-
ArtykułyNie jestem prorokiem. Rozmowa z Nealem Shustermanem, autorem „Kosiarzy” i „Podzielonych”Magdalena Adamus7
-
ArtykułyEdyta Świętek, „Lato o smaku miłości”: Kocham małomiasteczkowy klimatBarbaraDorosz3
-
ArtykułyWystarczająco szalonychybarecenzent0
-
ArtykułyPyrkon przygotował ogrom atrakcji dla fanów literatury! Co dzieje się w Strefie Literackiej?LubimyCzytać1
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2016-10-04
2014
2011
Oskar ma dziesięć lat i raczej nie pamięta innego miejsca niż szpital. Do niedawna cały oddział go uwielbiał, był duszą towarzystwa. "Od czasu przeszczepu szpiku czuję, że nie jestem mile widziany. Kiedy doktor Dusseldorf bada mnie rano, nie ma już do mnie serca, rozczarowuję go (...) Ma taką nieszczęśliwą minę, że obelgi więzną mi w gardle."
Książka napisana bardzo luźnym stylem, pełna kolokwializmów, które nadają jej urok. To istna kopalnia cytatów. Zaczynając choćby od pierwszego listu. "Szanowny Panie Boże,
Na imię mi Oskar, mam dziesięć lat, podpaliłem psa, kota, mieszkanie (zdaje się nawet, że upiekłem złote rybki) i to jest pierwszy list, który do Ciebie wysyłam, bo jak dotąd, z powodu nauki, nie miałem czasu."
Książkę otrzymałam w posiadanie po tym, jak będąc w szpitalu dwa lata młodsza ode mnie koleżanka z sali wyrwała i rozerwała na dwie części jedną kartkę. Książka była z biblioteki, zatem musiałam odkupić egzemplarz...
Książka przeczytana przeze mnie wielokrotnie i zawsze daje tyle samo radości. Czas tylko obejrzeć Teatr Telewizji "Oskar". Wtedy książkę uznam za skończoną.
Jak bowiem pisał Oskar: "Tylko Bóg ma prawo mnie obudzić".
Oskar ma dziesięć lat i raczej nie pamięta innego miejsca niż szpital. Do niedawna cały oddział go uwielbiał, był duszą towarzystwa. "Od czasu przeszczepu szpiku czuję, że nie jestem mile widziany. Kiedy doktor Dusseldorf bada mnie rano, nie ma już do mnie serca, rozczarowuję go (...) Ma taką nieszczęśliwą minę, że obelgi więzną mi w gardle."
Książka napisana bardzo luźnym...
2011
Trzy słowa.
KOCHAM, KOCHAM, KOCHAM!
Jedna z niewielu lektur szkolnych które czytałam z takim zapałem i zainteresowaniem. Aż dziw mnie bierze, gdy słyszę wypowiedzi znajomych, jaka to książka była głupia i nudna, gdy to całkowicie mija się z prawdą! Szanowny Pan Hrabia Fredro (ach, ubolewam nad haniebnymi kolokwializmami!) wykonał ponadczasowy kawał dobrej roboty pisząc to skromne ale jakże humorystyczne dziełko.
Trzy słowa.
KOCHAM, KOCHAM, KOCHAM!
Jedna z niewielu lektur szkolnych które czytałam z takim zapałem i zainteresowaniem. Aż dziw mnie bierze, gdy słyszę wypowiedzi znajomych, jaka to książka była głupia i nudna, gdy to całkowicie mija się z prawdą! Szanowny Pan Hrabia Fredro (ach, ubolewam nad haniebnymi kolokwializmami!) wykonał ponadczasowy kawał dobrej roboty pisząc to...
2014-10
Anegdota głosi, iż aby zrozumieć przekazy Coelho, należy zacząć właśnie od przeczytania "Alchemika".
W moim przypadku tak nie było, jednak tuż po usłyszeniu tej anegdoty wypożyczyłam tę książkę i nie zawiodłam się. Mieszają się tu różne dziedziny życia. Filozofia, religia, miłość, praca, marzenia... Tajemnica Coelho tkwi jednak w tym, aby móc zrozumieć przemyślenia jego bohaterów, należy umieć czytać między wierszami.
Anegdota głosi, iż aby zrozumieć przekazy Coelho, należy zacząć właśnie od przeczytania "Alchemika".
