rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Świetna powieść, treść skojarzyła mi się z innym tytułem Mastertona pt. "Dom kości", który miałam okazję przeczytać już jakiś czas temu. Zdecydowanie dużo lepsza pozycja. Książka porwała mnie do tego stopnia, że chwilami musiałam siłą odrywać się od lektury, aby wrócić do obowiązków dnia codziennego.

Opuszczony budynek dawnego szpitala psychiatrycznego, tajemnicza siła, znikający ludzie pochłonięci przez betonowe ręce, magia druidów, Jack Reed - ojciec, który za wszelką cenę chce uratować syna, akcja, która wciąga i przeciwnik... O tak, psychopatyczny Quintus Miller, świetnie wykreowana postać antagonisty zasługuje na pochwałę! No i zakończenie równie udane, niespieszne, zaplanowane i zapięte na ostatni guzik. Podobało się, bardzo! Polecam!

Świetna powieść, treść skojarzyła mi się z innym tytułem Mastertona pt. "Dom kości", który miałam okazję przeczytać już jakiś czas temu. Zdecydowanie dużo lepsza pozycja. Książka porwała mnie do tego stopnia, że chwilami musiałam siłą odrywać się od lektury, aby wrócić do obowiązków dnia codziennego.

Opuszczony budynek dawnego szpitala psychiatrycznego, tajemnicza siła,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Smakowitym kąskiem uraczył nas, fanów grozy ekstremalnej, Dom Horroru. Wydawnictwo zaserwowało kolejną opowieść mistrza gatunku - Edwarda Lee.
W tej niewielkiej książeczce, liczącej niewiele ponad 90 stron, autor umieścił pewnego niezwykłego człowieka, prekursora horroru fantastycznego... Niezwykła przygoda, którą przeżył nasz główny bohater - Howard, wypełniona jest oryginalnym językiem, perwersją oraz humorem, który tylko Lee potrafi przemycić w najmniej oczekiwanej sytuacji, powodując w czytelniku, pomimo gorszących opisów, uśmiech szeroki, jak mysz szczerząca się do sera xD

Nasz wychudzony dżentelmen zostaje zmuszony do nieplanowanego postoju na skutek awarii autobusu. Wraz z innymi pasażerami musi zająć czymś czas do następnego dnia. Okazja trafia się sama. Otóż, niedaleko zatrzymało się wesołe miasteczko! Howard oraz dwóch współtowarzyszy otrzymują od tajemniczego mężczyzny bilety wstępu do krainy cudaczności, gdzie atrakcją są przeróżne kurioza, a wśród nich zjawiskowa piękność posiadająca zamiast stóp - dłonie. Tak głosi plakat. Jednak, czy za tym wszystkim nie stoi dramat? Koszmar pewnej kobiety, która została przymuszona do odrażających czynów przez właściciela wędrownego show – O’ SLAUGHNASSEY’A? Kim jest ów człowiek? Po odkryciu tajemnicy, życie Howarda już nie będzie takie samo... A najgorsze dopiero przed nim, lecz czy aby na pewno?…
Książka czyta się sama. Inteligentne monologi głównego bohatera splatają się z podrzędną gwarą reszty ferajny. Zdecydowanie „Kartki...” bardziej przypadły mi do gustu niźli Świnia, którą miałam okazję czytać niedawno. Polecam :)

Smakowitym kąskiem uraczył nas, fanów grozy ekstremalnej, Dom Horroru. Wydawnictwo zaserwowało kolejną opowieść mistrza gatunku - Edwarda Lee.
W tej niewielkiej książeczce, liczącej niewiele ponad 90 stron, autor umieścił pewnego niezwykłego człowieka, prekursora horroru fantastycznego... Niezwykła przygoda, którą przeżył nasz główny bohater - Howard, wypełniona jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po skończeniu powieści mogłam wydusić tylko jedno wielkie WOW! To naprawdę rewelacyjna książka! Z twórczością Przemysława Piotrowskiego zetknęłam się po raz pierwszy i zapewne nie ostatni!

John Pilar, były żołnierz SEALs, patriota, mąż i ojciec, zostaje niesłusznie skazany na karę śmierci za zabicie w bestialski sposób swojej rodziny. Jakież jest zdziwienie jego brata Lukasa, byłego detektywa i pijaczynę, kiedy ten dostaje urnę z jego prochami, kiedy jeszcze dzień wcześniej, podczas braterskiej rozmowy oświadczył, że nie chce być skremowany. Coś tu zdecydowanie brzydko pachnie… Tak rozpoczyna się niesamowita, przesiąknięta ludzkim okrucieństwem i niebanalnymi zwrotami akcji powieść, która trzyma do ostatnich stron. Brutalna, przepełniona przemocą i seksem, ocierająca się o pornografię, mieszanka thrillera, horroru i sensacji. Nie jest to zdecydowanie książka dla wszystkich. Opisy są tu dość szczegółowe i dosadne, nie raz wywołują niemiły ruch w jelitach.

