Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2022-05-08
2021-12-20
Finansowy świat w tym fundusze inwestycyjne, giełdy, akcje.... to skomplikowa machina, która jednych niebotycznie wzbogaca a drugich czyni bankrutami. Tymi mechanizmami nie rządzą czyste reguły, to spryt, manipulacje, korupcja i oszustwa. Wrogie przejęcia firm i wyprowadzanie sporych sum to działania Portorykańczyka - Fernanda Tomasiego, który robi interesy także w Europie Wschodniej. Po piętach depcze mu FBI i Komisja Papierów Wartościowych, ale dalej postępuje twardo i bezwzględnie.
Gra toczy się o dużą stawkę, w którą wchodzą grube miliony i istnienie pewnej krakowskiej firmy odzieżowej Trumana Chase'a, której 10-letnie bycie na rynku po upadku komunizmu, wisi na cienkim włosku.
To doskonała powieść, w której akcje nabierały takiego rozpędu, że napięcie nie schodziło do końca powieści ani z głównych bohaterów ani tym bardziej ze mnie.
Podziwiałam Trumana, że będąc dosłownie "pod ścianą" potrafił tak kontrolować emocje - to wielka sztuka tak prowadzić firmę i działać pomimo ogromnego stresu i licznych gróźb. Konsekwencje odwagi podejmowania ryzyka zaciągania długów, dogłębnie poznacie na przykładzie jego firmy.
Autor mocno zwraca też uwagę na to, że nie tylko działania prawników są tu bardzo pomocne, ale lojalność pracownikówi jest tu szalenie ważna, bez których nawet najmniejszy biznes nie ma szans na żaden choćby mini sukces. Co zrobili? - odsyłam do lektury.
Nic więcej nie zdradzę, bo musicie przeczyteć tę powieść, która nabrała takieg thrillerowo- sensensacyjnego charakteru, że nie będziecie mogli się od niej oderwać.
cytat: "...najważniejszym elementem w robieniu interesów są relacje."
Finansowy świat w tym fundusze inwestycyjne, giełdy, akcje.... to skomplikowa machina, która jednych niebotycznie wzbogaca a drugich czyni bankrutami. Tymi mechanizmami nie rządzą czyste reguły, to spryt, manipulacje, korupcja i oszustwa. Wrogie przejęcia firm i wyprowadzanie sporych sum to działania Portorykańczyka - Fernanda Tomasiego, który robi interesy także w Europie...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-08-13
Pomiędzy kiszeniem ogórków, klepaniem kotletów a prasowaniem wpadł całkiem nieprzypadkowo, bo przedpremierowo prosto od Autorki 1 tom książki z cyklu "Powrót" pt. "Bruno". Zmieliłam, wchłonęłam w 1 dzień.
Dwa domy, 2 historie rodzin połączone straszną tajemnicą.
Ośmioletnie wówczas nierozłączne dzieciaki z sąsiedztwa Gaja i Bruno, zostają rozdzieleni na całe 10 lat. Ale czy nagły powrót Bruna przywróci to, co kiedyś było tak ważne i nierozerwalne???
Ziarno wątpliwości, co do osoby Bruna zasiewa starszy brat Ernest i policjant Henio - alkoholowy słabeusz, który chcąc naprawić błąd sprzed 10 lat zostaje nie bez powodu wciągnięty w pułapkę.
"Bruno" rozpoczyna fantastyczną trylogię, w której domowe ściany stają się miejscem przemocy a tajemnice też te stare, szukają ujścia, żeby wypłynąć na powierzchnię.
To, co wydaje nam się prawdziwe, staje się iluzją a Karolina tak rozkręca fabułę, przy okazji nakręcając nasz czytelniczy apetyt, żeby na końcu doprowadzić nas do wrzenia i z ciekawości nie możemy wytrzymać, kiedy dorwiemy następny tom!!!
Uwielbiam Karoliny Wójciak dojrzałość i odwagę w poruszaniu trudnych tematów rodzinno-społeczno-patologiczno-seksualno-kryminalnych i jeszcze wkręca w to umiejętnie młodzież. Tu nie ma ściemy i słodko-pierdzących wątków. Jest po prostu real life 💪✌️😍
Kto nie czytał, to niech już zamawia na @taniaksiazka.pl, bo wkrótce książka zniknie z półek😁
Namawiać Was już chyba nie muszę, ale powtórzę po raz kolejny - to jest literatura jedyna w swoim rodzaju!
cytat: "Dobre wspomnienia blakną, ale te złe pozostają wyraźne przez całe życie."
Pomiędzy kiszeniem ogórków, klepaniem kotletów a prasowaniem wpadł całkiem nieprzypadkowo, bo przedpremierowo prosto od Autorki 1 tom książki z cyklu "Powrót" pt. "Bruno". Zmieliłam, wchłonęłam w 1 dzień.
Dwa domy, 2 historie rodzin połączone straszną tajemnicą.
