rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Charlotte Roth znana jest jako Charlotte Lyne. Swoje książki ukazuje również pod takim pseudoninem jak Carmen Lobato, Lilli Klausen i Lydia Conradi. Od dziesięciu lat pracuje jako niezależna pisarka, co wychodzi jej na dobre. Obecnie mieszka w Londynie, a ze swoją rodziną często podróżuje po Europie.
Nowa książki autorka jako powieść historyczna osadzona jest w międzywojennym Sopocie. Kto z nas nie zna tego miasta? Sopot, piękne miasto na wakacje. Jednak nie każdy pamięta i wie jak wyglądało ono w dawnych czasach. Autorka już na samym początku przenosi nas do beztroskiego lata. Radośc życia i radość z każdych chwili możemy już poczuć na samym początku. Poznajemy czworo przyjaciół – Lore, Gundi, Juliius oraz Erik. Zabawiając turystów skocznymi rytami i chwytliwymi melodiami, sami marzą o karierze muzycznej. Nie spodziewając się, wkrótce odnoszą sukces i przemierzają morze na pokładzie luksusowego okrętu Wilhelm Gustloff.
Jest to historia opisana w trudnych czasach. Czasach, gdzie Hitler spełnia swoje okrutne wizje Niemiec. Gundi mimo swojej małej dojrzałości zakochuje się w śpiewaku Tadku. Jednak wszystko co dobre kończy się gdy Tadek wstępuje do ruchu oporu. Poznajemy również Wandę, która próbuje odnaleźć to co zostało z ich marzeń.
Literatura obyczajowa była dla mnie zawsze wielką zagadką. Podchodziłam do niej z pewną rezerwą, a także obawą. Uważam, że nie jest to łatwa książka, każdy może w niej się doszukać całkiem innego. Większość z nas przeżyła swoją wielką miłość, która zakończyła się pozytywnie lub wielkim dramatem. Styl pisania bardzo mi przypadł mi do gustu, nie spodziewałam się, że ten typ książki może mnie aż tak wciągnąć.

Za egzemplarz recenzencki dziękuje wydawnictwu Świat Książki

Charlotte Roth znana jest jako Charlotte Lyne. Swoje książki ukazuje również pod takim pseudoninem jak Carmen Lobato, Lilli Klausen i Lydia Conradi. Od dziesięciu lat pracuje jako niezależna pisarka, co wychodzi jej na dobre. Obecnie mieszka w Londynie, a ze swoją rodziną często podróżuje po Europie.
Nowa książki autorka jako powieść historyczna osadzona jest w...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Stare kości Lincoln Child, Douglas Preston
Ocena 6,9
Stare kości Lincoln Child, Doug...

Na półkach: , , ,

Douglas Preston oraz Lincoln Child znowu połączyli siły aby stworzyć wyjątkową powieść, porywając czytelnika w nowy świat.
Stare kości to książka otwierająca nową serię przygód Nory Kelly. Poznajemy dwie zdeterminowane kobiety, które próbują odkryć najbardziej przerażających zagadek w dziejach USA. Nora Kelly jako archeolożka ma za sobą już kilka większych sukcesów zawodowych. Pewnego dnia pojawia się u niej tajemniczy historyk Clive Benton. Proponuję jej propozycję nie do odrzucenia – podróż śladami tragicznej wyprawy Donnera, najbardziej przerażających przedsięwzięć USA, która zapisała się na kartach historii. Pokuszona opowieścią młodego historyka, rozpoczyna swoją największą przygodę.

W tym samym czasie młoda agentka Corrie Swanson, zaczyna swoją karierę w zawodzie. Podczas swojej pracy nad starymi sprawami FBI, wpada na trop powiązanych ze sobą morderstw w różnych miejscach świata. Co ma wspólnego historia wyprawy pionierów ze współczesnymi zbrodniami? Czy góry Sierra Nevada skrywają jeszcze jakieś tajemnice?
Powieść opiera się głównie na pewnej części historii Ameryki. W połowie XIX wieku grupa kilkudziesięciu pionierów razem z całymi rodzinami wyruszyła ze Środkowego Zachodu do Kalifornii w poszukiwaniu lepszego życia i swojego miejsca na ziemi. Niestety to co miało być łatwe i proste zamieniło się walkę o przetrwanie. Źle pokierowani osadnicy utknęli zimą w górach Sierra Nevada bez odpowiedniego przygotowanego prowiantu na podróż.

Pierwszą moją styczność z duetem autorów mogę zaliczyć do udanych. Przyjemny styl pisania oraz idealna fabuła, która wciąga od pierwszych stron. Piękni i różnorodni bohaterowie, którzy swoim charakterem wciągają w swoją historię

Za egzemplarz recenzencki dziękuje wydawnictwu Agora

Douglas Preston oraz Lincoln Child znowu połączyli siły aby stworzyć wyjątkową powieść, porywając czytelnika w nowy świat.
Stare kości to książka otwierająca nową serię przygód Nory Kelly. Poznajemy dwie zdeterminowane kobiety, które próbują odkryć najbardziej przerażających zagadek w dziejach USA. Nora Kelly jako archeolożka ma za sobą już kilka większych sukcesów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Kristin Harmel jako amerykańska pisarka, sławę zyskała dzięki takiej pozycji jak „Słodycz zapomnienia”. W księgarniach pojawiła się obecnie jej najnowsza pozycja „Jeszcze jeden dzień”.

Każdy z nas może spotkać ten czas, moment gdy w obliczu śmierci zrozumie jak żyć pełnią życia. Powieść pokazuje nam wzruszającą historię przyjaźni dorosłej osoby z dzieckiem. Poznajemy pielęgniarkę Jill z oddziału dziecięcej onkologii. Mimo, że za sobą ma już parę lat, nie osiągnęła w życiu zbyt wiele – brak rodziny oraz nigdy nie poznała takiego uczucia jak miłość. Poznajemy też małego Logana, chłopca na oddziale, który niestety nie ma rodziców. Powstaje między nimi magiczna więź, która zmienia nastawienie Jill do życia o sto osiemdziesiąt stopni.

Wydaje się, że powieść ma prostą historię. Główna bohaterka idzie na zwykłą rutynową kontrolę do lekarza. Jego diagnoza wstrząsa ją bardzo mocno – rak, za późno zdiagnozowany, nie do wyleczenia. Zastanówmy się, jak my byśmy się zachowali, gdy lekarz przekazuje nam, że zostało nam tylko parę miesięcy życia? Czy zrobiliśmy w życiu wszystko czego pragnęliśmy? Czy życzyliśmy w zgodzie ze sobą? Czy cieszyliśmy się nawet małymi rzeczami? Prosta historia, jednak bardzo wzruszająca i pobudzająca myśli do głębokiej refleksji.

Czytając nie nastawiałam się na nic po tej książce. Jednak styl pisania i przedstawienie tej historii pochłonął mnie do reszty. Jeszcze przez wiele dni książkę miałam w głowie. Polecam powieść wszystkim, którzy szukają czegoś całkiem innego. Jest to zdecydowanie miłe oderwanie od mojej codziennej fantastyki.

Wydawnictwu Świat Książki dziękuje za egzemplarz recenzyjny.

