-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać8
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2021-02-20
2020
Bardzo lubię książki tego typu, dlatego, że historie nie są naciągane, pisane na siłę. Przyjemne opowiastki, w których każda ma swój początek i koniec.
Bardzo lubię książki tego typu, dlatego, że historie nie są naciągane, pisane na siłę. Przyjemne opowiastki, w których każda ma swój początek i koniec.
Pokaż mimo to2020
2021-01-15
Dwanaście historii pełnych seksu, namiętności, spragnionych ciał i pocałunków. Każda inna, jednak z tym samym "pierwiastkiem". Niektóre opowieści nie przypadły mi do gustu, jedne sprawiły, że na moje policzki wpełzł czerwony rumieniec. Super odskocznia od tych typowych, miłosnych historyjek!
Dwanaście historii pełnych seksu, namiętności, spragnionych ciał i pocałunków. Każda inna, jednak z tym samym "pierwiastkiem". Niektóre opowieści nie przypadły mi do gustu, jedne sprawiły, że na moje policzki wpełzł czerwony rumieniec. Super odskocznia od tych typowych, miłosnych historyjek!
Pokaż mimo to2020-11
Pierwsza pozycja tej autorki, po którą miałam przyjemność sięgnąć. Dobra, choć do bólu przewidywalna. Z wyraźną nutą pikanterii, która była wystarczająca jak na tą historię. Niemniej jednak sądzę, że to kolejna powieść obyczajowa. Dla zabicia czasu, jak najbardziej polecam.
Pierwsza pozycja tej autorki, po którą miałam przyjemność sięgnąć. Dobra, choć do bólu przewidywalna. Z wyraźną nutą pikanterii, która była wystarczająca jak na tą historię. Niemniej jednak sądzę, że to kolejna powieść obyczajowa. Dla zabicia czasu, jak najbardziej polecam.
Pokaż mimo to2020-10
Chyba pierwsza książka pani Przybyłek, która nie przypadła mi do gustu. Może inaczej- zakończenie mimo, że całkiem inne niż się spodziewałam, opisane bardzo krótko, w jednym zdaniu, bez słowa wyjaśnienia nie pasowało mi do całości obrazu. Ocena powyżej połowy tylko ze względu na sympatię do pani Agaty.
Chyba pierwsza książka pani Przybyłek, która nie przypadła mi do gustu. Może inaczej- zakończenie mimo, że całkiem inne niż się spodziewałam, opisane bardzo krótko, w jednym zdaniu, bez słowa wyjaśnienia nie pasowało mi do całości obrazu. Ocena powyżej połowy tylko ze względu na sympatię do pani Agaty.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-12-02
To moje kolejne spotkanie z panią Agatą Przybyłek i po raz kolejny się nie zawiodłam. Przyjemna książka wprost idealna na grudniowe, zimne wieczory z kocem i herbatą. Jako osoba, która nienawidzi opowieści/filmów/książek wojennych, bardzo ciężko czytało mi się fragmenty Chany, jednakże spodziewałam się tego zakończenia. Polecam każdej miłośniczce obyczajówek.
To moje kolejne spotkanie z panią Agatą Przybyłek i po raz kolejny się nie zawiodłam. Przyjemna książka wprost idealna na grudniowe, zimne wieczory z kocem i herbatą. Jako osoba, która nienawidzi opowieści/filmów/książek wojennych, bardzo ciężko czytało mi się fragmenty Chany, jednakże spodziewałam się tego zakończenia. Polecam każdej miłośniczce obyczajówek.
Pokaż mimo to2020-09-07
Ile trzeba doświadczyć, by zrozumieć, że to na co czeka się pół życia, jest tuż obok nas... Nie polubiłam Kristen. Oschła, wiecznie odtrącająca kobieta! Jej życie nie jest usłane różami, za sprawą ciężkiej choroby i matki dręczycielki. Aż tu pojawia się on... Która z nas nie chciałaby, żeby taki Josh o nas zabiegał... Dramat jednego bohatera też mną bardzo wstrząsnął. Dla mni idealna!
