Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Przeczytałam przepiękną powieść. Lektura tej książki sprawiła, że chciałam wstać i kupić najbliższy drewniany dom pod lasem. (kiedyś tak zrobię, tak w ogóle). Dom w którym odzyskam spokój i radość z dnia codziennego. Tak jak to zrobiła główna bohaterka nowej powieści Doroty Gąsiorowskiej – Laura. Autorka maluje słowem. Przepiękne opisy przyrody, czynności dnia codziennego czy zwykłych domowych sprzętów to majstersztyk. Także sama fabuła porusza najbardziej zatwardziałe serca i sprawia, że czyta się z wypiekami na twarzy i „gęsią skórką”. Tak jak właściwie każdą powieść pani Doroty. Polecam!

Przeczytałam przepiękną powieść. Lektura tej książki sprawiła, że chciałam wstać i kupić najbliższy drewniany dom pod lasem. (kiedyś tak zrobię, tak w ogóle). Dom w którym odzyskam spokój i radość z dnia codziennego. Tak jak to zrobiła główna bohaterka nowej powieści Doroty Gąsiorowskiej – Laura. Autorka maluje słowem. Przepiękne opisy przyrody, czynności dnia codziennego...

Przepiękna książka. Cudowne zdjęcia, prosta ale ważna treść. Prawdziwa perełka. Źródło informacji o nowym – starym sposobie życia. O tym jak się zatrzymać w chaosie dnia codziennego. Celebrować chwilę, czerpać spokój i siłę z prostoty i zwyczajności. Dostrzec piękno w naszym nieidealnym a przez to wspaniałym życiu. Polecam bardzo!

Przepiękna książka. Cudowne zdjęcia, prosta ale ważna treść. Prawdziwa perełka. Źródło informacji o nowym – starym sposobie życia. O tym jak się zatrzymać w chaosie dnia codziennego. Celebrować chwilę, czerpać spokój i siłę z prostoty i zwyczajności. Dostrzec piękno w naszym nieidealnym a przez to wspaniałym życiu. Polecam bardzo!

„Pani Fletcher” – problemy kobiet w średnim wieku okiem mężczyzny. Owszem książka porusza wiele ówczesnych problemów życia w XXI wieku. Jest napisana przystępnym językiem, co sprawia, że czyta się całkiem przyjemnie. Zaskakuje trafnością komentarzy. Ale to nie moja bajka. Odczucia na poziomie średnim – „Ani nie grzeje ani nie ziębi”. Może to jeszcze nie ten czas na tego typu lekturę…

„Pani Fletcher” – problemy kobiet w średnim wieku okiem mężczyzny. Owszem książka porusza wiele ówczesnych problemów życia w XXI wieku. Jest napisana przystępnym językiem, co sprawia, że czyta się całkiem przyjemnie. Zaskakuje trafnością komentarzy. Ale to nie moja bajka. Odczucia na poziomie średnim – „Ani nie grzeje ani nie ziębi”. Może to jeszcze nie ten czas na tego...

Nazwisko Trynkiewicz zna w Polsce każdy. I w każdym budzi strach, odrazę, wręcz nienawiść. W nikim nie wzbudza współczucia. W opinii większości człowiek który dokonał takiej zbrodni nie zasługuje na miłosierdzie. Na litość. Ale wzbudza w pewien sposób ciekawość…chcąc dowiedzieć się więcej o sprawie, niepozornym człowieku który dokonał okropnej zbrodni polecam reportaż Ewy Żarskiej. Rzetelny, prawdziwy.

Nazwisko Trynkiewicz zna w Polsce każdy. I w każdym budzi strach, odrazę, wręcz nienawiść. W nikim nie wzbudza współczucia. W opinii większości człowiek który dokonał takiej zbrodni nie zasługuje na miłosierdzie. Na litość. Ale wzbudza w pewien sposób ciekawość…chcąc dowiedzieć się więcej o sprawie, niepozornym człowieku który dokonał okropnej zbrodni polecam reportaż Ewy...

Nareszcie. Moja piwnica, strych i ciemne otchłanie zapomnianych szuflad odetchną pełną parą. Dzięki książce „Gdzie rosną pieniądze” wiem jak się pozbyć niechcianych przedmiotów i jeszcze na tym zarobić. No cóż wystarczy tylko zacząć…
Serdecznie polecam poradnik o powyższym tytule. Fajnie napisany, mnóstwo cennych wskazówek i porad. Nic tylko czytać, sprzątać, wystawiać, sprzedawać i zarabiać…polecam!

