-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać110
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik2
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-03-10
2023-04-20
Długo zastanawiałam się jak ocenić tę książkę. Mam z nią bardzo duży problem. Gdyby nie jeden wątek dałabym 9 gwiazdek na 10 możliwych. Gdyby nie ten jeden szczegół książka byłaby po prostu piękna. Ale to jak pokierowany został wątek pedofilski jest dla mnie nie do zaakceptowania. Chciałoby się zapytać, po co to było? Historia mogłaby mnie doprowadzić do łez, a doprowadziła do ciarek żenady. Totalne rozczarowanie 2023 roku!
Długo zastanawiałam się jak ocenić tę książkę. Mam z nią bardzo duży problem. Gdyby nie jeden wątek dałabym 9 gwiazdek na 10 możliwych. Gdyby nie ten jeden szczegół książka byłaby po prostu piękna. Ale to jak pokierowany został wątek pedofilski jest dla mnie nie do zaakceptowania. Chciałoby się zapytać, po co to było? Historia mogłaby mnie doprowadzić do łez, a...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-12-13
Dziwna była to przygoda z tą powieścią. Z jednej strony piękny język, wspaniała historia a z drugiej rozwleczona fabuła i męczący, wręcz irytujący wątek z St. Johnem - bohater doprowadzał mnie do ciarek żenady. Za to rewelacyjna Jane Eyre, gdyby nie jej postać książka wylądowałaby na kupce "nigdy nie przeczytam". Zakończenie wzruszające ale bez patosu więc totalnie skradło moje serce.
Dziwna była to przygoda z tą powieścią. Z jednej strony piękny język, wspaniała historia a z drugiej rozwleczona fabuła i męczący, wręcz irytujący wątek z St. Johnem - bohater doprowadzał mnie do ciarek żenady. Za to rewelacyjna Jane Eyre, gdyby nie jej postać książka wylądowałaby na kupce "nigdy nie przeczytam". Zakończenie wzruszające ale bez patosu więc totalnie skradło...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-08-06
2022-05-17
2022-02-01
Mniej więcej do połowy byłam bardzo zadowolona przedstawieniem historii w miarę przystępny sposób. Niestety im dalej tym byłam bardziej poirytowana... Książka mocno stronnicza, sugerująca. A fragmenty dotyczące osób LGBT wręcz mnie drażniły, mimo iż z większością się jak najbardziej zgadzam. Natomiast nie lubię, wręcz nie znoszę, kiedy autor robi z czytelnika bezmyślne yeti, do którego głowy wlewa na siłę swoje opinie. Szkoda, bo byłabym zadowolona, gdyby autor zostawił mi przestrzeń do przemyślenia. Końcówka uratowała złe wrażenie, dlatego ogólnie oceniam książkę jako dobrą.
Mniej więcej do połowy byłam bardzo zadowolona przedstawieniem historii w miarę przystępny sposób. Niestety im dalej tym byłam bardziej poirytowana... Książka mocno stronnicza, sugerująca. A fragmenty dotyczące osób LGBT wręcz mnie drażniły, mimo iż z większością się jak najbardziej zgadzam. Natomiast nie lubię, wręcz nie znoszę, kiedy autor robi z czytelnika bezmyślne...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-11-12
2021-06-29
2021-05-03
2021-04-14
Llosa jest mistrzem poetyckich opisów wydarzeń. Dobrze jest mieć otwarte podejście do twórczości autora, nie da się czytać Pochwały macochy bez otwartego na absurd umysłu. Fragment ukazujący moment defekacji - genialny. Motyw cherubina-Lucyfera - mistrzowski.
Llosa jest mistrzem poetyckich opisów wydarzeń. Dobrze jest mieć otwarte podejście do twórczości autora, nie da się czytać Pochwały macochy bez otwartego na absurd umysłu. Fragment ukazujący moment defekacji - genialny. Motyw cherubina-Lucyfera - mistrzowski.
Pokaż mimo to2021-04-08
2021-04-06
2021-02-27
2021-01-13
Zdaje się, że im więcej czytam tym mam większe wymagania i trudno jest mnie czytelniczo zachwycić. Książki, które oceniłam dziesięcioma gwiazdkami jest naprawdę niewiele. Nigdy nie nastawiam się do książek, po prostu czytam i "zobaczymy, co się wydarzy". I co się wydarzyło przez "Nieradość"? CUDA.
O czym jest? O wszystkim. To nie żart. Podobno, jeśli coś jest o wszystkim, to i o niczym. Nie tym razem. Jeśli szukasz wachlarzu emocji, które są ludzkie, dotykają każdego, a ich opis jest pozbawiony patetyzmu i przedstawiony językiem życia - musisz przeczytać "Nieradość"!
Każde opowiadanie jest inne i każde jest wyjątkowe. Wiecie, sztuką nie jest pisanie o trudnych życiowych sytuacjach stylem "wyciskacza łez" albo hiper poważnym tonem przyprawiającym o ból głowy. Sztuką jest za to pokazanie rzeczywistości rzeczywiście i to jest sedno. Co ten Paweł Sołtys zrobił językowo w swojej książce to ARCYDZIEŁO. Zupełnie nieporównywalny styl, niby pisany prozą, a momentami jakby liryczny? Czytając miałam wrażenie, ze zdania płyną, trochę jak w piosence. Bo trochę te opowiadania to takie skomponowane utwory z ukrytą linią melodyczną. Polecam spróbować wybrane opowiadania przeczytać na głos, wtedy ta linia melodyczna staje się maksymalnie wyraźna. W ogóle mam wrażenie, że momentami Sołtys gra mocno teatralno-interpretacyjnie. Co dla mnie jest ogromnym plusem.
Bohaterowie opowiadań Sołtysa to ludzie z krwi i kości, NORMALNI, których los doświadcza jak KAŻDEGO. Historie zwykłe, a jak niezwykle pokazane. Sądzę, że najbardziej zaskakujące jest to spojrzenie na sytuacje, zupełnie z innej strony. Często ze strony myśli głównych bohaterów. Ale zupełnie nie tak jak myślicie...
Co ten Sołtys robi z emocjami to jasny gwint. Długo o nich nie zapomnę i o bohaterach. Wielkie ukłony dla Sołtysa, coś Pan zrobił, toś już zrobił, nigdy Panu tego nie zapomnę!
Zdaje się, że im więcej czytam tym mam większe wymagania i trudno jest mnie czytelniczo zachwycić. Książki, które oceniłam dziesięcioma gwiazdkami jest naprawdę niewiele. Nigdy nie nastawiam się do książek, po prostu czytam i "zobaczymy, co się wydarzy". I co się wydarzyło przez "Nieradość"? CUDA.
O czym jest? O wszystkim. To nie żart. Podobno, jeśli coś jest o wszystkim,...
Całe życie poety determinowane jeszcze przed jego narodzinami dzięki psychicznej matce... Kundera jest mistrzem zawiłości. Momentami można się pogubić ale niezmiennie na końcu wszystko nabiera sensu.
Całe życie poety determinowane jeszcze przed jego narodzinami dzięki psychicznej matce... Kundera jest mistrzem zawiłości. Momentami można się pogubić ale niezmiennie na końcu wszystko nabiera sensu.
Pokaż mimo to