Ośmioletnie wówczas nierozłączne dzieciaki z sąsiedztwa Gaja i Bruno, zostają rozdzieleni na całe 10 lat. Ale...
2022-01-06
Czytelniczy rok rozpoczełam od mojej ulubionej Autorki i gdyby nie inne wydawnicze zobowiązania, na pewno opinia o książce "Cel" znalazłaby się dużo wcześniej. Jak ja tyle czasu wytrzymałam? - nie mam pojęcia.
Ale dobre książki powinny być na tapecie cały czas - prawda?
Celem tu jest człowiek - jego kompromitacja, upadek, blamaż, zniewolenie.
Szantaż emocjonalny czy finansowy to najgorsza ludzka broń. To upadek etyczny, obyczajowy, moralny i chyba człowieczy.
Metod na złamanie czyjegoś życia, pozycji i morali jest wiele. Można to robić z ukrycia, można manipulować a można też pójść na całość i medialnie skompromitować.
Pieniądze, kariera, swoje tzw. 5 minut przysłaniają ludzkie spojrzenie na życie, na drugiego człowieka. Nie działa żaden kodeks, a ma się przeświadczenie, że wszystko wolno. Wtedy, najłatwiej kogoś zranić i upokorzyć. To ten moment, w którym jedna z bohaterek suto opłacana, wkracza do akcji. Rozkręciła świetnie prosperujący interes do niszczenia karier innym. Jeżeli ktoś myśli, że jest nietykalny, nieomylny i niezniszczalny, ten grubo się myli.
Ten interes jest powiązany z jeszcze innymi bohaterami, równie wyrazistymi i intrygującymi, którzy prowadzą nas do damsko-męskich "wariacji". Dlaczego wariacji? Myślałam, że to kobiety wiele komplikują a tu jednak tak nie do końca....
Pomimo, że uparcie chcemy pewnego zakończenia, to wracająca karma uderza ze zdwojoną siłą i finał jak zwykle szaleńczo zaskakuje.
Powieść trzyma w napięciu, fabuła emocjonuje a czyta się kosmicznie szybko, za szybko. 😍
cytat: "...pomagając komuś, pomagasz sobie być dobrym człowiekiem."
Czytelniczy rok rozpoczełam od mojej ulubionej Autorki i gdyby nie inne wydawnicze zobowiązania, na pewno opinia o książce "Cel" znalazłaby się dużo wcześniej. Jak ja tyle czasu wytrzymałam? - nie mam pojęcia.
Ale dobre książki powinny być na tapecie cały czas - prawda?
Celem tu jest człowiek - jego kompromitacja, upadek, blamaż, zniewolenie.
Szantaż emocjonalny czy...
2018-01
Daję 10 gwiazdek za cudowną powieść, której historią żyłam od pierwszej do ostatniej strony. Pani Małgorzata stworzyła cudowny klimat małego Gutowa i historii w zarysie od czasów powojennych, lat 60-tych aż do współczesności. Czułam to piękne lato, smak ciast, lodów i kaw skonsumowanych w Cukierni pod Amorem. Jest tak napisana jakby to nie była żadna fikca literacka tylko fakt i te rodzinne i miłosne perypetie..... po prostu "truskaweczka" na torcie!
Musicie tam zajrzeć i zjeść swoje ciastko z wróżbą - ktore na pewno będzie jakims "drogowskazem"!!!! Nic więcej nie napiszę, bo to trzeba przeczytać!
Już nie mogę doczekać sie kolejnego tomu!!!!!
Daję 10 gwiazdek za cudowną powieść, której historią żyłam od pierwszej do ostatniej strony. Pani Małgorzata stworzyła cudowny klimat małego Gutowa i historii w zarysie od czasów powojennych, lat 60-tych aż do współczesności. Czułam to piękne lato, smak ciast, lodów i kaw skonsumowanych w Cukierni pod Amorem. Jest tak napisana jakby to nie była żadna fikca literacka tylko...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-05
Jeżeli wydaje nam się, że kogoś znamy, to nie znamy. Jeżeli myślimy, że możemy komuś ufać, to nie możemy. Jeżeli wydaje nam się, że ktoś nas kocha, to nie kocha.
Właściwie w poprzednim zdaniu zawiera się całe sedno egzystencji małomiasteczkowej czwórki młodych ludzi. Znają się na wylot, a jednak wszystko jednej nocy runęło.
Mroczny świat, który przedstawił nam Autor, wcale nie jest taki fikcyjny, bo życie łamie nas po cichu i po kolei.
Nie ma tu zwycięzców, nie ma bohaterów. To my wyznaczamy granice zła, to my łamiemy ludzi, to my czynimy zło. Czy jest na to lek? Obawiam się, że nie.
Mocna, szczera i ciemna.
Jak zwykle polecam powieści Michała Jana Chmielewskiego i szanuję takie nietuzinkowe przekazy ludzkich słabości.
cytat: "Kochałem ją nad życie, a jej łzy odbierałem jak osobistą porażkę".
