Opinie użytkownika
Oceniając z perspektywy gracza RPG systemu Wampir Maskarada - to naprawdę fajna pozycja. Zawiłości relacji między Spokrewnionymi, niekończąca się polityczna rozgrywka z niepewnymi sojuszami, decyzje podejmowane z perspektywy nieludzkiej moralności (albo takiej, która o swoją ludzkość walczy) - wszystko to tworzy barwny świat pełen inspiracji do opowiedzenia swojej własnej...
więcej Pokaż mimo to
Czytając miałem wrażenie, że to taki trochę klimat Eberharda Mocka w wersji Light i Lublin zamiast Wrocławia.
Całkiem przyjemnie w odbiorze oddana atmosfera Lublina lat 30tych. Akcja jakoś płynie do przodu, choć główny bohater (w moim wydaniu zaznaczony na okładce), przez jakąś 1/3 nie jest za to specjalnie odpowiedzialny.
W porządku poczytadło :)
Nietypowa, bo pierwszoosobowa narracja, wspaniale sportretowane unikalne charaktery postaci, niezapowiedziane cameo, głęboka, pozornie spokojna angielska prowincja i nieoczywista zbrodnia zwiastowana serią anonimów. Słowem: naprawdę przyjemna lektura!
Pokaż mimo to
Przyjemna lektura, wciągający thriller sensacyjny podany łatwo przyswajalnym i wielokrotnie zabawnym stylem Miłoszewskiego.
Ciekawi protagoniści, międzynarodowa intryga, pogoń za skarbem, zaginione i nieznane bezcenne dzieła, wartka akcja, trochę humoru.
Odrobinę przypomina klimatem Skarb Narodów -i tak jak w filmie tak tu również postacie nie są jakoś szczególnie...
Jak na teksty z lat 70tych to niektóre wciąż całkiem świeże i ciekawe. Tytułowe opowiadanie potrafi świetnie trzymać w napięciu. Czytało się przyjemnie, chociaż z S-F tego autora, zdecydowanie bardziej polecam "Tuf Wędrowiec".
Pokaż mimo toPrzeczytałem zaledwie kilka książek Cobena i wciąż zadziwia mnie, że ci wszyscy bohaterowie jakoś zawsze mają w znajomymych gwiazdy rocka, bossów mafii, prawników, hackerów policjantów. Ja mam jednego hydraulika, panią z warzywnego, anglistkę oraz pracownika bankowości. Gdybym został uwikłany w intrygę kryminalną to nie miałbym szans. Tak jak jakikolwiek regularny człowiek,...
więcej Pokaż mimo to
Zainspirowany blurbem próbowałem czytać jak Gombrowicza. Nieskutecznie.
Książka ma swoje perełki i momentami absurd się broni, ale wielokrotnie nie ma spójności w tonie tego absurdu. Ponieważ trzeba umieć absurd utrzymać i umieć się nim posługiwać. Foenkinos zdaje się czasem potrafić a innymi momentami zupełnie nie. Zakończenie to raczej ten moment, w którym nie umie i...
Gdzie zmierzacie Królowe?
Jakoś nie mogę przekonać się do kreski w tym tomie. Poprzedni rysownicy byli może mniej dokładni, zapewniali jednak postaciom więcej dynamiki i pazura, a to przecież główne cechy Królowych.
To, oraz szalona rozwałka, której akurat w tym tomie jest zdecydowanie mniej na rzecz relacji, historii, polityki, retrospekcji i wątków osobistych.
W sumie...
Książka tak średnia, że mogłaby średniość ilustrować w encyklopedii.
Dowód na to, że nie wystarczy odhaczyć kilku punktów ze spisu obowiązkowych motywów literackich w sensacji, aby otrzymać porządną lekturę. Trzeba jeszcze wiedzieć, jak i kiedy ich używać.
I tak na przykład przedstawienie historii płatnej zabójczyni znacznie wcześniej niż samego detektywa-protagonisty...
Historia może byłaby i ciekawa - odłączenie ludzi od cyfryzacji, która stała się podstawą ich istnienia oraz natychmiastowe skutki takiego wydarzenia to wizja intrygująca, bo tak bliska.
Co z tego, skoro warstwa graficzna robi wszystko, żeby czytelnika zniechęcić?
Obrazy są brudne i mało czytelne. Dobrym przykładem jest kadr, w którym widzimy rozmyty budynek z kilkoma...