Kristin Harmel jako amerykańska pisarka, sławę zyskała dzięki takiej pozycji jak „Słodycz zapomnienia”. W księgarniach pojawiła się obecnie jej najnowsza pozycja „Jeszcze jeden dzień”.

Każdy z nas może spotkać ten czas, moment gdy w obliczu śmierci zrozumie jak żyć pełnią życia. Powieść pokazuje nam wzruszającą historię przyjaźni dorosłej osoby z dzieckiem. Poznajemy...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Legenda o popiołach i wrzasku Anna Bartłomiejczyk, Marta Gajewska
Ocena 4,9
Legenda o popi... Anna Bartłomiejczyk...

Na półkach: , , ,

„Legenda o popiołach i wrzasku” to debiut Anny Bartłomiejczyk oraz Marty Gajewskiej w kategorii fantastyki. Autorki znane są głównie z kanału „bestselerki” na youtube. Znane z recenzowania książek, spróbowały sił w napisaniu własnej wspaniałej historii, która urzeknie oraz czytelnika.

Poznajemy dwie historię z dwóch różnych miejsc. Na północy , w królestwie Tesaryth, młoda Antoinette pracuje jako pokojowa w królewskich pałacu. Niespodziewanie pewnego dnia zostaje wywyższona oraz dostaje nowe stanowisko książęcej ochmistrzyni. Od tego momentu jest odpowiedzialna za służbę księcia Fiyonna Corvusa oraz jego wygodę. Niepewna swojej przyszłości, wyrusza razem z księciem do tajemniczego pałacu. Tam Antoinette odkrywa swoje prawdziwe pochodzenie, a także olbrzymią moc, która była w niej szczelnie ukryta.

Natomiast na południu dzieje się całkiem co innego. Dwie młode i pięknie księżniczki Zjednoczonego Królestwa Elendoru – Rosemary i Raina, staja przed wielkim wyzwaniem, którego nigdy się nie spodziewały. Mimo nieporozumień między nimi a ojcem, boleśnie przeżywają wiadomość o jego śmierci. Zamach stanu próbuje dosięgnąć także je same, jednak dzięki niezwykłej mocy Rainy udaję im się uciec w głąb kontynentu. Od tego momentu zaczynają walkę o przetrwanie oraz o odzyskanie należytego im tronu. Podczas swojej podróży odkrywają ukryty, podziemny świat, który będzie miał duży wpływ na przyszłość kraju.

Wielka była moja radość, kiedy dostałam pozycję do zrecenzowania. Nie rozumiem tak niskiej oceny tej powieści. Okej, nie porównujmy tej książki Sandersona czy innych świetnych pisarzy. Styl języka jest przyjemny dla czytelnika, a kolor kartki idealny do czytania. Dwie historię to całkiem dwie, różne losy bohaterów. Nie ukrywam, że bardziej do gustu przydała mi nieśmiała Antoinette i jej przemiana charakteru podczas czytania.

Wydawnictwu We need YA dziękuje za egzemplarz recenzencki.

„Legenda o popiołach i wrzasku” to debiut Anny Bartłomiejczyk oraz Marty Gajewskiej w kategorii fantastyki. Autorki znane są głównie z kanału „bestselerki” na youtube. Znane z recenzowania książek, spróbowały sił w napisaniu własnej wspaniałej historii, która urzeknie oraz czytelnika.

Poznajemy dwie historię z dwóch różnych miejsc. Na północy , w królestwie Tesaryth, młoda...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Alwyn Hamilton urodziła się w Toronto. Swoje dzieciństwo spędziła na podróżach pomiędzy Europą i Kanadą, jeszcze zanim jej rodzice osiedlili się we Francji. Dorastała w niewielkim mieście, gdzie opcje spędzania wolnego czasu były bardzo ograniczone. Od tamtego momentu zaczęła swój czas poświęcać na czytaniu oraz pisaniu o innych miejscach, uwielbiając fantastykę. Po wyjechaniu z Francji studiowała na uniwersytecie w Cambridge, wybierając kierunek historię sztuki.

Autorka nagrodzona Goodreads Choice Awards przedstawia nam krótką formę wprowadzenia do świata Buntowniczki z pustyni. W książce mamy przedstawione kilka, krótkich opowiadań. Idealne wprowadzenie dla tych, którzy chcą zacząć pustynną przygodę z Niebieskooką Bandytką. Dla fanów serii będzie to natomiast doskonałe uzupełnienie dla swoich kolekcji.

Pustynia skrywa wiele magicznych tajemnic. Czy jesteś gotowy aby poznać je wszystkie? Cztery, krótkie opowiadania przedstawiają nam świat z przedstawianego cyklu, z różnych perspektyw. Każda opowieść ma swój urok, a przy tym wciąga czytelnika na tyle, aby ten z chęcią sięgnął po pełne tomy ze świata magicznej pustyni.

Alwyn Hamilton urodziła się w Toronto. Swoje dzieciństwo spędziła na podróżach pomiędzy Europą i Kanadą, jeszcze zanim jej rodzice osiedlili się we Francji. Dorastała w niewielkim mieście, gdzie opcje spędzania wolnego czasu były bardzo ograniczone. Od tamtego momentu zaczęła swój czas poświęcać na czytaniu oraz pisaniu o innych miejscach, uwielbiając fantastykę. Po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Anthony Horowitz jako angielski pisarz i scenarzysta popularnych seriali telewizyjnych, jest mistrzem budowania napięcia w swoich książkach. Za scenariusz do serialu Detektyw Foyle otrzymał nagrodę BAFTA czyli British Academy of Film and Television Arts. Horowitz jest również autorem m.in. serii „Księga Pięciorga” oraz bestsellerowego cyklu o nastoletnim detektywie Aleksie Riderze.

Główna bohaterka, emerytowana redaktorka Susan Ryeland prowadzi ze swoim partnerem mały hotel na greckiej wyspie. Jest to życie, które zawsze chciała. Zaczyna mieć wątpliwości, czy aby na pewno to jest to o czym marzyła.
Zastanawiając się nad powrotem do Londynu, pojawia się u niej para Anglików z dziwną prośbą. Swoją historię zaczynają opowieścią o morderstwie, do którego doszło w dniu ślubu ich córki Cecily, w tym samym hotelu, w którym odbyło się przyjęcie weselne. Niestety, kiedy dodają, że Cecily zaginęła kilka godzin po przeczytaniu kryminału, który Susan opracowywała kilka lat wcześniej, już wie, że musi wrócić do Londynu aby rozwiązać tą sprawę. Wszystko wskazuje na to, kto jest prawdziwym mordercą oraz dlaczego zniknęła Cecily, kryją się w kartach tej powieści. W Londynie, sprawy jednak zataczają całkiem inną stronę.