Jeżeli wydaje nam się, że kogoś znamy, to nie znamy. Jeżeli myślimy, że możemy komuś ufać, to nie możemy. Jeżeli wydaje nam się, że ktoś nas kocha, to nie kocha.
Właściwie w poprzednim zdaniu zawiera się całe sedno egzystencji małomiasteczkowej czwórki młodych ludzi. Znają się na wylot, a jednak wszystko jednej nocy runęło.
Mroczny świat, który przedstawił nam Autor, wcale...
2021-04
To, ile kultur i religii znajdujemy w Syrii a głównie w Damaszku stanowi jednocześnie bogactwo i piętno. Wpływ Arabów, Rzymian, Greków, Aramejczyków oraz 36 innych narodów stanowi wielokulturową mozaikę tego miasta, które sam Autor określił jako "biuro rzeczy znalezionych wielu kultur." Wykwintną i prawdziwą sztukę jaką tworzy Rafik Schami, przybliżając nam prawdziwą syryjską historię swojego kraju, miałam przyjemność poznać przy powieści pt. "Sofia albo początek wszystkich historii". Autor umiejętnie przekazuje wszystko prawdziwie i bez krygowania się, co daje tej powieści fantastyczny odbiór. Obszerna powieść zawarta w 304 rozdziałach na 936 stronach, stanowi orientalną perłę i każdy absolutnie każdy rozdział, to niezapomniana, barwna i nietuzinkowa historia i zaznaczam - nie można się oderwać! Chłonęłam każdą stronę, czułam zło, ból reżimu, hardość, dozgonną przyjaźń, rodzącą się miłość i nadzieję, która nie opuszczała bohaterów do samego końca.
Dzięki takim powieściom, inaczej postrzegamy sprawy konfliktów zbrojnych i masowych ucieczek zwykłych ludzi, którzy od dziesiątków lat nie czuli się wolni i bezpieczni.
Rafik Schami oczarował mnie słowem, zaczarował historiami a jego powieści są poruszające
i niezwykłe. Reklama jest tu zupełnie niepotrzebna, ten kawał bardzo dobrej literatury porwie Cię do takiego Damaszku, którego już dzisiaj nie ma, to jest unikatowa literatura!
___________
cyt.: "Nie ma gorszej niewoli niż ta, którą trzeba znosić po tym, jak człowiek nauczył się już oddychać wolnością. "
To, ile kultur i religii znajdujemy w Syrii a głównie w Damaszku stanowi jednocześnie bogactwo i piętno. Wpływ Arabów, Rzymian, Greków, Aramejczyków oraz 36 innych narodów stanowi wielokulturową mozaikę tego miasta, które sam Autor określił jako "biuro rzeczy znalezionych wielu kultur." Wykwintną i prawdziwą sztukę jaką tworzy Rafik Schami, przybliżając nam prawdziwą...
więcej mniej Pokaż mimo to2006
To było moje wielkie czytelnicze odkrycie!!!!!! Zachwyciłam się i zachłysnęłam piórem pana Carlosa i pomroczną Barceloną! Czytając tę książkę czułam bicie serca. Autor ma dar wprowadzania czytelnika w swój świat!, niebezpieczny świat! Bardzo, bardzo zapadła mi w pamięci i mogę ja polecić jako arcydzieło bezwzględnie do przeczytania!!!!!!!!!!
To było moje wielkie czytelnicze odkrycie!!!!!! Zachwyciłam się i zachłysnęłam piórem pana Carlosa i pomroczną Barceloną! Czytając tę książkę czułam bicie serca. Autor ma dar wprowadzania czytelnika w swój świat!, niebezpieczny świat! Bardzo, bardzo zapadła mi w pamięci i mogę ja polecić jako arcydzieło bezwzględnie do przeczytania!!!!!!!!!!
Pokaż mimo to2018-03
Bardzo zachęcona opiniami i nie ukrywam, że również przemiłą i nienachalną prezentacją samego Autora w social mediach, postanowiłam przeczytać najnowszą książkę "Mroczny układ". Okazało się, że jest to drugi tom tzw. cyklu jarocińskiego i nie byłabym sobą, gdybym nie zaczęła od tomu pierwszego czyli "Czerwieni obłędu", bo szacunek do każdego Autora tego wymaga, żeby przeczytać dzieło kompletne a nie wybrane nowe czy świeże.
Na początek muszę powiedzieć: WOW!!!!!!! Jest w niej wszystko co lubię: codzienne życie, "fantazja" - ale taka realna, znienawidzona praca, sex, nawet muszę się przyznać, że lubię przekleństwa (nie są tu wcale nadużywane) i sporo myśli.
A teraz uwaga - ta książka do mnie mówiła, Dorian do mnie mówił a może to sam Dawid???? To jest genialna narracja!!!!