Wyjątkowa lektura, po którą sięga się na początku dla przepięknych ilustracji, zostaje dla ciekawej historii i wreszcie kończy z naprawdę niespodziewanym, choć logicznym finałem.
Tenże finał wywindował ocenę komiksu, bo mimo kilku wskazówek w samej opowieści, czytelnik zanurzony w tak dobrze znanym heroicznym fantasy, spodziewa się jednak czegoś innego. Dostaje to, co...
Kapitalne.
Seria historii o kobietach, które były nietuzinkowe a czasem heroiczne - na skalę globalną a czasem na całkiem (z pozoru) niewielką. Potrafiły zmienić całe życie, albo całe państwo.
Świetna kreska z fenomenalnymi wręcz ilustracjami oddzielającymi poszczególne historie, błyskotliwy humor i wyjątkowość opowiadanych historii składają się na naprawdę doskonały zbiór...
Dobre, niewymagające czytadło. Fakt, jest to zbitek scen, w których główny bohater nie jest w stanie przejść jednej ulicy, żeby czymś nie dostać, zostać zaatakowanym, porwanym, być obiektem gróźb lub wszystkie te rzeczy na raz. Do tego jak na bystrzaka brakuje mu trochę instynktu samozachowawczego w rozmowach zarówno z szefami mafijnymi jak i wampirami.
Mimo wszystko...
Przyjemna lektura na 3-4 godzinki. Aż szkoda, że główny bohater nie zostaje na dłużej w uniwersum Agathy Christie choć sama rezydencja Chimneys powraca w jednej z późniejszych książek.
Jako ciekawostka - "Tajemnica..." doczekała się adaptacji filmowej i serialowej.
Bardzo to klimatyczne. Myślę, że potrafi przekonać do siebie nawet tych fanów komiksu, którzy nie przepadają za mangowym stylem.
Czuć trochę klimat Hellsinga, ale takiego, w którym obrazki byłyby o niebo ładniejsze, a fabuła znacznie ciekawsza ;)
Trochę krypne, trochę ładne. Duży plus.
Proza Poego działa na zasadzie mrocznej narracji, niepokoju i strachu, który wyłania się z kolejnych przeczytanych zdań. Historie malują obraz grozy słowami i próba oddania go za pomocą faktycznych ilustracji wydaje się być kiepskim pomysłem, bo przecież nic nie stworzy nam bardziej przerażającej i przejmującej wizualizacji niż nasza własna wyobraźnia.
Tymczasem jednak...
Wciąż nie mogę się zdecydować, czy ta książka to dystopijna wizja przyszłości, czy spektakularny, zamknięty w prozie, ból tyłka o unifikacje prawne struktur państwowych w UE i liberalną politykę międzynarodową.
Nie wiem.
Chciałem napisać, że okładka to spoiler, ale blurb to też spoiler. Bo w zasadzie, że ktoś coś chce na Księżycu i w kosmosie dowiadujemy się tak naprawdę w...
Takie "meh" z plusem.
Przeczytaj jeśli:
- Masz ochotę po raz kolejny poczytać, że bohater jest w świecie, który podobny jest do jego świata, ale nie jest nim i groza.
- Nie zniechęca Cię kwantowy żargon i zdania oraz przypisy próbujące wyjaśniać teorie fizyki.
- Masz ochotę przeczytać kolejną książkę o wielu wymiarach i światach na raz.
- Nie przeszkadza Ci narracja...
Ze względu na ograniczenia w objętości książki (a wcześniej nowelek, z których jest złożona), Martin nie mógł przez trzy bite strony opisywać tylko herbów oraz przepisów na konkretne dania, jak zdarzało mu się to w Pieśni Lodu i Ognia, co, bez zaskoczenia, znacznie wpłynęło na jakość i przejrzystość lektury.
Czyta się przyjemnie, pióro jest lekkie zaś żywot wędrownego...
"Kiksy Klawiatury" to doskonała lektura pozwalająca popatrzeć na ulubionego pisarza z innej, nieco bardziej ludzkiej, zdjętej z piedestału, perspektywy. Pratchett jednak nawet "zdjęty" pozostaje Pratchettem, który ze swoim błyskotliwym poczuciem humoru, zręczną satyrą i celnymi obserwacjami, trochę mimochodem, udowadnia dlaczego na tym piedestale się znalazł.
Mamy więc...