-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik239
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2019-02-04
2016-03-08
2009
2009
2009
2012-10-15
2012-11-24
2014-03-16
2014-09-10
2015-02-03
Jak już się uda wczuć w klimat, to nawet można zrozumieć, albo przynajmniej przypuszczać że się rozumie o co chodzi.
Pierwsza część, to wspomnienia o dziadku, który często opowiadał wnukowi o czasach służby u pana Okrążkowego. Rzecz się dzieje na południu Polski, prawdopodobnie w okolicach Krakowa po powstaniu listopadowym. Dziadek jest z zamiłowania i z zawodu foszmanem, zatem w jego opowiadaniach przeplatają się losy oraz opisy koni i ludzi. Czasami bez ładu i składu.
Druga część to opis snu, w którym po mieście pałętają się ludzie buntując się przeciw jednokierunkowej władzy oraz konie puszczone samopas.
Wszystko to poprzetykane podtekstami oraz bezpośrednim opisem ekscesów seksualnych.
Niektóre opisy przypominają styl Brunona Schulza, jednak są one bardzo chaotyczne, a czasami wręcz niezrozumiałe, przynajmniej dla mnie.
Jak już się uda wczuć w klimat, to nawet można zrozumieć, albo przynajmniej przypuszczać że się rozumie o co chodzi.
Pierwsza część, to wspomnienia o dziadku, który często opowiadał wnukowi o czasach służby u pana Okrążkowego. Rzecz się dzieje na południu Polski, prawdopodobnie w okolicach Krakowa po powstaniu listopadowym. Dziadek jest z zamiłowania i z zawodu foszmanem,...
2012-04-11
2013-03-18
Demony, bogowie ciemności, no i oczywiście Śmierć we własnej osobie. Trup ściele się gęsto, jednak nie jest to książka o seryjnym mordercy -- no, może trochę. Zależy jak na to spojrzeć. Ludzie, którzy zabijają zwierzęta, też czasem otrzymują miano morderców. Zatem, trup ludzki i zwierzęcy ściele się gęsto. Jednak niektórych ludzi oraz zwierząt nie udało się autorowi uśmiercić. Inni zaś otrzymali drugie życie. Wszystko opisane w lekki sposób, z takim humorem, że trudno popaść w przygnębienie, czy też poddać się czarnym myślom. Hmm, to taki "relaksik z czarnym pazurem" ;)
Demony, bogowie ciemności, no i oczywiście Śmierć we własnej osobie. Trup ściele się gęsto, jednak nie jest to książka o seryjnym mordercy -- no, może trochę. Zależy jak na to spojrzeć. Ludzie, którzy zabijają zwierzęta, też czasem otrzymują miano morderców. Zatem, trup ludzki i zwierzęcy ściele się gęsto. Jednak niektórych ludzi oraz zwierząt nie udało się autorowi...
więcej Pokaż mimo to