Jest to pierwsza powieść autora z którą miałam do czynienia. Idealna powieść, która przenosi nas z szarej rzeczywistością na słoneczną Kretę. Akcja powieści rozgrywa się głównie w hrabstwie Suffolk, gdzie zniknięcie pewniej kobiety, uruchamia przykre i bolesne wspomnienia. Nie ukrywam, że jest to kryminał znacznie różniący się od innych popularnych pozycji. Autor doskonale manipuluje czytelnikiem, zmyślnie zakręcając obrazy bohaterów, przy czym działa pobudzająco na mózg czytelnika. Oczywiście, możemy się domyślić, że główną grę robi Susan – wspomniana redaktorka, a dzięki wzrodzonej dociekliwości dociera do nowych i zaskakujących tropów.
Już pierwsze strony powieści, ciekawy styl pisania wciągają czytelnika dość mocno. Anagramy oraz taki zabieg jak książka w książce czy tą powieść kryminałem doskonałym. Do pochwały możemy również zaliczyć niezwykłą kreację bohaterów, każda postać na swój sposób jest inna i niepowtarzalna. Z ogromną przyjemnością mogę tą książkę polecić każdemu czytelnikowi. A co do autora, jego inne pozycje kuszą mnie do przeczytania.

Anthony Horowitz jako angielski pisarz i scenarzysta popularnych seriali telewizyjnych, jest mistrzem budowania napięcia w swoich książkach. Za scenariusz do serialu Detektyw Foyle otrzymał nagrodę BAFTA czyli British Academy of Film and Television Arts. Horowitz jest również autorem m.in. serii „Księga Pięciorga” oraz bestsellerowego cyklu o nastoletnim detektywie Aleksie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Vladimir Wolf jako pisarz od urodzenia był związany z zachodnim Pomorzem. Z wykształcenia oraz zamiłowania jest historykiem. Jego specjalizacją są dzieje Niemiec oraz Rosji. Znajomość tematu pozwoliła mu na stworzenie pierwszych książek na rynku o charakterze politycznym i militarnym – wojenne thrillery.

Inne książki tego autora można by powiedzieć, że mnie zaintrygowały. Na tej książce niestety mocno się zawiodłam. Styl pisania autora w tej powieści jest znacznie lepszy niż w poprzednich jego książkach, ale miałam wrażenie, że autor rzucił mnie w środek wydarzeń. Bez żadnych wyjaśnień dlaczego, co się stało, że taka jest sytuacja. Rozumiem, że jest to druga część serii, jednak dobrym efektem byłoby przypomnienie wydarzeń z poprzedniego tomu.

Vladimir Wolf jako pisarz od urodzenia był związany z zachodnim Pomorzem. Z wykształcenia oraz zamiłowania jest historykiem. Jego specjalizacją są dzieje Niemiec oraz Rosji. Znajomość tematu pozwoliła mu na stworzenie pierwszych książek na rynku o charakterze politycznym i militarnym – wojenne thrillery.

Inne książki tego autora można by powiedzieć, że mnie zaintrygowały....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Philippa Gregory jako kenijska pisarka, mieszka w Anglii. Studiowała historię na Uniwersytecie Sussex, natomiast stopień doktorski z literatury XVIII-wiecznej uzyskała na Uniwersytecie w Edynburgu. Zadebiutowała książką „Klątwa Tudorów”, która była nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytac.pl w kategorii Powieść historyczna.

Powieść „Mokradła” to pierwszy tom sagi, która przedstawia kobiety silne, które nie bały się zawalczyć o swoje szczęście. Przenosimy się do Anglii, rok 1648. Kraj pochłania wojna domowa, a jej historię docierają nawet na odludne mokradła południowego wybrzeża. Jest okres, gdzie trwają polowanie na czarownice. To zdecydowanie niebezpieczne czasy dla kobiet, które chcą być niezależne. Historia rozpoczyna się w noc letniego przesilenia, gdzie zielarka Alinor wyczekuje na cmentarzu znaku, że jej brutalny mąż rozstał się ze światem śmiertelnym. Tym czasem pod kościołem pojawia się James, młody emisariusz, który prosi młodą kobietę o pomoc oraz schronienie.

Jest to pierwsza powieść autorki, z którą miałam do czynienia. Młoda pisarka pokazuje swój talent pisarski. Tłem historycznym jest Anglia w roku 1648 roku, czasy gdzie „polowanie na czarownice” był czymś popularnym i okropnym. Zainteresował mnie opis, nie ukrywam, że czasy „czarownic” to coś czym bardzo się interesuję. Szczerze? Nie miałam pojęcia dokładnie czego się spodziewać po książce. Gdy doszłam do momentu spotkania dwóch niezwykłych bohaterów – Alinor oraz Jamesa, miałam mieszane uczucia. Jak to, miłość do księdza? Z góry założyłam, że będzie to romans, który z ledwością skończę – tak, nie lubię romansów. Język, w którym pozycja została napisana jest bardzo przyjemny oraz wciągający.

Przypomniały mi się od razu, czasu technikum, kiedy w bibliotece miejskiej wypożyczałam romanse historyczne. Pani Philippa to osoba, która przypomniała oraz odświeżyła moją miłość to powieści historycznych. Poznajemy tutaj miłość, która w innych czasach była bardzo niebezpieczna i trudna do spotkania. Polecam każdej kobiecie, na relaksujący wieczór z herbatą.

Philippa Gregory jako kenijska pisarka, mieszka w Anglii. Studiowała historię na Uniwersytecie Sussex, natomiast stopień doktorski z literatury XVIII-wiecznej uzyskała na Uniwersytecie w Edynburgu. Zadebiutowała książką „Klątwa Tudorów”, która była nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytac.pl w kategorii Powieść historyczna.

Powieść „Mokradła” to pierwszy tom...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Marc Elsberg znany jest jako Marcus Rafelsberger. Urodził się w 1967 roku w Wiedniu. Współpracował z austracką gazetą Der Standard, natomiast jako pisarz zadebiutował w 2004 roku swoją powieścią Das Prinzip Terz. Używając pseudonimu artystycznego stworzył taką powieść jak "Blackout. Najczarniejszy scenariusz z możliwych", która została nominowana w Plebicycie Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Kryminał sensacja Thriller.

Dana Marin jako przedstawicielka Międzynarodowego Trybunały Karnego w Hadze pełni fukncję jako prawniczka. Nikt nie przypuszczał, a nawet ona sama, że nadejdzie kiedyś taki dzień - były prezydent Stanów Zjednoczonych podczas wizyty w Atenach zostaje aresztowany przez jej firmę. Zdarzenie momentalnie wywołuje dyplomatyczne tornado w mediach, a Dana Marin została główną twarzą tego pamiętnego wydarzenia. Obecnie w USA toczy się kampania wyborcza, gra o najwyższą stawkę, dlatego obecny urzędujący prezydent nie może sobie pozwolić na jakikolwiek skandal. Groźby pod adresem Międzynarodowego Trybunału Karnego, które kieruje Biały Dom nie przynoszą żadnych efektów. Natomiast Dana Marin, nasza główna bohaterka zaczyna walkę ze znacznie silniejszym przeciwnikiem od siebie. Co przyniosą zeznania, kluczego świadka w sprawie prezydenta? Czy tajne amerykańskie służby dopną swego i uwolnią prezydenta za pomocą oddziału specjalnego?

"Strzelanie do bezbronnych cywilów nie należy do moich zadań. Amerykanie tak nie robią."