Dorian, to facet, który ma piękną i sexowną żonę (aż miło się czytało o koronkowych szortach!!!- uwielbiam tworzyć sobie obraz bohaterów jak Autor czytelnie mi to podaje), małego synka Kacperka i parę słabości. Wcześniej były ciągoty do alkoholu a teraz tabletki powiedzmy, że na chroniczne bóle głowy. Ma też swoje hobby a raczej pragnienie - jest to chęć pisania....
Przy okazji czuję Doriana "wstręt" do pracy a właściwie nie do pracy, tylko do współpracowników, którzy sami czynią z tego miejsca ring albo jarmark - jak kto woli! Jestem zdania, że lepiej przywalić krzesłem, dać po ryju aniżeli "rzeźbić" za czyimiś plecami i to w gównie. No cóż: "homo homini lupus est" (przydały się lekcje z łaciny😀).
Nie będę zdradzała więcej szczegółów, ale zostałam wciągnięta w życie Doriana jak spaghetti ugotowane "al dente". Życie wydawałoby się idealne zaczyna się chwiać przez wizje Doriana a później wali się przez nieoczekiwany lecz tragiczny przebieg zdarzeń. Tak jest to super napisane, że czytelnik do końca nie wie czy jest to "sen czy jawa"? Wydaje się, że ktoś go "wkręca" doprowadza do "obłędu", ale czy taka jest prawda???
Ale pewnie czytacie, czytacie i nic Wam to nie mówi - o co chodzi? No to nie powiem o co chodzi, żeby skusić do przeczytania "Czerwieni obłędu". No i jaką rolę odegrała ta czerwień?
Nie jestem krytykiem literackim, jestem zwykłym czytelnikiem, ale to jest taka literatura, którą lubię, kupuję i długo pamiętam! Zakończenie stanowi niedosyt i dzięki Bogu mam "Mroczny układ" za który zaraz się zabieram.
Jeszcze tylko muszę wykazać fizyczne plusy tej książki otóż:
1. idealny, poręczny format,
2. czyste, śnieżnobiałe kartki,
3. i najważniejsze dla okularnika fajna duża czcionka!
minusów brak poza jednym, że czuje się niedosyt....
Bardzo zachęcona opiniami i nie ukrywam, że również przemiłą i nienachalną prezentacją samego Autora w social mediach, postanowiłam przeczytać najnowszą książkę "Mroczny układ". Okazało się, że jest to drugi tom tzw. cyklu jarocińskiego i nie byłabym sobą, gdybym nie zaczęła od tomu pierwszego czyli "Czerwieni obłędu", bo szacunek do każdego Autora tego wymaga, żeby...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-01-15
To jeden z lepszych thrillerów jaki ostatnio czytałam! Uwielbiam takie książki niby z góry o określonym przebiegu ale tak naprawdę, to jest jazda od początku do końca.
A jak dwie i to totalnie różne kobiety - jedna z zadatkami na rasowego gliniarza, druga zbuntowana i zawzięta, starają się dorwać psychola mordercę, to już robi się ciekawie!
"Strach na wróble"- tak dziewczynki nazwały swojego oprawcę, który brutalnie wkroczył w ich dziecięcy świat, pewnego dnia zostaje przypadkowo "odkryty".
Żeby nie było tak słodko, dziewczyny mają wspólny cel, ale też odmienne "poglądy", działają niby razem ale każda ma w głowie inny rodzaj zemsty, na dodatek jedna przesypia się z facetem tej drugiej i robi się erotycznie "niebezpiecznie".🤭
Finał jest niezły, mocny i zaskakujący! Książka jest świetnie napisana, wciągająca i oprócz sensacji wywołanej tropieniem oprawcy, mamy też doskonały wątek obyczajowy. Psychologiczne "portrety", rodząca się nienawiść, chore dusze i prywatne relacje bohaterów to bardzo mocna strona "Córeczek".
Dla mnie książka bomba 💣😍
cytat: "Dopóki nie znajdziemy twardego dowodu, to my popełniamy przestępstwo, nie on."
To jeden z lepszych thrillerów jaki ostatnio czytałam! Uwielbiam takie książki niby z góry o określonym przebiegu ale tak naprawdę, to jest jazda od początku do końca.
A jak dwie i to totalnie różne kobiety - jedna z zadatkami na rasowego gliniarza, druga zbuntowana i zawzięta, starają się dorwać psychola mordercę, to już robi się ciekawie!
"Strach na wróble"- tak...
2019-01
Pochłonięta ostatnimi czasy seriami kryminalnymi, chciałam przeczytać coś innego, coś orientalnego, coś odległego i nieznanego... Sięgnęłam po "Córki smoka" Williama Andrews'a, pomimo, że na Lubimyczytac.pl książka została zapisana w kategorii kryminału, sensacji i thrillera.
Ta powieść, to fikcja literacka, która zawiera w sobie historyczne fakty i nie wiem dlaczego ktoś sklasyfikował ją jako coś, czym nie jest???
