-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1140
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać366
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński21
Biblioteczka
2024-04-14
2023-09-14
2023-08-31
Podchodziłem do tej książki ze sporą rezerwą. Nie mam dobrych wrażeń z czytania starych polskich powieści. Słyszałem jednak wiele, więc postanowiłem dać szansę.
Przede wszystkim, opisy sugerują powieść łotrzykowską, lub coś w kształt kryminału. I to teoretycznie tu jest, ale jak dla mnie w zbyt okrojonym formacie. Książka jest gawędą szlachecką. Oczywiście są w niej fragmenty łotrzykowskie i kryminalne, ale oprócz tego mamy pełno wierzeń i legend hiszpańskich, muzułmańskich i żydowskich. Pojawiają się duchy, diabły, przeklęci i opętani, zdarzają się nawet czary.
Konstrukcja powieści nie zachęca do jej czytania. Na wikipedii jest fajny graf, pokazujący, kto opowiada którą historię. Ilość zagłębień jest tak duża, że nawet bohaterowie się w niej gubią i wypominają to opowiadającemu (ja tu widzę pierwsze próby łamania czwartej ściany). I z racji tej szkatułkowości ośmielam się powiedzieć, że bliżej temu do zbioru opowiadań, niż do spójnej powieści. Oczywiście, na sam koniec wszystko się splata i ląduje w zamku Gomelezów, ale po drodze odbiega tak daleko, że świat zdaje się mały.
Jedne historie są ciekawsze, inne mniej, jedne prostsze, inne tak zawiłe, że gubiłem się w ilości bohaterów i nazwisk. Zdecydowana większość mnie wciągnęła. I zdecydowana większość była znacznie pikantniejsza, niż spodziewałbym się po dziewiętnastowiecznej powieści.
Bohaterowie są mierni. Alphonso charakteryzuje się niezachwianą wiarą i honorem, oprócz tego niewiele można o nim powiedzieć. Herszt cyganów widział wiele, ale w sumie to jest zwyczajnym gawędziarzem, trudno określi, co się faktycznie wydarzyło w jego życiu, a co zmyślił (co również zaznaczają bohaterowie). Kabalista jest irytujący w swoim wszystkowiedzącym podejściu do tematu, ale generalnie wypada dobrze. Rebeka jest zdecydowanie najciekawsza i ponowie Potocki zaskakuje inteligentną postacią kobiecą. Velasquez jest również ciekawy. Jego wywody filozoficzne są naprawdę intrygujące i trafne, ma spore pojęcie o matematyce i nauce, a jego roztrzepanie przywołuje uśmiech na usta.
Ciężko mi to jednoznacznie polecić. Jest to pozycja wymagająca, dość ciekawa, ale uważam, że wielu może odstraszyć albo znudzić. Daję 7, chociaż jest to słabe 7.
Podchodziłem do tej książki ze sporą rezerwą. Nie mam dobrych wrażeń z czytania starych polskich powieści. Słyszałem jednak wiele, więc postanowiłem dać szansę.
Przede wszystkim, opisy sugerują powieść łotrzykowską, lub coś w kształt kryminału. I to teoretycznie tu jest, ale jak dla mnie w zbyt okrojonym formacie. Książka jest gawędą szlachecką. Oczywiście są w niej...
2023-07-09
Lalka po Amerykańsku. Tym w zasadzie jest ta powieść. Tylko ciekawsza, lepiej napisana i znacznie krótsza.
Główny wątek skupia się na postaci Jaya Gatsby'ego, młodego bogacza, który od lat zakochany jest w pięknej i nieszczęśliwie zamężnej Daisy. Jego przeszłość musi w końcu wyjść na jaw, a skoro to się stanie, relacje wszystkich bohaterów mogą ulec diametralnym zmianom.
Dodatkowo mamy mnóstwo zawiści i złośliwości między bohaterami, wątki kryminalne, sensacyjne i romantyczne oraz ciekawie poprowadzone retrospekcje.
Bohaterowie są napisani dobrze, choć parę razy miałem problem, żeby się w nich połapać (ale to może być wina audiobooka, którego nie słuchałem zbyt uważnie). Każda postać ma swój wyraźny charakter oraz sposób mówienia, ma pewne zachowanie, których trzyma się przez całą powieść, a gdy od nich odchodzi, spotyka się to z dużym zaskoczeniem zarówno u odbiorcy, jak i u współtowarzyszy.
Tempo akcji jest dobre, podobnie jak język. Jedyny problem, który miałem z tą powieścią, to opisy bali u Gatsby'ego, na które przychodzą setki osób, wiele z nich pewnie znanych w latach 20, dla mnie będących pustymi nazwiskami, od których boli głowa, i w których trudno się połapać.