Osobiście jestem w pełni usatysfakcjonowana. Książka dostarczyła mi niezapomnianych wrażeń. Oby więcej takich historii na naszym rodzimym podwórku. Zdecydowanie polecam!

P.S. Zapewne większość się ze mną zgodzi, że książkę należałoby opatrzyć znaczkiem +18, jak to zrobiono w niedawno przeczytanym przeze mnie Wirusie Grahama Mastertona. Tutaj dzieje się, oj dzieje i to znacznie więcej! Książka dla dorosłego czytelnika.

Po skończeniu powieści mogłam wydusić tylko jedno wielkie WOW! To naprawdę rewelacyjna książka! Z twórczością Przemysława Piotrowskiego zetknęłam się po raz pierwszy i zapewne nie ostatni!

John Pilar, były żołnierz SEALs, patriota, mąż i ojciec, zostaje niesłusznie skazany na karę śmierci za zabicie w bestialski sposób swojej rodziny. Jakież jest zdziwienie jego brata...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niestety, książka mnie nie porwała, choć przeczytałam ją w dwa wieczory...
Na ogół czytam szeroko pojętą grozę, sensację, przygodę. Postanowiłam spróbować czegoś innego. Książka była bardzo zachwalana na portalach społecznościowych, taka życiowa, wzbudzająca wiele emocji, więc powiedziałam sobie "Czemu by nie?".

Powieść porusza bardzo trudny temat. Małżeństwo boryka się z niepłodnością. Quinn, główna bohaterka, bardzo pragnie dziecka. Po sześciu latach prób jej uczucia względem męża przygasają. Z każdym kolejnym stosunkiem i 28 dniowym oczekiwaniem na cud jest coraz gorzej. Obwinia siebie za to. Rozumiałam myśli, które targały główną bohaterką, ale chwilami bardzo mnie irytowały i nie do końca rozumiałam decyzje podejmowane przez Quinn. Ewidentną winą był brak komunikacji między tym dwojgiem, dwojgiem bratnich dusz, którymi byli, zanim zaczęli starać się o dziecko.
Powieść przeplatana jest rozdziałami, dziejącymi się „wtedy” i „teraz”. Zdecydowanie lepiej czytało mi się wcześniejszą historię związku Quinn i Grahama. Ich relacje, początek znajomości. Ciekawym pomysłem jest umieszczenie w powieści przedmiotu - tajemniczej szkatułki, której zawartość poznajemy w chwili, kiedy to toczą się losy o przyszłości związku, który chyli się ku upadkowi. Byłam bardzo ciekawa zakończenia historii, bo w takim przypadku istnieją tylko dwa rozwiązania.

Nie jestem wyprana z emocji, wręcz przeciwnie! Zaczęłam książkę z nastawieniem, żeby się zbytnio nie wczuwać, gdyż jeśli książka jest naprawdę dobra, z czasem samoistnie pęka ten mur obojętności i treść wciąga bezgranicznie w swoje objęcia. Tutaj tego nie było. Przeczytałam ją na sucho, a jeśli zapłakałam (raz), to nie w tym momencie, gdzie większość czytelniczek. Czy polecam? Po większości opinii widać, że zdecydowanej grupie osób utwór bardzo się spodoba. Ja niestety do tej większości nie należę. Zdecydowanie nie sięgnę po inne pozycje tego typu. To nie moje klimaty.

Niestety, książka mnie nie porwała, choć przeczytałam ją w dwa wieczory...
Na ogół czytam szeroko pojętą grozę, sensację, przygodę. Postanowiłam spróbować czegoś innego. Książka była bardzo zachwalana na portalach społecznościowych, taka życiowa, wzbudzająca wiele emocji, więc powiedziałam sobie "Czemu by nie?".

Powieść porusza bardzo trudny temat. Małżeństwo boryka się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Mała, niepozorna książeczka, skrywająca w swym wnętrzu niesamowitą historię opętania, która chwyta za serce… Kolejna, ósma pozycja wydawnicza Phantom Books Horror z naszego rodzimego podwórka.

Historia zwykłej rodziny, która doświadcza niecodziennego zdarzenia.

Przepadałam... Bez reszty przepadałam, łzy same leciały... Nie mogłam się pozbierać. Jedna z lepszych książek, jakie dane było mi przeczytać!
Całkowicie nie spodziewałam się takiego rozwinięcia akcji zakończenia.
Anioły i demony, opętania, cała ta otoczka, to jedne z tych tematów, które uwielbiam, a w przypadku tej książki…
Świetny humor, lekkie pióro, rewelacyjna, zaskakująca zakończeniem, powieść! Robert Cichowlas dołącza do grona moich ulubionych pisarzy. Stworzył coś, co długa zapada w pamięć.
Wydawałoby się, zwykłe czytadło polskiego horroru klasy B, ale każdy kto tak myśli, grubo się myli. Nic z tych rzeczy! Polecam!

