-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać1
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński18
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Biblioteczka
2018-09-07
2018-07-04
Książka bardzo osobista, ale uniwersalnie ważna. Stawia pytania o nasze polskie dobre samopoczucie, o historię wypartą i zaprzeczoną, schowaną w niebyt. Trudno mi o tej książce pisać, ponieważ to, co w niej uważam za najcenniejsze, to jest rozliczenie pewnego etosu w którym dorastaliśmy. Dumy z bycia Polakiem-katolikiem, dumy z osiągnięć narodowych w czasach dwudziestolecia międzywojennego. Tutaj mamy obraz ludzi, którzy dzielnie walczyli za Polskę i z poświęceniem ją budowali. Prawdziwych patriotów i społeczników. I gdyby tylko o nich była ta książka to mielibyśmy piękną, barwną i wzruszającą historię. A jednak tak się tej opowieści nie da przeczytać, ponieważ została wpisana w inny kontekst - i tło, na tle którego została przedstawiona, całkowicie zmienia jej odbiór. Czy obojętność jest grzechem? Czy grzechem jest zapomnienie? Odżegnanie się od 30% mieszkańców miasta, którzy wnosili do niego swoje historie, a potem zostali unicestwieni bez sensownego powodu, bez wytłumaczalnej przyczyny? Jak ten ich brak, którego nie odczuwamy świadczy o nas?
Warto przeczytać i zastanowić się nad swoją tożsamością. Narodową.
Książka bardzo osobista, ale uniwersalnie ważna. Stawia pytania o nasze polskie dobre samopoczucie, o historię wypartą i zaprzeczoną, schowaną w niebyt. Trudno mi o tej książce pisać, ponieważ to, co w niej uważam za najcenniejsze, to jest rozliczenie pewnego etosu w którym dorastaliśmy. Dumy z bycia Polakiem-katolikiem, dumy z osiągnięć narodowych w czasach dwudziestolecia...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-12-09
Pięknie wydana pozycja. Rysunki Lecha Majewskiego świetnie komponują się z błyskotliwą rozmową przy stole prowadzoną przez panią Katarzynę Lengren oraz panów Jacka Wasilewskiego i Jerzego Bralczyka. Miałam ogromną przyjemność podczytywać ją - oczywiście przy stole. Pierwszy raz znalazłam w lekturze usprawiedliwienie dla tego niegrzecznego zwyczaju. Znalazłam też w tej książce wiele wybornych anegdot, smacznych żarcików, smakowitych wspomnień i pouczających faktów. A najbardziej mnie rozbroił "schabowy po żydowsku". Polecam ku poprawie humoru.
Pięknie wydana pozycja. Rysunki Lecha Majewskiego świetnie komponują się z błyskotliwą rozmową przy stole prowadzoną przez panią Katarzynę Lengren oraz panów Jacka Wasilewskiego i Jerzego Bralczyka. Miałam ogromną przyjemność podczytywać ją - oczywiście przy stole. Pierwszy raz znalazłam w lekturze usprawiedliwienie dla tego niegrzecznego zwyczaju. Znalazłam też w tej...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-08-24
Jestem zawiedziona tą książką. I to bardzo. O Wandzie Rutkiewicz poza faktem, ze "wielką alpinistką była" nie wiedziałam nic i - tak szczerze mówiąc - po lekturze nadal nie wiem wiele.
Jest tu dużo opisów emocji, pytań, próba nakreślenia obrazu psychologicznego zamkniętej w sobie, ale zdeterminowanej do działania kobiety. Ale brakuje mi podsumowania - ile tych ośmiotysięczników zdobyła, który z kim i w którym roku. Emocje emocjami, ale to wszystko jest wymieszane i opiera się na przekonaniu że czytelnicy widzieli filmy i czytali książki (współ)autorstwa himalaistki. Krótko mówiąc - wiedzą o co chodzi i na 450 stronach z przyjemnością poroztrząsają czemu była taką osobą, a nie inną.
Dla mnie z tej lektury wyłania się obraz smutny i ponury. A końcowa konstatacja jest następująca: jeśli do osiągania wybitnych osiągnięć trzeba mieć tak trudne życie, to jednak wszystkim życzę, żeby pozostali przeciętni i raczej nie osiągnęli nic spektakularnego, tylko sobie szczęśliwie żyli.
Także nie mogę z czystym sumieniem polecić tej pozycji. Mimo szczerej chęci promowania kobiet i ich osiągnięć zdecydowanie bardziej polecam lekturę biografii Kukuczki autorstwa D. Korto i M. Pietraszewskiego.
Jestem zawiedziona tą książką. I to bardzo. O Wandzie Rutkiewicz poza faktem, ze "wielką alpinistką była" nie wiedziałam nic i - tak szczerze mówiąc - po lekturze nadal nie wiem wiele.
Jest tu dużo opisów emocji, pytań, próba nakreślenia obrazu psychologicznego zamkniętej w sobie, ale zdeterminowanej do działania kobiety. Ale brakuje mi podsumowania - ile tych...
2017-08-14
Z książek Cherezińskiej najbardziej lubię serię o odradzającym się królestwie. Na tę książkę autorka kazała czekać długo, ale było warto. Tych postaci się nie zapomina, powrót do historii nie kosztował mnie nic - po prostu pamiętałam wątki, jakbym przed tygodniem przestała czytać poprzedni tom.