Nareszcie. Moja piwnica, strych i ciemne otchłanie zapomnianych szuflad odetchną pełną parą. Dzięki książce „Gdzie rosną pieniądze” wiem jak się pozbyć niechcianych przedmiotów i jeszcze na tym zarobić. No cóż wystarczy tylko zacząć…
Serdecznie polecam poradnik o powyższym tytule. Fajnie napisany, mnóstwo cennych wskazówek i porad. Nic tylko czytać, sprzątać, wystawiać,...

Lekka, przyjemna lektura na lato. Nie ukrywam jednak, że historia nieco mnie zaskoczyła. Sprawiła, że czytałam w trybie – „Jeszcze tylko jeden rozdział i już idę spać” 
Polecam serdecznie, czyta się jednym tchem. Nie znam wcześniejszych pozycji autorki ale ta lektura przekonała mnie, ze warto po nie sięgnąć. Polecam.

Lekka, przyjemna lektura na lato. Nie ukrywam jednak, że historia nieco mnie zaskoczyła. Sprawiła, że czytałam w trybie – „Jeszcze tylko jeden rozdział i już idę spać” 
Polecam serdecznie, czyta się jednym tchem. Nie znam wcześniejszych pozycji autorki ale ta lektura przekonała mnie, ze warto po nie sięgnąć. Polecam.

Przepiękny debiut. Jestem pod wrażeniem, szczególnie, że miejsce akcji to mój ukochany Kraków. Po prostu chciałoby się wstać i jechać do tego cudownego miasta ;)
Historia miłości, pięknej lecz trudnej. Pełnej niedomówień, zawirowań i tęsknoty. Nawet nie wiemy jak bardzo przeszłość może wpłynąć na naszą przyszłość. Polecam serdecznie!

Przepiękny debiut. Jestem pod wrażeniem, szczególnie, że miejsce akcji to mój ukochany Kraków. Po prostu chciałoby się wstać i jechać do tego cudownego miasta ;)
Historia miłości, pięknej lecz trudnej. Pełnej niedomówień, zawirowań i tęsknoty. Nawet nie wiemy jak bardzo przeszłość może wpłynąć na naszą przyszłość. Polecam serdecznie!

„W szoku”
Niezwykle wstrząsająca historia kobiety która tracąc prawie wszystko zyskuje jeszcze więcej.
Okazuje się, że cierpienie, ból, strata i poczucie że to jest już koniec może być ważną życiową lekcją, która zmienia całe nasze dotychczasowe postrzeganie świata.
Wszystko co dzieje, się w naszym życiu jest po coś. Nawet jak nam się wydaje zupełnie inaczej.
Wystarczy tylko wyciągnąć odpowiednie wnioski. Dr Rana Adwish uczy nas jak to robić.

„W szoku”
Niezwykle wstrząsająca historia kobiety która tracąc prawie wszystko zyskuje jeszcze więcej.
Okazuje się, że cierpienie, ból, strata i poczucie że to jest już koniec może być ważną życiową lekcją, która zmienia całe nasze dotychczasowe postrzeganie świata.
Wszystko co dzieje, się w naszym życiu jest po coś. Nawet jak nam się wydaje zupełnie inaczej.
Wystarczy...

Książka przepięknie wydana, zachwyca okładką, ucieszy oko każdego estety.
Treść podzielona na cztery pory roku. Zawiera inspirację, poradę, myśl na każdy z 365 dni, które mają przybliżyć nas do super samopoczucia a co za tym idzie świetnego wyglądu.
Moje zdanie… poradnik ciekawy, inspirujący. Może nie wszystkie rady do mnie przemawiają i nie są mi po drodze ale zawsze można coś do siebie dopasować. Byle znaleźć czas i chęci na realizację.

Książka przepięknie wydana, zachwyca okładką, ucieszy oko każdego estety.
Treść podzielona na cztery pory roku. Zawiera inspirację, poradę, myśl na każdy z 365 dni, które mają przybliżyć nas do super samopoczucia a co za tym idzie świetnego wyglądu.
Moje zdanie… poradnik ciekawy, inspirujący. Może nie wszystkie rady do mnie przemawiają i nie są mi po drodze ale zawsze ...

