-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2016-06-22
2016-04-23
Książka... fantastyczna. Daje wiele do myślenia - jeżeli nie potrafisz pogodzić się ze swoją przeszłością to MUSISZ to zrobić, inaczej Cię zniszczy. Co do bohaterów, nie podobało mi się początkowe zachowanie Tate (ja mam resztki przyzwoitości i nie zgodziłabym się na taki układ), ale po czasie zrozumiałam, że ona jednak jest dobrą osobą, chciała dać nadzieję na nowe życie Miles'owi. Miles... Boże, naprawdę nie wiem co powiedzieć. Mój ulubiony bohater, nie wiem jak ja żyłabym po takiej stracie (Mam chłopaka, którego bardzo kocham i jeżeli miałabym do tego dziecko to załamałabym się). Książka wspaniała, nie głupia (co można poniekąd wnioskować po opisie) i zawiera naprawdę bardzo dobry morał na nasze życie. Oby więcej takich książek...
Książka... fantastyczna. Daje wiele do myślenia - jeżeli nie potrafisz pogodzić się ze swoją przeszłością to MUSISZ to zrobić, inaczej Cię zniszczy. Co do bohaterów, nie podobało mi się początkowe zachowanie Tate (ja mam resztki przyzwoitości i nie zgodziłabym się na taki układ), ale po czasie zrozumiałam, że ona jednak jest dobrą osobą, chciała dać nadzieję na nowe życie...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-03-05
Wielka szkoda, że to przedostatnia część... Bardzo związałam się z Domem Nocy, świetni bohaterowie (Neferet, Afrodyta, Shaylin-moi faworyci) i ciekawa fabuła (niektórzy mogą mówić, że niskich lotów, ale ja właśnie ze względu na fabułę czytam). Bardzo podobał mi się wątek, gdy Kalona wymierza sprawiedliwość oraz incydent w kościele. Jedyne co mi się nie podobało to zbyt szybka akcja na samym początku książki. Polecam :)
PS Śliczna okładka! <3
Wielka szkoda, że to przedostatnia część... Bardzo związałam się z Domem Nocy, świetni bohaterowie (Neferet, Afrodyta, Shaylin-moi faworyci) i ciekawa fabuła (niektórzy mogą mówić, że niskich lotów, ale ja właśnie ze względu na fabułę czytam). Bardzo podobał mi się wątek, gdy Kalona wymierza sprawiedliwość oraz incydent w kościele. Jedyne co mi się nie podobało to zbyt...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-02
2016-02-18
Generalnie rzecz biorąc jestem wielką fanką Domu Nocy i całej sagi z nim związaną, ale część "Ukryta"... była po prostu dobra... Spodziewałam się nieco lepszej fabuły, nie wiem. Zacznę od tego co mi się podobało, podam w punktach:
1) Ciekawy wątek Erin pokłóconej z Shaunee, która przeszłą na ciemną stronę - bardzo ciekawi mnie jak potoczą się losy Erin i jaki będzie miała wpływ.
2) Intrygująca postać Shaylin - posiada dwa dary, jeden bardzo rzadki "prawdziwe widzenie" oraz więź z wodą, chociaż myślę, że to na skutek odłączenia się Erin. Myślę, że przejęła nad nim władzę tak jak Afrodyta podczas "nieobecności" Stevie, która była złą wampirką w poprzednich częściach.
3) Heath kryjący się pod postacią Auroxa - jestem bardzo ciekawa co będzie z nim dalej.
4) Neferet - wiemy, że jest wcieleniem zła, ale skoro spadła i zabiła się "na amen" to jak to jest, że ona żyje? CO BĘDZIE DALEJ?
Teraz minusy:
1) KALONA! Co autorki z nim zrobiły? W poprzednich częściach był twardy, silny, pewny siebie, a teraz? Ciepła klucha... Przykre, bo to jedna z niewielu postaci, które darzyłam sympatią.
2) Rephaim - za mało go! Rozumiem, że jest inny od reszty, ale nie powinien być tak pomijany w fabule... W ostatniej scenie, podczas walki z Neferet nie wiem co on robił.
Ogólnie książkę polecam, jest lekka do czytania i myślę, że nie można jej spisać na straty. Mam nadzieję, że kolejna część mnie czymś zaskoczy. :)
Generalnie rzecz biorąc jestem wielką fanką Domu Nocy i całej sagi z nim związaną, ale część "Ukryta"... była po prostu dobra... Spodziewałam się nieco lepszej fabuły, nie wiem. Zacznę od tego co mi się podobało, podam w punktach:
1) Ciekawy wątek Erin pokłóconej z Shaunee, która przeszłą na ciemną stronę - bardzo ciekawi mnie jak potoczą się losy Erin i jaki będzie miała...
