rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

To jest taka książką, którą jak już człowiek odkłada po przeczytaniu czuje się zwyczajnie zmęczony. Nie jest to nieprzyjemne uczucie ale raczej mi znane. Jest to takie odczucie po przeżyciu ciężkiego dla nas dnia, pełnego pracy. To wszystko świadczy o tym, jak bardzo współodczuwamy czytając tą książkę. Nie męczy w niej wcale ilość stron, ani styl pisania, tylko to w jaki sposób emocje z małego dziecięcego serduszka przelewają się wprost do duszy czytelnika. Na końcu tej całej opowieści o nieszczęściach i cierpieniach niedoświadczonej jeszcze osoby skazanej na innych, zależnej od dorosłych, byłam chyba w równym szoku i otumanieniu jak główna bohaterka. To się ceni.
Jak dalece przerażający dla dojrzałego człowieka może okazać się świat widziany oczyma jednej, małej, zagubionej dziewczynki?

To jest taka książką, którą jak już człowiek odkłada po przeczytaniu czuje się zwyczajnie zmęczony. Nie jest to nieprzyjemne uczucie ale raczej mi znane. Jest to takie odczucie po przeżyciu ciężkiego dla nas dnia, pełnego pracy. To wszystko świadczy o tym, jak bardzo współodczuwamy czytając tą książkę. Nie męczy w niej wcale ilość stron, ani styl pisania, tylko to w jaki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ta książka rzuciła mnie na kolana. Jest pełna niespodzianek, które sobie tak bardzo cenie. Główna bohaterka to taka specyficzna nieokiełznana osóbka i co najważniejsze pozostaje niezmienna, jej reakcje na poszczególne wydarzenia są właściwymi reakcjami człowieka przez całą trylogię, co sprawia, że ta książka jest idealna pod względem kunsztu literackiego. Można z niej wiele wyciągnąć mimo, że to zwykła fikcja. Umywają się do niej pozostałe płytkie serie dla nastolatek.
Pomysł, głębia i wykonanie.
Nie zapomina się takich książek.

Ta książka rzuciła mnie na kolana. Jest pełna niespodzianek, które sobie tak bardzo cenie. Główna bohaterka to taka specyficzna nieokiełznana osóbka i co najważniejsze pozostaje niezmienna, jej reakcje na poszczególne wydarzenia są właściwymi reakcjami człowieka przez całą trylogię, co sprawia, że ta książka jest idealna pod względem kunsztu literackiego. Można z niej wiele...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Uwielbiam książki zajmujące się nieprzeciętnym tematem. Igrzyska zaskakują, jak najbardziej.
Bije się z myślami, dlaczego zabrałam się za nią dopiero teraz mimo, iż stała na mojej półce taki szmat czasu.
.
.
.
Chciałam napisać coś mądrego, ale... brak mi słów.
To jest książka, której się szuka.
Nie żałuje się czasu nad nią spędzonego.
Nie da się jej przerwać w trakcie czytania.
Kończona późną porą nie daje spać.
Pochłania do reszty.
Ludzie to jest TO!

Uwielbiam książki zajmujące się nieprzeciętnym tematem. Igrzyska zaskakują, jak najbardziej.
Bije się z myślami, dlaczego zabrałam się za nią dopiero teraz mimo, iż stała na mojej półce taki szmat czasu.
.
.
.
Chciałam napisać coś mądrego, ale... brak mi słów.
To jest książka, której się szuka.
Nie żałuje się czasu nad nią spędzonego.
Nie da się jej przerwać w trakcie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Muszę przyznać, że właśnie tego oczekiwałam, jeśli chodzi o zakończenie. Jest idealne i takie właśnie miało być. Oczywiście nie obyło się bez zdziwień i genialnych wyprowadzających mnie z równowagi rozwiązań... W świecie, który ma więcej uczuć, niż nasz obecny mimo, iż ludzi zdolnych do emocji jest o wiele mniej. Uwielbiam takie genialne, nieprzeciętne książki!
Powiem tylko: Tak miało się stać. Tak miało być. To jest idealne uwieńczenie. Kropka.