Świetna pozycja dla każdej mamy, szczególnie tej początkującej. Dla mnie potwierdzenie, że mimo braku doświadczenia, intuicja i instynkt macierzyński to coś co istnieje naprawdę i warto tego słuchać. Przyjemna lektura na ciężkie chwile. Jednym słowem złe matki są najlepsze!

Świetna pozycja dla każdej mamy, szczególnie tej początkującej. Dla mnie potwierdzenie, że mimo braku doświadczenia, intuicja i instynkt macierzyński to coś co istnieje naprawdę i warto tego słuchać. Przyjemna lektura na ciężkie chwile. Jednym słowem złe matki są najlepsze!

Tytuł chwytliwy. Nawet bardzo. Bardzo wiele obiecujący…aż czuć ten dreszczyk podniecenia. A tu co? Rzecz się ma o zwierzętach. A dokładnie o ich jak się okazuje niezwykle interesującym życiu intymnym. Zbiór ciekawostek, porażających faktów z życia seksualnego zwierząt. Przyjemna lektura dla ciekawskich oraz lubiących zabłysnąć w towarzystwie nietuzinkową wiedzą.

Tytuł chwytliwy. Nawet bardzo. Bardzo wiele obiecujący…aż czuć ten dreszczyk podniecenia. A tu co? Rzecz się ma o zwierzętach. A dokładnie o ich jak się okazuje niezwykle interesującym życiu intymnym. Zbiór ciekawostek, porażających faktów z życia seksualnego zwierząt. Przyjemna lektura dla ciekawskich oraz lubiących zabłysnąć w towarzystwie nietuzinkową wiedzą.

Poradnik w stylu jak żyć aby było nam lepiej. Nie lubię gdy ktoś mi podaje gotową receptę na życie bo prawdę jest taka, że nie można jej w większości przypadków zrealizować. Ale kolejny raz ciekawość zwyciężyła. Autor zachęca do życia zgodnego z rytmem biologicznym ale uważa przy tym, że każdy człowiek posiada określony typ wzorowany na życiu zwierząt. Każdy jest inny (odkrycie…) i określone czynności powinien robić o określonych porach przypisanych do danego typu. Wcześniej oczywiście należy wykonać test aby dowiedzieć się kimże to jesteśmy… no cóż kto nieustannie poszukuje porady na poprawienie jakości swojego życia, może spokojnie zabrać się do lektury. Pozdrawiam. Delfin.

Poradnik w stylu jak żyć aby było nam lepiej. Nie lubię gdy ktoś mi podaje gotową receptę na życie bo prawdę jest taka, że nie można jej w większości przypadków zrealizować. Ale kolejny raz ciekawość zwyciężyła. Autor zachęca do życia zgodnego z rytmem biologicznym ale uważa przy tym, że każdy człowiek posiada określony typ wzorowany na życiu zwierząt. Każdy jest inny...

Arabski świat jest niezwykle tajemniczy, egzotyczny, fascynujący. Niestety także niezwykle niebezpieczny…szczególnie dla kobiet.
Książka Jean Sasson to kolejna część losów księżniczki Sułtany. Nie miałam okazji czytać wcześniejszych pozycji ale na szczęście nie wpływa to na obraz całości. To co najważniejsze jest zawarte we wstępie. Księżniczka Sułtana to kobieta która mimo ogromnego bogactwa, życia w przepychu, spędzania życia na przyjęciach, podróżach i zakupach pragnie odmienić trudny los arabskich kobiet. Ma swoje wady i przywary ale któż ich nie ma. Ma to szczęście, że wyszła za mąż z miłości a jej mąż jest dobrym, szanującym niewiasty mężczyzną. W arabskim świecie to niestety rzadkość. Kobiety traktowane są przedmiotowo, służą jedynie do zaspokajania męskich potrzeb i rodzenia dzieci, najlepiej synów. Ich życie jest trudne, pełne bólu i strachu…nawet jak żyją w pałacach i opływają w bogactwa. Nie mają nic do powiedzenia, nie mają żadnych praw a wyłącznie same nakazy. Są oczywiście wyjątki ale wciąż należą do rzadkości.
Książka ukazuje nam ten trudny świat, zasady nim rządzące i dążenie księżniczki i jej sprzymierzeńców do poprawy losu arabskich kobiet. Lekturę czyta się szybko, przyjemnie. Polecam.

Arabski świat jest niezwykle tajemniczy, egzotyczny, fascynujący. Niestety także niezwykle niebezpieczny…szczególnie dla kobiet.
Książka Jean Sasson to kolejna część losów księżniczki Sułtany. Nie miałam okazji czytać wcześniejszych pozycji ale na szczęście nie wpływa to na obraz całości. To co najważniejsze jest zawarte we wstępie. Księżniczka Sułtana to kobieta która...