2016-02-10
Jestem absolutnie zakochana w Domu Nocy! Czym dalsze części tym bardziej się wkręcam! Część 8 okazała się wspaniała, przeczytałam ją w jeden dzień... Historia bardzo ciekawa, bardzo interesujące wątki jak miłość Stevie z Rephaimem , wątek podłej do granic możliwości Neferet, czy wątek Zoey, która jest najwyższą kapłanką i stoi po dobrej stronie Nyks. Muszę przyznać, że Dom Nocy zaczęłam czytać w gimnazjum i wróciłam do niego po latach i tym razem przeczytam wszystkie części.
Jestem absolutnie zakochana w Domu Nocy! Czym dalsze części tym bardziej się wkręcam! Część 8 okazała się wspaniała, przeczytałam ją w jeden dzień... Historia bardzo ciekawa, bardzo interesujące wątki jak miłość Stevie z Rephaimem , wątek podłej do granic możliwości Neferet, czy wątek Zoey, która jest najwyższą kapłanką i stoi po dobrej stronie Nyks. Muszę przyznać, że Dom...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-02
Wow, jedna z najlepszych części (tak myślę). Świetnie, że wciąż mamy perspektywy różnych osób. Świetny wątek, gdzie Stark wyrusza po Zoey w zaświaty i za nią walczy (z Kaloną). Świetna fabuła :) Czytam dalsze części :)
Wow, jedna z najlepszych części (tak myślę). Świetnie, że wciąż mamy perspektywy różnych osób. Świetny wątek, gdzie Stark wyrusza po Zoey w zaświaty i za nią walczy (z Kaloną). Świetna fabuła :) Czytam dalsze części :)
Pokaż mimo to2016-02
Muszę przyznać, że w Dom Nocy wciągnęłam się od gimnazjum (kilka lat temu) i uwielbiam go... Mam w planach do przeczytania całą sagę i z każdą częścią coraz bardziej się wciągam, a co do samej książki... Książka bardzo ciekawa, Zoey już nie taka latawica (na szczęście) i bardzo podobał mi się fragment, gdzie smok płakał nad ukochaną. Ogólnie książkę bardzo polecam.
Muszę przyznać, że w Dom Nocy wciągnęłam się od gimnazjum (kilka lat temu) i uwielbiam go... Mam w planach do przeczytania całą sagę i z każdą częścią coraz bardziej się wciągam, a co do samej książki... Książka bardzo ciekawa, Zoey już nie taka latawica (na szczęście) i bardzo podobał mi się fragment, gdzie smok płakał nad ukochaną. Ogólnie książkę bardzo polecam.
Pokaż mimo to2015-12-05
Książka bardzo udana. Lepsza od 2034 (co była dla mnie lekkim niewypałem) i tak samo dobra co 2033. Fajnie było znów spotkać się z Artemem oraz poznać dalsze losy co z Metrem. Książka bardzo przyjemna, super okładka, a te obrazki w środku świetne. Nie będę pisać co mi się podobało, a co nie tylko polecam przeczytać ją innym. Szkoda, że to ostatnia część kończąca Metro. :(
Książka bardzo udana. Lepsza od 2034 (co była dla mnie lekkim niewypałem) i tak samo dobra co 2033. Fajnie było znów spotkać się z Artemem oraz poznać dalsze losy co z Metrem. Książka bardzo przyjemna, super okładka, a te obrazki w środku świetne. Nie będę pisać co mi się podobało, a co nie tylko polecam przeczytać ją innym. Szkoda, że to ostatnia część kończąca Metro. :(
Pokaż mimo to2015-10-23
Książka jest kontynuacją powieści Hopeless. Tak jak pierwsza część również mi się podobała, bo fabuła ta sama, tylko z perspektywy Holdera. Bardzo podobał mi się początek oraz zakończenie (środkowa część poznana już w Hopeless). Można było dużo się dowiedzieć co siedziało w głowie Holdera, kiedy poznawaliśmy historię Sky. Tak jak Hopeless, tę książkę również polecam. Świetna.
Książka jest kontynuacją powieści Hopeless. Tak jak pierwsza część również mi się podobała, bo fabuła ta sama, tylko z perspektywy Holdera. Bardzo podobał mi się początek oraz zakończenie (środkowa część poznana już w Hopeless). Można było dużo się dowiedzieć co siedziało w głowie Holdera, kiedy poznawaliśmy historię Sky. Tak jak Hopeless, tę książkę również polecam. Świetna.
Pokaż mimo to2015-10-16
Sądziłam, że książka okaże się niewypałem, będzie niesamowicie tandetna oraz, że mi się nie spodoba. Myliłam się. Książka fantastyczna, porusza trudne tematy rodzinne oraz zadaje pytanie "Kim naprawdę jestem?" Książkę polecam wszystkim, warto ją przeczytać.
Sądziłam, że książka okaże się niewypałem, będzie niesamowicie tandetna oraz, że mi się nie spodoba. Myliłam się. Książka fantastyczna, porusza trudne tematy rodzinne oraz zadaje pytanie "Kim naprawdę jestem?" Książkę polecam wszystkim, warto ją przeczytać.