Książka pożyczona. Po lekturze must have do swojej biblioteczki! Dawno żaden horror nie poruszył tej jednej, konkretnej struny w moim sercu. Tej książce się udało...

P. S. Recenzja pisana z perspektywy osoby wierzącej ;)

Mała, niepozorna książeczka, skrywająca w swym wnętrzu niesamowitą historię opętania, która chwyta za serce… Kolejna, ósma pozycja wydawnicza Phantom Books Horror z naszego rodzimego podwórka.

Historia zwykłej rodziny, która doświadcza niecodziennego zdarzenia.

Przepadałam... Bez reszty przepadałam, łzy same leciały... Nie mogłam się pozbierać. Jedna z lepszych książek,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

PORNO Z DOMIESZKĄ HORRORU

Z wielką niecierpliwością czekałam na kolejną pozycję Edwarda Lee, która miała ukazać się nakładem wydawnictwa Dom Horroru. Kiedy w moje łapki wpadła koperta z książką, łapczywie zabrałam się za odpakowywanie. Tu muszę nadmienić, że okładka nie porwała mnie zbytnio, jak w przypadku innych tytułów wspomnianego wyżej wydawnictwa. Półnaga kobieta z głową świni i tasakiem w ręku, a za nią tajemniczy domek… W pewnym sensie wszystko trzyma się tu kupy i nawiązuje do treści książki, ale jakoś nie do końca całość podeszła mi wizualnie. Ale nie czepiajmy się szczegółów xd Przejdźmy do sedna, czyli zawartości! Odłożyłam wcześniej czytaną książkę i zabrałam się za „Świnię”…

Książka składa się z dwóch mini powieści. Pierwsza to tytułowa ŚWINIA

Już pierwsze zdanie uświęciło mnie w przekonaniu, że będzie to lektura, której nie zapomnę do końca życia. Te pierwsze zdanie było jak kubeł najgorszych pomyj wylanych na świeżo umyte włosy… Oczy w jednej chwili stały się spodkami, które wściekle próbowały wyrwać się z oczodołów. Pomyślałam, że nie może być już gorzej, myliłam się… Zapewne czytając tę recenzję pomyślicie, po jakiego grzyba to ruszyłam… Otóż, mistrz Edward specjalizuje się w horrorze ekstremalnym i takiego też oczekiwałam. Jego wcześniejsze tytuły pochłonęłam w całości (nie podeszła mi tylko jedna nowelka). Tutaj jednak dostałam coś, co nie do końca dogodziło w moje gusta… Zbyt wiele ekstremy, zbyt mało horroru... Autor uraczył mnie Niemoralnym, Obleśnym, Soczystym, Wulgarnym porno…
Tekst opowiada o Leonardzie, który został zmuszony do kręcenia filmów dla dorosłych… Mamy tutaj m. in. zoofilię, sodomię, snuff. Dla każdego coś miłego. Pomimo odpychających opisów Lee umiejętnie łączy humor ze zdemoralizowaniem seksualnym. Niektóre przemyślenia głównego bohatera to czysty geniusz literacki, którego próżno szukać w innych tego typu powiastkach innych autorów horroru ekstremalnego. Końcówka wreszcie trąci grozą, długo przeze mnie oczekiwaną…

DOM druga mini powieść (kontynuacja Świni)

Trzydziestotrzyletni facet przyjeżdża do domu, w którym to trzydzieści lat temu miało miejsce makabryczne wydarzenie. Podobno dom ten jest nawiedzony… Melvin chce zbadać to miejsce i napisać o nim artykuł. Mężczyzna nie przyjechał jednak sam… Towarzyszy mu macocha, która bezpośrednio doświadcza dziwnych zjawisk, które dzieją się w nawiedzonym domu; doświadcza opętania ale w bardziej hm… lubieżnym aspekcie… Czujemy tutaj zdecydowanie więcej grozy i napięcia (także seksualnego xd) niż w części poprzedniej. Otrzymujemy również odpowiedzi na pytania, które nurtowały nas po zakończeniu historii w Świni.

Cóż mogę rzec na podsumowanie. Czy polecać tę książkę? To chyba najmocniejsza pozycja w dorobku autora, którą przeczytałam. Zapewne znajdą się osoby, które zachłysną się tą historią. Jest to pozycja zdecydowanie dla tych, które gustują w tym gatunku literackim, ekstremie. Innym zdecydowanie odradzam, chyba że znajdą się chętni, którzy spragnieni są mocnych wrażeń, niekoniecznie tych związanych z horrorem...