Ile trzeba doświadczyć, by zrozumieć, że to na co czeka się pół życia, jest tuż obok nas... Nie polubiłam Kristen. Oschła, wiecznie odtrącająca kobieta! Jej życie nie jest usłane różami, za sprawą ciężkiej choroby i matki dręczycielki. Aż tu pojawia się on... Która z nas nie chciałaby, żeby taki Josh o nas zabiegał... Dramat jednego bohatera też mną bardzo wstrząsnął. Dla...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-09-05
Z twórczością pani Moniki zetknęłam się pierwszy raz. Historia pięknej, aczkolwiek bardzo dynamicznej miłości (dla mnie aż zbyt). Opowiada także o problemie, z którym boryka się wiele osób (kobiet jak i mężczyzn!). Zasługuje na siódemkę, idealna do odprężenia się w wolne popołudnie.
Z twórczością pani Moniki zetknęłam się pierwszy raz. Historia pięknej, aczkolwiek bardzo dynamicznej miłości (dla mnie aż zbyt). Opowiada także o problemie, z którym boryka się wiele osób (kobiet jak i mężczyzn!). Zasługuje na siódemkę, idealna do odprężenia się w wolne popołudnie.
Pokaż mimo to2020-07-12
Bardzo, bardzo przyjemna historia! Taka, którą można "wciągnąć na raz". Podobało mi się w niej wszystko- zarówno miłosna opowieść, jak przedstawienie zażyłości rodzinnych i wsparcie nieocenionych przyjaciół. Polecam, jako miła chwila oderwania się od codzienności :)
Bardzo, bardzo przyjemna historia! Taka, którą można "wciągnąć na raz". Podobało mi się w niej wszystko- zarówno miłosna opowieść, jak przedstawienie zażyłości rodzinnych i wsparcie nieocenionych przyjaciół. Polecam, jako miła chwila oderwania się od codzienności :)
Pokaż mimo to2020-03-30
W tym czasie, który teraz zapełnił ludzką rzeczywistość, kurier zapukał do drzwi, bez słów wręczył przesyłkę i odszedł. Prawie 700 stron! Super, przynajmniej dwa dni będzie czymś zajęte. Miałam ogromne oczekiwania co do tej książki, ale chyba trochę się zawiodłam. Bardzo podobało mi się przedstawienie szkolnej paczki i uporczywości Filipa. Historia piękna, lecz smutna. Brakuje mi takiego porządnego zakończenia tej historii. Co dalej z Anką i Filipem? Happyend? A ślub Mańki i Teo? No i co z bratem Filipa? Jeśli autorka zdecyduje się na kolejne części tej opowieści, sięgnę po nie z niemałą ciekawością. Jest jedna rzecz, która mnie tutaj strasznie irytowała. Bohaterzy są (jak dla mnie) prawie tacy sami jak w "Alibi". Czekający na miłość (z resztą od pierwszego wejrzenia, kto by się spodziewał?) Filip= Mikołaj. Przepełniona smutkiem, rozdartym sercem Anka= Hanka. Krzykliwa, uparta i żyjąca w swoim świecie Mańka= Dominika. I jakżeby inaczej, staruszka, która nawet teksty ma takie same jak inna Pani znad morza, pani Hortensja=pani Irenka. Zobaczymy, jak to się wszystko rozwinie.
W tym czasie, który teraz zapełnił ludzką rzeczywistość, kurier zapukał do drzwi, bez słów wręczył przesyłkę i odszedł. Prawie 700 stron! Super, przynajmniej dwa dni będzie czymś zajęte. Miałam ogromne oczekiwania co do tej książki, ale chyba trochę się zawiodłam. Bardzo podobało mi się przedstawienie szkolnej paczki i uporczywości Filipa. Historia piękna, lecz smutna....
więcej mniej Pokaż mimo to2019
Długo wahałam się między oceną 5 i 6. Czemu 6? Bo to prezent gwiazdkowy. Miała być magia, miłość, ekscytacja, a wyszło jak wyszło. To nie tak, że ta historia jest zła. Po prostu jakoś kompletnie do mnie nie trafiła. Jakoś nie jest zbyt realna. Może inne powieści p. Krystyny Mirek okażą się lepsze?
