rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Amerykańska, pompatyczna wydmuszka.. Dobre rzemiosło, wielkie ambicje, brak jakiejkolwiek ikry. Dzisiaj media są w stanie wcisnąć komuś takiego sredniaka jako skończone arcydzieło. I kto mi odda stracone pieniądze?

Amerykańska, pompatyczna wydmuszka.. Dobre rzemiosło, wielkie ambicje, brak jakiejkolwiek ikry. Dzisiaj media są w stanie wcisnąć komuś takiego sredniaka jako skończone arcydzieło. I kto mi odda stracone pieniądze?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Murakami dla jednych jest genialny, dla innych pretensjonalny. Dla mnie zdecydowanie to drugie.

Murakami dla jednych jest genialny, dla innych pretensjonalny. Dla mnie zdecydowanie to drugie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaraz po ''Trylogii'' moja ulubiona lektura szkolna. Jedna z niewielu, o ile nie jedyna, powieść polska, o której można powiedzieć - totalna.

Zaraz po ''Trylogii'' moja ulubiona lektura szkolna. Jedna z niewielu, o ile nie jedyna, powieść polska, o której można powiedzieć - totalna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mój ulubiony typ science fiction i najlepsza rzecz, jaką Dick napisał

Mój ulubiony typ science fiction i najlepsza rzecz, jaką Dick napisał

Pokaż mimo to


Na półkach:

WOW. Tylko tyle jestem w stanie napisać, wczoraj/dzisiaj w nocy o 4 skończyłem czytać. Po książkę sięgnąłem zachęcony pozytywną opinią krytyka literackiego Jarosława Czechowicza ("Krytycznym okiem") i bardzo się cieszę z tej decyzji. Powiew świeżości i oryginalności. Mocna, ekscentryczna, ale utrzymana w ryzach rzecz. Wciąga, zmusza do refleksji, a pisarka jest bezkompromisowa i ma gdzieś schematy. Jej Kosa dołączył do grona moich ulubionych bohaterów literackich. To zadziwiające, że młodej autorce udało się stworzyć powieść tak osobną, że nie potrafię jej przyrównać do żadnej innej znanej mi książki! Książka idealnie skrojona pod mój gust, świetne wyważenie proporcji pomiędzy artyzmem a przyjemnością czytania, długo czekałem na takie coś.
Tylko jedna rzecz jest dla mnie zagadką: KTO WYMYŚLIŁ TĘ OKŁADKĘ? Przez nią boję się, że po "Wściekłego" sięgną tylko dziewuszki. A to jest wymagająca, dojrzała lektura.
Polecam wszystkim, bo chociaż Kebernik (ciekawe, czy to jakieś egzotyczne korzenie?) ma 21 lat i jest to jej debiut, to jestem pewien, że za kilka lat będzie o niej głośno. Potem będziecie się mogli chwalić, że wypatrzyliście ją, kiedy nikt jej jeszcze nie znał;)

WOW. Tylko tyle jestem w stanie napisać, wczoraj/dzisiaj w nocy o 4 skończyłem czytać. Po książkę sięgnąłem zachęcony pozytywną opinią krytyka literackiego Jarosława Czechowicza ("Krytycznym okiem") i bardzo się cieszę z tej decyzji. Powiew świeżości i oryginalności. Mocna, ekscentryczna, ale utrzymana w ryzach rzecz. Wciąga, zmusza do refleksji, a pisarka jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wymęczyła mnie ta książka niemiłosiernie. Nie trawię pisarzy, którzy piszą o niczym. A już zwłaszcza nie trawię pisarzy, którym sodówa uderzyła do łba. Bo chyba tylko tak można skomentować ostatnie wyczyny Witkowskiego. Widać bywanie i kontakty ze światem shoł-bizu źle robią na styl. Facet chyba po napisaniu "Lubiewa" uwierzył, że nie musi sie więcej starać, a i tak sprzeda - i w sumie, jako pierwszy polski pisarz celebryta, ma tu sporo racji. Niestety.
Kilka zabawnych scen i trafnych obserwacji nie wynagradza pozbawionej sensu całości. A rozbuchana maniera pisarska doprowadza do dzikiej irytacji. O zawyżonym ego autora, któremu przyszedł do głowy pomysł, że ktoś mógłby zabijać ludzi, bo ma obsesję na punkcie jego książek - nawet nie wspomnę.

