Cytaty
(...) ludzie mają wrodzony talent do wybierania właśnie tego, co dla nich najgorsze.
Są takie wydarzenia, które - przeżyte wspólnie - muszą się zakończyć przyjaźnią...
Zły koń! Bardzo zły, niepozytywny koń! Niedobry koń! Znaczy właściwie nie koń, tylko ten, renifer jakiś... Czy daniel... Cholera cię wie. Zły jeleń! Bardzo niedobre zwierzę wierzchowe nieznanego gatunku! Złe okapi! Brzydka żyrafa!
- Kiedy zacznie się wiec? - pytam. - Nie wiesz? Już trwa. Czuje się jak w szkole. Dlaczego zawsze wszyscy skądś wszystko wiedzą, a ja nie. To jak zły sen. "Do kiedy trzeba zaliczyć chemię? - Nie wiedziałeś? Do wczoraj.". A potem tak samo przez całe życie.
Słowami świadczyć miłość - to nie miłość.
Ale ksiądz Jan przyłożył palec do ust, uśmiechnął się smutno i powiedział: - To nieprawda, że Bóg nie lubi Pottera, Małgosiu. W Kościele są jednak ludzie, jak biskupi, jak papież, których zadaniem jest wskazywanie właściwej drogi. W przypadku tak popularnych książek dla młodzieży powinni wyrazić swoje zdanie i to zrobili. Osobiście ubolewam, że ulegli mocy słowa "magia" i nie d...
RozwińJeśli możesz pozwolić sobie na to, by nie liczyć uderzeń fali i upływających chwil, jeśli upływ czasu nie wywołuje paniki w twoim umyśle – jesteś naprawdę szczęśliwy.
-Chcesz powiedzieć,że masz tak ubogi słownik, że nie umiesz się wyrazić? - zapytał. -Mój słownik jest na tyle opasły, że jakbym ci nim pierdolnął...
Życie jest skończonym kawałkiem czasu, który został ci podarowany jak czysta kartka do pokolorowania, zabazgrania albo zmięcia i wyrzucenia do kosza na śmieci.
Jezus mógłby być Batmanem, gdyby tylko chciał, przecież tak jak heros z Gotham bogatego tatę miał. Byłby nawet bardziej eko, mógłbyś z nim oszczędzać prąd. Jezusowym bat-sygnałem byłby gest złożonych rąk.
- Jak matka znajdzie to u ciebie, młody, obaj mamy przesrane jak toi-toi na pielgrzymce.
Wizards of the Coast nie odpowiada za konsekwencje rozdzielania drużyny, wtykania części ciała w wyszczerzone pyski zielonych biesów, przyjmowania zaproszeń na obiad do strachunów, szturmowania jadalni gigantów wzgórzowych, denerwowania smoków jakiegokolwiek koloru lub potwierdzania, kiedy MP pyta "Czy jesteś pewien?".
Emocje uwalniające się w czasie wojny muszą wcześniej w postaci uśpionej istnieć w narodach.
Stanisław przyjaźnie poklepał go po ramieniu. - Współczujemy wam bardzo, panie Wouwerman. Będziemy się za nich modlić. Rusznikarz nie odpowiedział na dobre słowo, tylko przyciskając Biblię do piersi pogrążył się w coraz większej rozpaczy. - Wygląda na to, że teraz trzeba nam będzie polskiego sposobu zażyć - skwitował woźny. - Poszukaj no gorzałki! - polecił Grześkowi.