PORNO Z DOMIESZKĄ HORRORU

Z wielką niecierpliwością czekałam na kolejną pozycję Edwarda Lee, która miała ukazać się nakładem wydawnictwa Dom Horroru. Kiedy w moje łapki wpadła koperta z książką, łapczywie zabrałam się za odpakowywanie. Tu muszę nadmienić, że okładka nie porwała mnie zbytnio, jak w przypadku innych tytułów wspomnianego wyżej wydawnictwa. Półnaga kobieta z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Płaszcz prawdopodobnie czuł uderzenia, ponieważ kurczył się po każdym ciosie, jakby w środku ktoś się jednak znajdował. W końcu Dżamila rąbnęła go z całej siły w okolice barków, najpierw z lewej, a potem z prawej strony i po drugim uderzeniu płaszcz całkowicie zwiotczał. Jego rękawy zwisły bezwładnie i nagle po prostu opadł na ziemię."
Seria brutalnych morderstw, które łączy jedna, wydawałoby się, nieistotna rzecz... Rzecz jak najbardziej materialna, posiadająca duszę...
Masterton przyzwyczaił mnie do nieograniczonej wyobraźni, wplatając w swoje historie demony z różnych kultur. Tutaj mamy coś znacznie odmiennego, coś świeżego i nowego. Mordercze płaszcze i kurtki, które pomykają po ulicach? O czym ten autor pisze? xD Wydawać by się mogło, iż to śmieszny, bezsensowny pomysł. Jeśli tak myślicie, jesteście w błędzie! Bo jeśli dla jednych może wydawać się to niedorzeczne i dziwne, to dla innych odciśnie pięto na całe życie! Bo może te zwykłe, nic nieznaczące poły materiału to ludzkie dusze obleczone jedynie w materialną otoczkę swojej egzystencji na tym świecie?...
Co tu kryć! Nad fabułą rozwodzić się nie będę, gdyż takowa opisana jest na odwrocie książki. Jedno mogę rzec: polecam! Książka bardzo mi się spodobała. Nie brakuje w niej barwnych, krwawych opisów, które potrafią wywołać mdłości. Akcja jest przemyślana i dzieje się szybko. Autor przyzwyczaił nas do scen seksu, ale w tej powieści raczej ich nie uświadczymy, choć chwilami aż się o nie prosiło ;P Dodatkowa gwiazdka powędrowała za dobre i niewymuszone zakończenie, które w przypadku innych książek pana Grahama wypada raczej średnio ;)
… Po lekturze „Wirusa” może baczniejszym okiem spojrzycie na każdą rzecz, którą weźmiecie do ręki w second handzie, o ile do niego wejdziecie xD A jeśli już się odważycie, posłuchajcie, co do was szepcze… pozwólcie się opętać...

"Płaszcz prawdopodobnie czuł uderzenia, ponieważ kurczył się po każdym ciosie, jakby w środku ktoś się jednak znajdował. W końcu Dżamila rąbnęła go z całej siły w okolice barków, najpierw z lewej, a potem z prawej strony i po drugim uderzeniu płaszcz całkowicie zwiotczał. Jego rękawy zwisły bezwładnie i nagle po prostu opadł na ziemię."
Seria brutalnych morderstw, które...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Animal horror... Atak zwierząt na rasę ludzką... Oklepany temat? A skądże! W przypadku pana Siwca możemy być pewni, że zwykła pulpa klasy B rozwinie się w coś bardziej zaawansowanego i zaskakującego!

Rozsierdzony dzik, samiec alfa, na którego oczach zostaje zabita locha i młody warchlaczek, razem ze swoim stadkiem prowadzi zmasowany atak na ludzi. A wszystko to zgrabnie wplecione w zbliżające się święto kościelne. Mało? A jeśli dodamy do tego wątek terrorystyczny i wmieszaną w to polską telewizję publiczną? xD I przyprawimy to wątkiem lubianym przez pana Tomasza, a mianowicie wyśmiewaniem wad kleru i postawienia go w bardzo złym świetle, przypisując mu przeróżne dewiacje seksualne? Tak, tak, uwierzcie, to wszystko tu jest! Kartki nowelki wypełnia mord, flaki, seks, nawet ten ze zwierzęciem (sic!), krew wylewa się beczkami i nikt nie może poczuć się bezpiecznie! Taki tyci tyci spojlerek - akcja w sali położniczej - wywróciła trochę moje jelita do góry nogami, ale na szczęście cała sytuacja została złagodzona mruczeniem kota...) Niesamowita mieszanka wybuchowa plus świetny, rozpoznawalny styl i proste słownictwo sprawiły, że czyta się to wręcz znakomicie i szybko. Autor zostawił nawet otwarte zakończenie, więc jeśli pociągnąłby temat, mogłaby powstać całkiem udana kontynuacja.