Życie Pasterza – opowieść o prostym, spokojnym, szczęśliwym życiu prosto z Krainy Jezior. Miejsca gdzie czas biegnie wolniej, wszystko ma swój rytm i porządek rzeczy. Można by pomyśleć, że to prawdziwy raj na Ziemi. Eldorado gdzie każdy chciałby się znaleźć.
James Rebanks opowiada nam o swoim życiu. Prostym, spokojnym, wypełnionym pracą i obowiązkami a także problemami życia codziennego i różnymi zawirowaniami. Ale bije od niego spokój. Wie gdzie jest, co chce osiągnąć. Ma swoje cele i marzenia. Być może są one przestarzałe…takie nienowoczesne…niezgodne z obowiązującymi tradycjami i modą.
O czym mowa? Rebanks porzuca wielkomiejskie życie. Kontynuuje wieloletnią tradycję rodzinną wypasu owiec w dalekiej i dzikiej Anglii. Właśnie pośród zielonych wzgórz, zwierząt, trudnej pracy odnajduje sens życia. Jest dumny ze swojej pracy, rodziny i wielopokoleniowej tradycji. To wielki pasjonata. Pokazuje na swoje przywiązanie do tzw. Ojcowizny i pragnie to samo wpoić swoim dzieciom. Zasady które w dzisiejszych czasach są mocna zakurzone i zapomniane. Może lektura tej opowieści pozwoli nam wziąć głęboki oddech i zastanowić się co tak naprawdę dla każdego z nas jest najważniejsze. O co warto walczyć i dbać z pełnym poświęceniem.

Życie Pasterza – opowieść o prostym, spokojnym, szczęśliwym życiu prosto z Krainy Jezior. Miejsca gdzie czas biegnie wolniej, wszystko ma swój rytm i porządek rzeczy. Można by pomyśleć, że to prawdziwy raj na Ziemi. Eldorado gdzie każdy chciałby się znaleźć.
James Rebanks opowiada nam o swoim życiu. Prostym, spokojnym, wypełnionym pracą i obowiązkami a także problemami...

Z twórczością Evansa miałam okazję zetknąć się po raz pierwszy.Owszem nazwisko obiło mi się o uszy nie jeden raz ale zupełnie nie znałam jego dorobku. Jak się okazuje jest całkiem spory. No cóż...jednak nie nadrobię zaległości.
"Ścieżki nadziei" to ostatnia część Dzienników pisanych w drodze. Główny bohater pokonuje pieszo Amerykę, aby zapomnieć o przeszłości i uporządkować swoje dość pogmatwane życie. Jego podróż zostaje przerwana z powodu choroby ojca. Koniec końców pokonuje obraną drogę, osiąga swój cel i jak się łatwo domyślić odnajduje siebie, swoje miejsce, miłość.
Książka pisana jest jak typowy dziennik.Suche fakty, szczegółowe opisy, brak emocji. Czyta się łatwo i szybko ale nie jest to dla mnie porywająca lektura. Nie przekonała mnie na tyle aby sięgnąć po wcześniejsze części, tym bardziej inne publikacje. Wiem, że Evans ma swoich licznych zwolenników i fanów. Ja nim nie zostanę.

Z twórczością Evansa miałam okazję zetknąć się po raz pierwszy.Owszem nazwisko obiło mi się o uszy nie jeden raz ale zupełnie nie znałam jego dorobku. Jak się okazuje jest całkiem spory. No cóż...jednak nie nadrobię zaległości.
"Ścieżki nadziei" to ostatnia część Dzienników pisanych w drodze. Główny bohater pokonuje pieszo Amerykę, aby zapomnieć o przeszłości i uporządkować...