Muszę przyznać, że właśnie tego oczekiwałam, jeśli chodzi o zakończenie. Jest idealne i takie właśnie miało być. Oczywiście nie obyło się bez zdziwień i genialnych wyprowadzających mnie z równowagi rozwiązań... W świecie, który ma więcej uczuć, niż nasz obecny mimo, iż ludzi zdolnych do emocji jest o wiele mniej. Uwielbiam takie genialne, nieprzeciętne książki!
Powiem...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Niebo istnieje... Naprawdę! Todd Burpo, Lynn Vincent
Ocena 7,4
Niebo istnieje... Todd Burpo, Lynn Vi...

Na półkach: , , , , ,

Bo niebo...
... ono istnieje naprawdę.

Serce czterolatka jest po prostu szczere.

Przeczytaj i stań się przez chwilę uczniem małego dziecka. XD

Bo niebo...
... ono istnieje naprawdę.

Serce czterolatka jest po prostu szczere.

Przeczytaj i stań się przez chwilę uczniem małego dziecka. XD

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Chyba geniusz tej książki tkwi w jej prostocie. Ta lektura jest przepełniona bardzo mądrymi zdaniami ubranymi w słowa niezwykle zrozumiałe. Jakie dzieci są delikatne i jednocześnie o ile silniejsze od ludzi dorosłych. Urocza i wzruszająca opowieść o chorym chłopcu i cioci Róży. Nie ważne w tej książce jest zakończenie, bo przesłanie i nadzieja jaką niesie rozsuwa nawet najciemniejsze chmury. Uczmy się tak żyć. Jakby każdy dzień był darem, czymś zupełnie nowym, odmiennym od tego, co otrzymywaliśmy do tej pory. Jakbyśmy mieli dzień, dwa, trzy... aby przeżyć dziesięć, dwadzieścia, trzydzieści lat. Jakbyśmy nie mogli być pewni, czy jutro jakikolwiek dzień dostaniemy. Abyśmy potrafili nie żałować tego, co już mamy za sobą i iść dalej... Dopóki starczy nam drogi.

Chyba geniusz tej książki tkwi w jej prostocie. Ta lektura jest przepełniona bardzo mądrymi zdaniami ubranymi w słowa niezwykle zrozumiałe. Jakie dzieci są delikatne i jednocześnie o ile silniejsze od ludzi dorosłych. Urocza i wzruszająca opowieść o chorym chłopcu i cioci Róży. Nie ważne w tej książce jest zakończenie, bo przesłanie i nadzieja jaką niesie rozsuwa nawet...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Uwielbiam tak szalenie irytujące autorki! Wiecej takich poproszę. Nie bojących się zagmatwać fabułę i nakręcić na kupno kolejnej części. Po tej książce pokochałam Lauren Oliver.

Uwielbiam tak szalenie irytujące autorki! Wiecej takich poproszę. Nie bojących się zagmatwać fabułę i nakręcić na kupno kolejnej części. Po tej książce pokochałam Lauren Oliver.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Nigdy nie czytałam tak prawdziwie i dogłębnie o komunizmie. O życiu pełnym strachu, braku prywatności i bólu. Jak człowiek może dopuścić do czegoś takiego? Jak nieczuli bywają ludzie na potrzeby innych. W jakiej nieświadomości często żyjemy i ile rzeczy, tak po prostu akceptujemy, choć powinniśmy je potępić! Historia tej rodziny wzrusza mnie za każdym razem, jak tylko o niej wspomnę. To przepiękne świadectwo syna, któremu odebrano rodziców ale na pewno nie wiarę :)

Nigdy nie czytałam tak prawdziwie i dogłębnie o komunizmie. O życiu pełnym strachu, braku prywatności i bólu. Jak człowiek może dopuścić do czegoś takiego? Jak nieczuli bywają ludzie na potrzeby innych. W jakiej nieświadomości często żyjemy i ile rzeczy, tak po prostu akceptujemy, choć powinniśmy je potępić! Historia tej rodziny wzrusza mnie za każdym razem, jak tylko o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