Polecam. Naprawdę, powieść porusza wiele takich samych wątków co Lalka, a jest dużo łatwiejsza i przyjemniejsza w odbiorze. Klasyka literatury, którą warto znać.
Lalka po Amerykańsku. Tym w zasadzie jest ta powieść. Tylko ciekawsza, lepiej napisana i znacznie krótsza.
Główny wątek skupia się na postaci Jaya Gatsby'ego, młodego bogacza, który od lat zakochany jest w pięknej i nieszczęśliwie zamężnej Daisy. Jego przeszłość musi w końcu wyjść na jaw, a skoro to się stanie, relacje wszystkich bohaterów mogą ulec diametralnym...
2023-07-12
2023-06-25
Wells pisuje ciężkie książki. Ta moim zdaniem jest dobra. Pomysł eksperymentów na zwierzętach, by zmienić je w ludzi, stał się tak popularny, że Marvel postanowił czerpać z niego garściami.
Całkiem przyjemnie się czytało, bohaterowie nie są bardzo irytujący, mają proste, choć logiczne motywacje. Wyspa i cały jej świat jest ciekawie wykreowany.
Uważam, że warto zerknąć po tę pozycję, jeśli ktoś interesuje się początkami sf.
Wells pisuje ciężkie książki. Ta moim zdaniem jest dobra. Pomysł eksperymentów na zwierzętach, by zmienić je w ludzi, stał się tak popularny, że Marvel postanowił czerpać z niego garściami.
Całkiem przyjemnie się czytało, bohaterowie nie są bardzo irytujący, mają proste, choć logiczne motywacje. Wyspa i cały jej świat jest ciekawie wykreowany.
Uważam, że warto zerknąć po...
2023-06-11
Nie jestem wielkim fanem kryminałów. Dlatego byłem bardzo zaskoczony, jak mocno wciągnęła mnie ta prawie stuletnia powieść.
Historia opiera się o sprawę morderstwa dwóch osób, oraz jest w jakiś sposób powiązana z tytułowym sokołem, statuetką, którą wszyscy chcą zdobyć. Pierwszy raz z informacją o tym dziele spotkałem się właśnie w opracowaniu mówiącym o McGuffinie, którego sokół jest wzorowym przykładem. I byłem ciekawy, jak potoczy się całość.
Akcja toczy się bardzo szybko, między rozmowami, dochodzeniem i podchodami pomiędzy bohaterami. Bardzo podobało mi się, jak mocno kontrastuje zimny ton narratora z gwałtownością wypowiedzi bohaterów. Zagadka trzyma w napięciu do samego końca, który jest niesamowicie irytujący, głównie dlatego, że jest boleśnie prawdziwy. I to tylko dodaje dodatkowe plusy do mojej oceny.
Bohaterowie są mocno archetypowi. Zimny detektyw (który ma zaskakująco dobre podejście do kobiet), bogaty gangster, lizus, ukrywająca coś dziewczyna o tajemniczej przeszłości. I sekretarka, która jest powalająco dobra.
Polecam gorąco. Słuchało się super, wciągało na całej rozciągłości.
Nie jestem wielkim fanem kryminałów. Dlatego byłem bardzo zaskoczony, jak mocno wciągnęła mnie ta prawie stuletnia powieść.
Historia opiera się o sprawę morderstwa dwóch osób, oraz jest w jakiś sposób powiązana z tytułowym sokołem, statuetką, którą wszyscy chcą zdobyć. Pierwszy raz z informacją o tym dziele spotkałem się właśnie w opracowaniu mówiącym o McGuffinie, którego...
2023-06-03
Całkiem ciekawa powieść o klasycznym motywie mapy z czerwonym krzyżykiem (od której ten motyw wziął swoją popularność).
Stevenson daje nam historię młodego chłopaka, który w niezbyt sprzyjających okolicznościach wchodzi w posiadanie mapy Wyspy Skarbów. Razem z doktorem, któremu ufa i paroma innymi osobami, tworzą kolorową zbieraninę, która rusza na wyprawę w celu odnalezienia rzeczonego skarbu.
Prościej się nie da. Jest to najbardziej typowa piracka powieść, jaką miałem okazję przeczytać. Bohaterowie są wyraźni, kolorowi, różniący się między sobą. Mamy alkohol, zdrady, bunty, rozbitków, walki, oszustwa i tajemnice. Wszystko przybrane lekkim językiem i ciekawie zbudowaną narracją.
Polecam sięgnąć po tę pozycję w wolnej chwili. Nie zawiedziecie się. Yo Ho Ho.