Nastawiłam się na mocną historię, która pochłonie mnie i wbije do krzesła. Nie ukrywam, że Marc Elsberg umieszczony na okładce dał mi te wielkie nadzieję i ciekawość. Niestety, boleśnie się zawiodłam, każdy kolejny rozdział uświadamiał mnie, że tym razem książka nie będzie należeć do perełek autora. Historia i pomysł na fabułę należał do dośc nieszablonowych i ciekawych pomysłów. Aresztowanie byłego prezydenta USA i to jeszcze przez grecckie służby, zapowiadał coś nowego, wymykającego się z typowego scenariusza sensacji. Początek historii zapowiadał się imponująco, czytelnik oczekiwał trzymanie w napięciu przez całą historię. Niestety akcja toczy się ślamazarnie, bez żadnego zaskoczenia.

Marc Elsberg znany jest jako Marcus Rafelsberger. Urodził się w 1967 roku w Wiedniu. Współpracował z austracką gazetą Der Standard, natomiast jako pisarz zadebiutował w 2004 roku swoją powieścią Das Prinzip Terz. Używając pseudonimu artystycznego stworzył taką powieść jak "Blackout. Najczarniejszy scenariusz z możliwych", która została nominowana w Plebicycie Książka Roku...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Siedem minut po północy Siobhan Dowd, Patrick Ness
Ocena 8,0
Siedem minut p... Siobhan Dowd, Patri...

Na półkach: ,

Patrick Ness jako brytyjsko-amerykański pisarz, urodził się 17 października 1971 roku w Stanach Zjednoczonych. Oprócz pisarzem jest również dziennikarzem, a także wykładowcą oraz scenarzystą. Małym zaskoczeniem może być, że posiada podwójne obywatelstwo. Swoją sławę zawdzięcza głównie ze swoich książek dla młodych dorosłych, w tym trylogii Chaos Walking oraz A Monster Calls.

Siedem minut po północy to wyjątkowa opowieść o miłości i stracie, która może spotkać każdego z nas w każdym naszym etapie życia. Poznajemy chłopca, która musi stawić czoła prawdzie oraz potworach, które pojawiają się w naszym życiu zmieniając wszystko na zawsze. Trzynastoletni Conor budzi się z koszmaru i odkrywa, że przed oknem jego sypialnie jest potwór. Tak, prawdziwy, realny potwór. Jest to natomiast potwór inny od prostego schematu. Zamiast oczekiwać od chłopca strachu, oczekuje prawdy, która może być znacznie gorsza niż jego koszmary.

Główny bohater, to młody chłopiec – Conor. Oprócz mierzenia się z prześladowaniami w szkole ze strony trójki innych chłopaków, prowadzi całkiem odmienne życie niż reszta dzieci w tym wieku. Ojciec zostawił ich, wyjeżdżając do Ameryki do swojej nowej miłości, zakładając nową rodzinę. Natomiast jego mama ciężko choruje na raka. Jego codziennie życie to dbanie o dom, gdy mama czuje się gorzej oraz martwienie się ciągle o nią. Wszystko się zmienia, gdy z wizytą zapowiada się babcia, z którą nie potrafi za nic w świecie porozumieć się.

Powieść, którą mamy przed sobą jest skierowana głównie do młodzieży. Osobiście nie widzę żadnych przeciwskazań, aby dorosłe osoby miałyby po nią nie sięgnąć. Powieść tak naprawdę pokazuje nam, czego naprawdę wszyscy się boimy. Historia o strachu przed stratą oraz odrzuceniem. Mimo swojej małej objętości, książki w prosty oraz w piękny sposób opowiada o rozgrzeszeniu samego siebie z ulgi po stracie bliskiej osoby. Każdego z nas prędzej czy później czeka właśnie ten moment, którego boimy się najbardziej.
Spodziewałam się lekkiej książki, która pozwoli mi nie martwić się dniem codziennym. Nie spodziewałam się, że książka aż tak bardzo mnie wzruszy i zmusi do przemyśleń. Z czystą przyjemnością mogę polecić tą książkę każdej osobie, w każdym wieku.

Eliwerka.blogspot.com

Patrick Ness jako brytyjsko-amerykański pisarz, urodził się 17 października 1971 roku w Stanach Zjednoczonych. Oprócz pisarzem jest również dziennikarzem, a także wykładowcą oraz scenarzystą. Małym zaskoczeniem może być, że posiada podwójne obywatelstwo. Swoją sławę zawdzięcza głównie ze swoich książek dla młodych dorosłych, w tym trylogii Chaos Walking oraz A Monster...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rebecca F. Kuang urodzila 29 maja 1996 roku. Ukończyła filologię chińską na uniwersytecie w Cambridge, obecnie studiuje z dziedziny języka i kultury chińskiej na Uniwersytecie Oksfordzkim. Swój debiut zawdzięcza książce „Wojna makowa”, która została zaliczona przez Time, Amazon, Goodreads oraz Guardiana do grona najlepszych książek 2018. Autorka została nominowana do nagród Nebula, Locus oraz Word Fantasy Award.
Rin, nasza główna bohaterka jest sierotą wojenną. Świat dla takich przypadków ma przygotowaną głównie pogardę, odrzucenie, brutalność oraz ból. W najlepszym wypadku obojętność, która jest jak wybawienie przed znacznie gorszym losem. Niestety, bycie dziewczynką dla Rin oznacza znacznie coś gorszego. Jej zastępcza rodzina aby ubić dobry interes zamierza ją sprzedać jako żonę jakiemuś zamożnemu staruchowi. Nie ma nikogo, kto przejął by się jej losem, dla nikogo jej życie nie ma znaczenie. Aby wydostać z rynsztoka w którym się wychowała ma tylko dwa wyjścia. Pierwsza wiedzie prosto przez łóżko grubego starucha. Natomiast druga wjedzie przez Akademię Sinegradzkiej – elitarnej szkoły wojskowej. Dziewczyna jest tak zdeterminowana, że zrobi wszystko aby wybrana przez nią druga droga była dla niej wybawieniem.
Na każdym kroku gdzie tylko spojrzałam „Wojna makowa” wołała do mnie – Kup mnie, przeczytaj mnie! Pozytywne opinie jeszcze bardziej mnie tylko zachęcały. W końcu nadszedł ten moment. Wklejka książki to piękna mapka świata przedstawiona w powieści. Jest to duży plus, ponieważ już na samym początku zmusza naszą wyobraźnię do działania. Początek książki przedstawia nam dość brutalną rzeczywistość Rin, nawiązuje do tradycji jakie obejmują ten kraj. Przez około trzysta stron możemy poczuć, a nawet dostrzec podobieństwo do innych powieści fantastycznych. Rzadko jednak kiedy oceniam książkę z góry.
Dla autorki zdecydowanie wielkie brama za piękne zbudowanie głównej bohaterki. Z każdą kolejną stroną, kolejnym rozdziałem widzimy jak się rozwija pod względem charakteru oraz w pewnym stopniu zmienia się jej dojrzałość. Nie ukrywam, że jest to postać, która nie zachwyca i nie porywa za serce. Jej zachowanie, jej w pewnym stopniu pewność racji i wyższości irytuje do granic wytrzymałości. Tutaj dodaje to w pewien sposób wyjątkowości, możemy w ten sposób bardziej poznać innych bohaterów i ich zróżnicowane charaktery. Nie polecam tej książki młodszym czytelnikom. Jest to książka o wojnie, a opisy walk i niektórych wydarzeń są po prostu brutalne. Brutalne i dość mocno pobudzają naszą wyobraźnię, każdą krwawą opisaną scenę miała przed dłuższy czas przed swoimi oczami. Śmiało mogę dać książce czystą dziewiątkę, za świetne zakończenie, które zaskoczyły nawet mnie jako bardzo wybredną osobę.