"Delirium" to przepiękna historia opowiadająca o miejscu, gdzie miłość jest podstępną chorobą, a ludzie pustymi lalkami, "szczęściarzami" żyjącymi w spokoju i bez problemów.
Czy mogłabym żyć w takim świecie? W świecie, który nie chce dopuścić do ponownego skażenia miłością?
Czytając tą książkę wciąż nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że egzystuje w XXI wieku przepełnionym przereklamowanymi uczuciami. W naszym dziś nie tylko istnieje miłość, ona ma kompletnie przytłumione znaczenie, w grę tu wchodzą również zazdrość, zdrada, zranienia, rozwody... Tak wygląda to wszystko obecnie. O miłość nie musimy się starać, nie musimy o nią walczyć, traktujemy ją czysto egoistycznie i nie jesteśmy iść na choćby kompromis, a co dopiero się poświęcić. W jakim pustkowiu tkwimy? Pustkowiu, na którym jest wszystkich emocji, aż za dużo.
W "delirium" miłość jest sensem tego całego pogmatwanego istnienia. Jest prawdziwa i stanowi centralny punkt w życiu naszej bohaterki. Chciałabym, aby nasza teraźniejszość też potrafiła żyć tak pięknym uczuciem, które jest swego rodzaju niespotykanym, dziwacznym luksusem, o którego trzeba walczyć do przelania krwi...
To byłoby piękne...
Ale jak łatwo zauważyć po przeczytaniu tej książki...
Byłoby również wielce kosztowne.
"Kocham Cię. Pamiętaj. Tego nam nie odbiorą"

"Delirium" to przepiękna historia opowiadająca o miejscu, gdzie miłość jest podstępną chorobą, a ludzie pustymi lalkami, "szczęściarzami" żyjącymi w spokoju i bez problemów.
Czy mogłabym żyć w takim świecie? W świecie, który nie chce dopuścić do ponownego skażenia miłością?
Czytając tą książkę wciąż nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że egzystuje w XXI wieku przepełnionym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

To jakiś horror jest! Tego się nie da czytać! Może i zamysł był dobry ale wykonanie to czysta grafomania jakaś! Idzie oszaleć przy lekturze, postradać wszystkie zmysły! Nie można tej książki nazwać nudną... O nie! To jest po prostu przesycone! Brrr... Nigdy więcej takiej książki w mojej biblioteczce!

NIE WIERZCIE OPISOWI NA OKŁADCE! TOŻ TO Z PALCA WYSSANE!

To jakiś horror jest! Tego się nie da czytać! Może i zamysł był dobry ale wykonanie to czysta grafomania jakaś! Idzie oszaleć przy lekturze, postradać wszystkie zmysły! Nie można tej książki nazwać nudną... O nie! To jest po prostu przesycone! Brrr... Nigdy więcej takiej książki w mojej biblioteczce!

NIE WIERZCIE OPISOWI NA OKŁADCE! TOŻ TO Z PALCA WYSSANE!

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Książka dość kontrowersyjna. Opisuje sporą część życia jednego z członków zespołu Korn. Życia, którego przynajmniej ja, w naiwności swojej, aż takim nie spodziewałam się zobaczyć. Zaskakujące fakty, bulwersujące sceny, sytuacja beznadziejna bym powiedziała, a do tego wszystkiego gdzieś tam w pewnym momencie przez to wszystko przebrzmiał Bóg.
Wciąż nie mogę się zdecydować, co najbardziej uderzyło mnie w tym całym bałaganie, ani jakie refleksje na podstawie książki powinnam wysnuć. Może to, że dla Boga wszystko jest możliwe, może to, że słucham muzyki ludzi często całkowicie zdeprawowanych, słaniających się na nogach pod ciężarem problemów, będących właściwie na dnie... A może to, że nie ważne jak próbujemy się spełniać w życiu, jest jedno takie miejsce, które zapełnisz tylko bogiem, albo nie ważne z kim się spotykamy, ta osoba gdzieś tam w środku jest dobra, tylko tyle,że zraniona przez życie bądź zagubiona. Co tak właściwie rozróżnia ludzi? Sława? Pieniądze? Kariera? Wszystkich nas Bóg kocha tak samo.
Autobiografia pisana w sposób bardzo prosty i dosadny, szczerość oraz walka, o siebie, o rodzinę no i na dokładkę Bóg. Tak to wszystko można by streścić. Ileż to człowiek może wyciągnąć z kilku słów prawdy? Przekonajcie się sami. Polecam najbardziej fanom zespołu Korn!