Ale....nie zagłębiając się w recenzje, opisy a już na pewno nie spoilery - znalazłam się w Korei okupowanej przez Japonię, gdzie dwieście tysięcy kobiet (jak podają źródła) obdzierano z godności, kobiecości i człowieczeństwa....
Wzruszająca powieść, w której koreańskie kobiety zostały przymuszone do bycia kobietami do towarzystwa, były gwałcone, bite, prześladowane, wykorzystywane jako siła robocza, nie tylko przez Japończyków ale i przez Amerykanów, komunistów.....
A trwanie w tej wojennej beznadziei, głodzie, politycznym chaosie, reżimie, wiecznej tułaczce i ucieczce - daje obraz narodu totalnie "zmaltretowanego"!!!!!
Książka opowiada historię dwóch sióstr, które przeszły przez piekło "strefy komfortu" i rozdzielone granicą północ-południe spotkały się dopiero po ponad 60 latach.
Jednak dokładnie poznajemy życie tylko jednej z sióstr (Jae-hee), która później opowiada całą historię swojej jedynej wnuczce adoptowanej przez Amerykanów.
Podczas ich spotkania przekazuje jej jedyną rodzinną pamiątkę a właściwie amulet. Jaką ma moc i od czego uchronił Jae-hee przez te wszystkie lata - musicie przeczytać to koniecznie!!!
Książka łapie za serce, jest przepięknie napisana i cudownie mówi o sile kobiet, miłości i tłumieniu prawdy, która nie może przebić się i zapisać na kartach historii.
Za niewolnictwo seksualne kobiety nigdy nie doczekały się oficjalnych przeprosin ani zadośćuczynienia ze strony japońskiej a szacuje się, że ok. 7mln żołnierzy uczestniczyło w tym haniebnym procederze.
Myślę, że książka jest warta każdej uwagi i na pewno mocno zapadnie Wam w pamięć!. Gorąco Was zachęcam do jej przeczytania, żeby oddać hołd tym wszystkim zgwałconym, torturowanym, wyzyskiwanym i zabitym Koreankom, które do dziś walczą o swoją godność.
cytat: "Twój strach uniemożliwi ci odnalezienie samej siebie"
Pochłonięta ostatnimi czasy seriami kryminalnymi, chciałam przeczytać coś innego, coś orientalnego, coś odległego i nieznanego... Sięgnęłam po "Córki smoka" Williama Andrews'a, pomimo, że na Lubimyczytac.pl książka została zapisana w kategorii kryminału, sensacji i thrillera.
Ta powieść, to fikcja literacka, która zawiera w sobie historyczne fakty i nie wiem dlaczego ktoś...
2014
2015-04
2015-05
2024-03-06
Na wstępie muszę zdecydowanie podkreślić, że obszerność tej powieści równa się mej absolutnej satysfakcji z właśnie na gorąco przeczytanej "Doliny szpiegów".
Fabuła powieści rozgrywa się w 1944 roku w Berlinie, Londynie, Saint-Malo i na Podhalu.
Autor fantastycznie opisał brawurowe akcje wspierające ruch oporu w państwach okupowanych przez Niemcy podczas II wojny światowej.
Oskarową rolę zagrał tu Hauptmann Carl von Wedel agent polskiego wywiadu, pracujący w Abwerze. Jego nieprzeciętna inteligencja i wiarygodność pozwoliły na swobodny dostęp do wiedzy i tajnych niemieckich materiałów operacyjnych.
Także znajomość z córką generała z Naczelnego Dowództwa Wermachtu, miała początkowo strategiczne znaczenie wywiadowcze. Jak się zapewne domyślacie, między młodymi zrodziła się miłość, którą tylko wojna mogła rozdzielić. Czy na zawsze?
Agentura niemiecka także nie próżnuje. Zdziwicie się jakim sposobem pewien Brytyjczyk szpiegujący na rzecz III Rzeszy zdobył informacje z bazy lotniczej RAF Tempsford. Nie bez znaczenia dla niemieckiego agenta odegrała tu bliższa relacja z pewną kobietą. Wszystkie chwyty dozwolone, a dla Brytyjczyka nie liczą się morale, gdyż każda wiedza o ruchach przeciwnika pozwala na utrzymanie się przy życiu.
W tym samym czasie do Londynu dociera cenny meldunek o tajnym archiwum demaskującym dywersantów i agentów obcego wywiadu, przekazany przez Carla z samego Podhala. Właśnie tu przy wsparciu miejscowego ruch oporu dochodzi do niebywałego starcia, w wyniku którego dwóch agentów staje przed sobą.
Czułam, że ścieżki agentów zejdą się i spotkanie będzie punktem kulminacyjnym powieści. Ha! Co to była za akcja! Nie macie pojęcia, na co porwali się "cichociemni"!
Nawet nie jestem w stanie opisać Wam tego wywiadowczego kunsztu, skrytek do przekazywania wiadomości, metod werbowania i porozumiewania się. Ta bezcenna sztuka kamuflażu i finezji podejmowanych działań operacyjnych, a także samej walki, złożyła się na doskonałą sensacyjną fabułę, od której nie sposób było się oderwać.