Długo wahałam się między oceną 5 i 6. Czemu 6? Bo to prezent gwiazdkowy. Miała być magia, miłość, ekscytacja, a wyszło jak wyszło. To nie tak, że ta historia jest zła. Po prostu jakoś kompletnie do mnie nie trafiła. Jakoś nie jest zbyt realna. Może inne powieści p. Krystyny Mirek okażą się lepsze?
Pokaż mimo to2019
Czy tylko ja podczas naprzemiennego czytania i śmiania się miałam w głowie takie zdanie "o, przecież to jest dokładnie o moim psie!"? W 2019 roku, mój tata postanowił spełnić moje marzenie i powiedział TAK! Teraz patrzę jak to moje TAK chrapie w moich nogach i delikatnie merda ogonkiem. Jak dla mnie, cudowna książka pełna mądrych porad, przezabawnych obrazków i wzruszających sytuacji.
Czy tylko ja podczas naprzemiennego czytania i śmiania się miałam w głowie takie zdanie "o, przecież to jest dokładnie o moim psie!"? W 2019 roku, mój tata postanowił spełnić moje marzenie i powiedział TAK! Teraz patrzę jak to moje TAK chrapie w moich nogach i delikatnie merda ogonkiem. Jak dla mnie, cudowna książka pełna mądrych porad, przezabawnych obrazków i...
więcej mniej Pokaż mimo toCzekała na swoją kolej dwa lata. Przeczekała, przeczytałam i... tyle. Żadnych ekscesów. Dla zabicia czasu.
Czekała na swoją kolej dwa lata. Przeczekała, przeczytałam i... tyle. Żadnych ekscesów. Dla zabicia czasu.
Pokaż mimo to2020-03-20
Ależ ja się przed nią broniłam! Zapierałam rękami i nogami, mimo, że bardzo byłam ciekawa! Trudny jak dla mnie początek, taki nijaki. Nowy facet? Okej. Nowy dom? Okej. Nowe życie? Okej. To była książka "okej". Ale proszę państwa, zakończenie mnie powaliło, jestem w pełni usatysfakcjonowana, znów brakło mi chusteczek i... to jest właśnie miłość... :)
Ależ ja się przed nią broniłam! Zapierałam rękami i nogami, mimo, że bardzo byłam ciekawa! Trudny jak dla mnie początek, taki nijaki. Nowy facet? Okej. Nowy dom? Okej. Nowe życie? Okej. To była książka "okej". Ale proszę państwa, zakończenie mnie powaliło, jestem w pełni usatysfakcjonowana, znów brakło mi chusteczek i... to jest właśnie miłość... :)
Pokaż mimo toAh, jako wierna kibicka polskiej reprezentacji, która wylała wiele łez przed telewizorem, zdarła gardło i prawie wyłamała sobie kciuki... jestem zachwycona! Każdy wywiad był tak ogromnie precyzyjny i dokładny, że chciałoby się czytać więcej i więcej! Brawa dla autorów!
Ah, jako wierna kibicka polskiej reprezentacji, która wylała wiele łez przed telewizorem, zdarła gardło i prawie wyłamała sobie kciuki... jestem zachwycona! Każdy wywiad był tak ogromnie precyzyjny i dokładny, że chciałoby się czytać więcej i więcej! Brawa dla autorów!
Pokaż mimo toSerce mi pękło po historii z czasów II WŚ. Patrząc na mojego pupila, który cudownie ogrzewał moje stopy zalewałam się łzami. Jak dobrze, że ktoś wpadł na pomysł stworzenia takich historii!
Serce mi pękło po historii z czasów II WŚ. Patrząc na mojego pupila, który cudownie ogrzewał moje stopy zalewałam się łzami. Jak dobrze, że ktoś wpadł na pomysł stworzenia takich historii!
Pokaż mimo to2019-07-17
Książka, która miała być dopełnieniem wymarzonych wakacji (pierwszy lot samolotem, pierwsza podróż za granicę). Niektóre historie były tak poruszające, że aż brakowało tchu. Wiadomo, były niewypały, aczkolwiek nie będę mówiła jakie dokładnie, by inni się nie zrazili. Dla mnie jak najbardziej na plus!