Pokaż mimo toCzytając poprzednią część miałam nadzieję, że ta część również mnie pozytywnie zaskoczy. Nie do końca. Książka nieco cieńsza od 2033 oraz większa czcionka. Nie podobał mi się pomysł wykorzystania romansu o ile można nazwać tak relacje Saszy i Huntera. Miało się wrażenie, że to taniocha, dziewuszka uganiająca się za męskim twardzielem, lecz jednak coś pomiędzy nimi iskrzy. Głupie wyobrażenia ratowania Saszy przez Huntera i tym podobne. Do tej pory tego nie rozumiem. Książka na początku całkowicie mi się nie podobała (czytam książki codziennie, ale w tej miałam przerwę około kilku dni, bo nie miałam ochoty jej dalej czytać), ale jak doszłam do końca książki (powiedzmy 5/4 rozdziały przed zakończeniem) od razu się wkręciłam, dlatego daję tej książce więcej, niż 4 gwiazdki, zakończenie mnie mile zaskoczyło oraz nie zamknęło furtki, być może w Metro 2035 będzie wiadomo co się stało z bohaterami dalej. Uważam, że książka nadaje się do czytania (pod warunkiem, że ktoś czytał poprzedniczkę i jest bardzo ciekaw co dalej), ale warto poczekać do jakiejś fajnej promocji akurat na tę część.
Czytając poprzednią część miałam nadzieję, że ta część również mnie pozytywnie zaskoczy. Nie do końca. Książka nieco cieńsza od 2033 oraz większa czcionka. Nie podobał mi się pomysł wykorzystania romansu o ile można nazwać tak relacje Saszy i Huntera. Miało się wrażenie, że to taniocha, dziewuszka uganiająca się za męskim twardzielem, lecz jednak coś pomiędzy nimi iskrzy....
więcej mniej Pokaż mimo toMetro 2033 - książka, którą przeczytałam dzięki słyszanym opiniom od znajomych oraz tym co przeczytałam w internecie na jej temat. Uważam, że powieść super, świetny pomysł autora na całe uniwersum - zniszczona Moskwa, ludzie mieszkający w metrze w ciężkich warunkach. Postać Artema też niczego sobie, choć brakowało mi opisu jego wyglądu (nie wiemy jak wygląda do końca główny bohater), ponieważ czytając książki przyjemniej mi jest wiedzieć jak główna postać wygląda, jakie ma cechy charakteru itp. (takie moje dziwadło). Samą książkę oceniam bardzo pozytywnie, pomijając kilka nudnych fragmentów, była fantastyczna. Końcówka mnie wzruszyła, a dlaczego nie będę pisać i robić komuś spojlerów, polecam oczywiście przeczytanie ostatniego rozdziału "Ewangelia według Artema", odpowiada na większość pytań zadanych podczas czytania oraz rzuca zupełnie inne światło na całą historię jak i bohatera. Gorąco polecam, wiem, że książkę kiedyś na pewno jeszcze raz przeczytam.
Metro 2033 - książka, którą przeczytałam dzięki słyszanym opiniom od znajomych oraz tym co przeczytałam w internecie na jej temat. Uważam, że powieść super, świetny pomysł autora na całe uniwersum - zniszczona Moskwa, ludzie mieszkający w metrze w ciężkich warunkach. Postać Artema też niczego sobie, choć brakowało mi opisu jego wyglądu (nie wiemy jak wygląda do końca główny...
więcej mniej Pokaż mimo to
Moja przygoda z Domem Nocy zaczęła się bardzo dawno temu, bo jeszcze w gimnazjum. Muszę przyznać, że ciągle obiecywałam sobie, że przeczytam całą serię, ale jednak nigdy mi się to nie udawało, a tu proszę... 12 tom skończony i teraz, gdy jestem dorosłą osobą tak naprawdę. Muszę przyznać, że czytając ten cykl bawiłam się świetnie (dużo osób z tego co czytałam zarzucało, że niemiłosiernie długi cykl, że nudna, przewidywalna, a ja jednak lubię także te "lekkie" książki do przeczytania:)). Co do tej ostatniej książki... Mi się bardzo podobała, byłam bardzo ciekawa jak się seria zakończy, wiadome było, że Neferet zostanie pokonana, ale nie przeszkadzało mi to, że niby w tak banalny sposób :) kilka razy się popłakałam przy scenach kiedy kilka postaci ginęło.. Cóż mogę jeszcze napisać to to, że podobało mi się zakończenie: Kalona + Nyks <3 oraz to jak skończyli nasi bohaterowie, a dokładniej Zoey :) Mam wielki sentyment do tej serii, kiedyś do niej na pewno wrócę, a teraz zabieram się za czytanie dodatków :)
Moja przygoda z Domem Nocy zaczęła się bardzo dawno temu, bo jeszcze w gimnazjum. Muszę przyznać, że ciągle obiecywałam sobie, że przeczytam całą serię, ale jednak nigdy mi się to nie udawało, a tu proszę... 12 tom skończony i teraz, gdy jestem dorosłą osobą tak naprawdę. Muszę przyznać, że czytając ten cykl bawiłam się świetnie (dużo osób z tego co czytałam zarzucało, że...
więcej Pokaż mimo to