Książeczka na jeden wieczór (lektura liczy 100 stron z malutkim naddatkiem), niezobowiązująca, zabawna, taka odskocznia od grubych tomiszczy. Jestem na tak, ale... Ciekawa jestem, czy pan Tomek potrafiłby choć w jednej swojej powiastce choć raz nie przyczepić się do gości w sutannie 😉 Praktycznie każda postać mogłaby zostać tak wykreowana. Nauczyciel, policjant... Postawił na księdza, żeby bardziej zaszokować 😉 Tomasz Siwiec wynalazł chyba nowy nurt w literaturze xD Wprowadził na salony polskiego horroru nowego antybohatera, który jest dodatkiem do akcji w jego dziełach. Przy kolejnych jego książkach powinno zostać napisane - "priestpornhorror" :P Gdyby nie ten element, zdecydowanie ocena poleciałaby o gwiazdkę, albo nawet dwie do góry...

Animal horror... Atak zwierząt na rasę ludzką... Oklepany temat? A skądże! W przypadku pana Siwca możemy być pewni, że zwykła pulpa klasy B rozwinie się w coś bardziej zaawansowanego i zaskakującego!

Rozsierdzony dzik, samiec alfa, na którego oczach zostaje zabita locha i młody warchlaczek, razem ze swoim stadkiem prowadzi zmasowany atak na ludzi. A wszystko to zgrabnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kolejna pozycja z wydawnictwa Dom Horroru zasiliła szeregi mojej półki z książkami. „Do piekła i z powrotem” to debiutancka powieść Tomka Czarnego. Wcześniej miałam okazję zmierzyć się z jego opowiadaniem w Potrójnym uderzeniu, z chęcią więc sięgnęłam po tę pozycję. Zacznijmy zatem od początku...
Bohaterem powieści jest niejaki Tomasz Niewierski mieszkający we Wrocławiu. W wypadku samochodowym stracił swą ukochaną żonę Magdę, a na domiar złego spadł na niego kolejny cios… U jego córeczki Małgosi wykryto raka… Szanse na ocalenie dziecka równały się zeru. Pogrążonego w rozpaczy, niemogącego pogodzić się ze stratą żony, a teraz oczekującego na śmierć dziecka, Tomasza nawiedza dziwny jegomość. Składa mu niecodzienną ofertę, której stawką jest życie jego córki. Mężczyzna zgadza się przyjąć propozycję i od tego momentu jego byt poddawany jest dziwnym i nierealnym urojeniom, nie wie co jest rzeczywistością, a co snem… Na jaw wychodzą tajemnice, których Tomasz nie chciałby poznać. Okazuje się, że jego żona nie była do końca z nim szczera...
Mamy tutaj seks, grozę i parę ciekawych postaci, lecz niestety autor skupia się głównie na istocie głównego bohatera. Osoby poboczne są słabo nakreślone. I chociaż domyślałam się, jak skończy się historia Tomasza – kto zawiera pakt z diabłem, ten rzadko wychodzi na tym korzystnie – to jednak miałam cichą nadzieję, że pomysł na stworzenie zakończenia potoczy się w innym kierunku. Malutki spojler i zażalenie– dlaczego Donata musiała umrzeć, dlaczego…. ;(
Niemniej uważam, że książkę warto przeczytać. Nie jest to może górnolotna literatura, ale płynnie napisana powieść z ciekawą fabułą. Powtórzenia pewnych tekstów i częste wspomnienia Tomka uważam za celowy zabieg, myślę że chodziło o wczucie się w położenie głównego bohatera. Mam jednak nadzieję, że kolejne tytuły pana Czarnego będą zdecydowanie lepsze :)
P/S Dużym plusem jest świetny projekt okładki. DH nie ma sobie równych, jeśli chodzi o ten aspekt. Brawa dla Dawida Boldysa, Shred Perspectives Works.

Kolejna pozycja z wydawnictwa Dom Horroru zasiliła szeregi mojej półki z książkami. „Do piekła i z powrotem” to debiutancka powieść Tomka Czarnego. Wcześniej miałam okazję zmierzyć się z jego opowiadaniem w Potrójnym uderzeniu, z chęcią więc sięgnęłam po tę pozycję. Zacznijmy zatem od początku...
Bohaterem powieści jest niejaki Tomasz Niewierski mieszkający we Wrocławiu. W...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Warto od czasu do czasu sięgnąć po coś niezobowiązującego. Takim przerywnikiem są niewątpliwie powieści Guya Smitha. "Lekkie i przyjemne" odmóżdżacze literackiego horroru klasy B.
W "Lalce Manitou" mamy świetnie wplecioną indiańską klątwę, hektolitry krwi i wesołe miasteczko, w którym poczujemy się obserwowani na każdym kroku...
Państwo Catlin wraz z głuchą córeczką przyjeżdżają na wakacje nad morze. Niestety, nie będzie mi dane spędzić urlopu bezstresowo. Spotkanie indiańskiej wróżki na zawsze odmieni ich życie - wróżki, która nieświadomie tchnęła złego ducha w drewniane figurki, które zaczynają swoją rzeź...
Jest to zdecydowanie pozycja dla fanów grozy klasy B. Jeśli za takich się uważacie, śmiało polecam :) Jeśli nie, omińcie tę książkę ;)