Poznajcie zatem historię Ambera i Lothara, dwóch agentów wywiadu stojących po przeciwnych stronach wojny?
cytat: "Człowiek, nawet jeśli ma cel obiektywnie pozytywny, to zawsze będąc szpiegiem, dopuszcza się zdrady: ojczyzny, narodu, przyjaciół, również tych, których kocha".
Na wstępie muszę zdecydowanie podkreślić, że obszerność tej powieści równa się mej absolutnej satysfakcji z właśnie na gorąco przeczytanej "Doliny szpiegów".
Fabuła powieści rozgrywa się w 1944 roku w Berlinie, Londynie, Saint-Malo i na Podhalu.
Autor fantastycznie opisał brawurowe akcje wspierające ruch oporu w państwach okupowanych przez Niemcy podczas II wojny...
2018-11
Czy szczęśliwy dom to luksusowe życie trochę ponad stan i rezygnowanie ze swoich pasji, żeby druga osoba czuła się przez to szczęśliwsza?
Czy miłość się gdzieś w tym wszystkim zawieruszyła?, czy ona w ogóle kiedykolwiek tu była?, czy była warta takiego oddania i zaślepienia??? Życie jednak pokazuje, że trzeba niejednokrotnie doświadczyć nowych rzeczy i to niekoniecznie tych ekscytujących i miłych, żeby przekonać się ile to nasze kochanie jest warte???
Kaja psychicznie wpada w czarną dziurę i finansową ruinę, kiedy jej mąż ginie w wypadku samochodowym. Żałoba i trauma ciągnie się w nieskończoność, dobrze, że jest blisko ktoś, kto pomaga - ale oprócz mamy czy ten ktoś, robi to w dobrych intencjach? Jak do tego dodamy jeszcze przystojnego policjanta, zajadłą kochankę i rodzinne zgrzyty - o matko i córko, nie można się oderwać!!!!!
Fabuła aż kipi od emocji a przy tym thrillerowe sceny - akcja z czarnym SUV-em i włamanie oprycha do mieszkania Kai - to mistrzostwo świata, o erotycznych scenach nie wspomnę (kurcze jakie to było "smaczne")!!!!!
Nie będę Wam zdradzała, o co tak dokładnie chodzi, bo największa radość z czytania płynie z jej odkrywania! A perła, bo wisienka to za mało - jest zawsze na końcu książki! Niby się domyślacie, gdybacie a tu kuku! - nie możecie przestać myśleć...
Jednym słowem to klasa, gust, smak i niepowtarzalny styl. Kolejny raz książka okazała się dla mnie HITEM!!!!
Kocham, uwielbiam i bardzo polecam książki Karoliny Wójciak i jak tylko macie dylemat - co by tu przeczytać, to proszę sięgnijcie po tę pozycję! - NIE POŻAŁUJECIE!!!!!!!! ❤❤❤
Jeszcze na wielką, wielką pochwałę zasługuje tutaj wydanie! - ludzie takie piękne białe kartki, na których druk staje się cudownie czytelny i jest czarny - nie rozmyty, to marzenie i szczęście każdego okularnika!!!!!!! BRAWO!!!!!!!!!!!! 👍👌💗
cytat: "szczęście jest przecież wtedy, gdy można je z kimś dzielić"
Czy szczęśliwy dom to luksusowe życie trochę ponad stan i rezygnowanie ze swoich pasji, żeby druga osoba czuła się przez to szczęśliwsza?
Czy miłość się gdzieś w tym wszystkim zawieruszyła?, czy ona w ogóle kiedykolwiek tu była?, czy była warta takiego oddania i zaślepienia??? Życie jednak pokazuje, że trzeba niejednokrotnie doświadczyć nowych rzeczy i to niekoniecznie...
2023-10-29
Kocham szpiegowskie sensacje miłością dozgonną.
Kocham obszerność powieści tj. grubaski, które trudno utrzymać w dłoniach, kocham pióro Autora, którego pisarski warsztat i zawodowe doświadczenie zawładnęły moim czytelniczym jestestwem. Aż wreszcie kocham podróże po świecie, w które zabrali mnie agenci Sekcji specjalnej.
"Dystopia", to czwarta część fantastycznego cyklu pt. "Zamęt", który przeczytałam od początku i nie chcę powiedzieć do końca, bo tu każdy z nietuzinkowych bohaterów zasługuje na swoje "5 minut" a właściwie na minimum 500 stron.😁
Tym razem akcja toczy się w Warszawie, a głównymi bohaterkami są trzy kobiety nazwanie przez jednego polityka "Jaszczurkami". A największy i najniebezpieczniejszy wkład w fabułę ma tu stary policjant, który widząc jaką strategię obiera wicepremier i jego powiązany rodzinnie, zaufany fachowiec od techniki, postanawia bez względu na konsekwencje przejść na "drugą stronę mocy".