Wymęczyła mnie ta książka niemiłosiernie. Nie trawię pisarzy, którzy piszą o niczym. A już zwłaszcza nie trawię pisarzy, którym sodówa uderzyła do łba. Bo chyba tylko tak można skomentować ostatnie wyczyny Witkowskiego. Widać bywanie i kontakty ze światem shoł-bizu źle robią na styl. Facet chyba po napisaniu "Lubiewa" uwierzył, że nie musi sie więcej starać, a i tak sprzeda...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mam wrażenie, że potencjał tej historii nie do końca został wykorzystany. Roth, którego często przyrównuje się do Houellebecqa, jest dużo od Francuza subtelniejszy, woli sugerować niż mówić wprost, ale jego książki jak dla mnie czasem ocierają się o banał. Nie ma tego pazura i opiniotwórczego zacięcia, jakie ma Michel. W "Konającym zwierzęciu" znalazłem kilka naprawdę pięknych zdań o przemijaniu, ale to trochę za mało jak na tyle stron. Roth chyba po prostu rozpisał swoją erotyczną fantazję o młodej Kubance - bo całość jest tak banalna, że trudno tu mówić o jakiejś wiarygodnej historii miłosnej - i dodał do tego kilka swoich przemyśleń, czasem bardziej udanych, czasem mniej. Nie odkrył niczego nowego, ale wciąż jest to bardzo sprawna proza, po którą warto sięgnąć. Wracając do Houellebecqa - jest jedna rzecz, która wychodzi Amerykaninowi zdecydowanie lepiej. Chodzi mi o portretowanie kobiet. Oczywiście, jest to proza bardzo "męska" i Consuela postrzegana jest przede wszystkim przez pryzmat swojego ciała, ale w jej opisie nie brakuje czułości, charakteru, możemy uwierzyć, że mogłaby istnieć, współczuć jej itd. Tym książka się broni - pełnymi pasji wywodami zakochanego do szaleństwa mężczyzny. Każdy, kto kiedyś kochał, znajdzie tu cząstkę swoich własnych uczuć. Główny bohater nie wypada już tak dobrze, wyjątkowo irytujący dziad.
Podsumowując: porządna pozycja, ale bez fajerwerków. I tylko jedna rzecz mnie boli - w Polsce mamy tylu pisarzy zdolniejszych niż Roth. Tyle książek lepszych niż "Konające zwierzę". Których nikt nie przeczyta, bo są napisane po polsku, a książki Rotha są napisane po angielsku - wiadomo, kto osiąga sukces na rynku amerykańskim, automatycznie tłumaczony jest na wszystkie języki.

Mam wrażenie, że potencjał tej historii nie do końca został wykorzystany. Roth, którego często przyrównuje się do Houellebecqa, jest dużo od Francuza subtelniejszy, woli sugerować niż mówić wprost, ale jego książki jak dla mnie czasem ocierają się o banał. Nie ma tego pazura i opiniotwórczego zacięcia, jakie ma Michel. W "Konającym zwierzęciu" znalazłem kilka naprawdę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

O tym, co złe, zawsze czyta się dobrze. Zwłaszcza, kiedy całość jest tak profesjonalnie napisana. Szczerze polecam.

O tym, co złe, zawsze czyta się dobrze. Zwłaszcza, kiedy całość jest tak profesjonalnie napisana. Szczerze polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Obiecujący, sprawnie napisany debiut. Dużo młodzieńczej energii i fajna bezczelność w tym wszystkim.

Obiecujący, sprawnie napisany debiut. Dużo młodzieńczej energii i fajna bezczelność w tym wszystkim.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mistrzostwo świata

Mistrzostwo świata

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka, dzięki której w wieku lat nastu pokochalem czytanie.

Książka, dzięki której w wieku lat nastu pokochalem czytanie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z najważniejszych dla mnie książek, ciągle wracam jak zaczarowany do ''Czarodziejskiej góry''. Poczucie schyłku jest dziś tak samo mocne jak kilkadziesiąt lat temu. Mądre, przerażająco aktualne, arcydzieło. Zawsze wolałem od ''W poszukiwaniu straconego czasu''. I chociaż czytałem biografię Manna, wiem, jakim był potworem, nic nie jest w stanie obrzydzic mi jego twórczości.

Jedna z najważniejszych dla mnie książek, ciągle wracam jak zaczarowany do ''Czarodziejskiej góry''. Poczucie schyłku jest dziś tak samo mocne jak kilkadziesiąt lat temu. Mądre, przerażająco aktualne, arcydzieło. Zawsze wolałem od ''W poszukiwaniu straconego czasu''. I chociaż czytałem biografię Manna, wiem, jakim był potworem, nic nie jest w stanie obrzydzic mi jego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Prawdy życiowe, jakich nauczył mnie Czarny:
1. Dobrze, że nie poszedłem na prawo.
2. Dobrze, że nie pracuję w korporacji
3. Dobrze, że nie piszę bloga, bo jeszcze by mi przyszło do głowy, że stąd już tylko krok do pisania książek

Prawdy życiowe, jakich nauczył mnie Czarny:
1. Dobrze, że nie poszedłem na prawo.
2. Dobrze, że nie pracuję w korporacji
3. Dobrze, że nie piszę bloga, bo jeszcze by mi przyszło do głowy, że stąd już tylko krok do pisania książek

Pokaż mimo to

Okładka książki Prawdziwy gangster. Od żołnierza mafii do kokainowego kowboja i tajnego współpracownika władz Jon Roberts, Evan Wright
Ocena 8,0
Prawdziwy gang... Jon Roberts, Evan W...

