-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Biblioteczka
Perfumy. Uwarunkowania kulturowo-społeczne B. Hoffmann (2013). W książce znajdziemy dużo informacji o zmysłach, o tym jaki wpływ ma zapach na nasze życie, nie tylko jako jednostki ale ogólnie społeczeństwa. Jest część poświęcona sprawom technicznych czyli co to woda toaletowa, perfumowana itd. Wspomniano w niej również o kreatorach najbardziej znanych perfum. Ponad to autorka pokusiła się o przedstawienie roli perfum w życiu kulturalnym tj. film, muzyka, literatura. Dowiemy się również o tym jak powstają nazwy perfum, flakony w oparciu o ówcześnie panujące trendy. W tej monografii można przeczytać o tym jakich wonności używano na przestrzeni wieków czyli od starożytności po czasy współczesne. Najbardziej moja uwagę zwróciły czasu obecne z tzw.geolokalizacją. i tak np.kobieta brytyjska ceni sobie naturalność stąd pachnidła dla Brytyjek są delikatne, kwiatowe, pudrowe, szyprowe. Z kolei Włoszki wybierają świeże kompozycje owocowe i kwiatowe . Hiszpanki natomiast, ziołowe czy korzenne. Jest to jedyna też książka wydana w języku polskim, w której zwrócono uwagę na perfumy niszowe, które.nadal są mi odległym światem. Jeśli macie okazję, to namawiam do kupna. Z początku miałam wrażenie, że to jedna wielka cytacja bo dużo autorka cytuję innych autorów. Niemniej jednak warto się wysilić i ją zdobyć.
Perfumy. Uwarunkowania kulturowo-społeczne B. Hoffmann (2013). W książce znajdziemy dużo informacji o zmysłach, o tym jaki wpływ ma zapach na nasze życie, nie tylko jako jednostki ale ogólnie społeczeństwa. Jest część poświęcona sprawom technicznych czyli co to woda toaletowa, perfumowana itd. Wspomniano w niej również o kreatorach najbardziej znanych perfum. Ponad to...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-11-26
"Perfumy. Marzenie we flakonie" J.S. Jellinek- bardzo chciałam zdobyć tę pozycję książkową🙂. Udało się. Po przeczytaniu nasunęło mi się kilka stwierdzeń. Z pewnością nie nazwałabym owej książki jako swoiste streszczenie, znanych nam klasyków. Owszem, miedzy wierszami padają nazwy perfum ale raczej jako drobne wtrącenie, a nie recenzja, opinia czy one są takie czy siakie. Dodam, że rok wydania Jellinka jest 1992, a mój egz. jest z roku 1994 czyli jak już o konkretnym pachnidle mowa to nie spodziewajmy się, że tu nadmienione zostanie La Vie est Belle Lancome czy Si Armaniego 😉. Jest bardzo dużo wtrąceń w postaci "złotych myśli" perfumiarzy. Od Pana Jellinka dowiemy się m.in. jak się nosi perfumy, jak się dobiera, jaki jest związek mody z perfumami i to wszystko w odniesieniu do lat w zasadzie 80tych skoro napisana została na początku lat 90tych. Większość z nas nazwie to "klimatami retro". Książka jest bardzo ładnie wydana ale to typowe z tamtych lat. Lata 90te to wysyp albumowych, kolorowych wydań książkowych ( wiem, bo moi rodzice 25 lat księgarnię mieli i tego typu książek "przewalało" się mnóstwo , a i też zapotrzebowanie było na nie ogromne🙂. Szkoda, że już tak nie ma bo to jednak miało swój klimat, czar. Kto pamięta Encyklopedię PWN? No dobrze, odbiegłam od tematu🙂-już wracam. U Jellinka znajdziemy zdjęcia reklam perfum co też jest niebywałą ciekawostką jak kiedyś podchodzono do reklamy towarów luksusowych.