Ta pozycja jest długa - są fragmenty, bez których można by się było obejść, ale nie męczyła mnie.
Z przyjemnością i rozbawieniem przeczytałam opinię ksanthippe, która miażdży pisarstwo Cherezińskiej. Nawet po części się z tą recenzją zgadzam. Ale traktuję te książki nie jako krynicę wiedzy historycznej, tylko jako niegłupie fantasy osadzone w danej epoce i nie przeczące powszechnej wiedzy. Oraz napisane bogatym, przyjemeym w odbiorze językiem.
Na koniec spojler, ale nie mogę się powstrzymać: Władek został królem! Kto by pomyślał, co nie? Obstawiałam Jana ;)
Z książek Cherezińskiej najbardziej lubię serię o odradzającym się królestwie. Na tę książkę autorka kazała czekać długo, ale było warto. Tych postaci się nie zapomina, powrót do historii nie kosztował mnie nic - po prostu pamiętałam wątki, jakbym przed tygodniem przestała czytać poprzedni tom.
Ta pozycja jest długa - są fragmenty, bez których można by się było obejść, ale...
2016-07
Pięknie napisana gawęda o Podhalu (i nie tylko). Pełna anegdot, skrząca się humorem, ale skłaniająca do zadumy. Będę do niej wracać.
Pięknie napisana gawęda o Podhalu (i nie tylko). Pełna anegdot, skrząca się humorem, ale skłaniająca do zadumy. Będę do niej wracać.
Pokaż mimo to2016-08-30
Zaskoczyła mnie swoją aktualnością. Jest uniwersalna, a jednocześnie świetnie napisana, z błyskotliwą warstwą narracyjną, która nie przesłania wartkiej akcji. Operuje stereotypami i w dzisiejszych czasach, w tej formie, pewnie nie zostałaby wydana jako antysemicka. A mimo to warto, bardzo warto.
Zaskoczyła mnie swoją aktualnością. Jest uniwersalna, a jednocześnie świetnie napisana, z błyskotliwą warstwą narracyjną, która nie przesłania wartkiej akcji. Operuje stereotypami i w dzisiejszych czasach, w tej formie, pewnie nie zostałaby wydana jako antysemicka. A mimo to warto, bardzo warto.
Pokaż mimo toFenomenalna lektura - bardzo plastycznie opowiedziane życie wybitnego, skomplikowanego człowieka. Wzbudza chęć poznania go lepiej, bardziej, a to chyba najlepsza możliwa rekomendacja dla książki. Żałuję jedynie opisu ostatniego okresu- krakowskiego, który autor uznał za oczywisty, a z którego mi już zostały tylko rozmazane wspomnienia. Brakuje mi w odniesieniu do niego tego samego podejścia do czytelnika, co w pozostałych rozdziałach. Mimo tych braków- wybitna książka.
Fenomenalna lektura - bardzo plastycznie opowiedziane życie wybitnego, skomplikowanego człowieka. Wzbudza chęć poznania go lepiej, bardziej, a to chyba najlepsza możliwa rekomendacja dla książki. Żałuję jedynie opisu ostatniego okresu- krakowskiego, który autor uznał za oczywisty, a z którego mi już zostały tylko rozmazane wspomnienia. Brakuje mi w odniesieniu do niego tego...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-04-01
Bardzo dobry reportaż w którym autor stawia sobie pytanie o cel i sposób wykonywania zawodu. Uważam za jedną z ważniejszych książek ostatnich lat.
Bardzo dobry reportaż w którym autor stawia sobie pytanie o cel i sposób wykonywania zawodu. Uważam za jedną z ważniejszych książek ostatnich lat.
Pokaż mimo to
Byłam w połowie przyzwoitego kryminału, kiedy kupiłam "Noblistę z Nowolipek" i zajrzałam do środka z ciekawości, czy zakup uważać za udany. 3 dni później kryminał nadal leżał tam, gdzie leżał, a ja z wypiekami na twarzy kończyłam książkę o Józefie Rotblacie.
Ten Polak miał niesamowite życie, nadające się na scenariusz do kilku filmów, bardzo sprawnie opisane przez pana Górlikowskiego w sposób wciągający i pełen akcji. Żadnego zaczynania od małego Józia bawiącego się na sennych uliczkach Warszawy w promieniach zachodzącego słońca, żadnych rozmemłanych rozważań o istocie przeznaczenia. Od samego początku autor wciąga nas w świat wielkich odkryć i pasji, prawdziwej nauki i nieczystej gry politycznej.
Ta biografia jest powieścią szpiegowską, przygodową, awanturniczą, romansem i reportażem w jednym. Dodatkowo opowiada o osobie, która powinna być powszechnie w Polsce znana, a z różnych przyczyn mało kto o niej słyszał.
Bardzo polecam tę lekturę - można się dużo dowiedzieć, wiele zrozumieć i jeszcze mieć ogromną przyjemność z obcowania z wciągającą książką.
Byłam w połowie przyzwoitego kryminału, kiedy kupiłam "Noblistę z Nowolipek" i zajrzałam do środka z ciekawości, czy zakup uważać za udany. 3 dni później kryminał nadal leżał tam, gdzie leżał, a ja z wypiekami na twarzy kończyłam książkę o Józefie Rotblacie.
więcej Pokaż mimo toTen Polak miał niesamowite życie, nadające się na scenariusz do kilku filmów, bardzo sprawnie opisane przez pana...