Książka, która miała być dopełnieniem wymarzonych wakacji (pierwszy lot samolotem, pierwsza podróż za granicę). Niektóre historie były tak poruszające, że aż brakowało tchu. Wiadomo, były niewypały, aczkolwiek nie będę mówiła jakie dokładnie, by inni się nie zrazili. Dla mnie jak najbardziej na plus!
Pokaż mimo to2019-03-18
Oczekujemy czegoś więcej, prawda? Po przystawce, ma być wow! U mnie, nie jestem pewna, czy danie główne mnie zachwyciło. Uważam, że z wszystkich trzech części, ta jest najlepsza. Dla mnie, nie jakaś szczególnie wybitna, ale ta jest w porządku. Postać Przemka, intrygująca, Artura za dużo, Michalina też trochę irytująca. Babcia Zosia i jej sernik trzymają wszystko w kupie.
Oczekujemy czegoś więcej, prawda? Po przystawce, ma być wow! U mnie, nie jestem pewna, czy danie główne mnie zachwyciło. Uważam, że z wszystkich trzech części, ta jest najlepsza. Dla mnie, nie jakaś szczególnie wybitna, ale ta jest w porządku. Postać Przemka, intrygująca, Artura za dużo, Michalina też trochę irytująca. Babcia Zosia i jej sernik trzymają wszystko w kupie.
Pokaż mimo to2019-03-20
Po przystawce przyszedł czas na danie główne i deser. A co wiąże się z dobrym deserem? Słodycz, ciepło, coś co nam umili dzień. I... okej, jest miło, cukierkowo, nawet ciepło na serduszku. Ale? Ale książka nie zrobiła na mnie takiego wrażenia, że po jej skończeniu zrobiłabym "oh, to już?". Nie, absolutnie nie. Może to dlatego, że po kolejnej książce N. Sparksa jestem już przyzwyczajona do tego "oh" a tu było po prostu dobrze. Poprawnie, z dużą dozą miłości (tak jak lubię). Nie mniej jednak, ciekawi mnie co dalej z Michaliną i Przemkiem, bo na razie wiem, że on chce z nią być. Ale żadnych słów wyjaśnień, ani żadnego magicznego słowa? No czuję niedosyt! Wydaje mi się, że wszystkie te historie jakieś takie niedokończone. Amelia i Marek, Michał i Wiktoria, nawet Patrycja i Adam. Jakby ucięte w połowie. Oceniam książkę na dobrą, a całą serię na przeciętno/dobrą. Może kogoś zachwyci :)
Po przystawce przyszedł czas na danie główne i deser. A co wiąże się z dobrym deserem? Słodycz, ciepło, coś co nam umili dzień. I... okej, jest miło, cukierkowo, nawet ciepło na serduszku. Ale? Ale książka nie zrobiła na mnie takiego wrażenia, że po jej skończeniu zrobiłabym "oh, to już?". Nie, absolutnie nie. Może to dlatego, że po kolejnej książce N. Sparksa jestem już...
więcej mniej Pokaż mimo to
Sparks powraca po raz kolejny odsłaniając swój geniusz! I to przez wielkie G! O miłości, rozstaniu, powrotach, ale i nieciekawej przeszłości czy traumach... O ile początek mnie nie zachwycił, nawet trochę znużył a w mojej głowie pojawiła się myśl 'czyżby Sparks utracił ducha romansu?', o tyle rozwinięcie i zakończenie przeczytałam jednym tchem tak, że nikt nie mógł mi przeszkadzać a ja wyłączyłam się z życia. Sparks powrócił i to w świetnym stylu! Pozostaje czekać, aż ukaże się kolejna powieść.
Sparks powraca po raz kolejny odsłaniając swój geniusz! I to przez wielkie G! O miłości, rozstaniu, powrotach, ale i nieciekawej przeszłości czy traumach... O ile początek mnie nie zachwycił, nawet trochę znużył a w mojej głowie pojawiła się myśl 'czyżby Sparks utracił ducha romansu?', o tyle rozwinięcie i zakończenie przeczytałam jednym tchem tak, że nikt nie mógł mi...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to