-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel9
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2024-01-28
2024-01-24
2024-01-07
Książka utrzymana w tematyce świątecznej, Porusza wiele problemów m.in. uprzedzeń wobec Romów, nietolerancji, relacji rodzic kontra nastolatek. Główną bohaterką powieści jest Maja - kobieta samotnie wychowująca trójkę dzieci, walcząca o zdobycie pracy, która pomoże jej utrzymać rodzinę po śmierci ukochanego męża. W powieści zabrakło mi rozbudowanego wątku miłosnego. Wyjazd Mai do hotelu mógł potoczyć się trochę w innym kierunku. Czuję również niedosyt związany z niedokończonym wątkiem rodziny Majewskich. Byłam przekonana, że Maja kolejne święta Bożego Narodzenia spędzi w objęciach przystojnego Maksymiliana, Na plus zakończenie książki-przywraca wiarę w dobro drzemiące w każdym człowieku.
Książka utrzymana w tematyce świątecznej, Porusza wiele problemów m.in. uprzedzeń wobec Romów, nietolerancji, relacji rodzic kontra nastolatek. Główną bohaterką powieści jest Maja - kobieta samotnie wychowująca trójkę dzieci, walcząca o zdobycie pracy, która pomoże jej utrzymać rodzinę po śmierci ukochanego męża. W powieści zabrakło mi rozbudowanego wątku miłosnego. Wyjazd...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-11-29
Polecam powieść pani Joanny Szarańskiej. Odnaleźć tu można nietuzinkowych bohaterów, walczących z demonami przeszłości i próbujących poukładać swoje życie. Plastyczny barwny język. Sielankowo - wakacyjna atmosfera (w powieści dużo scen rozgrywa się w ogrodzie oraz nad jeziorem). Zaskakujące zwroty akcji. Najbardziej wzruszające jest zakończenie. Książka pozwala uświadomić czytelnikowi, że w życiu nigdy nie należy tracić nadziei. Nigdy też nie jest za późno, by kogoś pokochać.
Polecam powieść pani Joanny Szarańskiej. Odnaleźć tu można nietuzinkowych bohaterów, walczących z demonami przeszłości i próbujących poukładać swoje życie. Plastyczny barwny język. Sielankowo - wakacyjna atmosfera (w powieści dużo scen rozgrywa się w ogrodzie oraz nad jeziorem). Zaskakujące zwroty akcji. Najbardziej wzruszające jest zakończenie. Książka pozwala uświadomić...
więcej mniej Pokaż mimo toTa książka stała u mnie na półce już dłuższy czas, jednak dopiero teraz znalazłam czas, aby przeczytać. Do pewnego momentu akcja książki toczy się spokojnym, leniwym nurtem. Obserwujemy przeprowadzkę rodziny do Podgórowa, zmagania z remontem. Opowieść nabiera impetu wraz z nagłą i niespodziewaną decyzją Mariusza. Czy Ewa udźwignie ciężar, jaki na nią spadł? Czy poradzi sobie ze wszystkimi problemami? Przekonacie się, jak tylko sięgnięcie po powieść. Przyznam szczerze, że czytając wybuchałam śmiechem (między innymi za sprawą dziadka Ignacego i jego niewyparzonego języka), towarzyszyły mi również łzy wzruszenia. Podziwiam Ewę, jej siłę i determinację. Spodziewałam się, że autorka sprawi, że w życiu Ewy pojawi się jakiś mężczyzna, ale poza sceną z prysznicem i jego naprawą nikt się nie pojawił. Chętnie przeniosłabym się w tak malownicze miejsce. Moim marzeniem jest zobaczyć wiosną łąkę pełną krokusów. Chętnie sięgnęłabym po kolejną cześć - kontynuację powieści.