Warto od czasu do czasu sięgnąć po coś niezobowiązującego. Takim przerywnikiem są niewątpliwie powieści Guya Smitha. "Lekkie i przyjemne" odmóżdżacze literackiego horroru klasy B.
W "Lalce Manitou" mamy świetnie wplecioną indiańską klątwę, hektolitry krwi i wesołe miasteczko, w którym poczujemy się obserwowani na każdym kroku...
Państwo Catlin wraz z głuchą córeczką...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo mocna pozycja pod względem opisywanych rzeczy, które robione są kobietom... Zadawany ból i gwałt, by zgubić zbędne kilogramy? Raczej ból i gwałt, by zaspokoić perwersyjne zachcianki niewyżytych seksualnie mężczyzn. Polecam, choć nie przeczytałabym tej książki drugi raz. Zbyt wiele psychicznego bólu mi przysporzyła. Z każdym zdaniem moja wyobraźnia szalała i sprawiała, że moje ciało cierpiało...

Bardzo mocna pozycja pod względem opisywanych rzeczy, które robione są kobietom... Zadawany ból i gwałt, by zgubić zbędne kilogramy? Raczej ból i gwałt, by zaspokoić perwersyjne zachcianki niewyżytych seksualnie mężczyzn. Polecam, choć nie przeczytałabym tej książki drugi raz. Zbyt wiele psychicznego bólu mi przysporzyła. Z każdym zdaniem moja wyobraźnia szalała i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"...część przeszłości trzyma się miejsca, niczym wilgoć starych ścian... A wydarzenia na Sanctuarium były czymś o wiele gorszym od pojedynczego zabójstwa. Jak powiedziałeś, zbrukały wyspę, naznaczyły ją na zawsze."

Na wyspę, wraz z kilkuletnim synkiem, przybywa Marianne. W osobie Joe Dupree, stróża prawa, nazywanego Melancholijnym Joe, odnajduje bratnią duszę. Jednak ani on, ani mieszkańcy wyspy nie wiedzą, jaki sekret skrywa kobieta.
Marianne nie może czuć się bezpiecznie, gdyż na Sanctuarium dociera grupka mężczyzn, która nie cofnie się przed niczym, aby spełnić rozkazy nieobliczalnego mordercy - Molocha, pragnącego odzyskać pieniądze ukradzione mu przez żonę...
Brutalne wydarzenia z przeszłości przywołują do życia istotę, która obudzona zbliżającym się pragnieniem zemsty i mordu domaga się ofiary i spokoju.
Preludium do nadchodzących wydarzeń jest pojawienie się ciem... Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że owady te za nic mają styczniową porę i dziwnym trafem znajdują się przy nie budzących żadnych podejrzeń zgonach... Kulminacja dzieła to czysta groza. To moment, w którym uwielbiane przeze mnie nocne motyle przybierają całkowicie inny wymiar. To już nie jest mroczne piękno, a tajemnicza siła, która potrafi przeistoczyć zło w czysty, namacalny kształt.
Atutami powieści są świetnie nakreślone postaci, akcja, brutalność, surowość i chłód wylewające się spod kartek książki. „Źli ludzie” to thriller z pokaźną dawką grozy wieńczącą powieść. Polecam!

"...część przeszłości trzyma się miejsca, niczym wilgoć starych ścian... A wydarzenia na Sanctuarium były czymś o wiele gorszym od pojedynczego zabójstwa. Jak powiedziałeś, zbrukały wyspę, naznaczyły ją na zawsze."

Na wyspę, wraz z kilkuletnim synkiem, przybywa Marianne. W osobie Joe Dupree, stróża prawa, nazywanego Melancholijnym Joe, odnajduje bratnią duszę. Jednak ani...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki 15 blizn Ramsey Campbell, Mort Castle, Robert Cichowlas, Stefan Darda, Joe Hill, Dawid Kain, Jack Ketchum, Kazimierz Kyrcz jr, Edward Lee, Graham Masterton, Paweł Paliński, Jacek M. Rostocki, Łukasz Śmigiel, F. Paul Wilson, Aleksandra Zielińska
Ocena 6,0
15 blizn Ramsey Campbell, Mo...

Na półkach: , ,

Bardzo dobra antologia! 15 wciągających opowiadań polskich i zagranicznych autorów.