W moim przypadku tak nie było, jednak tuż po usłyszeniu tej anegdoty wypożyczyłam tę książkę i nie zawiodłam się. Mieszają się tu różne dziedziny życia. Filozofia, religia, miłość, praca, marzenia... Tajemnica Coelho tkwi jednak w tym, aby móc zrozumieć przemyślenia jego...
2014-12
Książkę otrzymałam od znajomej, robiła porządki na półkach.
Książka bardzo lekka, przyjemnie się czyta, ale jednocześnie w łatwy sposób uczymy się historii Polski w krzywym zwierciadle. Zabawne anegdotki, humor w biografiach [Zaczynając od Henryka Walezego, "(...) nie wiadomo było, czy w miłości woli damy, czy kawalerów." i im dalej w las tym... wiadomo. :) ], prosty sposób przekazania wiedzy historycznej. Szczególnie polecam do nauki dla młodzieży szkolnej, prosty język, porządna dawka dobrego humoru, wypowiedzi oraz świetne ilustracje pióra Jędrzeja Łanieckiego powodują, że przy tej książce nie można się nudzić. Książka na piątkę z plusem! :)
Książkę otrzymałam od znajomej, robiła porządki na półkach.
Książka bardzo lekka, przyjemnie się czyta, ale jednocześnie w łatwy sposób uczymy się historii Polski w krzywym zwierciadle. Zabawne anegdotki, humor w biografiach [Zaczynając od Henryka Walezego, "(...) nie wiadomo było, czy w miłości woli damy, czy kawalerów." i im dalej w las tym... wiadomo. :) ], prosty sposób...
2012
Po raz pierwszy sięgnęłam po tę książkę jako bodajże dwunastolatka. Wciąż lubię do niej wracać. Czasami myślę też o pewnym usuniętym już blogu, a szczególnie o jego autorze, młodym chłopaku, który tytułował się Marcepan. Chodziły plotki, iż mieszkał w moich żuławskich terenach, mogło być tak, iż mijałam go codziennie nieświadomie na ulicy.
Ryan ma piętnaście lat i jest półsierotą, matka zmarła kilka lat temu, ojciec jest zbyt zapracowany, by zaprzątać sobie głowę związkami. Wraz z pójściem do liceum Ryan poznaje nową nauczycielkę historii, Lori Settles. Z początku tylko błaznuje, potem jednak zaczyna rodzić się między nimi dziwaczna więź...
Jedna z pierwszych, bodaj nie pierwsza książka tej autorki z którą miałam do czynienia. Honey, przyjaciółka Ryana, od początku sprawiała wrażenie dziwnej, jakby ukrycie zazdrosnej o Ryana. W końcu to ona wie co działo się między Ryanem i jego nauczycielką... Byłam zła na jej działania, ale rozumiem ją. W końcu Lori miała już krzywdę na sumieniu, a Honey chciała uchronić Ryana przed tym, co zdarzyło się kilka lat wcześniej. I choć Lori dostaje zakaz zbliżania się do Ryana, to jednak "prey", żądza, pragnienia są zbyt silne.
Po raz pierwszy sięgnęłam po tę książkę jako bodajże dwunastolatka. Wciąż lubię do niej wracać. Czasami myślę też o pewnym usuniętym już blogu, a szczególnie o jego autorze, młodym chłopaku, który tytułował się Marcepan. Chodziły plotki, iż mieszkał w moich żuławskich terenach, mogło być tak, iż mijałam go codziennie nieświadomie na ulicy.
Ryan ma piętnaście lat i jest...
2010
Nieświadomie sięgnęłam po tę książkę jako trzynastolatka, przeczytałam ją w ciągu około dwóch (!) lat około siedem (!!) razy i byłam niepocieszona, a wręcz zła, gdy bibliotekarki zabroniły mi ją wypożyczać!
Wypowiedzi są tak doskonale skonstruowane, osobiste, cała fabuła i wszyscy bohaterzy kompletnie różni. Mamy tu bowiem maturzystkę, mężczyznę z depresją, studentkę, samotną żonę marynarza, mężczyznę na wózku inwalidzkim... Szukali zrozumienia, podzielenia się swoimi problemami, rozterkami, sposobów na rozwiązanie swoich problemów.