Rebecca F. Kuang urodzila 29 maja 1996 roku. Ukończyła filologię chińską na uniwersytecie w Cambridge, obecnie studiuje z dziedziny języka i kultury chińskiej na Uniwersytecie Oksfordzkim. Swój debiut zawdzięcza książce „Wojna makowa”, która została zaliczona przez Time, Amazon, Goodreads oraz Guardiana do grona najlepszych książek 2018. Autorka została nominowana do nagród...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Vladimir Wolf jako pisarz od urodzenia był związany z zachodnim Pomorzem. Z wykształcenia oraz zamiłowania jest historykiem. Jego specjalizacją są dzieje Niemiec oraz Rosji. Znajomość tematu pozwoliła mu na stworzenie pierwszych książek na rynku o charakterze politycznym i militarnym – wojenne thrillery.

„Pierwsze starcie” jest pierwszą częścią cyklu. Już na samym początku zostajemy wprowadzeni w sam wir konfliktu wojennego. Kosmici pojawili się jak grom z jasnego nieba, nagle i bez zapowiedzi. Był to dopiero początek wszystkiego co miało miejsce później. Inwazja z kosmosu – temat, który był wałkowany przez parę lat. Każdy był tego pewien, ale gdy faktycznie doszło do tego nikt nie chciał w to uwierzyć. Jeszcze nigdy na tle historii zwycięstwo nie wydawało się aż tak mało realne, a konsekwencje klęski.

Cała historia została przedstawiona z punktu widzenia żołnierzy, dowódców, naukowców, polityków. Przyczynia się do tego, że nie jesteśmy w stanie wyróżnić głównych bohaterów. Poznajemy losy kilku różnych oddziałów w różnych miejscach. Główna akcja oczywiście toczy się w naszym kraju Polsce. Jest to oryginalne połączenie gatunków takich jak kryminał, sensacja wojenna z science fiction.
Nie ukrywam była to moja pierwsza książka o tematyce wojennej. Początek książki, bardzo mnie męczył. Zostałam wrzucona w główny wir w wydarzeń, gdzie nie wiedziałam co się dzieje. W połowie książki ten „nieład” już się uspokaja i możemy bardziej się wczuć w historię bohaterów. Ciężko ocenić mi tą książkę. Przeczytanie zajęło mi więcej czasu niż się tego spodziewałam. Jednak same zakończenie zaintrygowało mnie aby sięgnąć po kolejny tom.

Wydawnictwu Warbook dziękuje za możliwość zrecenzowania.
Eliwerka.blogspot.com

Vladimir Wolf jako pisarz od urodzenia był związany z zachodnim Pomorzem. Z wykształcenia oraz zamiłowania jest historykiem. Jego specjalizacją są dzieje Niemiec oraz Rosji. Znajomość tematu pozwoliła mu na stworzenie pierwszych książek na rynku o charakterze politycznym i militarnym – wojenne thrillery.

„Pierwsze starcie” jest pierwszą częścią cyklu. Już na samym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Stacey Halls studiowała dziennikarstwo na University of Central Lancashire. Swoje dzieciństwo spędziła w Rossendale, w hrabstwie Lancashire gdzie się urodziła. Już w wieku 21 lat przeprowadziła się do Londynu, gdzie zaczynała swoją karierę zawodową. Była redaktorką w The Bookseller, Stylist.co.uk, a także pisała dla takich magazynów jak Psychologies czy Independent oraz Fabulous. Obecnie pracuje jako zastępca redaktora naczelnego w Fabulous. Jej debiutancką powieścią jest „Czarownica ze wzgórza”.

Jedna historia, jedne dziecko i dwie kobiety, które los połączył ze sobą. Przenosimy się do Londynu, rok 1754. Poznajemy pierwszą bohaterkę, Bess Bright. Nieciekawa sytuacja materialna zmusiła ją do pozostawienia swojego dziecka z nieprawego łoża w sierocińcu w Foundling Hospital. Postanawia jednak, że za 6 lat wróci po swoją córkę, realizując się ze swojej roli jako matka. Kiedy w końcu nadchodzi ten dzień, na samą myśl cała drży. Czy jej córka jeszcze jest w sierocińcu? Jak wygląda? Czy będzie podobna do niej? Okazuję się, że dzień po oddaniu córki, ktoś podszywając się pod nią odebrał dziecko. Kto to zrobił i dlaczego?

Poznajemy również drugą bohaterkę, kobietę – Aleksandrę, młodą samotną wdowę. Przykra przeszłość sprawiła, że zamknęła ją przed zewnętrznym światem. Zaproszenie do domu kogoś zupełnie obcego jest dla niej niedomyślenia. Tymczasem jej bliski przyjaciel, ambitny młody lekarz pracujący w sierocińcu, przekonuje ją, aby wynajęła opiekunkę dla swojej kilkuletniej córki. Mimo wahania, zgadza się na sugestię.

Moja pierwsza styczność z tą aktorką jest bardzo przyjemna. Spodziewałam się, nudnej opowieści obyczajowej, która zniknie mi z pamięci od razu po przeczytaniu. A tutaj wielka niespodzianka. Pięknie opowiedziana historia, która daje wiele refleksji do przemyślenia oraz pobudza skrajne ludzkie emocje. Styl pisania jest bardzo prosty i przyjemny. Od pierwszych kartek, czytelnik zostaje wciągnięty jednym słowem do fabuły.

Wydawnictwu Świat Książki dziękuje za egzemplarz recenzencki.
Eliwerka.blogspot.com

Stacey Halls studiowała dziennikarstwo na University of Central Lancashire. Swoje dzieciństwo spędziła w Rossendale, w hrabstwie Lancashire gdzie się urodziła. Już w wieku 21 lat przeprowadziła się do Londynu, gdzie zaczynała swoją karierę zawodową. Była redaktorką w The Bookseller, Stylist.co.uk, a także pisała dla takich magazynów jak Psychologies czy Independent oraz...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Zimny trop Beata Dębska, Eugeniusz Dębski
Ocena 6,8
Zimny trop Beata Dębska, Eugen...

Na półkach: , ,

Beata oraz Eugeniusz Dębscy pod wspólnego pióra wydali wiele ciekawych książek. Pan Eugeniusz z wykształcenia jest filologiem-rusycystą, absolwentem Uniwersytetu Wrocławskiego. Jako pisarz fantasy oraz science fiction jest również świetnym tłumaczem rosyjskiej fantastyki. Prawdopodobnie jest jedynym pisarzem na świecie posiadającym aż dwie nagrody specjalnie dla ustanowione: Nagrody Mątwy oraz Srebrnej Muszli. Oprócz pisania Państwo Dębscy zajmują się prowadzeniem biura rachunkowego.

