-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel15
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Biblioteczka
"Bursa" Katarzyna Wolwowicz
Pani Kasiu tak się nie robi czytelnikom. Mało nie dostałam zawału.
Ale od początku. W życiu prywatnym komisarz Olgi Balickiej wszystko się układa. Kochający mąż, dwie wspaniałe córki, nowy dom z ogrodem. W życiu zawodowym jest trochę mniej różowo. Kornel odchodzi z policji, inni członkowie zespołu rozważają odejście lub przebywają na L4, a Olga ma wrażenie, że znów musi udowadniać swoja wartość.
A trafia się właśnie trudna sprawa. Na terenie bursy szkolnej odnaleziono właśnie zwłoki młodej kobiety. Kim była i co łączy ja z zaginięciem szesnastoletniego Tomka? Co ukrywają jego rodzice? Czy sprawy te mają związek z trzema szkieletami znalezionymi niedawno na terenie bursy? Co zobaczył mały autystyczny chłopiec? I co gryzie prokuratura?
"Bursa" to czwarta część cyklu o komisarz Oldze Balickiej. Tak jak poprzednie jest rewelacyjna. Czyta się szybko, autorka myli tropy, funduje nam niezłe zwroty akcji, wielu podejrzanych i zaskakujące zakończenie.
Jest tu coś co bardzo lubię: tajemnica sprzed lat, retrospekcje i umiejętne, wyważone połączenie wątków obyczajowych z kryminalnymi.
Dla mnie osobiście wisienką na torcie jest miejsce akcji. Większość życia spędziłam w tej dzielnicy Jeleniej Góry, spacerowałam w pobliżu tej bursy, chodziłam na sąsiadujący z nią basen, być może Olga i Kornel kupili dom na moim osiedlu. A nasz kościół rzeczywiście nie przypomina kościoła😉 I tak Pani Kasiu, te pasy zieleni i mini parkingi to był dobry pomysł choć wielu mieszkańcom nie podobało się zmniejszenie ogródków.
Podsumowując. "Bursa" to świetny kryminał, mroczny, wywołujący dreszcze. Zmusza do refleksji i przywołuje smutek, a zakończenie jak zwykle obiecuje kolejny tom serii.
Gorąco i szczerze polecam.
Moja ocena 9/10
.
"Bursa" Katarzyna Wolwowicz
Pani Kasiu tak się nie robi czytelnikom. Mało nie dostałam zawału.
Ale od początku. W życiu prywatnym komisarz Olgi Balickiej wszystko się układa. Kochający mąż, dwie wspaniałe córki, nowy dom z ogrodem. W życiu zawodowym jest trochę mniej różowo. Kornel odchodzi z policji, inni członkowie zespołu rozważają odejście lub przebywają na L4, a Olga...
Słaba. Irytująca bohaterka, drewniane dialogi, przaśny humor. Nie polecam.
Słaba. Irytująca bohaterka, drewniane dialogi, przaśny humor. Nie polecam.
Pokaż mimo to
"Burza"
Mieczysław Gorzka
Panie Mieczysławie - rewelacja. Kilka razy musiałam sprawdzić czy nie czytam przez pomyłkę czegoś Stephena Kinga i to w najlepszym wydaniu.
Jak sam Pan pisał, wypuścił Pan demony wyobraźni i wspólnie bawiliście się wybornie. Ja również bawiłam się wybornie czytając, a właściwie połykając tę burzową historię.
Nie mogę zdradzić za dużo, ale już opis wydawcy intryguje i zachęca:
"Oskar jest człowiekiem, który nie istnieje w oficjalnych bazach danych. Żyje tak, żeby nie zostawić śladów. Jeden niewielki błąd, może sprowadzić na niego śmiertelne zagrożenie. Bo Oskar nie jest taki, jak inni ludzie. Potrafi zmieniać rzeczywistość. Tylko, że wtedy zjawiają się ONI i próbują go zabić. Dlatego Oskar oficjalnie nie istnieje. Pewnego dnia przychodzi do niego chłopiec i prosi o pomoc. Oskar nie ma wyboru, chociaż oznacza to dla niego początek dramatycznej walki o życie.
Komisarz Justyna Lewicka jest policjantką po przejściach, aktualnie na urlopie, ale nie planuje już wrócić do pracy. Jej były mąż namawia ją jednak do powrotu, tylko dla jednej sprawy. Trzeba znaleźć mordercę chłopca, którego ciało znaleziono nad jeziorkiem w lesie. Tylko, że nie można ustalić tożsamości ofiary i nie ma żadnego punktu zaczepienia.
Kiedy w trakcie śledztwa Justyna spotyka Oskara, zaczyna się najniebezpieczniejszy pościg w jej życiu.
Czy uda im się odkryć kim są ONI? Czy uda się ocalić chłopca? Jak pokonać zabójcę, który jest prawdziwą bestią, jakby nie pochodził z tego świata?
MIeczysław Gorzka wielki fan Kinga i Koontza, zabiera czytelnika w pełną grozy podróż przez pozornie znany nam świat, którego jednak wszystkich tajemnic jeszcze nie zgłębiliśmy.
Nadciąga BURZA. Prawdziwa nawałnica."
Mężczyzna z niezwykłymi zdolnościami, policjantka z przeszłością, fizyka kwantowa, morderstwo dziecka, tajemniczy Oni, bestie, pościgi...
Dzieje się tu dużo, autor wciąga nas w nawałnicę i nie wypuszcza ani na chwilę. Wartka akcja, mroczna atmosfera, zwroty akcji, dość zaskakujące zakończenie. Wszystko to znajdziecie w tej książce.
Jestem zachwycona, "Burza" mnie wciągnęła, pochłonęła i wypluła, jeszcze nie ochłonęłam po jej przeczytaniu.
To coś nowego w dorobku Pana Gorzki, niemniej równie dobre jak np. kryminały z Marcinem Zakrzewskim.
Szczerze, gorąco polecam. Mieczysław Gorzka jest wysoko w czołówce moich ulubionych autorów.
Ocena 9,5/10
"Burza"
Mieczysław Gorzka
Panie Mieczysławie - rewelacja. Kilka razy musiałam sprawdzić czy nie czytam przez pomyłkę czegoś Stephena Kinga i to w najlepszym wydaniu.
Jak sam Pan pisał, wypuścił Pan demony wyobraźni i wspólnie bawiliście się wybornie. Ja również bawiłam się wybornie czytając, a właściwie połykając tę burzową historię.
Nie mogę zdradzić za dużo, ale już opis...
Nie jest to zła książka, ale nie jest tez dobra. Mdła, bez napięcia, zakończenie banalne i przewidywalne do bólu.
Nie jest to zła książka, ale nie jest tez dobra. Mdła, bez napięcia, zakończenie banalne i przewidywalne do bólu.
Pokaż mimo to