Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Życie to cały zestaw prozaicznych chwil. Mamy więc realia życia na wsi. Jest czasem brudno i nie da się utrzymać błyszczącej posadzki w salonie, kiedy przebiegnie przez nią wychowywana w domu kurka lub kilkoro maluchów. Autorka jest mamą sześciorga dzieci, więc pracy ma sporo.
W książce znajdziecie całą historię dotyczącą osiedlenia się na wsi. Sporo w niej praktycznych wskazówek dla tych, którzy chcieliby zająć się hodowlą kur. Jak zbudować pierwszy kurnik, czym karmić skrzydlate towarzystwo, co robić, gdy kury mają katar lub inne dolegliwości? Jakie problemy możemy napotkać w hodowli na co dzień i co jakiś czas, czyli zarówno niesympatyczne pasożyty, jak i niemili goście w kurniku porywający naszych podopiecznych.
Załączone do tekstu zdjęcia potwierdzają to, co czytamy. Tam ludzie i kury są szczęśliwe. Uśmiechy na twarzach dzieci i dorośli z uważnością i miłością patrzący na otaczający ich świat. A kury? No one to na pewno są szczęśliwe - czy wiedzieliście, że lubią korzystać z huśtawki?
Szczerze polecam wszystkim i to nie tylko zainteresowanym kurzym światem. A ogólnie ujmując książkę fajnie się czyta, dobrze ogląda, można nawet powspominać dzieciństwo u babci na wsi i chętnie wracać do ciekawszych fragmentów, jak choćby po przepisy na naturalne mikstury. Życie wielodzietnej rodzinki to także sporo nietypowych i wesołych sytuacji. Tutaj atmosfera zaraża pozytywnym podejściem do życia, spokojem i prawdziwym "slow life".

Życie to cały zestaw prozaicznych chwil. Mamy więc realia życia na wsi. Jest czasem brudno i nie da się utrzymać błyszczącej posadzki w salonie, kiedy przebiegnie przez nią wychowywana w domu kurka lub kilkoro maluchów. Autorka jest mamą sześciorga dzieci, więc pracy ma sporo.
W książce znajdziecie całą historię dotyczącą osiedlenia się na wsi. Sporo w niej praktycznych...

Magia i życie, chwilami aż nazbyt prozaiczne, przeplatają się w tej książce zwłaszcza na początku. Później przechodzimy do kulminacji, czyli wnikamy w głąb świata, gdzie odnajdziemy właścicielki tytułowego kostura, niewielkiego skrzata i olbrzymiego golema czy potwory czyhające na bagnach, jeziorach i w lesie... Jeśli lubicie takie klimaty, to wystarczy, aby zachęcić do sięgnięcia po tę opowieść. Jeśli jednak, podobnie jaka ja, nie przepadacie za tego typu historiami, to poczekajcie na pointę.
Tutaj znajdziecie przygodę, której nie sposób zaplanować na żadnych wakacjach. Łukasz to 12-latek, który musi spędzić lato u starszej i ekscentrycznej ciotki. Poznaje tam swoich rówieśników, których życie nie rozpieszcza. Brak matki i ojciec alkoholik to wystarczające powody, aby codzienność przeradzała się często w dramat. Losy dzieci splatają się, a dołączający do tego wątek z magią w tle jest czasem wielkiej próby. Dorastanie nie jest łatwe, podobnie, jak przejście przez mało przyjazny świat w magicznym lesie.
Więcej na: MaleWielkieKsiazki.blogspot.com

Magia i życie, chwilami aż nazbyt prozaiczne, przeplatają się w tej książce zwłaszcza na początku. Później przechodzimy do kulminacji, czyli wnikamy w głąb świata, gdzie odnajdziemy właścicielki tytułowego kostura, niewielkiego skrzata i olbrzymiego golema czy potwory czyhające na bagnach, jeziorach i w lesie... Jeśli lubicie takie klimaty, to wystarczy, aby zachęcić do...

Jeśli nie obawiacie się stawiania pytań, to teraz jest kogo zapytać, a przynajmniej spróbować. Czytając tę książkę, gwarantuję, że zatrzymacie się na chwilę i odczujecie często dziwne wrażenie w stylu "faktycznie tak się dzieje". Dotyczy to również nietypowych zdarzeń i sytuacji, które być może wcale nie są takie "przypadkowe".
To, co uderza najbardziej podczas czytania książki Hollister Rand, to jej zachęta do przeżywania każdej chwili z ogromną uważnością. Co ciekawe, pokrywa się to nie tylko z popularnym w ostatnich latach "slow life", ale i z teorią, że w zaświatach nie ma czegoś takiego, jak przeszłość czy przyszłość - jest wyłącznie chwila obecna. Jeśli wierzyć zdolnościom autorki i jej możliwościom tak dobrej komunikacji z tymi, którzy odeszli, to z pewnością warto po lekturze tej książki mocno przewartościować pewne elementy w ziemskim życiu. Skłaniając się ku realności różnego typu widzeń i przekazów, można też z większą odwagą powiedzieć nie o "odejściu", a jednak wyłącznie o "przejściu".
Czy czeka nas "tam" samotność, czy będziemy w towarzystwie ludzi, którzy odeszli wcześniej? Czy wyznawcy religii mają jakieś inne miejsce w nowym "życiu po życiu"? No i fundamentalne pytanie, które nasunie się każdemu czytelnikowi; co tak naprawdę liczy się w życiu, tym tutaj, na ziemi i co ma wpływ na przyszłość poza tą czasoprzestrzenią?

Jeśli nie obawiacie się stawiania pytań, to teraz jest kogo zapytać, a przynajmniej spróbować. Czytając tę książkę, gwarantuję, że zatrzymacie się na chwilę i odczujecie często dziwne wrażenie w stylu "faktycznie tak się dzieje". Dotyczy to również nietypowych zdarzeń i sytuacji, które być może wcale nie są takie "przypadkowe".
To, co uderza najbardziej podczas czytania...