Trzy jaszczurki: Sara, Monika i Maria są obserwowane i inwigilowane, dlatego muszą działać ostrożnie, ale szybko. Sytuacja robi się niebezpieczna, gdy jedna z nich, ucieka prokuratorowi dosłownie sprzed nosa.
Ciekawi, o co w tym wszystkim chodzi? Nie od dziś wiadomo, że Moskwa bardzo interesuje się polityką polskiego rządu i jej wkładem w międzynarodowe konflikty. A do czerpania korzyści potrzeby jest ktoś, kto będzie źródłem politycznie tajnych informacji, które są najcenniejszym towarem.
Zatem, kto i dlaczego odważył się rozwiązać Agencję Wywiadu, wsadzić do aresztu oficerów Wydziału Q, zostać agentem rosyjskiego wywiadu i tym samym "wystawić" Polskę?
Autor fantastycznie pokazał jak współpracownicy, podwładni i przełożeni sprawdzają siebie nawzajem, podsłuchują i zbierają tzw. haki. Często są to domysły i insynuacje, które przy odpowiedniej manipulacji mogą doprowadzić do nieodwracalnej w skutkach prowokacji. Chęć władzy przyćmiewa moralne wartości i nie ma znaczenia, jakie wywoła to trzęsienie i destabilizację w rządzie.
Co zatem zrobią trzy agentki, policyjny spec od obserwacji i Jagan zawodowy zabójca, renegat ze specnazu? - to już pozostawiam Wam do odkrycia, bo lektura jest szpiegowskim mistrzostwem. 👌
cytat: "Przecież życie w świecie szpiegów musi jakoś deformować".
Kocham szpiegowskie sensacje miłością dozgonną.
Kocham obszerność powieści tj. grubaski, które trudno utrzymać w dłoniach, kocham pióro Autora, którego pisarski warsztat i zawodowe doświadczenie zawładnęły moim czytelniczym jestestwem. Aż wreszcie kocham podróże po świecie, w które zabrali mnie agenci Sekcji specjalnej.
"Dystopia", to czwarta część fantastycznego cyklu pt....
2021-07-29
Nieodkładalna książka jest tożsama z tym, że niewątpliwie jest to świetna książka. I takie właśnie jest "Dziedzictwo zbrodni".
Nie chciałabym uprzedzać faktów, bo "grzechem" byłoby spoilerowanie czy opisywanie tak wyśmienitej sensacji...
Ale minimalnie uchylając rąbka tajemnicy, to fabułę prowadzi nietuzinkowy duecik damsko-męski (jakie niewinne imiona😁), który najpierw gra przeciwko sobie a potem miażdży emocjami i wspólnymi akcjami.
Trup ściele się gęsto, a ile starć i niełatwych przebiegów temu towarzyszy, to już sami musicie przebiec, bo tempo jest zawrotne.
Oczekiwania i nadzieje na happy end dla tego duetu były ogromne i wszystko szło w tym kierunku, zaś nieoczywista końcówka mnie powaliła...
Muszę tu zdecydowanie podkreślić, że nie spotkałam się (u żadnego Autora), żeby tak poprowadzić głównego bohatera, który jest bezwzględnym typem, że zamiast czekać na jego pojmanie a potem sprawiedliwy i surowy wyrok, chcę żeby mu się upiekło. Miałam tak przy Kubie Sobańskim😈, Oskarze Blajerze i teraz przy Dominiku Baju🎯.
Chcę przez to powiedzieć, że pióro i fantazja Adriana Bednarka czyni z czytelnikiem cuda.
Brawa za kolejną fantastyczną książkę, takie uwielbiam i chcę czytać
cytat: "Nie ma złych rzeczy, jest tylko dobra chwila."
Nieodkładalna książka jest tożsama z tym, że niewątpliwie jest to świetna książka. I takie właśnie jest "Dziedzictwo zbrodni".
Nie chciałabym uprzedzać faktów, bo "grzechem" byłoby spoilerowanie czy opisywanie tak wyśmienitej sensacji...
Ale minimalnie uchylając rąbka tajemnicy, to fabułę prowadzi nietuzinkowy duecik damsko-męski (jakie niewinne imiona😁), który najpierw gra...
2010
2020-09-17
Wojenne lata w jakich przyszło żyć rodzinie i potomkom Dombergów, to gratka dla ceniących sobie literaturę obyczajowo-historyczną, bo fikcyjnym postaciom towarzyszy tu prawdziwa wojenna zawierucha.
Naziści pod przywództwem Adolfa Hitlera zaczynają przejmować kontrolę nad Europą a interes, który jest całym życiem dla Felicji, najpierw galopuje w rozwoju, potem zmienia się w szwalnię dla nazistowskich potrzeb, żeby na końcu...... no właśnie, co się stanie na końcu?🙊
Zaś Belle i Zuzanna piękne córki Felicji podobnie jak matka, zaślepione miłością, nie do końca odnajdują szczęście u boku swoich mężów. Czyżby w genach odziedziczyły, że w małżeńskim pakiecie jest zawsze miejsce dla kochanka?.