Książka dość kontrowersyjna. Opisuje sporą część życia jednego z członków zespołu Korn. Życia, którego przynajmniej ja, w naiwności swojej, aż takim nie spodziewałam się zobaczyć. Zaskakujące fakty, bulwersujące sceny, sytuacja beznadziejna bym powiedziała, a do tego wszystkiego gdzieś tam w pewnym momencie przez to wszystko przebrzmiał Bóg.
Wciąż nie mogę się zdecydować,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Poskromienie Tygrysa Tony Anthony, Angela Little
Ocena 7,7
Poskromienie T... Tony Anthony, Angel...

Na półkach: , , , , , ,

Więcej takich poproszę! Nigdy nie czytałam tak niesamowitej książki, która jest swoistą biografią tak naprawdę! Ludzie, kompletnie nie rozumiem dlaczego jest tak mało popularna. Tylko dlatego, że ma jakikolwiek związek z Bogiem... To aż kuje mnie w oczy. "Poskromienie tygrysa" to książka opowiadająca o tym, co już właściwie z dziecka może zrobić kung-fu, o tym, że nie wszystko jest takim jak się to maluje, o wyniszczeniu człowieka i problemach z jakimi musi się zmierzyć poraniona dusza. O tym wszystkim mówi nam mistrz kung-fu, często zakrawa to o historie, które mogliśmy widywać tylko w kinie, co nie ujmuje ich realności! Nie mogę tego wszystkiego ogarnąć, nigdy, naprawdę nigdy nie czytałam tak ekscytującej biografii, która mimo wciąż barwnej otoczki wszystkich tych wydarzeń, pokazuje nam, że życie to nie bajka, ani film akcji. Życie ma się tylko jedno. Szanse na szczęśliwe życie, też można odnaleźć na tylko jednej drodze.

SERDECZNIE POLECAM! Najserdeczniej jak umiem! Nikt nie pożałuje przeczytania! Sięgnijcie, a się przekonacie!

Szukać polecam w bibliotekach, księgarniach chrześcijańskich i na allegro, bo przecież w "porządnych, szanujących się księgarniach", porządną książkę nie sposób spotkać.

Więcej takich poproszę! Nigdy nie czytałam tak niesamowitej książki, która jest swoistą biografią tak naprawdę! Ludzie, kompletnie nie rozumiem dlaczego jest tak mało popularna. Tylko dlatego, że ma jakikolwiek związek z Bogiem... To aż kuje mnie w oczy. "Poskromienie tygrysa" to książka opowiadająca o tym, co już właściwie z dziecka może zrobić kung-fu, o tym, że nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Przeczytałam i co sobie myślę? "Tak właśnie kończy się -rewelacyjna- seria Upadli. Hm... Rewelacyjna. Ta seria nie jest rewelacyjna. Muszę przyznać przed wszystkimi, że bardzo zauroczył mnie pierwszy tom. Było to coś czego szukałam dokładnie w tamtej chwili i przez to lekko zawyżyłam każdą kolejną część Upadłych. "Uniesienie" jest to bardzo dobra książka dla młodzieży. Nie jest o wampirach, co wyróżnia ją wśród tłumu. Wątek też jest ciekawy. Zakończenie można by rzec piękne. Tyle tylko, że nie jest to też niczym wybitnym, a środkowe części wplątują nas w kreację świata odbiegającą często od naszych pierwotnych zapatrywań. Powiem tyle: już chyba "Zmierzch" miał bardziej przemyślaną fabułę. Heh. Dałam się ponieść emocją na początku, więc tylko podkreślę, że nie jest to literatura wysokich lotów, pełna niesamowitych zwrotów akcji. Ale młodzieży polska, zamiast banału jaki tworzą przesycone hedonizmem wampiryczne czytajki weźcie do ręki coś takiego i odkryjcie, że fantastyka młodzieżowa ma również inne kierunki. ;) Koniec wygłaszania apelu! Można już nurkować nosem w książkę.