Ta książka stała u mnie na półce już dłuższy czas, jednak dopiero teraz znalazłam czas, aby przeczytać. Do pewnego momentu akcja książki toczy się spokojnym, leniwym nurtem. Obserwujemy przeprowadzkę rodziny do Podgórowa, zmagania z remontem. Opowieść nabiera impetu wraz z nagłą i niespodziewaną decyzją Mariusza. Czy Ewa udźwignie ciężar, jaki na nią spadł? Czy poradzi...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-03-22
Nie ukrywam, że chętnie sięgam po książki Nicholasa Sparksa. Sparks jest zdecydowanie moim ulubionym zagranicznym pisarzem. W styczniu b. r. miałam okazję wziąć udział w spotkaniu autorskim online z Nicholasem. Moją ogromną radość wzbudził fakt, że autor udzielił odpowiedzi na dwa pytania zadane przeze mnie w trakcie spotkania: jedno dotyczące dziadków, drugie dotyczące życiowego motta. 28.10.2017r. miałam zaś okazję spotkać się z Nicholasem Sparksem na żywo w Warszawie.
Każda z przeczytanych dotychczas powieści tego amerykańskiego pisarza zapadła mi głęboko w pamięci i w sercu, dostarczyła wielu niesamowitych emocji i przeżyć. W powieściach Sparksa odnaleźć można niezwykłe historie chwytające za serce. Malownicze i klimatyczne pejzaże. A przede wszystkim galerię bohaterów, którzy często stają przed trudnymi życiowymi wyborami, doświadczyli często nie jednej tragedii, walczą z demonami przeszłości. Czytając powieści Sparksa poznajemy najpiękniejsze historie o miłości.
Przyznam, że z niecierpliwością czekałam na najnowszą powieść pt. „Powrót”. Głównym bohaterem książki jest był weteran wojenny – Trevor Benson. Trevor z zawodu jest lekarzem. Jego życie zmienia się pewnego wrześniowego dnia, wskutek wybuchu pocisku moździerzowego wycelowanego w szpital w Afganistanie, w rezultacie którego mężczyzna odniósł liczne obrażenia. Trevor początkowo jest wrakiem człowieka, cierpi na zespół stresu pourazowego, sięga po alkohol. Jego życie zmienia się, kiedy dowiaduje się, że jego dziadek przepisał mu w spadku dom znajdujący się w New Bern, niedaleko rzeki Brices Creek w Karolinie Północnej. Dziadek Trevora przez ponad 30 lat mieszkał sam. Jego posiadłość liczy ponad 2, 5 hektara. Znajduje się tam pracownia pasieczna, łąki kwietne i ule. Carl - dziadek Trevora umarł wskutek udaru. Na łożu śmierci skierował do swojego wnuka ostatnie z trudem wypowiedziane słowa. Dość tajemnicze, enigmatyczne, początkowo brzmiące zupełnie bez sensu. Jaką tajemnicę skrywał dziadek, dokąd wybrał się w swoją ostatnią i zarazem najdłuższą podróż? Czy Trevor odnajdzie klucz do rozwiązania zagadki? Kim tak naprawdę jest Callie? I jaką tajemnicę skrywa piękna Natalie Masterson – zastępczyni szeryfa? Dlaczego odrzuca miłość Trevora i nie chce się z nim kontaktować? Na te i inne pytania znajdziecie odpowiedź czytając powieść „Powrót”. Sądzę, że autor nie przypadkowo wybrał ten tytuł.
Co mnie najbardziej urzekło w książce? Zdecydowanie klimat opisywanych miejsc:
„ Gdy tak wodzę wokoło wzrokiem, obfitość kwiatów kojarzy mi się z pszczołami. Jak sięgnę pamięcią, pszczoły były obecne w moim życiu .Te nadzwyczajne, cudowne stworzenia w zbudzają we mnie bezgraniczną ciekawość.”. „Na powierzchni prawie dwóch i pół hektara stała chyląca się stodoła i pracownia pasieczna (…) a wokoło rozciągały się łąki kwietne, porośnięte wszelkimi roślinami(…) Poza tym płynęła tam rzeka o nazwie Brices Creek (…) w zachodzącym słońcu powierzchnia rzeki mieniła się paletą barw: czerwienią, purpurą, pomarańczem i żółcią. Początkowo akcja książki toczy się leniwie niczym w gorący letni dzień. Dopiero ulewny deszcz i burza oraz pewne tragiczne wydarzenie pozwalają przyśpieszyć akcję i trzymać czytelnika w napięciu.