Nieświadomie sięgnęłam po tę książkę jako trzynastolatka, przeczytałam ją w ciągu około dwóch (!) lat około siedem (!!) razy i byłam niepocieszona, a wręcz zła, gdy bibliotekarki zabroniły mi ją wypożyczać!
Wypowiedzi są tak doskonale skonstruowane, osobiste, cała fabuła i wszyscy bohaterzy kompletnie różni. Mamy tu bowiem maturzystkę, mężczyznę z depresją, studentkę,...
2013
Wiem, że mi się podobała, że fabuła mnie wciągnęła. Nic poza tym. Muszę znów to odnaleźć.
Wiem, że mi się podobała, że fabuła mnie wciągnęła. Nic poza tym. Muszę znów to odnaleźć.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013
Do dziś gdy myślę o tej książce w głowie mam utwór "Five Hours" Deorro. Bez zbędnego wokalu.
Violet, która jest medium, żyje z matką, która udaje, że jest medium. Nikt początkowo nie wierzy w opowieści Violet, ale z czasem dziewczyna zgłębia tajemnicę bogatej bliźniaczki, Roweny, a zwłaszcza jej zagadkowej i skrzętnie ukrywanej śmierci.
Czyta się przyjemnie, choć czasy są bardzo odległe (epoka wiktoriańska). Mimo to jeszcze bardziej pokochałam historie o duchach.
Do dziś gdy myślę o tej książce w głowie mam utwór "Five Hours" Deorro. Bez zbędnego wokalu.
Violet, która jest medium, żyje z matką, która udaje, że jest medium. Nikt początkowo nie wierzy w opowieści Violet, ale z czasem dziewczyna zgłębia tajemnicę bogatej bliźniaczki, Roweny, a zwłaszcza jej zagadkowej i skrzętnie ukrywanej śmierci.
Czyta się przyjemnie, choć czasy są...
2014-07
Horror trwający dziesięć lat. Na początku niewinnie, bez większych grzeszków, z czasem coraz bardziej ostro... Wciąż czekam wiernie na kontynuację losów Gabi, ale chyba czas szukać w innych językach.
Książka przeraża już od pierwszych stron. Jak mawia stare powiedzenie "im dalej w las tym więcej drzew"...
Horror trwający dziesięć lat. Na początku niewinnie, bez większych grzeszków, z czasem coraz bardziej ostro... Wciąż czekam wiernie na kontynuację losów Gabi, ale chyba czas szukać w innych językach.
Książka przeraża już od pierwszych stron. Jak mawia stare powiedzenie "im dalej w las tym więcej drzew"...
2011
Ach, Marlee Matlin. Podobno aby poznać dobrze bohaterów książki, jak i samą autorkę, warto obejrzeć film "Dzieci gorszego Boga". Przy filmie płakałam. Książka zaś sprawiła mi dużo dobrego humoru. Chyba dzięki niej mniej więcej porozumiewam się w szkole z niedosłyszącą dziewczyną. A jeśli mnie nie rozumie, robię dziwne znaki, takie migowe esperanto, lub (gdy chciałam pochwalić fryzurę) sięgam ręką w kierunku danej części ciała i wyraźnie i głośno mówię, co myślę. Nie jest łatwo, ale takie książki dają mi motywację do pomagania innym, do nie rozczulania się nad nimi, a czynnej pomocy. Książka napisana lekkim, bardzo pozytywnym językiem.
Ach, Marlee Matlin. Podobno aby poznać dobrze bohaterów książki, jak i samą autorkę, warto obejrzeć film "Dzieci gorszego Boga". Przy filmie płakałam. Książka zaś sprawiła mi dużo dobrego humoru. Chyba dzięki niej mniej więcej porozumiewam się w szkole z niedosłyszącą dziewczyną. A jeśli mnie nie rozumie, robię dziwne znaki, takie migowe esperanto, lub (gdy chciałam...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-05-11
Znalezione w szkolnym bookcrossingu, przeczytane w oczekiwaniu na maturę z polskiego. Stanęłam, zaczęłam czytać... I wciągnęło mnie na tyle, że przeczytałam całe! To było coś innego, odskocznia od Yuri i Shoujo czy szkolnego życia. Prawdopodobnie ta ciągłość fabuły wciągnęła mnie na tyle, że nie potrafiłam przerwać lektury. Wkurzała mnie Miki, Bowiem Seiichi próbował tylko i wyłącznie spełniać jej snobistyczne zachcianki. To ONA była winna śmierci Juna.
