle, że się kogoś naprawdę kocha. Kocha wyłącznie. Kocha w pełni. Może jeśli się jest kim gotowym oddać w całości, kimś gotowym kochając z całego serca, chociaż wie się już, jak to może boleć... Może da się doświadczyć wielu prawdziwych miłości. Może to dar, który się otrzymuje za odwagę".

"Miłość jest trudna, gdy ktoś ci raz złamie serce. Jest bolesna i zmusza cię do tego, byś przed samą sobą była szczera co do tego, kim jesteś. Musisz się bardziej wysilić, by nazwać swoje uczucia, bo nie pasują do standardowych szufladek.
Niemniej warto. Ponieważ można zyskać. Wspaniałe miłości. Wartościowe miłości. Prawdziwe miłości".

Czytałam "Malibu płonie Taylor Jenkins Reid", ale nie bardzo wpisała się w moje gusta, jednak postanowiłam dać szansę tej książce, bo opis wyjątkowo zachęcał do przeczytania.
~
Narzeczony i mąż uznawany za zmarłego, który się odnajduje...
~
Zakochana dwudziestoczteroletnia Emma jeszcze nie wiedziała, że jej szczęście z Jessem będzie trwało tak krótko. Rok po ślubie dochodzi...

Po raz kolejny Pani Reid miażdży. Nie jest to jej najlepsza książka, ale i tak trzyma poziom. Śmiało mogę napisać, że od teraz kupuje jej książki w ciemno, bo na pewno nie zawiodę się na nich. Autorka na początku zrzuca bombę - Emma kilka lat po śmierci męża wreszcie zaczęła układać sobie życie, zaręczyła się. Jednak pewnego dnia okazuje się że jej mąż przeżył katastrofę.
Akcja płynie wartko i ciężko oderwać się od książki. Największym minusem są trochę abstrakcyjne okoliczności ocalenia Jessego.

Po raz kolejny Pani Reid miażdży. Nie jest to jej najlepsza książka, ale i tak trzyma poziom. Śmiało mogę napisać, że od teraz kupuje jej książki w ciemno, bo na pewno nie zawiodę się na nich. Autorka na początku zrzuca bombę - Emma kilka lat po śmierci męża wreszcie zaczęła układać sobie życie, zaręczyła się. Jednak pewnego dnia okazuje się że jej mąż przeżył...

„Jedyne prawdziwe miłości” to książka, która złamała mi serce, aby jeszcze przed przewróceniem ostatniej strony poskładać je na nowo. To niezwykle nieprawdopodobna historia, jednak dzięki talentowi Taylor Jenkins Reid do zamykania emocji w słowach w ogóle nie czułam tego podczas czytania. Choć wydawało mi się, że nie będę w stanie wczuć się w sytuację Emmy, było całkiem odwrotnie – przez co przez całą książkę utożsamiałam się z nią i żyłam jej wyborem. Czułam się jakbym to ja stała przed tą niemożliwą decyzją.

„Nie odpowiadałam, ponieważ byłam skupiona na tym, jak cudownie w tamtej chwili było być mną, jak cudownie było czuć się kochaną w taki sposób, w jaki on mnie kochał”.

Autorka w przepiękny sposób opowiada o miłości, stracie, nowych szansach i pozwalaniu sobie na szczęście. Ta książka dotknęła najgłębszych zakamarków mojej duszy. Dużo w niej wrażliwości, delikatności i szacunku do emocji towarzyszącym zarówno wspaniałym, jak i najtrudniejszym wydarzeniom, z jakimi można się zmierzyć.

„Dobre rzeczy nie czekają, aż będziesz na nie gotowa. Czasami pojawiają się chwilę wcześniej, gdy jeszcze odrobinę ci brakuje”.

„Jedyne prawdziwe miłości” przeczytałam ze ściśniętym sercem. Wielokrotnie się wzruszałam. Przed rozpoczęciem lektury obawiałam się, czy motyw trójkąta miłosnego przypadnie mi do gustu, jednak nie do końca tak odebrałam tę historię. Chociaż oczywiście ostatecznie w tym kierunku historia została poprowadzona, dla mnie wciąż była ona o dwóch prawdziwych miłościach. Miłościach, które wręcz musiały się wydarzyć dokładnie w taki sposób, w jaki się wydarzyły.