Urzekła mnie również postać dziadka. Z jednej strony bohatera walczącego we Włoszech, Francji, Ardenach, z drugiej strony niezwykle kochającego mężczyzny, który potrafił ofiarować swojej żonie Rose, co rano bukiet kwiatów i całował zawsze żonę wychodząc do pracy. Poruszyła mnie historia Rose i jej starań o dziecko. Mama Trevora była dla Rose i Carla darem.
Czy czuję niedosyt? Zdecydowanie tak! Uważam, że niektóre wątki powinny być bardziej rozbudowane. Pozostaje mi czekać na kolejną powieść tego autora.
Na zakończenie wart przemyślenia cytat pochodzący z książki: „Życie ciągle daje nam możliwość obrania nowej drogi, na której będziemy się rozwijać i zmieniać. Kiedy patrzymy wstecz, ledwie poznajemy samych siebie.” Można by rzec: „Każdy z nas jest kowalem własnego losu”.
Nie ukrywam, że chętnie sięgam po książki Nicholasa Sparksa. Sparks jest zdecydowanie moim ulubionym zagranicznym pisarzem. W styczniu b. r. miałam okazję wziąć udział w spotkaniu autorskim online z Nicholasem. Moją ogromną radość wzbudził fakt, że autor udzielił odpowiedzi na dwa pytania zadane przeze mnie w trakcie spotkania: jedno dotyczące dziadków, drugie dotyczące...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-01-13
Klaudia Bianek : „Jedyne takie miejsce” książka, która wciąga dzięki wartkiej akcji oraz elementom zaskoczenia. Głównymi bohaterami powieści są osiemnastoletnia Lena Michalska oraz dwudziestoletni Alan Rogucki. Lena mieszka z babcią i samotnie wychowuje dwuletniego synka Marcela. Skrywa tajemnicę, którą Alan odkrywa podczas przyjęcia z okazji osiemdziesiątych urodzin dziadka Tadeusza. Gratuluję autorce pomysłu oraz zwycięstwa w konkursie na najlepszą powieść New Adult. Chętnie sięgnę po kolejne książki z tej serii.
Klaudia Bianek : „Jedyne takie miejsce” książka, która wciąga dzięki wartkiej akcji oraz elementom zaskoczenia. Głównymi bohaterami powieści są osiemnastoletnia Lena Michalska oraz dwudziestoletni Alan Rogucki. Lena mieszka z babcią i samotnie wychowuje dwuletniego synka Marcela. Skrywa tajemnicę, którą Alan odkrywa podczas przyjęcia z okazji osiemdziesiątych urodzin...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-01-12
Najnowsza powieść Nataszy Socha składa się z pięciu opowiadań, które są ze sobą ściśle połączone min. postaciami głównych bohaterów oraz miejscem akcji.
Moim zdaniem najtrafniej treść książki oddają słowa piosenki zespołu Golden Life:
„Życie choć piękne tak kruche jest
Wystarczy jedna chwila by zgasić je
Życie choć piękne tak kruche jest
Zrozumiał ten kto otarł się o śmierć”.
Każdy z bohaterów traci kogoś naprawdę bardzo bliskiego. Śmierć przychodzi niezapowiedziana, w najmniej oczekiwanym momencie:
„Śmierć jest egoistką. Nikogo nie przygotowuje, nie tłumaczy się z tego, co robi. Przychodzi, zabiera, odchodzi i nikt nie może złożyć reklamacji. Jest minimalistyczna w swoich działaniach. Gasi oddech. Zamyka oczy. I ucina rozmowę w połowie zdania”.
Katarzyna, Marcin, Anna, Aleks oraz Borys w przeddzień Wigilii otrzymują prezent od losu - tytułową godzinę zagubionych słów. Czy godzina to wystarczająca ilość czasu, aby uzyskać odpowiedź na najważniejsze pytania? Czy można wybaczyć zdradę, porzucenie dziecka, całkowite odcięcie się od rodziny? Grudniowa sceneria: ławka w parku, zimowy poranek w przeddzień Wigilii daje okazję do rozmowy, zwierzeń, podróży w czasie, wyznań, przebaczenia i wypowiedzenia tych najważniejszych słów: „kocham cię”, „dziękuję Ci”, „Dziękuję mamo”.
