-
ArtykułyNie żyje Alice Munro – pisarka, noblistka i mistrzyni krótkiej formyEwa Cieślik3
-
ArtykułyPierwszy zwiastun drugiego sezonu „Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy” i nie tylkoLubimyCzytać3
-
ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant2
-
ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
Biblioteczka
Katarzyna Bonda, muszę to przyznać, pisze oryginalnie, postaci są dopracowane, wątki zazębiają się tak jak koła zębate w zegarku. Pomysł wprowadzenia profilera i podporządkowanie całej fabuły właśnie tej postaci, też jest strzałem w dziesiątkę. Okrywanie tajemnic bohaterów zaplątanych w zbrodnię krok po kroku wciągnęło mnie. A jednak odbieram aż trzy gwiazdki za mocno przegadamy i zaplątany koniec. Zmęczyło mnie kluczenie i przedłużanie wszystkiego mocno obyczajowymi fragmentami.
Katarzyna Bonda, muszę to przyznać, pisze oryginalnie, postaci są dopracowane, wątki zazębiają się tak jak koła zębate w zegarku. Pomysł wprowadzenia profilera i podporządkowanie całej fabuły właśnie tej postaci, też jest strzałem w dziesiątkę. Okrywanie tajemnic bohaterów zaplątanych w zbrodnię krok po kroku wciągnęło mnie. A jednak odbieram aż trzy gwiazdki za mocno...
więcej mniej Pokaż mimo to
Na kilka godzin znalazłam się w innym miejscu i epoce, a to za sprawą lektury Góry Synaj pana Krzysztofa Koziołka. Przeniesiona do ubiegłego stulecia wędrowałam brukowanymi uliczkami, które już dawno zaginęły w czasie, a w ich miejsce powstały nowoczesne budynki i asfaltowe drogi, odwiedziłam miejca, które dziś pachą jedynie przeszłością a onegdaj były symbolem rozwoju i postępu. Ten czar przeszłości przemieszany z mrocznym klimatem kryminału jest oprawą zagadki morderstwa, którą rozwiązuje Anton Habicht wraz ze śledczym Matzke. Habicht jest tylko funkcjonariuszem policji porządkowej, ale w wyniku, jak się wydaje, zbiegu okoliczności nawiązuje współpracę ze śledczym Matzke. Mniej więcej w tym samym czasie na wybiegu niedzwiedzi w zoo ginie chłopiec. Należy roztrzygnąć, czy śmierć dziecka na pierwszy rzut oka wyglądająca na wypadek, rzeczywiście nim jest, czy być może to zbrodnia.
Z lektury książki dowiadujemy się, że wypadki zdarzają się dzieciom częściej, niż można by przypuszczać. Zgon chłopca z zoo nie jest odosobniony. Pewna dama z wyższych sfer poruszona utonięciem chłopca na Kaczej Górce w Nowej Soli rozpoczyna śledztwo na własną rękę.
Góra Synaj według mnie jest klasycznym kryminałem retro. Strona po stronicy pojawiają się kolejne elemty kryminalnej układanki i łączą się w intrygującą całość. Dodatkowym smaczkim jest skrupulatnie odtworzony Dolny Śląsk z roku 1938.
Na kilka godzin znalazłam się w innym miejscu i epoce, a to za sprawą lektury Góry Synaj pana Krzysztofa Koziołka. Przeniesiona do ubiegłego stulecia wędrowałam brukowanymi uliczkami, które już dawno zaginęły w czasie, a w ich miejsce powstały nowoczesne budynki i asfaltowe drogi, odwiedziłam miejca, które dziś pachą jedynie przeszłością a onegdaj były symbolem rozwoju i...
więcej Pokaż mimo to