Przed nami kolejny tom przedstawiający działania głównego bohatera. Tomasz Winkler, prywatny detektyw z Wrocławia, jeszcze nie wydobrzał po ostatniej ciężkiej sprawie, gdy pojawia się przed nim kolejne zlecenie. Tym razem zlecenie dotyczy jego rodziny, zlecone przez jego własną babcię, Romę Wiśniowiecką. Wszystko zaczyna się gdy wysyła Romcię na zasłużony odpoczynek do sanatorium. Tam los przypadku poznaje swoją pierwszą, bardzo dawną miłość – Juliana.

Niestety, nagłe szczęście, przygasa tajemnicze zniknięcie starszego Pana. W urokliwym kurorcie od razu pojawia się Tomasz, na wezwanie swojej babci. Jednak i tym razem się zapowiada się na trudne śledztwo. Byli koledzy z policji nie zamierzą ułatwiać, wręcz odwrotnie, a echa ostatniej sprawy jeszcze nie ucichły, utrudniając mu jeszcze bardziej sytuację.

Zaintrygowana, po przeczytaniu pierwszego tomu, byłam ciekawa jak teraz fabuła historii się potoczy. W tej części mam wrażenie, że autorzy przenoszą nas do bardziej doświadczonego kryminału. Pora zimowa daje nam klimatyczny nastrój, pasujący idealnie do historii kryminalnej. Klimat podchodzi trochę pod skandynawski urok. Mogę śmiało powiedzieć, że w tej części historia jest znacznie lepsza. Mój przedsmak i ciekawość była zdecydowanie zaspokojona. Autorzy tym razem pokazują głównego bohatera bardziej od strony prywatnej i uczuciowej. Ale bez paniki! Tomasz Winkler został tutaj bardziej „dopieszczony” pod względem pracy detektywa. Mamy wrażenie, że robi to od urodzenia, a każde dochodzenie jest dla niego jak chleb powszedni.

Po trzeci tom cyklu, sięgnę z ogromną przyjemnością. Nie mogę doczekać się, aż znowu zanurzę się w historia Tomasza.

Wydawnictwu Agora dziękuje za możliwość zrecenzowania książki.

Eliwerka.blogspot.com

Beata oraz Eugeniusz Dębscy pod wspólnego pióra wydali wiele ciekawych książek. Pan Eugeniusz z wykształcenia jest filologiem-rusycystą, absolwentem Uniwersytetu Wrocławskiego. Jako pisarz fantasy oraz science fiction jest również świetnym tłumaczem rosyjskiej fantastyki. Prawdopodobnie jest jedynym pisarzem na świecie posiadającym aż dwie nagrody specjalnie dla...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Dwudziesta trzecia Beata Dębska, Eugeniusz Dębski
Ocena 6,5
Dwudziesta trz... Beata Dębska, Eugen...

Na półkach: , ,

Beata oraz Eugeniusz Dębscy pod wspólnego pióra wydali wiele ciekawych książek. Pan Eugeniusz z wykształcenia jest filologiem-rusycystą, absolwentem Uniwersytetu Wrocławskiego. Jako pisarz fantasy oraz science fiction jest również świetnym tłumaczem rosyjskiej fantastyki. Prawdopodobnie jest jedynym pisarzem na świecie posiadającym aż dwie nagrody specjalnie dlań: Nagrody Mątwy oraz Srebrnej Muszli. Oprócz pisania Państwo Dębscy zajmują się prowadzeniem biura rachunkowego.
Na początku poznajemy głównego bohatera. Były gliniarz, Tomasz Winkler oddalony ze służby. Swoją pracę traktował bardzo poważnie, jednak popełnił błąd – zeznawanie przeciwko skorumpowanym wrocławskim lekarzom. Życie pokazało, jak władza i pieniądze mają wpływ na kierunek losu. Jako usunięty policjant ze służby, pracuje na własny rachunek, bierze prawy, z którymi lepiej nie iść na policję. Masz kłopoty, a policja nie umie lub nie chce pomóc? Tomasz Winkler Ci pomoże, o ile uda Ci się go wynająć.
Zdesperowany biznesmen oferuje Winklerowi sporą nagrodę pienieżną. Nakłania go, aby zdobył dowody obciążające domniemanego mordercę jego żony. Śledztwo wydaje się być prostą sprawą, jednak obroty zmieniają kierunek, gdy bohater utykany w martwym punkcie.
W powieści możemy zaznać klimat miejskiego kryminału oraz barwne nakreślone postacie. Sardoniczne poczucia humoru również znajdziemy w książce. Główni bohaterowie są bardzo dobrze oraz oryginalnie wykreowani. Początek może być dla niektórych czytelników dość mozolny i ciągnący się. Jednak mogę Was zapewnić w pełni, że jest warty aby go przejść. Koniec zaskakuje, przyspiesza rytm serca, a kartki same znikają w rękach.

Osobiście przeszkadzało mi trochę język głównego bohatera. Czasem mówił slangiem, którego nie do końca rozumiałam, na początku bywało to irytujące. Dzieła tych autorów miałam okazję poznać pierwszy raz. Wielkie zdziwienie ile jest nieznanych oraz dobrych pisarzy na tym świecie.

Wydawnictwu Agora dziękuje za możliwość zrecenzowania książki.

Eliwerka.blogspot.com

Beata oraz Eugeniusz Dębscy pod wspólnego pióra wydali wiele ciekawych książek. Pan Eugeniusz z wykształcenia jest filologiem-rusycystą, absolwentem Uniwersytetu Wrocławskiego. Jako pisarz fantasy oraz science fiction jest również świetnym tłumaczem rosyjskiej fantastyki. Prawdopodobnie jest jedynym pisarzem na świecie posiadającym aż dwie nagrody specjalnie dlań: Nagrody...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Autorka pisząc pod pseudonimem Laila Shukri jest znawczynią Wschodu. Sama jest Polką, mieszkającą w krajach arabskich a jej mąż jest muzułmaninem. Obecnie jej miejsce zamieszkania to Emiraty Arabskie. Swoją sławę zyskała debiutanckiej powieści „Perska miłość”. Od tego momentu stworzyła wiele książek borykający problem kobiet w krajach muzułmańskich.

Znana nam bohaterka z poprzednich części, Joanna przeżywa ciężkie chwile w swoim życiu. Po nagłym wyjeździe z Bali, gdzie planowała wspólną przyszłość z Richardem, zmuszona została do dalszego życia ze swoim nieustannie gnębiącym ją mężem. Nagły wybuch pandemii i związane z tym ograniczenia na całym świecie jeszcze bardziej pogarszają sytuację. Joanna, zmuszona zostaje żyć pod jednym dachem z nienawidzonym człowiekiem. Jakby jeszcze tego byłoby mało, Richard brakiem długiego kontaktu dodaję jeszcze jedno zmartwienie na głowę bohaterki. Zaczyna wątpić co do uczuć swojego kochanka. Czy wszystko co ich łączyło było tylko wielką ułudą?