"Perfumy. Marzenie we flakonie" J.S. Jellinek- bardzo chciałam zdobyć tę pozycję książkową🙂. Udało się. Po przeczytaniu nasunęło mi się kilka stwierdzeń. Z pewnością nie nazwałabym owej książki jako swoiste streszczenie, znanych nam klasyków. Owszem, miedzy wierszami padają nazwy perfum ale raczej jako drobne wtrącenie, a nie recenzja, opinia czy one są takie czy siakie....
więcej mniej Pokaż mimo toDzięki Pani Agacie "wdepnęłam" w świat perfum. Sporo czytam ale recenzentka ze mnie słaba niemniej jednak podzielę się z Wami przemyśleniami na temat tej książki . Świat Perfum A. Wasilenko -moje wydanie jest z 2003 roku. Minęło prawie 20 lat a ja uważam, że książka jest "na czasie". Przede wszystkim znajdziemy tu pewne kompendium wiedzy podstawowej ale i sporo informacji przydatnych w życiu perfumoholika😉i nie tylko perfumoholika. Uważam, że Świat Perfum A. Wasilenko powinien być obowiązkowy dla pracowników perfumerii zwłaszcza sieciowych . Wybaczcie, nie chcę generalizowac i przypinać tzw.łatki ale w popularnych perfumeriach obecnych w naszym kraju często pracujące osoby nie orientują się w świecie perfum. Kiedy wchodzę do perfumerii D., S. czy N. podchodzi miła Pani i pyta czy może mi pomóc . Grzecznie odpowiadam, że poradzę sobie sama ale czasem proszę o poradę z myślą, że mogę usłyszeć coś nowego. No niestety, jak poprosiłam o propozycje perfum pudrowych , zaproponowano mi Chloe Edp, którego wręcz nie znoszę. No a maczek Kenzo? Cerruti 1881? caly bez mała Narciso Rodriguez? Tiffany and Co? Jeszcze bym wymienila kilka przykładów ale przejdźmy dalej w moim "wywodzie".Pytam o inne propozycje bo w moim odbiorze tu pudru nie czuć ale już odpowiedzi nie ma. Nie uważam, że osoby pracujące w perfumeriach są winne, że się nie orientują (przykro mi ale kilkakrotnie tragilam na kogoś niezorientowanego)-tu raczej tzw.góra mogłaby pomyśleć o szkoleniu i nie na zasadzie wyuczenia się nut najmodniejszych pachnideł bo liczy się zysk i wcisnąć najlepiej mężczyźnie bo ten z reguły jest zielony i kupi to co mu zaproponuje sprzedawca i najlepiej, żeby było słodko. Odpuszczam temat pracowników perfumerii sieciowych.Raz jeszcze zaznaczam, że nie chce generalizować ale ja nie miałam szczęścia trafić na kogoś kto mi.pomirze mimo szczerych chęci z drugiej strony. Wracając do Świata Perfum, jakiś czas temu był do kupienia na allegro w przystępnej cenie. Ucieszyłam się kiedy znalazłam ŚP.W książce znajdziemy sporo też praktycznych porad, leksykon perfum.Warto.
Dzięki Pani Agacie "wdepnęłam" w świat perfum. Sporo czytam ale recenzentka ze mnie słaba niemniej jednak podzielę się z Wami przemyśleniami na temat tej książki . Świat Perfum A. Wasilenko -moje wydanie jest z 2003 roku. Minęło prawie 20 lat a ja uważam, że książka jest "na czasie". Przede wszystkim znajdziemy tu pewne kompendium wiedzy podstawowej ale i sporo informacji...
więcej mniej Pokaż mimo to
Kolejna książka w moim księgozbiorze o perfumach. Przypomina mi dawne czasy, kiedy moi rodzice prowadzili księgarnię. Książki albumowe leksykony schodziły jak tzw. świeże bułeczki.
Moda i Perfumy . Wielcy kreatorzy (rok 2001) to przedstawienie sylwetek wielkich projektanów, domów mody czy twórców pachnideł i choć moda akurat nigdy mnie nie pasjonowała niemniej jednak zakup udany. Jest wszystko tak ujęte, że nie "zamęcza" choć wolałabym więcej informacji o zapachach co nie znaczy, że nie ma-jest zachowany balans ale dla perfumoholika ...czuć niedosyt🙂.