Jako że po większości spodziewałam się, w jakim tonie będzie dane opowiadanie ( ulubiony Edward Lee nie zawiódł mnie, choć akurat opowiadanie "Matka" miałam okazję przeczytać w limitowanej edycji "Sukkuba", miło było do niego powrócić i sobie odświeżyć... sex, niebezpieczna substancja, sex xD; Jack Ketchum - jego "Opowieść z owczej łąki" wciągnęła mnie bez reszty :o nie brak tu humoru, akcji, seksu i trupa xD; nie zawiódł również Graham Masterton - Masti, tak... Świetne opowiadanie "Korzeń wszelkiego zła", czyli demony, opętania i egzorcyzmy :D ; F. Paul Wilson ze swoim "Menage A Trois", kobiecie zmagającej się z deformacją nóg...), tak zaskoczyła mnie i urzekła opowieść "Ostatnie kuszenie Ewy Betulew" - Aleksandry Zielińskiej. Pierwsze skojarzenie - "Mistrz i Małgorzata" Michaiła Bułhakova. Przeniosłam się w mroczny świat na granicy jawy i snu. Niesamowity klimat i wspaniały język! Noc, kościoły przekształcone w sądy, wyczuwalna szatańska moc, kłamstwo i prawda... Według mnie najlepsze opowiadanie w tej antologii.

Najmniej przypadł mi do gustu "Pokój z widokiem na koniec" Dawida Kaina i "Koniec Miasta" Rostockiego. Nie pytajcie, dlaczego... Każdy ma inne gusta ;)

Podsumowując całość nie przestraszyłam się bardzo, ale książka zostawiła na moim ciele parę delikatnych blizn, na które przyzwoliłam. Jedne opowiadania czytało się lepiej, inne gorzej, ale i tak zbiór wart jest polecenia. Warto sięgnąć po tę pozycję.

Bardzo dobra antologia! 15 wciągających opowiadań polskich i zagranicznych autorów.

Jako że po większości spodziewałam się, w jakim tonie będzie dane opowiadanie ( ulubiony Edward Lee nie zawiódł mnie, choć akurat opowiadanie "Matka" miałam okazję przeczytać w limitowanej edycji "Sukkuba", miło było do niego powrócić i sobie odświeżyć... sex, niebezpieczna substancja, sex...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Naprawdę kawał dobrej literatury grozy. Świetny pomysł na wykorzystanie MRU i okolic, jako miejsca akcji. Logicznie, zwięźle, klimatycznie. Świetnie wykreowane postacie majora Staszewskiego oraz oficera KGB - Ulianowa. Jedyny zgrzyt, który spowodował, że książka otrzymała ode mnie jedną gwiazdkę mniej niż zamierzałam, to tajemnicza siła uwolniona z poniemieckich bunkrów. Jaka? Odsyłam do powieści. Mnie troszkę zawiodła - spodziewałam się demona bliższego naszej kulturze, ale o gustach się nie dyskutuje :)
Na pewno sięgnę po inne tytuły autora, o to się nie martwię. Zdecydowanie polecam!

Naprawdę kawał dobrej literatury grozy. Świetny pomysł na wykorzystanie MRU i okolic, jako miejsca akcji. Logicznie, zwięźle, klimatycznie. Świetnie wykreowane postacie majora Staszewskiego oraz oficera KGB - Ulianowa. Jedyny zgrzyt, który spowodował, że książka otrzymała ode mnie jedną gwiazdkę mniej niż zamierzałam, to tajemnicza siła uwolniona z poniemieckich bunkrów....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Wciągająca, przesycona duszną atmosferą, debiutancka powieść Dana Simmonsa.
Książkę czytałam podczas letniego upału, wieczornej burzy i wilgotnego, lepkiego powietrza, i może dlatego tak mną zawładnęła. Klimat Kalkuty, jej smród, czułam na każdym kroku... A przerażająca bogini Kali porwała mnie w swe objęcia.
Czytając "Pieśń...", doznawałam niezwykłych emocji. Tutaj strach, krew, zapach kadzideł wymieszanych z fetorem rozkładających się ciał, zdawał się być koszmarnie realny...
Bohaterem powieści jest Robert Luczak, wysłany do Kalkuty w celu zdobycia pewnego rękopisu. Jak się okazuje, tekst ten zawiera hymn, magiczne słowa na cześć krwawej bogini. Słowa, mające wskrzesić upiorną patronkę Kalkuty, dla której oddani wyznawcy - mityczni Kapalikowie, składają krwawe ofiary. Ofiary z ludzi...
Bardzo polecam!