Czy Chujowa Pani Domu to kolejny poradnik w stylu jak zostać kimś fajnym? Otóż nie. To pozycja dla wszystkich którzy chcą odetchnąć, poczuć ulgę, doznać olśnienia, usprawiedliwić się przed sobą samym i resztą Świata. Wreszcie znalazł się ktoś kto w moim mniemaniu mówi prawdę i opisuje Świat takim jaki jest. No może w lekko przerysowanej formie ale jednak prawdę. Autorka daje do zrozumienia, że istnieje coś innego niż tzw. "instagramowy świat". Wszyscy wiedzą o co chodzi. Twór bez skazy, idealny, bogaty. Pełnia szczęścia, spełnienia, symetrii i porządku. A tu przecież, proszę Państwa nie zawsze jesteśmy na tip top, o zgrozo! mamy nawet gorsze dni, nic nam się nie chce a biometr jest niekorzystny. Bałagan wylewa się z każdego kąta, obiad to gotowiec z supermarketu, dzieci oglądają po raz setny bajkę a my łapiemy się za głowę z obłędem w oczach....;)
Książkę polecam każdemu, kto pragnie normalności, chce się odstresować i złapać luz

Czy Chujowa Pani Domu to kolejny poradnik w stylu jak zostać kimś fajnym? Otóż nie. To pozycja dla wszystkich którzy chcą odetchnąć, poczuć ulgę, doznać olśnienia, usprawiedliwić się przed sobą samym i resztą Świata. Wreszcie znalazł się ktoś kto w moim mniemaniu mówi prawdę i opisuje Świat takim jaki jest. No może w lekko przerysowanej formie ale jednak prawdę. Autorka...

Czy stojąc przed długą półką w markecie wypełnioną po brzegi komercyjnym piwem zastanawiałeś się co wybrać, dochodząc po pewnym czasie do wniosku, że przecież nie ma to znaczenia bo i tak wszystko smakuje tak samo? Jeśli tak, muszę Cię zmartwić. Jesteś na dobrej drodze, żeby poddać się piwnej rewolucji, która ogarnęła nasz kraj i zbiera obfite żniwo. Do takiego samego wniosku dochodzi coraz więcej piwoszy, którzy nie są zadowoleni z tego co oferuje im przeciętny koncern piwowarski. Część z nich poszerzając swoją wiedzę na temat piwa odkrywa nowe style, nowe browary i smaki, które wcześniej nie były im znane. Część idzie dalej i zaczyna warzyć własne piwo w domu, z czasem opracowując własne receptury, co rzadko kiedy kończy się jako krótka przygoda ale zostaje jako pasja.
Bez względu na to jaki jest stan Twojej wiedzy na temat piwa ta książka może być jej uzupełnieniem. Jako całkowity laik dowiesz się że piwa nie robi się z chmielu a przynajmniej nie tak jak jest to rozumiane. Jako osoba bardziej zaawansowana, która rozróżnia beta-amylazę od alfa-amylazy (to też jest wyjaśnione) możesz liczyć na sporą dawkę wiedzy uzupełniającej, oraz różne ciekawostki.
Generalnie z książki dowiesz się między innymi podstaw o stylach piwa i ich historii w różnych krajach, procesie tworzenia piwa i surowcach, jak dobierać szkło i degustować piwo oraz jak poprawnie czytać etykiety na piwie, żeby już żaden komercyjny browar nie "nabił Cię w butelkę":)

Czy stojąc przed długą półką w markecie wypełnioną po brzegi komercyjnym piwem zastanawiałeś się co wybrać, dochodząc po pewnym czasie do wniosku, że przecież nie ma to znaczenia bo i tak wszystko smakuje tak samo? Jeśli tak, muszę Cię zmartwić. Jesteś na dobrej drodze, żeby poddać się piwnej rewolucji, która ogarnęła nasz kraj i zbiera obfite żniwo. Do takiego samego...

Francuzki nie potrzebują liftingu…
Piękne, pełne, wdzięku i klasy, pogodzone z upływem czasu, pewne siebie i swoich walorów…Francuzki.
Taki obraz kobiet z nad Sekwany ma w głowie prawie każda kobieta…
Jak one to robią? – zdaję się pytać każda z nas.
Na to pytanie odpowiada nam Mireille Guiliano autorka książki pt. „Francuzki nie potrzebują liftingu”.
W swojej książce porusza takie sprawy : jak żyć aby być pewną siebie kobietą, co robić aby w akceptacji i harmonii siebie i świata przejść przez życie. Zawiera ciekawostki o makijażu, zdrowiu, żywieniu, przepisy kulinarne.
W luźny sposób doradza jak pogodzić się z upływającym czasem, żyć w zgodzie z sobą a przy tym wciąż pięknie i młodo wyglądać.
Książkę czyta się przyjemnie aczkolwiek mam odczucie, że znów ktoś …każe robić nam coś …aby być takim a takim…mimochodem narzuca swój sposób życia i bycia…
Pozycja idealna dla zagubionych kobiet po 50 które potrzebują „kopa” aby odmienić swoje życie.
Recenzent: K. Tenerowicz.