Jest to kolejna część cyklu „Perska Miłość”. Poruszający temat sytuacji kobiet w krajach muzułmańskich jest ciekawym aspektem. Nie ukrywam, że właśnie ta strona powieści przyciągnęła mnie, aby po nią sięgnąć. Dowiadujemy się, do czego może być zdolny mąż, jeśli żona nie zachowuje się stosownie na swoje miano.

Spodziewałam się tutaj niezwykłej powieści, która mnie urzeknie swoim klimatem. Niestety tak się nie stało. Główna bohaterka bardzo mnie irytowała. Odebrałam ją wykreowaną blond kobietę, która nie ma żadnych pasji, żadnych zainteresowań w życiu. Ważne są dla niej tylko pieniądze. Trochę zawiodłam się, że autorka więcej poświęciła covidowi niż faktycznej historii powieści.

Styl i język autorki nie jest zły. Wręcz przyjazny, a kartki pochłania się błyskawicznie. Jednak po prostu to nie była powieść dla mnie.

Wydawnictwu Prószyński i S-ka dziękuje za możliwość zrecenzowania.

Eliwerka.blogspot.com.pl

Autorka pisząc pod pseudonimem Laila Shukri jest znawczynią Wschodu. Sama jest Polką, mieszkającą w krajach arabskich a jej mąż jest muzułmaninem. Obecnie jej miejsce zamieszkania to Emiraty Arabskie. Swoją sławę zyskała debiutanckiej powieści „Perska miłość”. Od tego momentu stworzyła wiele książek borykający problem kobiet w krajach muzułmańskich.

Znana nam bohaterka z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Robert Foryś urodzony w Warszawie w 1973, z wykształcenia jest archeologiem, natomiast z zamiłowania historykiem. Czas studiów poświęcił na zgłębienie wiedzy nad demonologią Słowian i Bałtów oraz pogańskimi obrzędami magicznymi. Jako pisarz znany jest głównie z cyklu Gambit Hetmański.

Szterej. Kroniki Torunium to 4 tom cyklu „Sztejer”. Nie ukrywam, nie miałam niestety przyjemności czytać poprzedni tomów. Sama historia już na początku przedstawia nam jedną z głównych bohaterów świata. Quelen Żmijka, agentka służb porządkowych zwanych inaczej tropicielami wiedźm. Dowiadujemy się na czym jej praca głównie polega, poznając przy tym sprawę nad którą obecnie pracuje – szuka mordercy jednego z klientów miejscowego burdelu. Okazuje się, że ofiarą był bardzo znaczący człowiek w obecnych czasach, dlatego znalezienie sprawcę jest priorytetowe.

Poznajemy również tytułowego bohatera. Vincent Sztejer po kilkaset latach wraca do swojego można by rzec rodzinnego miasta. Zwabiony podstępem do drużyny, której przewodzi zabójcza Carli Morati, zostaje zmuszony wraz z drużyną najemnych zbirów do Piwnych Miast. Okazuje się, że nie wszystko co pamiętał i zostawił było takie same. Torunium to świat, gdzie rządzą zasady stworzone na gruzach tego co pozostawiła po sobie apokalipsa. Mutacje, zarazy, wyklęte miasta. Nikt już nie pamięta jak żyło się przed Zagładą, jak było lepiej i bezpieczniej.

Autor pozwala nam na śledzenie na przemian śledztwo prowadzone przez Żmijkę i Josepha Grosza oraz pełną niebezpiecznych przygód podróż Vincenta w stronę Torunium. Jest to oryginalny sposób aby przyciągnąć czytelnika do fabuły, co autorowi zdecydowanie się udało. Razem z bohaterami zagłębiamy się w śmierdzące zaułki miasta oraz w czarny humor, który dodaje tylko uroku całej powieści.

Styl autora przypał mi do gustu, czytało się płynnie i z zaciekawieniem. Natomiast nie wiedza na temat poprzednich tomów nie przeszkadza, aby zrozumieć fabułę i historię. Ba, nawet zachęca by sięgnąć po inne tomy i wgłębić się do podstaw powieści. Nie wiem jak wydawnictwo to robi, ale jest to kolejna książka pod ich znakiem, którą się nie zawiodłam.

Za możliwość zrecenzowania książki dziękuje wydawnictwu WarBook.

Eliwerka.blogspot.com

Robert Foryś urodzony w Warszawie w 1973, z wykształcenia jest archeologiem, natomiast z zamiłowania historykiem. Czas studiów poświęcił na zgłębienie wiedzy nad demonologią Słowian i Bałtów oraz pogańskimi obrzędami magicznymi. Jako pisarz znany jest głównie z cyklu Gambit Hetmański.

Szterej. Kroniki Torunium to 4 tom cyklu „Sztejer”. Nie ukrywam, nie miałam niestety...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Megan Miranda jako absolwentka Massachusetts Institute od Technology urodziła się. Napisała takie książki jak „Pamiętaj o mnie” czy „Co o mnie wiesz?”. Jej nowa powieść „Dziewczynka z Widow Hills” pokazuję jak styl autorki przeszedł na wyższy level.

Niespokojna noc w małym miasteczku. Podczas szalejącej burzy, sześcioletnia Arden Maynor podczas lunatykowania zostaje porwana. Jej odnalezienie staje się lokalną sensacją na cały kraj. Po trzech dniach od zaginięcia zostaję odnaleziona, a cała historia córkę jak i matkę sprowadza niespodziewaną sławę. Mimo, że od wydarzenia minęło już prawie 20 lat, Arden dalej próbuję wyleczyć traumę oraz zacząć żyć od nowa, z czystą kartą przeszłości – wyjeżdża do innego miasta, zmieniając swoje imię oraz nazwisko. Okazuję się, że przeszłość nie chcę odpuścić tak łatwo. Wszystkie wspomnienia wracają ze dwojoną siłą w dniu dwudziestej rocznicy jej ocalenia. Znowu zaczyna lunatykować, a w ogródku własnego domu znajduję zwłoki nieznajomego mężczyzny.

Powieść jest połączeniem przeszłości z teraźniejszością. Po każdym rozdziale dostajemy mały urywek z relacji z poszukiwań małej Arden. Autorka skupia się na pokazaniu nam w głównej mierze jak funkcjonuje psychika głównej bohaterki. Olivia – takie imię przybrała jako nowe wcielenie – zaczyna lunatykować, nie wiedząc co jest prawdą a co fikcją. Czy jej to się śniło czy naprawdę sytuację miały zdarzenie w życiu realnym? Właśnie podczas jednego takiego lunatykowania, znajduję zwłoki w swoim ogródku. Odruchowy instynkt, zaprowadził ją do najbliższej osoby, mając nadzieję, że ona jej pomoże. Na zdarzenie przyjeżdża policja i tak zaczyna się właśnie gra na emocjach. Od tego momenty autorka zaczyna powoli budować napięcie.

Styl autorki, nawet sam papier książki sprawiają, że powieść czyta się płynnie i z wielką przyjemnością. Jak na dobry thriller przystało, czytelnika angażuje już od pierwszych stron. Stopniowo, każdy rozdział buduję napięcie i zaczyna działać na naszych emocjach. Nie ukrywam, że nawet samo zakończenie był dla wielkim zaskoczeniem. W dzisiejszych czasach mało jest właśnie takich thrillerów, które mają na końcu swojej powieści właśnie taki smaczek.