Fabuła jest tak wciągająca, że nie sposób się oderwać i to nie dlatego, że pikanterii dodaje kobieca rozwiązłość ale, że pomimo szalejącej wojny, spadających bomb, nazistowskiego a później rosyjskiego okrucieństwa i głodu - jest miejsce na swoją własną "walkę" przeciwko agresorom, dążenie do przetrwania i oczekiwanie na utraconą namiętność.
Charlotte Link ma niesamowity dar przenoszenia nas w świat, który tworzy oddając prawdziwą atmosferę, widzenie i emocje.
Niejednokrotnie zastanawiałam się, czy potrafię wyobrazić sobie, co czują niewinni ludzie wkręceni w wojnę, którzy tracą swoje dzieci, dorobek całego życia, żyją w ciągłym strachu,
w ukryciu, w ciemnych piwnicach albo przechodzą przez piekło obozów? lub co czuje żona dowiadując się, że mąż brał udział w zbiorowych egzekucjach - otóż nie jestem w stanie!!!!
Nie wiem też, jaką trzeba mieć w sobie siłę i to w kruchej wynędzniałej przez wojnę kobiecej postawie, żeby nie stracić wiary we własne ideały i pragnąć całym sercem odbudować to, co się bezpowrotnie utraciło, a to było i ma być trwałe!
Te trzy kobiety - Felicja i jej 2 córki - Belle i Zuzanna, dzielnie stawiły czoła ciężkiemu losowi i jedno jest pewne - wojna, to największy wstyd ludzkości!
Bardzo polecam tę powieść, ze względu na nietuzinkowych bohaterów, świetną fabułę, znakomicie oddany klimat wojny i to jak ważny jest rodzinny dom. A kto nie zna jeszcze początków historii rodziny Dombergów, niech koniecznie zacznie od "Czasu burz" - gwarantuję wyśmienitą lekturę!👍
cytat: "Życie nie kończy się wtedy, kiedy dochodzimy do wniosku, że po prostu dalej już nie damy rady."
Wojenne lata w jakich przyszło żyć rodzinie i potomkom Dombergów, to gratka dla ceniących sobie literaturę obyczajowo-historyczną, bo fikcyjnym postaciom towarzyszy tu prawdziwa wojenna zawierucha.
Naziści pod przywództwem Adolfa Hitlera zaczynają przejmować kontrolę nad Europą a interes, który jest całym życiem dla Felicji, najpierw galopuje w rozwoju, potem zmienia się w...
Media społecznościowe to nasze otwarte okno /judasz 🔍 na drugiego człowieka. To nasz codzienny rytuał zaglądania, co kto robi, z kim, gdzie jest, co ma w szafie, garnkach, na talerzu.... Mamy na to przyzwolenie, bo ludzie chwalą się wszystkim!
Połowa kont w mediach to ładne "opakowanie", a druga połowa podsyca tylko naszą ciekawość, wykorzystując ją do budowania swojej "marki". A, Ci co nic nie publikują, to krytykują, dogryzają i szerzą niebezpieczny hejt.
Skoro doszłam do ostatniego, a zarazem najgorszego wykorzystania narzędzi wszechobecnych mediów, to właśnie #apka jest powieścią o tym, jak łatwo można złamać komuś życie, obnażając nie zawsze właściwą prawdę. Następstwem czego, sprytne kłamstwo prowadzi do nieodwracalnych skutków, a anonimowość w ogóle już nie istnieje.
Na dodatek w ten brudny świat wplątana jest nie tylko młodzież, ale i dorośli. Czy to jest już choroba, czy światowy standard? Może być jeszcze coś gorszego niż świadome podsycanie i uczestnictwo w niszczeniu życia innym?
Niesamowite połączenie bohaterów a senascyjne wątki, zbiegają się na końcu w spójną całość.
Uwielbiam te scalanie, uwielbiam te nauczki płynące prosto i bez ściemniania, uwielbiam mocny, społeczny przekaz i to, jak w jednej chwili wszystko może obrócić się w wielkie NIC.
Doskonale się czyta! Brawo i jeszcze raz brawo!!!👏👏
Książka miała być na długi weekend - była "skonsumowana" na raz. 🤓
cytat: "Możesz być dobrym człowiekiem, żyć uczciwie, z szacunkiem wobec świata, ale świat ma to w dupie."
Media społecznościowe to nasze otwarte okno /judasz 🔍 na drugiego człowieka. To nasz codzienny rytuał zaglądania, co kto robi, z kim, gdzie jest, co ma w szafie, garnkach, na talerzu.... Mamy na to przyzwolenie, bo ludzie chwalą się wszystkim!
więcej Pokaż mimo toPołowa kont w mediach to ładne "opakowanie", a druga połowa podsyca tylko naszą ciekawość, wykorzystując ją do budowania swojej...