Nie można przejść obojętnie wobec tej książki, nie można po przeczytaniu tak po prostu odłożyć na półkę i zapomnieć. Powieść Nataszy Socha zmusza do głębszych refleksji, zastanowienia się nad sensem życia, nad naszymi relacjami z bliskimi. Autorka precyzyjnie dobiera słowa, celnie trafia w sedno:
„Dlaczego ludzie nie potrafią rozmawiać?
„Bo mówienie o uczuciach, o tym, co nas boli albo daje nam szczęście jest wstydliwe. Obnaża nasze słabości, zdejmuje pancerz twardziela.”
Gorąco polecam
Najnowsza powieść Nataszy Socha składa się z pięciu opowiadań, które są ze sobą ściśle połączone min. postaciami głównych bohaterów oraz miejscem akcji.
Moim zdaniem najtrafniej treść książki oddają słowa piosenki zespołu Golden Life:
„Życie choć piękne tak kruche jest
Wystarczy jedna chwila by zgasić je
Życie choć piękne tak kruche jest
Zrozumiał ten kto otarł się o...
„Jest taki dzień, bardzo ciepły, choć grudniowy
Dzień, zwykły dzień, w którym gasną wszelkie spory
Jest taki dzień, tylko jeden raz do roku
Dzień, zwykły dzień, który liczy się od zmroku
Jest taki dzień, gdy jesteśmy wszyscy razem”
Wigilia to jeden ze szczególnych dni w całym roku kalendarzowym. Dzień niezwykły, magiczny zarazem. Wypełniony oczekiwaniem, nadzieją, miłością. Wypatrujemy pierwszej gwiazdki na niebie, do ręki bierzemy śnieżnobiały opłatek i dzielimy się nim składając sobie nawzajem życzenia. Zostawiamy puste miejsce przy stole dla niespodziewanego wędrowca.
Biorąc do ręki najnowszą powieść Magdaleny Kordel spodziewałam się ciepłej zimowo-świątecznej opowieści. Z przyjemnością wyruszyłam w podróż do Malowniczego. Spotkałam bohaterów wcześniejszych powieści: Leontynę, Madeleine, Michała, Kubę, Klementynę. Nie spodziewałam się jednak, że książka tak mocno chwyci za serce. A wszystko za sprawą historii miłości Leontyny i Bronka. Wojenna opowieść o miłości, którą najlepiej opisują słowa piosenki:
„Ta nasza miłość jest najdziwniejsza,
Bo przyszła do nas z grzechotem salw,
Bo nie wołana, a przyszła pierwsza…”
Miłości, która przetrwała tyle lat. Miłości, która wszystko znosi, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma i nigdy nie ustaje. Opowieść o odwadze i wybaczeniu. Najpiękniejsze słowa, jakie można usłyszeć po latach: „Bo nadal cię kocham”.
Jednocześnie jest to opowieść o odnalezieniu się po wielu latach dwóch pokrewnych lwowskich dusz, a wszystko dzięki staremu stołowi i albumowi wypełnionemu zdjęciami. Autorka łączy wszystkie wątki w jedną barwną i piękną opowieść przetykaną plastycznymi opisami oraz okraszaną dawką humoru za sprawą Kraśniakowej i listonosza Krzysztofa. Polecam gorąco.
„Jest taki dzień, bardzo ciepły, choć grudniowy
Dzień, zwykły dzień, w którym gasną wszelkie spory
Jest taki dzień, tylko jeden raz do roku
Dzień, zwykły dzień, który liczy się od zmroku
Jest taki dzień, gdy jesteśmy wszyscy razem”
Wigilia to jeden ze szczególnych dni w całym roku kalendarzowym. Dzień niezwykły, magiczny zarazem. Wypełniony oczekiwaniem, nadzieją, miłością....
2020-12-15
Ciepła, nastrojowa opowieść w sam raz na zimowe dni.
Ciepła, nastrojowa opowieść w sam raz na zimowe dni.
Pokaż mimo to
Bohaterowie Małej Przytulnej skradli moje serce. Pełna ciepła, humoru, wzruszenia powieść zakończona happy endem. Polecam
Bohaterowie Małej Przytulnej skradli moje serce. Pełna ciepła, humoru, wzruszenia powieść zakończona happy endem. Polecam
Pokaż mimo to