Wciągająca, przesycona duszną atmosferą, debiutancka powieść Dana Simmonsa.
Książkę czytałam podczas letniego upału, wieczornej burzy i wilgotnego, lepkiego powietrza, i może dlatego tak mną zawładnęła. Klimat Kalkuty, jej smród, czułam na każdym kroku... A przerażająca bogini Kali porwała mnie w swe objęcia.
Czytając "Pieśń...", doznawałam niezwykłych emocji. Tutaj...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niedaleko pubu The Fox and Hounds, w wąskim zaułku Slade Alley, ceglany mur skrywa małe, czarne, żelazne drzwi. Pojawiają się one co dziewięć lat i w ściśle określonych warunkach. Dają się otworzyć jednak tylko wybranym... Jaką tajemnicę strzeże posiadłość Slade House, znajdująca się po drugiej stronie przejścia? Kim jest rodzeństwo Grayerów? Dla tych, którzy się dowiedzą, nie ma już ratunku...

SLADE HOUSE to mała, cieniutka książeczka, która oderwała mnie na parę godzin od świata rzeczywistego. Nietypowa pozycja, składająca się z pięciu historii splata się w całość, tworząc mistyczną opowieść z dreszczykiem.

POLECAM!

Niedaleko pubu The Fox and Hounds, w wąskim zaułku Slade Alley, ceglany mur skrywa małe, czarne, żelazne drzwi. Pojawiają się one co dziewięć lat i w ściśle określonych warunkach. Dają się otworzyć jednak tylko wybranym... Jaką tajemnicę strzeże posiadłość Slade House, znajdująca się po drugiej stronie przejścia? Kim jest rodzeństwo Grayerów? Dla tych, którzy się dowiedzą,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

" Mistrzowska adaptacja najciekawszych fragmentów za skarbca Baśni z tysiąca i jednej nocy..." Aż szkoda, że tylko fragmenty. Z każdą stroną przenosiłam się w niezwykły, magiczny świat opowieści Szecherezady. Komiks jest dziełem sztuki! Z czystym sercem polecam. Uczta dla oczu!

" Mistrzowska adaptacja najciekawszych fragmentów za skarbca Baśni z tysiąca i jednej nocy..." Aż szkoda, że tylko fragmenty. Z każdą stroną przenosiłam się w niezwykły, magiczny świat opowieści Szecherezady. Komiks jest dziełem sztuki! Z czystym sercem polecam. Uczta dla oczu!

Pokaż mimo to

Okładka książki Tabu. Antologia horroru erotycznego Krzysztof Biliński, Sylwia Błach, Krzysztof T. Dąbrowski, Piotr Ferens, Sandra Gatt Osińska, Norbert Góra, Krzysztof Haczyński, Patryk Hirsekorn, Anna Musiałowicz, Marcin Piotrowski, Rafał Sala, Tomasz Siwiec, Maciej Szymczak, Krzysztof Wach, Flora Woźnica
Ocena 6,5
Tabu. Antologi... Krzysztof Biliński,...

Na półkach: , ,

Niestety, książka mi nie podeszła. Styl, w jakim została napisana, wulgarny i niesmaczny (może poza dwoma, czy trzema opowiadaniami), całkowicie zniechęcił mnie do zapoznania się z twórczością autorów omawianej antologii. 90% erotyki (PORNO), 10% horroru. Przeczytałam szybko i równie szybko się jej pozbyłam.

Niestety, książka mi nie podeszła. Styl, w jakim została napisana, wulgarny i niesmaczny (może poza dwoma, czy trzema opowiadaniami), całkowicie zniechęcił mnie do zapoznania się z twórczością autorów omawianej antologii. 90% erotyki (PORNO), 10% horroru. Przeczytałam szybko i równie szybko się jej pozbyłam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przyznam szczerze, trochę czasu zajęło mi przeczytanie tej książki, ale nie żałuję. Dzięki DANSE MACABRE zaznajomiłam się z ciekawymi tytułami literatury oraz filmu grozy, o których do tej pory nie miałam pojęcia. Zdarzały się momenty, kiedy tylko "omiatałam" wzrokiem strony dość przydługich opisów, a były i takie, które śledziłam z zapartym tchem :) Książkę uważam za bardzo dobrą. Każdy fan horroru powinien mieć ją w swojej biblioteczce.

Przyznam szczerze, trochę czasu zajęło mi przeczytanie tej książki, ale nie żałuję. Dzięki DANSE MACABRE zaznajomiłam się z ciekawymi tytułami literatury oraz filmu grozy, o których do tej pory nie miałam pojęcia. Zdarzały się momenty, kiedy tylko "omiatałam" wzrokiem strony dość przydługich opisów, a były i takie, które śledziłam z zapartym tchem :) Książkę uważam za...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Chyba najlepsza książka Mastertona, jaką czytałam. Ciekawa historia, makabryczne opisy :)

Chyba najlepsza książka Mastertona, jaką czytałam. Ciekawa historia, makabryczne opisy :)

Pokaż mimo to