Znalezione w szkolnym bookcrossingu, przeczytane w oczekiwaniu na maturę z polskiego. Stanęłam, zaczęłam czytać... I wciągnęło mnie na tyle, że przeczytałam całe! To było coś innego, odskocznia od Yuri i Shoujo czy szkolnego życia. Prawdopodobnie ta ciągłość fabuły wciągnęła mnie na tyle, że nie potrafiłam przerwać lektury. Wkurzała mnie Miki, Bowiem Seiichi próbował tylko...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014
Zbiór najsłynniejszych opowiadań autora. Zawiera baśń "Milarepa", oraz kilka dobrze znanych utworów. "Pan Ibrahim i kwiaty Koranu" (Muszę obejrzeć film!), "Dziecko Noego", "Oskar i Pani Róża", "Zapasy z życiem". Znów mamy do czynienia z kopalnią cytatów, każdy utwór zawiera zapadające nam w pamięć zdania. Oto kilka moich wyborów.
"Pan Ibrahim i kwiaty Koranu":
"Kiedy miałem jedenaście lat, rozbiłem swoją skarbonkę i poszedłem na dziwki. W brzuchu świnki było dwieście franków. Cztery miesiące pracy. (...) Dwieście franków kosztowała dziewczyna na ulicy Paradis. Taka była cena męskości."
"Oskar i Pani Róża":
"Tylko Bóg ma prawo mnie obudzić."
"Zapasy z życiem":
"Widzę w tobie grubego gościa."
Z wielką chęcią będę wracać do tej magicznej literatury.
Zbiór najsłynniejszych opowiadań autora. Zawiera baśń "Milarepa", oraz kilka dobrze znanych utworów. "Pan Ibrahim i kwiaty Koranu" (Muszę obejrzeć film!), "Dziecko Noego", "Oskar i Pani Róża", "Zapasy z życiem". Znów mamy do czynienia z kopalnią cytatów, każdy utwór zawiera zapadające nam w pamięć zdania. Oto kilka moich wyborów.
"Pan Ibrahim i kwiaty Koranu":
"Kiedy miałem...
2012
W pierwszej klasie gimnazjum była moją lekturą. Nie spodobała mi się, przeczytałam kilka stron. Powróciłam po dwóch latach. Zakochałam się, zapragnęłam więcej.
Magda. Kujonka, prymuska, w wakacje przed pójściem do klasy maturalnej przeżywa tę jedną jedyną noc z Łukaszem "Juniorem", klasowym bawidamkiem. 1 listopada, w dzień wszystkich świętych, uruchamia swego poczciwego, głośnego, czarno-białego przyjaciela, "Dżordża", a w nim zaś Word i zaczyna pisać... Opisywać swoje stosunki z matką, przyjaźń do Bartka, wkleja skany różnych biletów z imprez kulturalnych (Rawa Blues Festival! <3), nawet zapiski z pamiętnika matki, gdy była mniej więcej w wieku Magdy i nosiła ją pod piersią. W końcu Magda musi się wynieść, a pomoc oferuje jej... Łukasz "Senior", ojciec "Juniora", czyli notabene dziadek dziecka Magdy (kontrowersyjne, nieprawdaż?). Dziennik pisany jest do początku czerwca następnego roku.
W pierwszej klasie gimnazjum była moją lekturą. Nie spodobała mi się, przeczytałam kilka stron. Powróciłam po dwóch latach. Zakochałam się, zapragnęłam więcej.
Magda. Kujonka, prymuska, w wakacje przed pójściem do klasy maturalnej przeżywa tę jedną jedyną noc z Łukaszem "Juniorem", klasowym bawidamkiem. 1 listopada, w dzień wszystkich świętych, uruchamia swego poczciwego,...
2013
Ponownie temat diet, kalorii, jedzenia, a w końcu anoreksji.
Ponownie temat diet, kalorii, jedzenia, a w końcu anoreksji.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2010
Zaczynałam od fascynacji oryginalnymi fotografiami. Potem przyszła pora na treść. Jedna z pierwszych poważnych książek które przeczytałam. Z wielką chęcią przeczytam raz jeszcze, aby dokładnie przypomnieć sobie dokładne losy bohaterów.