Francuzki nie potrzebują liftingu…
Piękne, pełne, wdzięku i klasy, pogodzone z upływem czasu, pewne siebie i swoich walorów…Francuzki.
Taki obraz kobiet z nad Sekwany ma w głowie prawie każda kobieta…
Jak one to robią? – zdaję się pytać każda z nas.
Na to pytanie odpowiada nam Mireille Guiliano autorka książki pt. „Francuzki nie potrzebują liftingu”.
W swojej książce...

Slow life… potrzeba, konieczność, kaprys, nowa moda, sposób na życie… możliwości interpretacji bez końca. Autorka przekonuje nas, że to KONIECZNOŚĆ. Twierdzi, że nie można w kółko biegać za marzeniami i odkładać życia na potem, jutro czy jak schudnę. Celebracja codzienności, uważność i opanowanie to droga do naszego własnego szczęścia. Własnego bo takiego jak my sami chcemy. Zgodnego z naszym temperamentem, zainteresowaniami, marzeniami. Nieważne co to miałby być : prasowanie, robienie przetworów, górskie wycieczki, kolorowanie czy zwiedzanie ruin zamków.
Lektura książki - poradnika jest lekka i przyjemna. Autorka pisze prosto, szczerze, na podstawie własnych doświadczeń. Skłania do refleksji. Ma się ochotę wstać i koniecznie coś zrobić, zmienić. Serdecznie polecam.

Slow life… potrzeba, konieczność, kaprys, nowa moda, sposób na życie… możliwości interpretacji bez końca. Autorka przekonuje nas, że to KONIECZNOŚĆ. Twierdzi, że nie można w kółko biegać za marzeniami i odkładać życia na potem, jutro czy jak schudnę. Celebracja codzienności, uważność i opanowanie to droga do naszego własnego szczęścia. Własnego bo takiego jak my sami...

Każda dziewczynka marzy o tym aby zostać księżniczką… zdanie wyświechtane i w dzisiejszych czasach już mocno nieaktualne.
Cay Garcia nie chciała być księżniczką. Wolała zostać jej osobistą asystentką, na dodatek w dalekim arabskim kraju. Główną bohaterkę poznajemy w momencie przełomowym jej życia. Znudzona monotonią i przewidywalnością swojego życia postanawia zmienić je diametralnie. Zostaje wykwalifikowaną, osobistą asystentką saudyjskiej księżniczki Arabelli. Z RPA wyjeżdża do dalekiego egzotycznego, nieznanego kraju. Kraju o swoistej tradycji, religii i przekonaniach. Kraju rządzącego się swoimi prawami. Miejsca gdzie nieprzyzwoite bogactwo i luksus przeplata się z nędzą i ubóstwem.
Jej pracodawczyni to zmanierowana, rozpuszczona, rozhisteryzowana i rozkapryszona księżniczka, która sama nie wie czego chce. Z nadmiaru bogactwa i luksusów popada w znudzenie. Jej rozrywki to przyjęcia, zakupy i wizyty u psychologów przeplatane surfowaniem po Internecie. Swoje rozgoryczenie i frustracje wyładowuje na wszystkich wkoło. Nikt nie chce dla niej pracować lub robi to ze strachu. Nasza bohaterka misi sprostać nie lada wyzwaniu…
W dalszej części książki dowiadujemy się o współpracy obu pań, życiu codziennym typowego kraju arabskiego, braku praw kobiet. Pojawi się także wątek miłosny. Rzecz jasna, dowiemy się także jak się skończy arabska przygoda naszej bohaterki.
Książkę czyta się szybko i dość przyjemnie. Napisana przystępnym językiem, w formie pamiętnika nie zniechęca do odkładania jej w czasie. Zawiera wiele ciekawostek i poniekąd bulwersuje. Moim zdaniem nie jest zbyt porywająca ale daje do myślenia.

Każda dziewczynka marzy o tym aby zostać księżniczką… zdanie wyświechtane i w dzisiejszych czasach już mocno nieaktualne.
Cay Garcia nie chciała być księżniczką. Wolała zostać jej osobistą asystentką, na dodatek w dalekim arabskim kraju. Główną bohaterkę poznajemy w momencie przełomowym jej życia. Znudzona monotonią i przewidywalnością swojego życia postanawia zmienić je...