Kolejna książka w moim księgozbiorze o perfumach. Przypomina mi dawne czasy, kiedy moi rodzice prowadzili księgarnię. Książki albumowe leksykony schodziły jak tzw. świeże bułeczki.
Moda i Perfumy . Wielcy kreatorzy (rok 2001) to przedstawienie sylwetek wielkich projektanów, domów mody czy twórców pachnideł i choć moda akurat nigdy mnie nie pasjonowała niemniej jednak zakup...
Perfumy, attar i bankhur. Przewodnik po świecie arabskich wonności. J. Mikołajczyk, to moja kolejna 📖na temat perfum. Tu bardziej autorka skupią się na świecie arabskim i jakie jest tam podejście do zapachu aniżeli na Markach produkujących perfumy z uwzględnieniem najbardziej flagowych produktów. Z książki dowiemy się, że nawet w Koranie jest wezwanie do używania środków higieny osobistej, a używanie m.in.perfum jest godne pochwały. Zapach stanowi bardzo ważny pierwiastek życia wśród muzułmanów. Zapach towarzyszy od narodzin aż do śmierci. Pali sie bankhur, smaruje attarem. Wśród emiratczuków panuje pogląd, ze im zapach pomieszczenia, w którym gromadzą się mężczyźni jest piękniejszy tym większy prestiż dla gospodarza i uznanie dla gospodyni bo to ona o to zadbała. Mało tego, w emirackich domach w holu domu stoją flakoniki z perfumami dla odwiedzających , a ci z kolei chetnie z nich korzystają🙂. W książce znajdziemy również spis "produktow" pochodzenia zwierzecego i roślinnego, które są używane najczęściej do produkcji pachnideł (wykorzystywanie produktów od zwierzęcych uważam za barbarzyństwo😡 i mam w nosie słabą trwałość bo akurat jest syntetyk zamiennie zastosowany. Jakim kosztem uzyskuje się piżmo?Co z tego, ze jest oficjalnie zakazane? Jak i tak istnieją firmy, które zapłacą krocie i będą mogły się poszczycić,ze komponenty są full nature). Wracając do tematu, w książce są również przepisy na własne perfumy na bazie olejków eterycznych, spis firm arabskich produkujących wonności (m.in.znany Ajmal, Rasasi, Świstak Arabian czy Al Harmain) z krótką charakterystyką. Ciekawostką jest to, że jedna z firm My Perfumes, która wykorzystywana alkohol etylowy do produkcji perfum od kilku lat Na wstępie mamy zarys historyczny. Na końcu znajdziemy kilka porad technicznych na temat używania perfum wraz a objaśnieniem co znaczy dana nuta. Czy książka jest warta uwagi. Według mnie tak. Ja generalnie mam podejście otwarte na literaturę jeśli coś mnie interesuje
Perfumy, attar i bankhur. Przewodnik po świecie arabskich wonności. J. Mikołajczyk, to moja kolejna 📖na temat perfum. Tu bardziej autorka skupią się na świecie arabskim i jakie jest tam podejście do zapachu aniżeli na Markach produkujących perfumy z uwzględnieniem najbardziej flagowych produktów. Z książki dowiemy się, że nawet w Koranie jest wezwanie do używania środków...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-02-07
2022-02-07
Czyta się prawie z zapartym tchem i mapą pod ręką aby zaznaczyć lokalizacje, o których mowa (nie wszystkie jednak się udało ). O Norylsku nie znajdziemy dużo książek zwłaszcza w j.polskim więc to warta poznania pozycja :) Jedynie może męczyć czYtanie przemyśleń autora. Można by więcej życia w nie wprowadzić albo ograniczyć.
Czyta się prawie z zapartym tchem i mapą pod ręką aby zaznaczyć lokalizacje, o których mowa (nie wszystkie jednak się udało ). O Norylsku nie znajdziemy dużo książek zwłaszcza w j.polskim więc to warta poznania pozycja :) Jedynie może męczyć czYtanie przemyśleń autora. Można by więcej życia w nie wprowadzić albo ograniczyć.