Zaczynałam od fascynacji oryginalnymi fotografiami. Potem przyszła pora na treść. Jedna z pierwszych poważnych książek które przeczytałam. Z wielką chęcią przeczytam raz jeszcze, aby dokładnie przypomnieć sobie dokładne losy bohaterów.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014
Druga przeczytana przeze mnie powieść o molestowaniu seksualnym, tym razem jednak z niezbyt szczęśliwym zakończeniem. Fabuła mroczna, miejscami przyprawiająca o gęsią skórkę.
Druga przeczytana przeze mnie powieść o molestowaniu seksualnym, tym razem jednak z niezbyt szczęśliwym zakończeniem. Fabuła mroczna, miejscami przyprawiająca o gęsią skórkę.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015
Niemy śmiech, mutyzm, Antje, Katherina... Ośmioletnia Antje żyje w cieniu swej mamy, modelki imieniem Katherina. Gdy Katherina dostaje kontrakt w USA, Antje zostaje wysłana do swego dziadka, ojca Katheriny, skłóconego od lat z córką, mieszkającego na terenach Fryzji Wschodniej (północno-zachodnie Niemcy, blisko granicy z Holandią), w cichej, odciętej od świata wsi. Idealne miejsce dla cichej i nieśmiałej Antje. Jednak dziadek powoli odkrywa to, co dzieje się w głowie dziewczynki, co dosłownie nie przechodzi jej przez gardło. Wraz z bliskimi sobie osobami Antje powoli uczy się mówić. Cicho, ale jak mawia stare powiedzenie "lepszy rydz niż nic".
Niemy śmiech, mutyzm, Antje, Katherina... Ośmioletnia Antje żyje w cieniu swej mamy, modelki imieniem Katherina. Gdy Katherina dostaje kontrakt w USA, Antje zostaje wysłana do swego dziadka, ojca Katheriny, skłóconego od lat z córką, mieszkającego na terenach Fryzji Wschodniej (północno-zachodnie Niemcy, blisko granicy z Holandią), w cichej, odciętej od świata wsi. Idealne...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-04-15
Arcydzieło. Takich książek nie powinno się ignorować. Polecam każdemu czytelnikowi.
Arcydzieło. Takich książek nie powinno się ignorować. Polecam każdemu czytelnikowi.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Czuję, jakby ktoś wyrwał mi serce, rozciapciał je na mnóstwo kawałeczków, a ja siedzę tylko i nie wiem, co ze sobą lub z rozpiżdżonym organem zrobić. Nauczono mnie też jednak, by z instynktem nie walczyć, gdyż może mieć straszne konsekwencje. Udowodniła to już Nikki Gemmell w "Obnażonych". Tam Mrs. Green kochała Gabriela zdecydowanie bardziej niż Cole'a. Tu również ona kochała Adama ponad wszystko, lecz z niezrozumiałych dla mnie powodów próbowała unikać tej miłości. Nie wyszło raz, drugi, kolejne x razy. A mimo to wciąż tapla się w bagnie kłamstw, niby blisko a jednocześnie tak daleko od brzegu zwanym prawdą lub jawą. Im więcej kłamstw mówi, wykonuje, tym bardziej oddala się od brzegu, aby w końcu zniknąć gdzieś w głębi moczarów... Jednak nawet to całe naiwne "Ale to już było" nie odejmuje niczego tej książce.
Drogi Adamie,
Nie znam twojego bloga, nie miałam o nim pojęcia, wierzę jednak, że to czytasz. Napisz do mnie, choćby incognito. Choć idee porno bloga i bloga erotycznego zapewne są diametralnie od siebie różne, jestem zdania, iż znaleźlibyśmy wspólny język. W sumie nie tyle wierzę, a wiem.
A., 1997
Czuję, jakby ktoś wyrwał mi serce, rozciapciał je na mnóstwo kawałeczków, a ja siedzę tylko i nie wiem, co ze sobą lub z rozpiżdżonym organem zrobić. Nauczono mnie też jednak, by z instynktem nie walczyć, gdyż może mieć straszne konsekwencje. Udowodniła to już Nikki Gemmell w "Obnażonych". Tam Mrs. Green kochała Gabriela zdecydowanie bardziej niż Cole'a. Tu również ona...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to