rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Na kilka godzin znalazłam się w innym miejscu i epoce, a to za sprawą lektury Góry Synaj pana Krzysztofa Koziołka. Przeniesiona do ubiegłego stulecia wędrowałam brukowanymi uliczkami, które już dawno zaginęły w czasie, a w ich miejsce powstały nowoczesne budynki i asfaltowe drogi, odwiedziłam miejca, które dziś pachą jedynie przeszłością a onegdaj były symbolem rozwoju i postępu. Ten czar przeszłości przemieszany z mrocznym klimatem kryminału jest oprawą zagadki morderstwa, którą rozwiązuje Anton Habicht wraz ze śledczym Matzke. Habicht jest tylko funkcjonariuszem policji porządkowej, ale w wyniku, jak się wydaje, zbiegu okoliczności nawiązuje współpracę ze śledczym Matzke. Mniej więcej w tym samym czasie na wybiegu niedzwiedzi w zoo ginie chłopiec. Należy roztrzygnąć, czy śmierć dziecka na pierwszy rzut oka wyglądająca na wypadek, rzeczywiście nim jest, czy być może to zbrodnia.
Z lektury książki dowiadujemy się, że wypadki zdarzają się dzieciom częściej, niż można by przypuszczać. Zgon chłopca z zoo nie jest odosobniony. Pewna dama z wyższych sfer poruszona utonięciem chłopca na Kaczej Górce w Nowej Soli rozpoczyna śledztwo na własną rękę.
Góra Synaj według mnie jest klasycznym kryminałem retro. Strona po stronicy pojawiają się kolejne elemty kryminalnej układanki i łączą się w intrygującą całość. Dodatkowym smaczkim jest skrupulatnie odtworzony Dolny Śląsk z roku 1938.

Na kilka godzin znalazłam się w innym miejscu i epoce, a to za sprawą lektury Góry Synaj pana Krzysztofa Koziołka. Przeniesiona do ubiegłego stulecia wędrowałam brukowanymi uliczkami, które już dawno zaginęły w czasie, a w ich miejsce powstały nowoczesne budynki i asfaltowe drogi, odwiedziłam miejca, które dziś pachą jedynie przeszłością a onegdaj były symbolem rozwoju i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Katarzyna Bonda, muszę to przyznać, pisze oryginalnie, postaci są dopracowane, wątki zazębiają się tak jak koła zębate w zegarku. Pomysł wprowadzenia profilera i podporządkowanie całej fabuły właśnie tej postaci, też jest strzałem w dziesiątkę. Okrywanie tajemnic bohaterów zaplątanych w zbrodnię krok po kroku wciągnęło mnie. A jednak odbieram aż trzy gwiazdki za mocno przegadamy i zaplątany koniec. Zmęczyło mnie kluczenie i przedłużanie wszystkiego mocno obyczajowymi fragmentami.

Katarzyna Bonda, muszę to przyznać, pisze oryginalnie, postaci są dopracowane, wątki zazębiają się tak jak koła zębate w zegarku. Pomysł wprowadzenia profilera i podporządkowanie całej fabuły właśnie tej postaci, też jest strzałem w dziesiątkę. Okrywanie tajemnic bohaterów zaplątanych w zbrodnię krok po kroku wciągnęło mnie. A jednak odbieram aż trzy gwiazdki za mocno...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Byłam do głębi poruszona historią Henrego i Clare. Pomysł na tę książkę jest przewspaniały. Nieoczekiwanie czytając nie czułam fantastyczności zdarzeń a ich poruszający realizm. Jak to możliwe?

Byłam do głębi poruszona historią Henrego i Clare. Pomysł na tę książkę jest przewspaniały. Nieoczekiwanie czytając nie czułam fantastyczności zdarzeń a ich poruszający realizm. Jak to możliwe?

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Japonię oczami fana" oceniam dobrze, jako że jestem laikiem, jeśli chodzi o Japonię porcja informacji oraz forma jej podania są dla mnie satysfakcjonujące.

"Japonię oczami fana" oceniam dobrze, jako że jestem laikiem, jeśli chodzi o Japonię porcja informacji oraz forma jej podania są dla mnie satysfakcjonujące.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Prozę Krzysztofa Koziołka poznałam stosunkowo nie dawno. Przyznam, że nie jest łatwo wybrać dla siebie wśród tylu nowości i tylu promowanych pozycjach książkowych. Jednak jestem szczęśliwa, że znów sięgnęłam po książkę tego autora. Jak już raz spróbujesz, to nie możesz się powstrzymać przed sięgnięciem po kolejną pozycję.

Miałam zaplanowany weekend z książką. I co ? I nie wypalił! Dlaczego? Zwyczajnie dlatego, że spędziłam z lekturą jedno popołudnie i noc. I koniec. Przeczytane. A tu jeszcze sobota i niedziela...