Pokaż mimo toŚmiało w 1 wieczór można książkę "pochłonąć".Mi zajęły 2 wieczory, ale mam 3latka w domu więc nie mam czasu za dużo na czytanie. To nie jest typowy przewodnik. Odbieram książkę jak coś w stylu...wstępu dla tych co chcą poczuć atmosferę lub szkic /zaryzykowałam tego co wiemy ewentualnie co chcielibyśmy uporządkować sobie. W książce też można znaleźć ciekawostki. Ja znalazłam, ale nie zdardzę. Przeczytajcie i przekonajcie się sami🙂
Śmiało w 1 wieczór można książkę "pochłonąć".Mi zajęły 2 wieczory, ale mam 3latka w domu więc nie mam czasu za dużo na czytanie. To nie jest typowy przewodnik. Odbieram książkę jak coś w stylu...wstępu dla tych co chcą poczuć atmosferę lub szkic /zaryzykowałam tego co wiemy ewentualnie co chcielibyśmy uporządkować sobie. W książce też można znaleźć ciekawostki. Ja...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-05-17
Przyjemnie spędzony czas na lekturze. Dużo ciekawych informacji, anegdotki ale tu nic nie zdradzę-prxekonajcie się sami.
Przyjemnie spędzony czas na lekturze. Dużo ciekawych informacji, anegdotki ale tu nic nie zdradzę-prxekonajcie się sami.
Pokaż mimo to2021-05-17
Tego typu pozycji przeczytanych na koncie mam sporo. Niemniej jednak warto sięgnąć po Pana Bieleckiego i poznać jego zapał, padję i wolę walki.
Tego typu pozycji przeczytanych na koncie mam sporo. Niemniej jednak warto sięgnąć po Pana Bieleckiego i poznać jego zapał, padję i wolę walki.
Pokaż mimo to2021-05-17
Na początku szło mi ciężko, ale z kolejną kartką było lepiej. Dla miłośników świata lerfum pozycja obowiązkowa🙂
Na początku szło mi ciężko, ale z kolejną kartką było lepiej. Dla miłośników świata lerfum pozycja obowiązkowa🙂
Pokaż mimo to2020-11-19
2020-05-06
przeczytałam opis książki i myślę-WOW!to będzie To!Rok czasu zajęło mi jej przeczytanie.Niestety odkładałam ją na półkę,bo jakoś nie mogłam się wciągnąć. Wydawała mi się taka typowa,standardowa książka podróżnicza. Bez zachwytu. Dopiero w połowie (prawdopodobnie od rozdziału o Kazachstanie) zaczęło między nami "iskrzyć". Żałuję bardzo ,ale mnie nie zachwyciła. To nie jest tego typu książka, której po przeczytaniu czuje się żal, że to już koniec.
przeczytałam opis książki i myślę-WOW!to będzie To!Rok czasu zajęło mi jej przeczytanie.Niestety odkładałam ją na półkę,bo jakoś nie mogłam się wciągnąć. Wydawała mi się taka typowa,standardowa książka podróżnicza. Bez zachwytu. Dopiero w połowie (prawdopodobnie od rozdziału o Kazachstanie) zaczęło między nami "iskrzyć". Żałuję bardzo ,ale mnie nie zachwyciła. To nie jest...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-04-30
2020-02-03
Przeczytałam wiele książek o Czarnobylu i przyznam, że ta jest naprawdę dobra. Czyta się jednym tchem do tego osobiście miałam wrażenie jakbym tam się znajdowała w centrum wydarzeń.
Przeczytałam wiele książek o Czarnobylu i przyznam, że ta jest naprawdę dobra. Czyta się jednym tchem do tego osobiście miałam wrażenie jakbym tam się znajdowała w centrum wydarzeń.
Pokaż mimo to
Dla kochających Bieszczady ciekawa książka. Przeczytałam niemało o Bieszczadach, a w niej jest sporo ciekawostek.
Dla kochających Bieszczady ciekawa książka. Przeczytałam niemało o Bieszczadach, a w niej jest sporo ciekawostek.
Pokaż mimo to