Przeczytałam i co sobie myślę? "Tak właśnie kończy się -rewelacyjna- seria Upadli. Hm... Rewelacyjna. Ta seria nie jest rewelacyjna. Muszę przyznać przed wszystkimi, że bardzo zauroczył mnie pierwszy tom. Było to coś czego szukałam dokładnie w tamtej chwili i przez to lekko zawyżyłam każdą kolejną część Upadłych. "Uniesienie" jest to bardzo dobra książka dla młodzieży. Nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ogólnie nie znoszę książek przedstawiających czasy wojenne. Ta jednak w jakiś magiczny sposób zaczarowała mnie i złamała moje bariery. Nie wiem, czy chodzi o zaskakujące, mnie przynajmniej, zakończenie, czy o styl w jakim książka została napisana. Wciągnęła mnie i zakładam, że zostanie w mojej pamięci jeszcze długo. Zaskoczyła mnie też perspektywa z jakiej książka jest przedstawiana. Jest to naprawdę ciekawe rozwiązanie. Polecam ją nie tylko osobom, które się w takich książkach lubują, ale również takim niepozornym czytelnikom jak ja. Myślę, że historia nie tylko pochłonie, ale i zastanowi każdego. Ile my właściwie wiemy o naszej przeszłości? Czy nie za lekko podchodzimy do tego tematu? Czy przyszłe pokolenia nie zatrą w sobie całkowicie obrazów, takich jak niesie za sobą Auschwitz? Te pytania, jakie sobie zadaję po przeczytaniu, nie bardziej mnie nurtują, niż przerażają. Bądźmy ludzcy. Powiem sobie i wam na koniec tego wywodu.

Ogólnie nie znoszę książek przedstawiających czasy wojenne. Ta jednak w jakiś magiczny sposób zaczarowała mnie i złamała moje bariery. Nie wiem, czy chodzi o zaskakujące, mnie przynajmniej, zakończenie, czy o styl w jakim książka została napisana. Wciągnęła mnie i zakładam, że zostanie w mojej pamięci jeszcze długo. Zaskoczyła mnie też perspektywa z jakiej książka jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Cóż za urocza książka zawitała w me skromne progi. Więcej takich poproszę! Przygody małego hobbita Bilbo pochłonęły mnie do reszty. Niesamowity świat pełen fantazji i magicznych stworów. Przy tej książce do twarzy przykleił mi się łagodny uśmiech, a spojrzenie stało się troskliwe. Główny bohater był przesympatyczny, choć myślałam, że do małego marudy się nie przekonam. Gdybym mogła spotkać pana Bagginsa na żywo chwyciłabym go za policzki i wyściskała do reszty. [Że też dopiero teraz zabrałam się za Hobbita]

Cóż za urocza książka zawitała w me skromne progi. Więcej takich poproszę! Przygody małego hobbita Bilbo pochłonęły mnie do reszty. Niesamowity świat pełen fantazji i magicznych stworów. Przy tej książce do twarzy przykleił mi się łagodny uśmiech, a spojrzenie stało się troskliwe. Główny bohater był przesympatyczny, choć myślałam, że do małego marudy się nie przekonam....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Podchodziłam do tej książki z dystansem i niechęcią. Myślałam sobie, że przecież wszyscy wiedzą mniej więcej o czym jest "Ojciec Chrzestny" i znają chociażby urywek z filmu. Z tak błędnego punktu widzenia musiałam szybko zrezygnować. Książka wciągnęła mnie w świat pełen innej moralności, wcale nie gorszej, wcale nie lepszej. Znalazłam się w miejscu gdzie liczy się szacunek i rodzina. Tam była rzeczywistość różniąca się od rzeczywistości, w którą wierzymy, bez prawa, które egzekwujemy, a jednak wciąż żywa i mocna. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Tak, jak już wspomniałam, sądziłam, że każdy coś na temat tego dzieła wie, także ogromnym zaskoczeniem były dla mnie reakcje moich znajomych, z którymi chciałam na temat książki porozmawiać. "A Ojciec Chrzestny... y... a co to tak dokładnie jest?" Mniej więcej tak to wyglądało. Po przeczytaniu śmiało uważam, że nie dotknięcie się tej książki jest wstydem i nie rozumiem dlaczego nie zrobiłam tego wcześniej. Świat mafii może być niezwykle intrygujący szczególnie w połączeniu z lojalnością i szacunkiem w stosunku do dona. Niezwykła to rzecz, zaiste niezwykła ;)A Michael... Mmmm.
Gorąco polecam, a co wspólnego ma miłość, rodzina i mafia - przekonajcie się sami !

