Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Jakże to jest smutne, że nie ma oficjalnego tłumaczenia tej książki. Jednak... to nie zmienia faktu, że nie można jej przeczytać.
Bardzo dobra część, jest o wiele lepsza od poprzedniej, a kłótnie Cat i Bonesa są tutaj czymś co dodaje uroku całości.

Jakże to jest smutne, że nie ma oficjalnego tłumaczenia tej książki. Jednak... to nie zmienia faktu, że nie można jej przeczytać.
Bardzo dobra część, jest o wiele lepsza od poprzedniej, a kłótnie Cat i Bonesa są tutaj czymś co dodaje uroku całości.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Choć nawet nie zaglądam do książki, leżącej niedaleko mnie, pamiętam dokładnie, że trzeba czekać aż dziesięć rozdziałów, aby doczekać się upragnionego w tej książce. Wtedy... wtedy nie można przestać się szczerzyć.
Cat ma swoje dalsze rozterki, lecz gdyby nie to, nie pojawiłoby się w naszym cyklu Iana - w tej części czarnego charakteru. Choć na początku go nie lubiłam, moje nastawienie zmieniło się na przestrzeni czasu i czytania dalszych części, a więc mogę powiedzieć wszystkich czytelnikom, którzy dopiero są na początku drogi do następnych części, aby wcale nie nastawiali się źle do Iana.
Cat i tak swoimi mistrzowskimi ruchami na samym końcu wywalczy dla siebie coś zaskakująco dobrego. W końcu jest nocną łowczynią.

Choć nawet nie zaglądam do książki, leżącej niedaleko mnie, pamiętam dokładnie, że trzeba czekać aż dziesięć rozdziałów, aby doczekać się upragnionego w tej książce. Wtedy... wtedy nie można przestać się szczerzyć.
Cat ma swoje dalsze rozterki, lecz gdyby nie to, nie pojawiłoby się w naszym cyklu Iana - w tej części czarnego charakteru. Choć na początku go nie lubiłam, moje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mój pierwszy cykl o wampirach i totalnie się w nim zakochałam.
Mając do dyspozycji Zmierzch o pięknie świecącym Edwardzie, wybrałam dość krwawą, prześmieszną i bezsprzecznie napełnioną gorącym romansem książkę Jeaniene Frost, która mnie urzekła.
Główna bohaterka, która kilka lat temu stała się dla mnie wręcz mentorką (i naprowadzała mnie na inne podobne książki z tak silnymi bohaterkami o charakterach ostrych jak ich miecze), to rudowłosa młoda pół-wampirzyca, polująca na inne wampiry. Już na początku natykamy się na jej wroga - hmm... no może na początku.
Bones - wampir, który dla mnie był o wiele lepszy niż świecący Edward. Przystojny, zboczony (były zawód mówi za siebie), silny i potrafiący poskromić naszą bohaterkę. Czyli dla mnie ideał książkowy nawiasem mówiąc.
Cykl, choć nie jest wydany w całości w Polsce, osiągnął bodajże siedem części, z których sześć przeczytałam. Jestem totalnie zachwycona bohaterami, nawet pobocznymi. Matka Cat ma przecież coś w sobie, przez co się jej tak nie lubi.
Jeśli ktoś lubi książki z gatunku urban fantasy z motywem wampirów (owszem, motyw dość już przestarzały, lecz warto czasem sięgnąć po takową pozycję, przynajmniej dla odświeżenia sobie aktualnych tematów), gorąco polecam cały cykl. Jest tu cięty język, gorące sceny, ostrza, krew, romans, śmiech i akcja.
Małym defektem polskiego tłumaczenia jest nie przetłumaczenie tego słodkiego przezwiska Bonesa do Cat, który w nieoficjalnym (możliwe, że dość sławnym w internecie) tłumaczeniu był tłumaczony na "Kotek", zaś w wydaniu oficjalnym nie przetłumaczono go w ogóle. Pominąwszy to i wyobrażając sobie, jak Bones do Cat mówi zdrobniale w naszym języku (skoro już w naszym czytamy), jest to idealna pozycja, do której lubię wracać.
Cały cykl jest oparty na losach Cat i Bonesa, lecz Jeaniene nie ograniczyła się tylko do tego. Świat Nocnej Łowczyni wziął się właśnie od tej pary i gdyby nie te pierwsze "Dla kogo pracujesz?", nie mielibyśmy wszystkich opowieści o Vladzie i innych wampirach, którzy są równie zachwycający co Bones. Przynajmniej dla mnie i dla innych kobiet, które mają swoje książkowe ideały.