Całkiem ciekawa powieść o klasycznym motywie mapy z czerwonym krzyżykiem (od której ten motyw wziął swoją popularność).
Stevenson daje nam historię młodego chłopaka, który w niezbyt sprzyjających okolicznościach wchodzi w posiadanie mapy Wyspy Skarbów. Razem z doktorem, któremu ufa i paroma innymi osobami, tworzą kolorową zbieraninę, która rusza na wyprawę w celu...
2023-05-27
Jedna z bardzo klasycznych książek, słynąca z niezliczonej ilości cytatów. Machievalli przedstawia obraz "idealnego" władcy, jednocześnie demaskując sposoby zdobycia i utrzymania się przy władzy. I tak jak część z jego wniosków można rozpatrywać wprost, o tyle większość tchnie ironią i nie należy interpretować ich tak jak są napisane.
Język pracy jest całkiem przyjemny, autor postarał się o bardzo głębokie zaplecze historyczne, które momentami jest niezrozumiałe, bo nawiązuje do współczesnych mu postaci z historii i sceny politycznej Włoch. Te wymienianki w mojej opinii utrudniają odbiór.
Jedna z bardzo klasycznych książek, słynąca z niezliczonej ilości cytatów. Machievalli przedstawia obraz "idealnego" władcy, jednocześnie demaskując sposoby zdobycia i utrzymania się przy władzy. I tak jak część z jego wniosków można rozpatrywać wprost, o tyle większość tchnie ironią i nie należy interpretować ich tak jak są napisane.
Język pracy jest całkiem przyjemny,...
2012
2012
2022-09-21
Historia będąca jedną z klasyczny pozycji literatury fantasy i horroru, która wkroczyła szeroko w świat popkultury, od dawna mnie ciekawiła.
Powieść jest w sumie pracą bardziej z pogranicza kryminału i horroru, niż typową fantastyką. Stylistycznie podobna jest do prac Edgara Allana Poe, który również zastanawiał się nad dualnością ludzkiego charakteru. Stevenson jednak idzie krok dalej niż jego poprzednik i fizycznie utożsamia złą stronę człowieka z niepozorną, młodą i na wskroś złą istotą.
Dochodzenie prowadzone przez prawnika Uttersona jest ciekawie i dobrze poprowadzone i pewnie wciągnęłoby mnie bardziej, gdybym od samego początku nie znał rozwiązania. Niemniej muszę docenić pomysłowość autora.
Opisy są typowe dla epoki, pełne mroku i tajemnic, bohaterowie głównie opisywani swoim zawodem, który pilnie wypełniają.
Porównując tę powieść z opowiadaniami Poe, ta praca jest zdecydowanie łatwiejsza w odbiorze. Poe delektuje się wspaniałością swoich opisów, które rozwleka do niesamowitych rozmiarów. Stevenson skupia się na akcji, opisy pełnią rolę drugorzędną, bardziej budującą nastrój niż historię. Stylistycznie powieść jest również znacznie lepsza niż Dracula, praca o podobnej tematyce i napisana w tym samym czasie.
Polecam każdemu, kto interesuje się początkami fantastyki i chciałby sięgnąć do korzeni. Tylko jak pisałem, postać doktora Jekylla tak głęboko weszła do kultury, że odbiera przyjemność z odkrywania tajemnic razem z bohaterami książki.
Historia będąca jedną z klasyczny pozycji literatury fantasy i horroru, która wkroczyła szeroko w świat popkultury, od dawna mnie ciekawiła.
Powieść jest w sumie pracą bardziej z pogranicza kryminału i horroru, niż typową fantastyką. Stylistycznie podobna jest do prac Edgara Allana Poe, który również zastanawiał się nad dualnością ludzkiego charakteru. Stevenson jednak...
2023-04-30
Miałem bardzo mgliste pojęcie o treści tej książki. Wiadomo: szalony naukowiec i jego potwór. Ale zostałem zaskoczony na wielu frontach.
Po pierwsze, spodziewałem się swoistego origin story, trudności, z jakimi borykał się będzie Victor, by stworzyć życie. A tu nie. Ten wątek jest poprowadzony ciekawie, ale oględnie. Victor idzie na uniwersytet, uczy się, staje się wybitnym naukowcem, nowoczesne badania naukowe ścierają się z jego starymi poglądami i fascynacjami i w oparciu o tę mieszankę, postanawia zabawić się w Boga, Stwórcę, Współczesnego Prometeusza. Jednak jego Adam jest istotą tak okropną, że twórca nie może na niego spojrzeć. Jest odtrąconym od oblicza Boga Lucyferem, jednakże pozbawionym towarzystwa współwygnańców i przez to najbardziej samotną istotą na świecie.