Podchodziłam do tej książki z dystansem i niechęcią. Myślałam sobie, że przecież wszyscy wiedzą mniej więcej o czym jest "Ojciec Chrzestny" i znają chociażby urywek z filmu. Z tak błędnego punktu widzenia musiałam szybko zrezygnować. Książka wciągnęła mnie w świat pełen innej moralności, wcale nie gorszej, wcale nie lepszej. Znalazłam się w miejscu gdzie liczy się szacunek...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka "Człowiek z nieba" jest, jak dla mnie niesamowitym przykładem życia prawdziwego chrześcijanina. Miejsca, w których Bóg faktycznie stoi obok. Ludzie, dla których słowa: oddanie i wiara mają znaczenie całkowicie pierwotne. Duch Święty wszechobecny i wszech działający. Człowiek z NIEBA pokazujący na czym polega życie pełne poświęcenia i jak ważny jest ogień, którego brakuje dziś ludziom żyjącym bez przeszkód i ograniczeń.
Historia "Człowieka z nieba" ukazuje nam sytuacje Chińskich chrześcijan, objaśnia w jaki sposób rozszerza się tam wiara i przedstawia misję jaką Chiński Kościół otrzymał.
Zdruzgotało mnie, że we współczesnych czasach, niektórzy ludzie muszą borykać się z tak ogromnymi problemami, przemocą fizyczną i psychiczną, ograniczeniami związanymi z brakiem wolności religijnej. Przykłady życia żywcem z biblijnego świata, wręcz archaicznego świata, a jednak wciąż tak podobnego do dziś.
Moc Boga... Niesamowita moc Boga...
Czy my, zwykli MY potrafilibyśmy do tego stopnia poświęcić swoje życie Jezusowi? Czy wiemy, co tak naprawdę znaczy kochać Boga? Na czym polega stawianie Boga na pierwszym miejscu nawet przed rodziną? Z tymi pytaniami borykałam się od pierwszych stron książki. I z tymi pytaniami ta książka mnie zostawiła.

Książka "Człowiek z nieba" jest, jak dla mnie niesamowitym przykładem życia prawdziwego chrześcijanina. Miejsca, w których Bóg faktycznie stoi obok. Ludzie, dla których słowa: oddanie i wiara mają znaczenie całkowicie pierwotne. Duch Święty wszechobecny i wszech działający. Człowiek z NIEBA pokazujący na czym polega życie pełne poświęcenia i jak ważny jest ogień, którego...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki AUT! Relacje spoza boiska. 6 historii Ina Bonk, praca zbiorowa
Ocena 4,9
AUT! Relacje s... Ina Bonk, praca zbi...

Na półkach: , , ,

Świadectwa osób, które pokazują, że bezwzględnie w jakim dołku się znajdziemy zawsze będzie ktoś kto chce dla nas jak najlepiej.

Świadectwa osób, które pokazują, że bezwzględnie w jakim dołku się znajdziemy zawsze będzie ktoś kto chce dla nas jak najlepiej.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

I nic nie przyciągnęłam, ciekawe dlaczego?
Nie sprawdza się i kropka.

I nic nie przyciągnęłam, ciekawe dlaczego?
Nie sprawdza się i kropka.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Moja ulubiona część, przemówienie głównej bohaterki wstrząsnęło mną na prawdę i choć było to dawno ja wciąż pamiętam jego przesłanie ;) Ach, te czasy! :D

Moja ulubiona część, przemówienie głównej bohaterki wstrząsnęło mną na prawdę i choć było to dawno ja wciąż pamiętam jego przesłanie ;) Ach, te czasy! :D

Pokaż mimo to