Mój pierwszy cykl o wampirach i totalnie się w nim zakochałam.
Mając do dyspozycji Zmierzch o pięknie świecącym Edwardzie, wybrałam dość krwawą, prześmieszną i bezsprzecznie napełnioną gorącym romansem książkę Jeaniene Frost, która mnie urzekła.
Główna bohaterka, która kilka lat temu stała się dla mnie wręcz mentorką (i naprowadzała mnie na inne podobne książki z tak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsza część i byłam zdumiona.
Druga część i byłam zszokowana.
Trzecia część - siedziałam i płakałam.
Można dużo powiedzieć o tym cyklu, lecz z pewnością nie ma nawet po co porównywać ją z filmem. Sama osobiście zawiodłam się na ich ekranizacji, choć jedynie pierwsza część filmu ma w sobie jeszcze "to coś".
Veronica Roth wkradła się idealnie w motyw, który jest teraz popularny: przyszłość, inny świat. Choć nie jestem wielką fanką tej mody, doceniam tę trylogię i mam do niej duży sentyment.

Pierwsza część i byłam zdumiona.
Druga część i byłam zszokowana.
Trzecia część - siedziałam i płakałam.
Można dużo powiedzieć o tym cyklu, lecz z pewnością nie ma nawet po co porównywać ją z filmem. Sama osobiście zawiodłam się na ich ekranizacji, choć jedynie pierwsza część filmu ma w sobie jeszcze "to coś".
Veronica Roth wkradła się idealnie w motyw, który jest teraz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak ja płakałam...
Chwyciłam po tę książkę dość szybko. Zobaczyłam zapowiedź filmu na rozdaniu MTV i postanowiłam przeczytać książkę przed zobaczeniem filmu.
Łza zakręciła mi się w oku już na początku przedstawienia bohaterki. Mogłam utożsamiać się z nią, mogłam poczuć jej ból... Dlatego tak bardzo zaskoczył mnie zwrot akcji.
Ale o to chodzi w melodramacie. Chcę płakać, chcę przeżywać razem z bohaterami, chcę przeżyć katharsis.
Tu miałam to wszystko i jeszcze więcej. John Green mnie zaskoczył i nie mogłam dość do siebie przez wiele dni dzięki niemu. Mogę jedynie składać ukłony.

Jak ja płakałam...
Chwyciłam po tę książkę dość szybko. Zobaczyłam zapowiedź filmu na rozdaniu MTV i postanowiłam przeczytać książkę przed zobaczeniem filmu.
Łza zakręciła mi się w oku już na początku przedstawienia bohaterki. Mogłam utożsamiać się z nią, mogłam poczuć jej ból... Dlatego tak bardzo zaskoczył mnie zwrot akcji.
Ale o to chodzi w melodramacie. Chcę płakać,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Wielkim Być Może" w tym przypadku jest ta historia. Smutna, lecz niezbyt wciągająca. Nawet nie wiem, dlaczego odeszłam od tej książki i ją odłożyłam. Musiało kryć się za tym to, iż przeciągała swoją główną historię za długo, aż znudziłam się i musiałam ją odłożyć.
Wróciłam do niej kilka tygodni temu, aby dokończyć coś, co wiedziałam, iż musiało się wydarzyć. Wtedy dopiero doceniłam tę pozycję. Popłynęło kilka łez i zrozumiałam całość, lecz nadal w mojej głowie tkwi to uprzedzenie, iż początek historii został zanadto przedłużony, przez co dobra opowieść została niepotrzebnie przedłużona i znudzona.
Panie Green - jest pan dobrym pisarzem, ma pan luźny styl, który czyta się wspaniale, lecz musi pan uważać, aby czasem nie przeciągać struny i nie zanudzać czytelnika długimi opisami po nic.
Historia sama w sobie jest ładna, smutna i zagadkowa, która daje do myślenia. Sama osobiście postawiłam się w sytuacji Alaski i zastanawiałam się, jak bym postąpiła na jej miejscu. Co nie zmienia faktu, iż końcówka trochę mnie zawiodła. Chciałabym wiedzieć, czy to był przypadek... czy jej wybór.