Na pewno nie spodziewałem się dobrze zbudowanego i ciekawego wątku kryminalnego. I choć zarówno narrator jak i czytelnicy wiedzą, kto jest mordercą, to jednak proces i kolejne morderstwa przychodzą z zaskoczeniem.
Na pewno nie spodziewałem się dojrzałego portretu psychologicznego istoty ogarniętej samotnością, niezrozumianej przez ludzi, niepasującej do społeczeństwa. Bo tym jest Potwór: nie morduje dlatego, że jest zły z natury, tylko dlatego, że ludzie nie potrafią go zaakceptować. A pierwszym, który go odrzuca, jest Viktor i tym samym na niego spada całość zemsty Potwora.
Nie spodziewałem się ponownej próby zbudowania Potwora (albo Potworzycy, bo to w sumie ma być panna młoda dla Potwora) i całości rozterek Viktora, gdzie popełnił błąd, w którym momencie przegiął i popadł w szaleństwo, czy stwórca, który niszczy swoje dzieło, jest mordercą, czy nie.
Nie spodziewałem się też, że Potwór będzie tak inteligentny. Współczesne interpretacje raczej przedstawiają go jako bezwolną istotę, śliniącą się i bełkoczącą, praktycznie żywego robota. A tu mamy kilka rozdziałów poświęconych na jego naukę, gdy obserwuje ludzi mieszkających w chatce i tak uczy się życia, historii, polityki języka. Ten opis jest cudowny, jak Potwór poznaje kolejne słowa i jest w stanie coraz dokładniej opisać to co widzi i odczuwa.
I na pewno nie spodziewałem się tak pięknych opisów przyrody. Kocham góry, Alpy są wspaniałe, a Mary Shelley oddaje ich piękno w praktycznie poetycki sposób. Gdy słucha się tej książki podczas wędrówki przez Alpy, to wszystko nabiera dodatkowych wartości.
Książka zaskoczyła mnie na wielu poziomach. Była znacznie ciekawsza, niż się spodziewałem, dużo bardziej skomplikowana niż niektóre jej współczesne. I w pełni zasługuje na miano klasyki gatunku, nie tylko horroru, ale także fantastyki w całości.
Miałem bardzo mgliste pojęcie o treści tej książki. Wiadomo: szalony naukowiec i jego potwór. Ale zostałem zaskoczony na wielu frontach.
Po pierwsze, spodziewałem się swoistego origin story, trudności, z jakimi borykał się będzie Victor, by stworzyć życie. A tu nie. Ten wątek jest poprowadzony ciekawie, ale oględnie. Victor idzie na uniwersytet, uczy się, staje się wybitnym...
Przeciętna jest to powieść. Przez długie rozdziały opisuje życie na statku, drogę dżentelmena-rozbitka od chłopca kabinowego do kapitana okrętu oraz jego relację z kapitanem-potworem.
Zdecydowanie postać Wilka jest najsilniejszym elementem całej powieści. Jest to genius, ale nieedukowany, człowiek prosty, gotowy bronić swoich ideałów i pomysłów, lekką ręką sięgający po środki ostateczne. Jest potworem w każdym calu, jednocześnie będąc bardziej ludzkim niż wielu bogaczy i polityków angielskich (co często dowodzi w swoich diatrybach).
Główny bohater jak i reszta marynarzy wypadają moim zdaniem krucho. Jedynym światełkiem jest pojawienie się Maud, pisarki, bardzo inteligentnej, ciepłej i niesamowicie odważnej postaci. Ma ona być jakimś elementem romantycznym, ale szczerze w tej roli fatalnie się sprawdza.
Akcja jest raczej powolna, krótkie skoki są przeplatane długawymi opisami okrętowego życia i dyskusjami narratora z Wilkiem. Ogólnie nie jest to nudna powieść, ale zbyt porywająca również nie jest. Podobały mi się ich morskie historie, choć całość bardziej skupiała się na małym świecie ograniczonym burtami okrętu, niż na nieskończenie szerokim morzu.
Sześć gwiazdek ode mnie, takie 6 i pół. Nie potrafię jednoznacznie polecić.
Przeciętna jest to powieść. Przez długie rozdziały opisuje życie na statku, drogę dżentelmena-rozbitka od chłopca kabinowego do kapitana okrętu oraz jego relację z kapitanem-potworem.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZdecydowanie postać Wilka jest najsilniejszym elementem całej powieści. Jest to genius, ale nieedukowany, człowiek prosty, gotowy bronić swoich ideałów i pomysłów, lekką ręką sięgający po...