Na półkach:

Gotowy materiał na film dla Martina Scorsese

Gotowy materiał na film dla Martina Scorsese

Pokaż mimo to


Na półkach:

W gimnazjum zachwycalo, teraz raczej irytuje

W gimnazjum zachwycalo, teraz raczej irytuje

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dzieło pod każdym względem wybitne. A podobno w literaturze wszystko już było i nic nie może już zaskoczyć. Najbolesniejszy zapis depresji, jaki czytałem. Nie rozumiem, czemu dopiero teraz przetłumaczono na polski tak wielkiego pisarza

Dzieło pod każdym względem wybitne. A podobno w literaturze wszystko już było i nic nie może już zaskoczyć. Najbolesniejszy zapis depresji, jaki czytałem. Nie rozumiem, czemu dopiero teraz przetłumaczono na polski tak wielkiego pisarza

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy Wojtek umiał jeszcze pisać

Kiedy Wojtek umiał jeszcze pisać

Pokaż mimo to


Na półkach:

Najwybitniejsze dzieło stworzone przez ludzkość od czasów Dostojewskiego. Poruszająca, pełna psychologicznej głębi relacja pomiędzy kobietą i mężczyzna. Wyważony, dojrzały styl autorki i fabuła wciągająca jak tornado nad Kalifornia.Płakałem ze wzruszenia przy każdym czystym, dziewiczym rumiencu Any.
Idealna pozycja dla wszystkich młodych, nieobytych z chłopcami dziewczyn, chcących dowiedzieć się z literatury, czym jest miłość i wyrobić sobie wyobrażenie doskonałego mężczyzny, który gdzieś tam na nie czeka. Przecież nawet ta żałosna Ana upolowala najlepsze ciacho ever.
A na serio: zabrałem czternastoletniej siostrze nimzaczęła czytać i kartkami karmię królika teraz. Tylko wolno idzie, gruby ten shit.

Najwybitniejsze dzieło stworzone przez ludzkość od czasów Dostojewskiego. Poruszająca, pełna psychologicznej głębi relacja pomiędzy kobietą i mężczyzna. Wyważony, dojrzały styl autorki i fabuła wciągająca jak tornado nad Kalifornia.Płakałem ze wzruszenia przy każdym czystym, dziewiczym rumiencu Any.
Idealna pozycja dla wszystkich młodych, nieobytych z chłopcami dziewczyn,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mam mieszane uczucia. Całość kojarzyła mi się z Orwellem, ale nie jest to tak mocna książka jak ''Rok 1984'' chociażby. Paradoksalnie, nie dowiemy się też niczego nowego o islamie ponad to, co autor mówił już wcześniej w swoich wywiadach. Dla mnie jest to chyba książka przede wszystkim o... zeszmaceniu. O tym, ile współczesny człowiek jest w stanie poświęcić, by zapewnić sobie wygodne życie. O tym, jak głęboko i szeroko ma wszystko, co nie dotyczy jego samego. Co z tego, że wali się świat, skoro mam zapewnioną ciepłą posadke na uniwersytecie?
Pod względem literackim: mam wrażenie, że Michel się nie rozwija. Wciąż ogrywa tą samą kliszę: starzejacy się bohater mizogin. Tylko seksu jest w ''Uległości'' ciut mniej niż w poprzednich książkach. Poza tym: bez zmian.
Nie wiem też, dlaczego tak jest, ale ta książka najzwyczajniej w świecie mało mnie obeszla. Nie wstrząsnęła mną, nie poruszyła. A to do tej pory udawało się Houellebecqowi bez zarzutu. Stąd moje lekkie rozczarowanie całością.

Mam mieszane uczucia. Całość kojarzyła mi się z Orwellem, ale nie jest to tak mocna książka jak ''Rok 1984'' chociażby. Paradoksalnie, nie dowiemy się też niczego nowego o islamie ponad to, co autor mówił już wcześniej w swoich wywiadach. Dla mnie jest to chyba książka przede wszystkim o... zeszmaceniu. O tym, ile współczesny człowiek jest w stanie poświęcić, by zapewnić...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Najciekawsza polska pisarka. Jedna z nielicznych o tak charakterystycznym, w całości własnym stylu. Jeszcze na pewno nie raz nas zaskoczy.

Najciekawsza polska pisarka. Jedna z nielicznych o tak charakterystycznym, w całości własnym stylu. Jeszcze na pewno nie raz nas zaskoczy.

Pokaż mimo to