"Wielkim Być Może" w tym przypadku jest ta historia. Smutna, lecz niezbyt wciągająca. Nawet nie wiem, dlaczego odeszłam od tej książki i ją odłożyłam. Musiało kryć się za tym to, iż przeciągała swoją główną historię za długo, aż znudziłam się i musiałam ją odłożyć.
Wróciłam do niej kilka tygodni temu, aby dokończyć coś, co wiedziałam, iż musiało się wydarzyć. Wtedy dopiero...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pod pierwszą częścią wyraziłam swoją opinię na temat całego cyklu, jednak tutaj dodam, iż obojętnie jak świetne są dla mnie te książki i cały ten cykl - polska wersja okładki nawet nie umywa się do amerykańskich. Gdzie jest motyw przedstawionego tam świata? Gdzie jest katana, krew, magia, kły, mrok i Chicago w tle?!
Smucą mnie tak mało kreatywne okładki tak dobrego cyklu, pomimo, iż dalsze części nie zostały wydane.

Pod pierwszą częścią wyraziłam swoją opinię na temat całego cyklu, jednak tutaj dodam, iż obojętnie jak świetne są dla mnie te książki i cały ten cykl - polska wersja okładki nawet nie umywa się do amerykańskich. Gdzie jest motyw przedstawionego tam świata? Gdzie jest katana, krew, magia, kły, mrok i Chicago w tle?!
Smucą mnie tak mało kreatywne okładki tak dobrego cyklu,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna! I nie mówię tu tylko o tej części, lecz o całym cyklu. Ponieważ jedynie dwie części zostały przełożone na język polski, musiałam rzucić się na nieoficjalne tłumaczenia lub czytanie po angielsku, lecz nadal nie żałuję. Chloe Neill zupełnie przewróciła założenia wszystkich o wampirach, ich historię i ich istnienie w świecie fantasy.
Merit staje się wampirem przez przypadek, i choć tego nie chce, jest nagle zmuszona do życia z tym faktem oraz z tym, że jej mistrzem jest - och, Boże, mój ulubiony bohater - przystojny zielonooki blondyn Ethan Sullivan. Ich chemia, ich rozdziały razem - to jest po prostu to, co kocham w całym tym cyklu. Ponieważ czekam na siódmą część, jestem dość daleko od pierwszej, ale nadal z honorem trzymam ją na swojej półce.
Wszyscy bohaterowie i cały świat stworzony tu przez Neill jest dla mnie wyjątkowy i według mnie wykonała ona kawał dobrej roboty.
Miłym odkryciem dla mnie było usłyszenie o aż trzynastu częściach tego cyklu. Szkoda jedynie, że nie mogę ich mieć na półce w polskiej wersji, lecz przez motyw wampirów, który się powoli wykruszał, gdy ta część wyszła na rynek, była ona tak mało kupowana. Jeszcze raz - szkoda.

