Opinie użytkownika
No cóż... Do tej pory trafiałam na bardzo dobre książki Pani Slaughter. Niestety ta mnie nieco rozczarowała. Wtrącanie wielu wątków nadających się na osobne opowieści. Tu jednak pobieżnie opisane i zostawiające niedosyt.
Czytając nie czułam napięcia, czytałam powoli i bez ekscytacji. Ale ciężko mi powiedzieć czego konkretnie zabrakło.
I to drażniące słowo "majteczki". Jest...
Ciężko mi stwierdzić czy książka jest dobra pod względem literackim. Czytając, nawet na chwilę się nad tym nie zastanowiła, nie zwróciłam uwagi na literówki. Nie to miałam zauważyć.
Trauma dziecka, ból fizyczny i psychiczny, cierpienie z w powodu braku jakiejkolwiek opieki, współczucia...
Ciężko mi było czytać, ciężko wyobrazić sobie, że takie rzeczy się dzieją. Ale...
Dobry reportaż. Historia opisana z perspektywy kilku osób. Ukazuje jak bardzo system opieki społecznej czy zdrowotnej, a także policji nie radzi sobie z takimi sytuacjami.
Pokaż mimo toForma w jakiej przedstawione są wydarzenia sprawiła, że nie wczułam się w te przerażające sytuacje. Zdaję sobie sprawę z okrucieństwa, które się wydarzyło, natomiast chaotyczność książki i brak opisów sprawił, że nie było większej refleksji. Ale może jest to wystarczające dla osób z rozbudowaną wyobraźnią.
Pokaż mimo toZdecydowanie nie zakwalifikowała tej książki jako kryminał. Co nie oznacza, że była słaba. Ciekawy pomysł żeby przedstawić tą historię z perspektywy dziecka, które nie znało innego życia, nie rozumiało zachowania matki. Fajnie przedstawione przemiana dorastającej dziewczyny, próbującej ocenić co jest dobre, a co złe.
Pokaż mimo toNiestety nie było nic co mogłoby mnie urzec w tej książce. Książka nie wzbudziła we mnie żadnych emocji. Autor nie pokazał mi jak piękny jest to kraj, nie pokazał uczuć, właściwie żadnego z bohaterów. Ni urzekł mnie również język w książce (już pomijam ilość literówek w tekście). Na podstawie tej książki niestety nie sięgnę po inne części z Awim.
Pokaż mimo to
Długo czekałam żeby przeczytać dobry kryminał. I udało się.
Druga książka tej autorki i drugi raz brak rozczarowania.
Zakręcona fabuła - tak jak powinno to wyglądać.
Rozbudowane postacie.
Przez całe dwa dni czytania, nie mogłam się oderwać, chciałam wiedzieć wszystko :)
Historia zdecydowanie indywidualna, opowieść o Gertrudzie. Niestety zabrakło mi w tym wszystkim tła, wplecenia historii, której ten okres dotyczył.
Pokaż mimo toNie była to pierwsza książka o walczących plemionach Tutsi i Hutu. Porównując do literatury, z którą miałam do czynienia do tej pory, ta wypada blado.
Pokaż mimo to
To okładka i opis z tyłu książki przyciągnęły mnie, zapowiadając świetną historię. Niestety nie było tak dobrze.
Wszystko co było spektakularne można przeczytać na okładce, poza tym dużo się nie dzieje.
Duży plus za prosty język, tak bardzo bezpośredni, że trafia w samo sedno.
Zdjęcia przepiękne w swojej okropności. Oddające w 100 % całe zło świata.
Chwilami się dłuży, ale mimo wszystko warto!
Oj, słabiutko było.
Przede wszystkim brak tu jakiegokolwiek zakończenia (albo ostatni rozdział wyparował z mojej książki). Nawet wiedząc, że losy Julii poznamy w kolejnej części, zakończenie pozostawiło duże rozczarowanie.
Mam też duże wątpliwości co do samej fabuły. Nie chodzi o podważenie autentyczności historii, ale napisane było to jak tanie romansidło (pomijając...
Zakończenie takie jakiego się spodziewałam, a mimo to czytałam z zapartym tchem. Bardzo zżyłam się z postaciami obu trylogii i ciężko było mi się z nimi pożegnać. A musiało do tego dojść. Polecam. Canavan ma talent do tworzenia postaci, z którymi chce się spędzać wolny czas ;)
Pokaż mimo to
Im więcej czytam, tym więcej pytań się pojawia :)
Bardzo się cieszę, że autorka zajęła się tematami, które w poprzedniej trylogii zostały poruszone ale nie starczyło miejsca na ich rozwinięcie. Za to tu rozwija się tak szybko...
Polecam :)
Okrutna historia osób należących do plemienia Tutsi. Okrutny czas, okrutni ludzie. Książka smutna i wstrząsająca.
Ocena tak niska ze względu na główną bohaterkę i autorkę zarazem. Mój rozum nie pojmuje jak można tłumaczyć okrucieństwo plemienia Hutu, twierdząc że to diabeł ich nakłonił do bestialskiego mordowania drugiego człowieka. Nie pojmuję jak można dziękować...
Zawsze chciałam odwiedzić Alaskę, z entuzjazmem sięgałam po tą pozycję. Czułam niedosyt czytając opisy tego miejsca, ale nie dlatego, że autorka nie potrafiła ich opisać, po prostu chciałam tam być i zobaczyć to wszystko na własne oczy :)
Historia ciekawa, wciągająca, zawiła. Świetne zakończenie, ale brakowało mi jeszcze kilkudziesięciu stron, tak żeby dołożyć wisienkę na...
Książka dość długo się rozkręca, ale w połowie daje kopa. Koniec jak dla mnie mało jasny, naciągany i rozczarowujący.
Język nie do końca mnie przekonuje, chyba przez to tak ciężko było mi wczuć.
Z plusów: dobry pomysł na wątek, ciekawe postacie.
Chyba najsłabsza z książek tej autorki jak do tej pory. A mimo wszystko dobra.
Lekko chaotyczna, chwilami dłużąca się.
Autorka uchyla lekko drzwi do swojego świata, niestety brakowało mi spójności w tej opowieści.
Niedługo sięgam po 4 jej książkę :)
Trzy razy podchodziłam do tej książki i za każdym razem miałam silne wrażenie, że znam tę historię. Spięłam się i przeczytałam do końca... i to nie pierwszy raz. Już kiedyś czytałam, ale nie zrobiła widocznie na mnie tak dużego wrażenia żeby ją zapamiętać.
Mimo wszystko fabuła była dobra, postacie ok i ogólnie dobre wrażenie. Niestety prawdopodobnie za jakiś czas zupełnie...
Lubie literaturę związaną z krajami arabskimi. A Laila tak pięknie opisuje te kraje, że chciałabym być razem z nią i zwiedzać Kuwejt, Amman, Petrę, a nawet pustynie :)
Oczywiście jako mężczyzna, bo ta paranoja z ograniczeniami kobiet nie mieści mi się w głowie. Tym bardziej podziwiam autorkę i jestem wdzięczna za taką literaturę.