"Będę Cię szukał aż Cię odnajdę" najnowszy tytuł p. Koziołka zachwycił mnie od pierwszej strony, do ostatniej. Dobrze zbudowana fabuła, wątki pięknie się przeplatają i tworzą zgrabną całość. Bohaterzy, tacy jakich lubię, nietuzinkowi, ale bez przesady. Wszystko właściwie wyważone.

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że otwieram książkę, zaczynam czytać, a tu już strzelanina, trup i walka. Na nudę nie ma czasu. Coś takiego nie ma szans z kolejną powtórką, która leci w TV.

Niestety wszystko co dobre szybko się kończy. Teraz czekam na to co jest w przygotowaniu, czekam i doczekać się nie mogę!

Prozę Krzysztofa Koziołka poznałam stosunkowo nie dawno. Przyznam, że nie jest łatwo wybrać dla siebie wśród tylu nowości i tylu promowanych pozycjach książkowych. Jednak jestem szczęśliwa, że znów sięgnęłam po książkę tego autora. Jak już raz spróbujesz, to nie możesz się powstrzymać przed sięgnięciem po kolejną pozycję.

Miałam zaplanowany weekend z książką. I co ? I nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

O książkach Jude Deveraux myślę z sentymentem. Jako nastolatka często sięgałam po romans a w szczególności książki tej autorki. W jej romansach za każdym razem znajdowałam dobry humor, przygodę no i oczywiście... to o czym myślą nastolatki. "Dziedziczka" to przyjemna lektura w samotną noc.

O książkach Jude Deveraux myślę z sentymentem. Jako nastolatka często sięgałam po romans a w szczególności książki tej autorki. W jej romansach za każdym razem znajdowałam dobry humor, przygodę no i oczywiście... to o czym myślą nastolatki. "Dziedziczka" to przyjemna lektura w samotną noc.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wielokrotnie czytałam, że Anne Bronte jest uznawana za najmniej utalentowaną z rodzeństwa Bronte, wiele razy spotkałam się z opinią, iż niesłusznie. Każdy kto ma odrobinę wiedzy o XIX wiecznej Anglii oraz angielskiej obyczajowości epoki wiktoriańskiej rozumie, jak postępowe było podejście Anne Bronte do relacji damsko-męskich. Jej idee są dziś dla nas oczywiste, lecz w jej czasach niebywałe. Gdyby zabrać Helen i Grahamowi ich XIX wieczne stroje, wydaliby się nam zupełnie współcześni. Sposób w jaki otwarcie rozmawiają, nie było czymś codziennym w czasach Anne Bronte. Anne jawi mi się prekursorką idei współczesnego związku opartego na przyjaźni i wzajemnym szacunku.

Wielokrotnie czytałam, że Anne Bronte jest uznawana za najmniej utalentowaną z rodzeństwa Bronte, wiele razy spotkałam się z opinią, iż niesłusznie. Każdy kto ma odrobinę wiedzy o XIX wiecznej Anglii oraz angielskiej obyczajowości epoki wiktoriańskiej rozumie, jak postępowe było podejście Anne Bronte do relacji damsko-męskich. Jej idee są dziś dla nas oczywiste, lecz w jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie sądziłam, ale tak, książka bardzo mi się spodobała. Jedyny mankament opisy. Na szczęście nie przytłaczają historii kryminalnej.

Nie sądziłam, ale tak, książka bardzo mi się spodobała. Jedyny mankament opisy. Na szczęście nie przytłaczają historii kryminalnej.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Uwielbiam Jane Austen za sposób w jaki opisuje swój świat. Świadoma niedoskonałości swojej sfery zgrabnie żongluje ironią, żeby wytknąć jej wady. Cóż pozostaje młodym kobietom, jeśli nie znaleźć bogatego męża, skoro według prawa nie mogą dziedziczyć majątku a praca zhańbiłaby je. Każdy człowiek na świecie chce żyć godnie i dostatnio, czy zatem można winić za taką chęć panią Bennet (matkę głównych bohaterek) poszukującą zamożnych kandydatów na mężów dla swych córek?

Uwielbiam Jane Austen za sposób w jaki opisuje swój świat. Świadoma niedoskonałości swojej sfery zgrabnie żongluje ironią, żeby wytknąć jej wady. Cóż pozostaje młodym kobietom, jeśli nie znaleźć bogatego męża, skoro według prawa nie mogą dziedziczyć majątku a praca zhańbiłaby je. Każdy człowiek na świecie chce żyć godnie i dostatnio, czy zatem można winić za taką chęć panią...

więcej Pokaż mimo to