Świetna! I nie mówię tu tylko o tej części, lecz o całym cyklu. Ponieważ jedynie dwie części zostały przełożone na język polski, musiałam rzucić się na nieoficjalne tłumaczenia lub czytanie po angielsku, lecz nadal nie żałuję. Chloe Neill zupełnie przewróciła założenia wszystkich o wampirach, ich historię i ich istnienie w świecie fantasy.
Merit staje się wampirem przez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moja pierwsza książka sci-fi jak mniemam i jestem pozytywnie zaskoczona!
Połączenie sci-fi i fantasy - ludzi "nie z tej ziemi", czyli rasy Refaitów oraz jasnowidzów, którzy ukrywają się w świecie przyszłości, ponieważ są ścigani przez rząd, a kiedy zostaną złapani... Oh, i tu pojawia się nasza bohaterka.
Wszystko w tej książce mnie zaciekawiło - było nowością, która sprawiła, że chciałam czytać dalej, aby dowiedzieć się, co takiego autorka wymyśliła nowego. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się takiego zakończenia i żałuję trochę takiego obrotu spraw pomiędzy główną bohaterką a Naczelnikiem, jednak dalej mam nadzieję, że w dalszych częściach wszystko schodzi na dobre tory.
Dla ciekawych połączenia sci-fi z fantasy i chcących się przekonać jak ta mieszanka wyszła według autorki i jej pomysłów, naprawdę polecam tę pozycję.

Moja pierwsza książka sci-fi jak mniemam i jestem pozytywnie zaskoczona!
Połączenie sci-fi i fantasy - ludzi "nie z tej ziemi", czyli rasy Refaitów oraz jasnowidzów, którzy ukrywają się w świecie przyszłości, ponieważ są ścigani przez rząd, a kiedy zostaną złapani... Oh, i tu pojawia się nasza bohaterka.
Wszystko w tej książce mnie zaciekawiło - było nowością, która...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Szczerze? Po wielkim Nicholasie Sparksie, który posiada na swoim koncie niezliczone melodramaty, którego ekranizacje są znane na całym świecie, spodziewałam się czegoś lepszego. Książkę tę dostałam na święta i niestety była złym prezentem.
Moje wrażenia po tej historii są nijakie. Nie urzekła mnie w żaden sposób. Nie lubię zostawiać niedokończonych książek, dlatego doczytałam ją do końca, lecz nie mogłam się doczekać, kiedy wreszcie ją skończę, aby już ją odłożyć i się nią nie zajmować.
Opowieść o dwojgu ludzi można rozwinąć różnie, lecz tego się nie spodziewałam. Wielka miłość, która rozwinęła się w ciągu dwóch dni, a która była nagle tak silna, aby walczyć o siebie. Rozumiem, że trzeba być totalną romantyczką, aby uwierzyć w tę historię, lecz racjonalnym kobietą odradzam tę pozycję.
Moim pocieszeniem jest jedynie to, że Sparksowi wyszły inne książki, a ich ekranizacje ogląda się bardzo dobrze.

Szczerze? Po wielkim Nicholasie Sparksie, który posiada na swoim koncie niezliczone melodramaty, którego ekranizacje są znane na całym świecie, spodziewałam się czegoś lepszego. Książkę tę dostałam na święta i niestety była złym prezentem.
Moje wrażenia po tej historii są nijakie. Nie urzekła mnie w żaden sposób. Nie lubię zostawiać niedokończonych książek, dlatego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka bez wątpienia była dobra, lecz do połowy dość mnie nudziła. Uwielbiam autorkę, dlatego nie twierdzę, że książka jest zła, dodatkowo po czasie stwierdzam, że sięgnęłabym po drugą część, gdyby nadarzyło mi się ją kupić.
Przygody Feyry nie zainteresowały mnie tak, jak Celaeny Sardothien i z całą stanowczością mogę powiedzieć, że nie przebija to pierwszego cyklu Sarah J. Maas, ale ma swoje plusy. Jest motyw bajki, który jest uroczy, ale i bywa mroczny. Według mnie książka jest dobra, lecz może cały cykl jest lepszy - nie wiem, jeszcze nie sprawdzałam.

Książka bez wątpienia była dobra, lecz do połowy dość mnie nudziła. Uwielbiam autorkę, dlatego nie twierdzę, że książka jest zła, dodatkowo po czasie stwierdzam, że sięgnęłabym po drugą część, gdyby nadarzyło mi się ją kupić.
Przygody Feyry nie zainteresowały mnie tak, jak Celaeny Sardothien i z całą stanowczością mogę powiedzieć, że nie przebija to pierwszego cyklu Sarah...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z moich ulubionych książek, a co dopiero cykli :D

Jedna z moich ulubionych książek, a co dopiero cykli :D

Pokaż mimo to