„Jednak w momencie, w którym zdajesz sobie sprawę z tego, że pragniesz miłości, rozumiesz też, że musisz być gotowa wpuścić tę miłość do swojego życia”.

Ta książka tak bardzo mnie zachwyciła, że nie mogło być inaczej i stała się moim ulubioną historią Taylor Jenkins Reid – a, jak wszyscy wiemy, konkurencja w tej kategorii jest mocna! Polecam Wam ją z całego serca ♥️

„Jedyne prawdziwe miłości” to książka, która złamała mi serce, aby jeszcze przed przewróceniem ostatniej strony poskładać je na nowo. To niezwykle nieprawdopodobna historia, jednak dzięki talentowi Taylor Jenkins Reid do zamykania emocji w słowach w ogóle nie czułam tego podczas czytania. Choć wydawało mi się, że nie będę w stanie wczuć się w sytuację Emmy, było całkiem...

To książka chyba tylko dla nastolatek - po prostu nie da się jej czytać. Nie polecam...

"Nazywam się Emma Blair i mam dupę"
- poważnie? ojej jakie zabawne...

"Piękno moich orzechowych oczu błędnie jedynie w obliczu konstelacji piegów na szczycie prawego policzka"
- pretensjonalne przemyślenia głębokie niczym zapiski w pamiętniku nastolatki (dodam tylko, że ma 30 lat a nie 16...)

Będę omijać książki autorki szerokim łukiem!

To książka chyba tylko dla nastolatek - po prostu nie da się jej czytać. Nie polecam...

"Nazywam się Emma Blair i mam dupę"
- poważnie? ojej jakie zabawne...

"Piękno moich orzechowych oczu błędnie jedynie w obliczu konstelacji piegów na szczycie prawego policzka"
- pretensjonalne przemyślenia głębokie niczym zapiski w pamiętniku nastolatki (dodam tylko, że ma 30 lat a nie...

Miłość aż po grób? 🤔

Tego była pewna Emma, bohaterka najnowszej powieści Taylor Jenkins Reid. A jednak... splot bolesnych zdarzeń sprawił, że stanęła przed trudnym wyborem pomiędzy dwoma mężczyznami, których szczerze pokochała. Między zaginionym i uznanym za zmarłego mężem a narzeczonym, dawnym przyjacielem z dzieciństwa.

Znając moje niezdecydowanie i problemy z podjęciem decyzji, ja w takiej sytuacji musiałabym znaleźć trzeciego faceta 😂. A ty?

Bardzo podoba mi się klimat tej obyczajówki. W ogóle jestem fanką tej pisarki od czasu lektury "Carrie Soto powraca" ❤️

"Jedyne prawdziwe miłości" to nie tylko pytanie o prawdziwą miłość, czy może zdarzyć się więcej niż raz w życiu. To próba odpowiedzi na pytania o własną tożsamość i prawa do realizacji swoich marzeń i ambicji a nie rodziców. Jest opowieścią o trudnych siostrzanych relacjach, ale przy tym bardzo pozytywną historią rodziny, która się wspiera w trudnych chwilach.

Na zakończenie zostawiam fragment książki, który mi się wyjątkowo spodobał. Może i Was zachęci do sięgnięcia po tę powieść?

"Wydaje mi się, że każdy ma taki moment, który sprawia, że jego życie pęka, dzieląc się na dwie części. Kiedy spogląda na oś czasu swojej przeszłości, pojawia się na niej ostra granicą - jakieś wydarzenie, które na zawsze zmienia jego osobowość, jego życie. Bardziej niż cokolwiek innego."

Miłość aż po grób? 🤔

Tego była pewna Emma, bohaterka najnowszej powieści Taylor Jenkins Reid. A jednak... splot bolesnych zdarzeń sprawił, że stanęła przed trudnym wyborem pomiędzy dwoma mężczyznami, których szczerze pokochała. Między zaginionym i uznanym za zmarłego mężem a narzeczonym, dawnym przyjacielem z dzieciństwa.

Znając moje niezdecydowanie i problemy z podjęciem...