Dzięki narracji pierwszoosobowej może poznać i zrozumieć działania Olivii oraz to co ją kierowało, uczestniczyć w jej lękach i obawach. Z całym szacunkiem robię ukłon dla autorki, za wykonaną świetną robotę.

Za egzemplarz recenzencki dziękuje Wydawnictwu Prószyński i S-ka, za możliwość przeżycia ciekawych emocji.

Megan Miranda jako absolwentka Massachusetts Institute od Technology urodziła się. Napisała takie książki jak „Pamiętaj o mnie” czy „Co o mnie wiesz?”. Jej nowa powieść „Dziewczynka z Widow Hills” pokazuję jak styl autorki przeszedł na wyższy level.

Niespokojna noc w małym miasteczku. Podczas szalejącej burzy, sześcioletnia Arden Maynor podczas lunatykowania zostaje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jakub Pawełek jest absolwentem filologii rosyjskiej Uniwersytety Śląskiego, a obecnie jako student Akademii Obrony Narodowej. Korzystając ze swojego zamiłowania do militarii oraz inspiracji twórczością Clancyego oraz Bonda, postanowił spróbować siły we własnej książce.

Kanion, miejsce przerażające oraz pełna skalistych, ostrych zębów rozpadlina. Czarownicy, inżynierowie, najemnicy, którzy niczego się nie boją. Rozlewisko Wezery, największy szlak handlowy odzyskany przez rodowitych właścicieli. Kanion, nowy magiczny świat, który poznajemy w całej okazałości.

Nie będę ukrywać, że polscy autorzy nie przypadają mi do gustu. Dlatego moje obawy oraz umiarkowany entuzjazm jest uzasadniony. Autor przenosi nas do fantastycznego świata Kanion. Miejsce, gdzie magia była codziennością i czymś oczywistym. Jednak, gdy nadeszły nowe czasy wiele w tej kwestii się zmieniło, a magia odeszła na drugi plan. Nasza trójka bohaterów, żyje w realiach, gdzie nadchodząca nowa era niesie ze sobą wiele zmian. Najemnik Wernan Hantsholm, oficer Hakard Rotesblatt oraz piękna książniczka Maeida. Każdy bohater z tej trójki ma za sobą swoją osobistą smutną historię, która wykreowała ich charakter. W książce ich historię są opowiedziane w różnych siedmiu opowiadaniach. Każdy z nich to interesuje postacie, gdzie każdego polubimy w inny sposób.

Jest to dobry przykład powieści, która mimo uprzedzeń i mnie może pozytywnie zaskoczyć. Historię przedstawioną przez autora czytać się płynnie i szybko. Nowy świat, pochłania czytelnika bez reszty. Język natomiast przejrzysty oraz prosty trafia do kazdego. W dzisiejszych czasach nie jest łatwo w kategorii fantastyki stworzyć coś oryginalnego i twórczego. Panu Jakubowi to właśnie się udało, gdzie szczerzę gratuluję.

Wszystkie opowiadania, które nam przytoczył aż kipią akcją od samego początku do końca. Do najspokojniejszych opowiadań możemy zaliczyć tą o Maeidzie, ale mimo tego nie słabnie w ocenie ode mnie. Trochę się zawiodłam, że nie jest to jedna pełnowymiarowa opowieść, gdzie uważam, że autor świetnie sobie by poradził. Z czystym sercem polecam każdemu miłośnikowi fantastyki.

Za możliwość zrecenzowania książki dziękuje wydawnictwu WarBook

Eliwerka.blogspot.com

Jakub Pawełek jest absolwentem filologii rosyjskiej Uniwersytety Śląskiego, a obecnie jako student Akademii Obrony Narodowej. Korzystając ze swojego zamiłowania do militarii oraz inspiracji twórczością Clancyego oraz Bonda, postanowił spróbować siły we własnej książce.

Kanion, miejsce przerażające oraz pełna skalistych, ostrych zębów rozpadlina. Czarownicy, inżynierowie,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Laura McHugh jako autorka książki „Weight of Blood” otrzymała nagrodę International Thrille Writers oraz Silver Falchion dla najlepszego debiutu literackiego.

Arrowood jako najwspanialsza spośród wszystkich rezydencji, przyciąga oko nad brzegiem Missisipi w południowej części staniu Iowa. Jej piękność ukrywa mroczną tajemnicę. Dwadzieścia lat temu zniknęły bez śladu młodsze siostry Arden, gdy ta nimi się opiekowała. Po zaginięciu dwuletnich bliźniaczek, rodzice bohaterki rozwodzą się i opuszczają wspaniały dom, aby zakończyć i zamknąć smutną przeszłość. Życie głównej bohaterki, również się rozpada. Nie potrafi skończyć pracy magisterskiej, przez wejście w niefortunny romans. Niestety, krótka namiętna miłość zakończyła się dla niej fatalnie. Po śmierci ojca Arden, dostaje w spadku Arrowood. Postanawia wrócić do miejsca swojego dzieciństwa i dowiedzieć co naprawdę stało się z bliźniaczkami.

Małe amerykańskie miasteczko i jego sekrety oraz bolesne, mroczne wspomnienia z dzieciństwa. Właśnie to pokazuje nam autorka powieści. Przed przystąpieniem do lektury, możemy przeczytać krótki opis, który gwarantuję nam thriller pełen emocji. Nie ukrywam, że z takim nastawieniem podchodziłam do tej książki. Jak to zwykle bywa w takich powieściach, na samym początku poznajemy, krótką historię, ale jak tragiczną głównej bohaterki. Autorka pokazuje nam, że tragiczne wypadki, mogą zdarzyć się każdemu. Nie mamy wpływu na to co nam przypisał los, ale możemy zaakceptować to i próbować żyć dalej.

Powieść czyta się przyjemnie i dość szybko. Przy przeczytaniu większej połowy, pojawiło się pytanie. To jest thriller? Ale jak to? Miałam wrażenie, że jest to bardziej książka obyczajowa niż sensacyjna. Aktorka buduje napięcie czytelnika, ale według mnie trochę za wolno. Sam koniec powieści, jej zakończenie wynagradza wszystko. Uważam, że warto przebrnąć przez nią, aby dać się zaskoczyć na sam koniec. Oto właśnie chodzi w dobrych książkach, być nieświadomy w jakim kierunku ona się skieruję.

Za egzemplarz recenzencki dziękuje Wydawnictwu Prószyński i S-ka, za możliwość przeżycia ciekawych emocji.

Eliwerka.blogspot.com

Laura McHugh jako autorka książki „Weight of Blood” otrzymała nagrodę International Thrille Writers oraz Silver Falchion dla najlepszego debiutu literackiego.

Arrowood jako najwspanialsza spośród wszystkich rezydencji, przyciąga oko nad brzegiem Missisipi w południowej części staniu Iowa. Jej piękność ukrywa mroczną tajemnicę. Dwadzieścia lat temu zniknęły bez śladu...

więcej Pokaż mimo to